Przewalony na przód i ściga się
Przewalony na przód i ściga się
W innym wątku Julie wspomniała o koniach, które lecą na pysk. Żeby nie bałaganić, przenoszę moje pytania do nowego wątku.
Jakie ćwiczenia polecacie dla koni przewalonych na przód?
Jakie ćwiczenia polecacie dla koni, które się ścigają? Czy to w ogóle można wyeliminować ćwiczeniami, czy zostanie na zawsze?
Co my robimy: cofania, przejścia kłus-stęp, stęp-stop, obroty na zadzie.
Duska, co masz na myśli pisząc "ścigają"? Chodzi ci może o kopyta?? Chętnie poczytram odpowiedzi na pierwsze pytanie ale chciałabym zrozumieć też drugie hehe
Kiedyś taka pingwiniara pokazała mi, jak się sprawdza, czy koń jest zrównoważony pod jeźdźcem i nawet minimalnie nie leci na pysk: trezba zjeżdżając z górki puścić wodze i jesli koń przyspiesza, to znaczy, że traci równowagę.
Wiosną jeżdziłam na takim koniu, co kładł się całą głową na wędzidle i pracowałam nad nim tak, jak się pracuję z koniem nieakceptującym wędzidła. Bo generalnie w tym przypoadku to było przyczyną takiego wyciągania się. Ale to chyba nie jedyna przyczyna lecenia na pysk? Jakie mogą być jeszcze? Jak zna się przyczyna to łatwiej znaleźć środki zaradcze
Duska W innym wątku Julie wspomniała o koniach, które lecą na pysk. Żeby nie bałaganić, przenoszę moje pytania do nowego wątku.
Jakie ćwiczenia polecacie dla koni przewalonych na przód?
Jakie ćwiczenia polecacie dla koni, które się ścigają? Czy to w ogóle można wyeliminować ćwiczeniami, czy zostanie na zawsze?
Co my robimy: cofania, przejścia kłus-stęp, stęp-stop, obroty na zadzie.
Duska W innym wątku Julie wspomniała o koniach, które lecą na pysk. Żeby nie bałaganić, przenoszę moje pytania do nowego wątku.
Jakie ćwiczenia polecacie dla koni przewalonych na przód?
Jakie ćwiczenia polecacie dla koni, które się ścigają? Czy to w ogóle można wyeliminować ćwiczeniami, czy zostanie na zawsze?
Co my robimy: cofania, przejścia kłus-stęp, stęp-stop, obroty na zadzie.
Cejloniara Duska, co masz na myśli pisząc "ścigają"?
Julie Trzeba najpierw nauczyć konia "się nieść" bez jeźdźca, potem z jeźdźcem, nie zaburzającym mu równowagi, czyli praca na lonży i pod siodłem. Polecam "Zasady jazdy konnej cz. 3 Lonżowanie" PZJ.
Cejloniara Duska, co masz na myśli pisząc "ścigają"?
Julie Trzeba najpierw nauczyć konia "się nieść" bez jeźdźca, potem z jeźdźcem, nie zaburzającym mu równowagi, czyli praca na lonży i pod siodłem. Polecam "Zasady jazdy konnej cz. 3 Lonżowanie" PZJ.
A od kogo/jak się uczysz?
Jak się pracuje nad rozbudową mięśni, pozbieraniem konia i poprawiniem równowagi w wersji naturalnej nie mam pojęcia.
Z tego co wiem, w ogóle nie ingeruje się w ustawienie głowy, szyji i grzbietu konia, nie ma pojęć takich jak półparada, kontakt itd, więc nie mam zielonego pojęcia jak zasugerować koniowi jak ma "się nieść".
Pewnie Teodora będzie umiała odpowiedzieć.
Albo Remedioss?
Widzę na zdjęciach (przepięknego swoją drogą) Sapera, pozbieranego nienaturalnie, czyli na ogłowiu wędzidłowym.
Czy on to wcześniej umiał? Czy możesz zrobić dokładnie to samo na kantarku i lince? Czy można konia tego na uczyć używając wyłącznie kantarka i linki?
Duska kiedyś kowal mi pokazywał, że można odpowiednio zrobić korekcę kopyt, żeby zniwelować ściganie. Pamiętam, że wałacha koleżanki tak cioł, że "przyspieszył przód i zwolnił tył" - tak się wyraził
Cejloniara:
Dzięki za podpowiedź. Akurat na dniach mam kowala więc go zahaczę.
Julie:
Miałam nadzieję na jakieś pomysły ćwiczeń "uniwersalnych", niezwiązanych z klasyką czy naturalem, takich, które fizycznie zmuszają konia do przeniesienia ciężaru na tył, np. cofanie - a już w jaki sposób przekazuję mu sygnał, ze ma się cofać, to w tej sytuacji sprawa drugorzędna. Ale może po prostu takich ćwiczeń nie ma?
On wcześniej nic nie umiał. Zajeżdżony i od razu na kantarek. Na wędzidle nigdy nie chodził. Nie jesteśmy jeszcze tak zaawansowani, żeby przejść na wędzidło.
Duska mam podobny "problem" jak ty, tyle, ze koń nie ściga się, wręcz przeciwnie- powłóczy nogami z ziemi pół biedy, z siodła gorzej
Ćwiczenia? Bieganie kłusem (np. w DG) i nagłe zatrzymanie z cofnięciem, potem odrazu ruszenie kłusem. Takie ujeżdżenie z ziemi
Z ziemi można też robić łopatki do wewnątrz, ustępowanie od łydki! to też pomaga w zrównoważeniu konia
Duska, prosze opisz dokładnie to przewalanie na przód Chyab zgubiłam wątek i nie łapie Twojego skrótu myślowego, a chyba jestem na tropie!
Ciężki przód, wysoki zadek, nosem w dól. Chyba tak to wygląda.
Pomysł z kowalem okazał się strzałem w dziesiatkę. Od następnego razu będzie odpowiednio strugał (tym razem jeszcze nie, bo jak dotarłam, to mój rudy blondyn już był gotów). Nie robił tak, bo nie wiedział, że mamy ten problem. Bo i skąd miał wiedzieć: ja mu nic nie mówiłam, bo w ogóle mi to nie przyszło do głowy, a koń chodzi w kaloszach, więc żadnych śladów nie ma.
jasmina - powłóczy nogami z ziemi pół biedy, z siodła gorzej:
jasmina - powłóczy nogami z ziemi pół biedy, z siodła gorzej:
guli, piszesz o ważnych rzeczach, o których nie zawsze zdawałam sobie sprawę. Oczywiście jak układałam Cejlona wiedziałam, choć nie wiem skąd, że na młodym koniu nie powinno się jeździć pełnym siadem póki nie wzmocni sobie mięśni grzbietu. Teraz mi to przypomniałaś. Po nastawianiu, jak teraz zaczęlam ćwiczyć tego mojego koślaka, to też chyba powinnm uważać z obciążaniem grzbietu, prawda? Chodzi mi o kręgosłup.
Cejloniara Po nastawianiu, jak teraz zaczęlam ćwiczyć tego mojego koślaka, to też chyba powinnm uważać z obciążaniem grzbietu, prawda? Chodzi mi o kręgosłup.
Cejloniara Po nastawianiu, jak teraz zaczęlam ćwiczyć tego mojego koślaka, to też chyba powinnm uważać z obciążaniem grzbietu, prawda? Chodzi mi o kręgosłup.