Utrzymanie Jedynaka
Utrzymanie Jedynaka
Witam! Chiałabym spojrzec na sprawe posiadania jednego konia ze strony praktycznej.
To znaczy :
- ile siana rocznie potrzeba dla takiego konia-samotnika i ewentualnie owcy do towarzystwa?
- ile owasa?
Miło by było gdyby napisał ktos kto ma takiego jedynaka
miałam jedynaczkę przez prawie rok...bez owcy. Nocowała w szopie z psem, nawet tego psa radośnie rżeniem witała ...
Ale trudno jest udzielić jednoznacznej odpowiedzi bo przecież każdy koń jest inny i inaczej użytkowany. Rasa...konik polski np. nie powinien w ogóle owsa dostawać.
Moja stoi praktycznie w otwartej szopie więc sianka zimą szło więcej: taki koń w mrozy powinien mieć ciągle coś do chrupania. No jadła prawie dwie kostki siana dziennie. Takie zbierane ciukarką.
Owies daję w zależności od ilości wykonywanej pracy, a więc od 1 kg do 4 kg.
Poza tym marchewkę i chlebek suszony jako smakołyki.../u mnie sporo :wink: /
Moja klacz ma około 154 w kłębie,chodzi pod siodłem w sezonie prawie codziennie przez jakieś 2 lub 3 godziny dziennie. Zimą...oj , przerwy są....
No, ale teraz sianka idzie malutko, trochę na noc bo pastwisko.
Po pierwsze (bez urazy) dla mnie trzymanie samotnego konia, to coś jak znęcanie się nad zwierzętami... Niewiele jest koni, które znoszą samotność z godnością... chociaż Domingo też kilka miesięcy stał sam (ogier - wówczas w rekonwalescencji, non stop na pastwisku) Ty - Duchowa - jesteś przy koniach prawie cały czas, ale z reguły idziemy do pracy, przychodzimy, koń 3/4 i więcej czasu jest samotny...
Co do ilości paszy, średnio na dużego konia przyjmuje się:
1. balot siana dziennie
3 kg owsa dziennie
pół balotu słomy dziennie - tu już zależnie od wielkości boksu oraz sposobu chowu...
Do tego warto pomyśleć o innych paszach - jako, że owies zaczyna przechodzić "do lamusa" jako jedyna podstawa żywienia... Warto pomyśleć o paszach gotowych dostosowanych indywidualnie do konia jako podstawa, lub chociaż dodatek...
Cytat:Co do ilości paszy, średnio na dużego konia przyjmuje się:Małgosiu niewiem ile twój koń potrafi zjeść siana dziennie ale umnie jedna bela siana starcza na jakieś dwa tygodnie (dla jednego konia) a co do słomy to na jakieś trzy tygodnie (na duży boks i pościelone bez ograniczeń)
1. balot siana dziennie
Cytat:Co do ilości paszy, średnio na dużego konia przyjmuje się:Małgosiu niewiem ile twój koń potrafi zjeść siana dziennie ale umnie jedna bela siana starcza na jakieś dwa tygodnie (dla jednego konia) a co do słomy to na jakieś trzy tygodnie (na duży boks i pościelone bez ograniczeń)
1. balot siana dziennie
Małgosiu, w Twoim rejonie na kostkę siana mówi się balot????U nas ciuk A w balotach jest tylko sianokiszonka.
Kostka to takie zwarte mocno siano wiązane sznurkiem białym.
A tak ja z kobyłą byłam non stop...ale miałam poczucie winy jak musiałam gotować, albo wieczorem pisać....że mnie z nią nie ma . Ona bardzo tęskniła
tyle, że drugi koń to spore koszty
kwestia nazewnictwa. Pisząc balot - tak to się u mnie nazywa - mam na myśli kostkę siana, czyli ok 8 - 12 kg (w zależności od wielkości), przy czym zawsze zakładam, że coś się zmarnuje np w paśniku... Przecież nie liczę jednej 200 - 300 kilogramowej beli na konia dziennie hock:
a u mnie nie mowi sie ani balot ani ciuk tylko bal siana i tez jest to kostka,a w zasadzie to nie jest siano tylko sloma w balach a samo siano jest luzem albo w takich wielkich , okraglych czys - nie wiem jak to sie nazywa...
co do konia samego-racja ze gdy ktos pracuje i nie ma go w domu kon musi byc ogromnie samotny, ale ten temat juz byl
u nas i słoma i siano jest w ...belach. Takie ogromne , okrągłe i .....nie znoszę beli. Właśnie dwie kupiłam i na zewnątrz piękne siano, a w środku syf. Rolnik zapakował do środka jakieś stare , spleśniałe...
