Oczy zwierciadłem duszy - mimika konia
Oczy zwierciadłem duszy - mimika konia
Wojciech Mickunas Piękny ten Hucuł !!! i wcale nie ma miny zdegustowanego.
Wojciech Mickunas Piękny ten Hucuł !!! i wcale nie ma miny zdegustowanego.
DuchowaPrzygoda Rozumiem Julio, ze jesteś bardzo zakochana.....!
Ja też....ale chyba niedobrze ze mną...bo ja w klaczy...
DuchowaPrzygoda Rozumiem Julio, ze jesteś bardzo zakochana.....!
Ja też....ale chyba niedobrze ze mną...bo ja w klaczy...
no jak w związku, zawsze jedno kocha bardziej, a drugie mniej
albo udaje, że nie kocha......
ale wiem wiem, "konie nie kochają"....chociaż jak sie je wytrąci z ich "natury" nieco /moja Lunka była długo tylko ze mną i do tej pory potrafi zostawić owies i pójść za mną/ to zaczynają sie zachowywać jakoś tak po "ludzku" trochę. Więc coś tam w ich wnętrzu tkwi.....
Dla mnie Kuba na dużym zdjęciu patrzy na kogoś i pyta :" a ty kto jesteś?"
Na małych zdjęciach ma wyraźnie "znudząną" minę mówiącą coś w rodzaju : " zupenie nie mam pomysłu na dzisiejszy dzień , nudy na pudy , chyba się zdrzemnę na stojąco."
Co Duchowej klaczka myśli ?
Zdjęcie 1 . "ciekawe co to za zapach ?"
zdjęcie 2. " Jeszcze jedna taka mucha koło mojej głowy , a się wkurzę!"
zdjęcie 3. " No muchy dały spokój mozna sie odprężyć".
Może ktos pokusi się o interpretację takiego zachowania?
Takie zachowanie ma miejsce na każdym wspólnym wyjeździe, przynajmniej raz.
Takie obwąchiwanie jest tłumaczone jako zapoznawanie się koni, ale przecież te znają się doskonale.
Zawsze to kończy się skarceniem Kuby przez kuca :roll:
My z córką nazywamy to naradą
Moja interpretacja jest taka:
" Na oko to wydajesz mi się znajomy , ale wolę polegać na moim zmyśle powonienia " ( obydwaj)
Kuc do Kuby : " Już wiem ,że to Ty , ale nie zapominaj ,że ja jestem ogierem , choć Ty jesteś wyższy , ale ja jestem ważniejszy !".
To teraz ja się pobawie i wstawię kilka zdjęć koni z Irlandii:
Najpierw Samson - wieczcie zmęczony i największy leń świata - a zarazem kochany konik do całowania i głaskania Ulubieniec dziewczynek, za to chłopcy go nienawidzili bo ich olewał
Sam zawsze tak spał - zawsze, zawsze nawet na pastwiskach się tak kładł, leniuch.
A teraz mój ukochany Beauty - co on myśli o sesji zdjęciowej?
A teraz czas na Innisha - największą fleje świata.
może tu tego nie widać, ale dla mnie to ten koń miał zawsze zdegustowaną minę
A tu Sam z poczciwą, starą Blaze - trochę jak Gulinowe konie:
A tu Ordynans w Annopolu patrzy na pana Jana - ciekawe co o nim myśli? :wink:
Jeszcze Ksantypa i ja na wybiegu - poznawałam wtedy nowe dla mnie konie.