Przygody z mniej powszechnymi rasami koni
Przygody z mniej powszechnymi rasami koni
co do Kabardyńców, to też miałam przyjemność spotkać się z tą rasą i obcować przez pewien czas. Konie świetne! W Polsce używane przede wszystkim do rajdów. Strasznie wytrzymałe i przyjazne. Jeśli nic się nie zmieniło to w tym momencie w Paczółowicach (Volley Club) stoi ogierek ok. 3 letni- Karat kabardyniec z domieszką folbluta. Z tego co słyszałam to też fajnie skaczą (w Niemczech ponoć chodzą konkursy dość wysokiej klasy). Dość małe bo mniej więcej 155cm wzrostu. Gdyby ktoś chciał więcej informacji polecam http://www.kabardians.com
również spotkałam się z kabardyńcami i uważam że są do bardzo poczciwe koniska. Jednak z tego co zaobserwowałam są one raczej nie ufne do ludzi... ale jak zaufaja to już chyba na zawsze według mnie ich wzrost jest bardzo fajny nie zaduży i nie zamały a przy tym chodzi bardzo delikatnie i zwinnie
el_djazairek co do Kabardyńców, to też miałam przyjemność spotkać się z tą rasą i obcować przez pewien czas. Konie świetne! W Polsce używane przede wszystkim do rajdów. Strasznie wytrzymałe i przyjazne. Jeśli nic się nie zmieniło to w tym momencie w Paczółowicach (Volley Club) stoi ogierek ok. 3 letni- Karat kabardyniec z domieszką folbluta. Z tego co słyszałam to też fajnie skaczą (w Niemczech ponoć chodzą konkursy dość wysokiej klasy). Dość małe bo mniej więcej 155cm wzrostu. Gdyby ktoś chciał więcej informacji polecam http://www.kabardians.com
el_djazairek co do Kabardyńców, to też miałam przyjemność spotkać się z tą rasą i obcować przez pewien czas. Konie świetne! W Polsce używane przede wszystkim do rajdów. Strasznie wytrzymałe i przyjazne. Jeśli nic się nie zmieniło to w tym momencie w Paczółowicach (Volley Club) stoi ogierek ok. 3 letni- Karat kabardyniec z domieszką folbluta. Z tego co słyszałam to też fajnie skaczą (w Niemczech ponoć chodzą konkursy dość wysokiej klasy). Dość małe bo mniej więcej 155cm wzrostu. Gdyby ktoś chciał więcej informacji polecam http://www.kabardians.com
z ciekawszych to miałam kontakt z selle francaise. bardzo fajny charakter, no i moj jest w połowie SF.
marzy mi sie lusitano... ahh
Mój epizodzik z lusitano:
Jak widać, dobrze się bawiłam 8)
Hadriana Jeśli się nie mylę, Karat to syn Karmen i Paritaa no a co do Karmen to miałam również przyjemność na niej jeździć i to przez kilka miesięcy świetna kobyłka
Hadriana Jeśli się nie mylę, Karat to syn Karmen i Paritaa no a co do Karmen to miałam również przyjemność na niej jeździć i to przez kilka miesięcy świetna kobyłka
To jeszcze jeden nietypowy Pan Koń - czyli Timo, KWPN (z małą domieszką holenderskiego zaprzęgowego). Nie spotkałam nigdy konia, który by się tak szybko uczył hock:
Timo, idziemy?
Zaczynamy zabawę!
Pobiegamy? Może trochę kłusa na początek?
Ale galop też może być ;-)
Kłusowa samoorganizacja...
Synchronizujemy...
I "tropienie" (nad którym mieliśmy pracować):
Ślicznie, C/T, dziękuję!
Jakbym mogła, to bym go do kieszeni schowała i do domu przywiozła
ja miałam do czynienia z grubaskiem, czyli koniem zimnokrwistym belgijskim.
Młoda 3 letnia klaczka, straszny pieszczoch, na padoku świruska, jak galopowała to ziemia drżała ...
Najbardziej podobała mi sie jej gęsta czarna grzywa i masywna szyja
el_djazairekHadriana Jeśli się nie mylę, Karat to syn Karmen i Paritaa no a co do Karmen to miałam również przyjemność na niej jeździć i to przez kilka miesięcy świetna kobyłka
el_djazairekHadriana Jeśli się nie mylę, Karat to syn Karmen i Paritaa no a co do Karmen to miałam również przyjemność na niej jeździć i to przez kilka miesięcy świetna kobyłka
śliczny )
Teolinku nie boisz się widzę też biegać z koniem gdy ten jest luzem.
Mnie korci taka zabawa...ale dopóki nie będę czuła, że już można....nie zrobię tego. Ale myślę , ze nadejdzie kiedyś ów moment...
No ale na swoje usprawiedliwienie dodam, że moją klacz "kopiącą" czyszczę bez wiązania , w tym tylne kopyta i jest ok. Widzę i po koniu i po sobie, że nam to pasuje.
Problem tropienia był już poruszany,ale nie mogę odgrzebać.
Moja klacz idąc obok mnie też często tropi. Sorki, ale mogłabyś bardzo krótko przypomnieć co to oznacza?
DuchowaPrzygodo,
myśmy z Timo biegali na jego łące, ogrodzonej choć dużej, straszno mi nie było :-)
Timo ma naturalną skłonność do noszenia głowy wysoko (na zdjęciach widać) - zresztą to taki dziwaczny obrazek: koń drzemie, a głowa w górze hock: A tymczasem miał zacząć pracę klasyczną, z zaokrąglaniem sylwetki, rozciąganiem grzbietu, schodzeniem z łebkiem w dół i do przodu. Dostałam pozwolenie, żeby z nim zacząć gadać na te tematy z ziemi, używając klikera. Żeby odkrył, że rozciąganie się też jest wygodne, fajne, przyjemne. Szybko to załapał, chodziliśmy tak sobie, kłusowaliśmy, jak tylko zrozumiał o jakie zachowanie chodzi, sam zaczął je oferować. Wtedy dodałam sygnał.
Jestem ciekawa zresztą, jak jego dalsza edukacja. Wyglądał na utalentowanego, choć specyficznego, konia. Elastyczny, swobodny, dynamiczny. I wygodny :-)
Rozmowa o tropieniu przeniosła się TU. Teolinek
Ja może pokażę nie klacz, tylko wałacha-holsztyn
Wychowany w Niemczech, tam chodził ujeżdżenie.
10 lat po halach- tu miał problemy z poruszaniem się po naturalnym podłożu.
Wielgachny i niezbyt urodziwy, ale bardzo ładnie wyszkolony
a tu dla odmiany AQH i próby west
na tej klaczy akurat córcia, ale kiedys ja na niej jeździłam- mięciutka i bardzo dobrze wyszkolona, choc młoda.
A jak znakomicie dopasowane siodło
:lol:
i moje próby na "ciapku" twardym profesorze.
mogłam wysiedziec jedynie jog
Trener chyba nie wygląda na zachwyconego
A ja przeciez tak skupiona na właściwym działaniu wodzami
Nie tylko duże konie męczę :wink:
Rasa znana, choc głównie dla dzieci
Pierwsza moja jazda w pełnym rynszunku, czyli na gapie