Nie mogę dogadać się z tymi ludźmi za żadne pieniądze..... Pewnie znowu się pokłócę....
I wydzierżawię łąkę i sama wszystko będę robiła.
Szaman sianko luzem jest najlepsze dla koników.....
oj współczuje Duchowa, wiem jak to jest z rolnikami jak się nie ma jakiegoś zaufanego a nie jest się ze wsi to ma się przerąbane, zawsze będą uważali że "głupiej miastowej babie" to wszystko wcisną, a już jak Twój koń nie stoi po kolana w gnoju i w zimie na pastwisko wychodzi to jesteś świruska, a po za tym po co ogradzać pastwisko jak koń może stać na łańcuchu albo ze spętanymi nogami, a ty sie nie mądrzyj bo się nie znasz bo ty miastowa... no i jak to łańcuchem zamiast wędzidła można krzywdę zrobić?? co pani nie widzi jak ten koń się zrzuca mimo że to łańcuch (a już na pomysł że to dlatego, że to łańcuch to się nie wpadnie bo za ciężko)
przepraszam jeśli uraziłam jakiegoś rolnika swoją wypowiedzią, wiem że są i tacy którzy nie nadużywają alkoholu a koń nie jest dla nich rzeczą, ale czasami po prostu wściekłość przemawia przeze mnie, a spotkałam w swoim życiu kilku takich którym zakazałabym posiadać jakiekolwiek zwierzę, wielcy gospodarze u których pies siedział na 1/2m łańcuchu bez wody itd...
a wracając do tematu to koń jest zwierzęciem stadnym, nie powinien stać sam a owca to nie koń i konia nie zastąpi, niestety...
właśnie ciężko o zaufanego....nawet ci mili oszukują , przynajmniej jak mnie do tej pory...wydzierżawię lakę i już!!!!!!!
Natomiast od rolników jak się ich uważnie słucha - niekoniecznie tylko tego co mówią wprost - można wiele się dowiedzieć.
Jeżeli chodzi zaś o przyjaźnie to ja sie nauczyłam jednak trzymać pewien dystans. Jest mi o tyle łatwo, że do najbliższego i jedynego sąsiada mam jakieś 300 m dalej. A do najbliższej wsi 2 km...drogą przez las!
Co do konia samotnego to on bardzo wtedy związuje sie z człowiekiem i cierpi gdy tenże go opuszcza nawet na trochę....niestety. Drugi konik, nawet najmniejszy kucyk jest wskazany na dłuższa metę.
Bo owca to w okresie przejściowym
no racja, jesli ktos chce miec wlasnego konia przy domu a nie stac go na dwa to trzeba sie zastanwoic czy wazniejsze wlasne czy konia zadowolenie... chyba ze znajdzie sie konia-samotnika
A jesli chodzi o gospodarzy wiejskich to z wlasnego dosiwadcenia moge powiedziec ze jedym z Grzechów Głównych Rolnika-Gospodarza jest przekarmianie koni, ktore maja malo pracy , tez cholernie uciazliwa przypadlosc, praktycznie nie do wyleczenia.
DuchowaPrzygoda tyle, że drugi koń to spore kosztyjesli towarzyszem będzie jakis kn albo hc to wcale nie taki duzy :wink:
DuchowaPrzygoda tyle, że drugi koń to spore kosztyjesli towarzyszem będzie jakis kn albo hc to wcale nie taki duzy :wink:
sznurka, mój hucek zjadał tyle ile zjada arab....może dostawał za dużo, nie wiem. Trzymałam go wtedy w pensjonacie.
Do tego dochodzi rozczyszczanie, ewent. kucie, szczepienia, odrobaczanie itp. Oczywiście większa stajnia , pastwisko...dodatkowe siodło, ogłowie itp. itd. bo w końcu na tym koniku do towarzystwa - wiem z doświadczenia - zechce się też jeździć.
Kuc zjada niewiele, fakt - kowal , weterynarz, szczepienia niestety kosztują, ale licząc werkowanie co 8 tygodni, szczepienie raz w roku, odrobaczanie 3 razy w roku wyjdzie mniej więcej:
kowal 260 zł/rok
szczepienie 50 zł/rok
odrobaczanie 150 zł/rok
siano 180 kostek x 3 zł = 540 zł / rok
średnio miesięczne utrzymanie kuca (bez ściółki) to ok 85 zł/miesiąc, czyli...
utrzymanie kuca : 85 zł
dobre samopoczucie koni: bezcenne ;-)
MalgorzataSzkudlarek odrobaczanie 150 zł/rokjakos duzo ci wyszło
MalgorzataSzkudlarek odrobaczanie 150 zł/rokjakos duzo ci wyszło