Lonżowanie w wersji natural
Lonżowanie w wersji natural
Cytat jest z niemieckiej klikerowej listy dyskusyjnej, a odnosi się do metody Dual-Aktivierung. Troszkę więcej tutaj:
http://ait.com.pl/konie/forum/viewtopic....ht=geitner
Dla anglojęzycznych mam trochę dłuższy fragment przetłumaczony z niemieckiego (był zamieszczony na forum Parellinaturally). Dla niemieckojęzycznych adres strony:
http://www.tb-trainingstable.de/Dual-Aktivierung.htm
Unlike the human brain, a horse's brain doesn't quite often exchange information between left brain/right brains. This means, a horse has to learn everything from the left side, as well as from the right side separately.
When a horse sees something with his right eye, the information is saved in its left brain. When the horse sees something with his left eye - it's consequently saved to the right side of his brain and he doesn't recognize the item, since the date transfer between left/right brains is poor or doesn't function at all.
A horse see's things monocular (both eyes look in a completely different direction) or binocular (both eyes are focused on one item). Horses are equipped with a "safety eye" (mostly left eye) and is the one which looks out for predators and is used more often then the "escape or flight eye" (mostly right eye) which keeps the herd and possible escape routes in sight.
Consequently, a horses' left eye is more active than its right eye and causes the information to be saved in its right brain, which causes the right half of the brain to become more active as well. The right side of the brain is responsible for intuitive/instinctive/reflex -like reactions => horses react without thinking (fleeing all of a sudden, etc.) while the left brain is responsible for the more controlled/thoughtful behavior and reactions.
Estebano analiza mojego bloga nie nalezy do tematu wątku to raz, nie prosiłam o nią, nie znasz ani mnie, ani mojego konia by móc oceniac postęp jaki zrobilismy, zwazywszy na fakt ze kon jest trudny a ja go kupilam jako 4 latka po 3 mies nauki jazdy - jesli juz tak bardzo dociekasz. Moje zahamowania sa tylko i wyłącznie moją sprawą i nikogo o psychoanalizę nie proszę.
wracajac do tematu lonzowania - moja ruda sie samolonzuje własnie, na łące, potrafi sobie ganiac w koło kilkanacie minut, zmienic kierunek, wiec samolonzowanie znam z autopsji.
i ratunku l o n ż o w a n i e bez ą w srodku
Duska, dzięki - "mój" cytacik jako subiektywna relacja z kursu jest jak widać nie do końca ścisły. Ten podział jest bardzo interesujący.
Sznurka:
Moja opinia o tobie wiążę się z tym wątkiem gdyż nie podoba mi się jak ludzie obarczają winą konia pomimo że problem tkwi w nich samych. Zamiast pracować nad sobą kupują coraz więcej sprzętu, korzystają z coraz bardziej wyszukanych metod (lonżowanie naturalne które wcale a wcale nie jest naturalne). A wyjście jest tylko jedno: doskonalenie swoich umiejętności. Być może Pan Trener ci będzie mógł pomóc - on jako ten łączący trend naturalnego jeździectwa z klasycznym.
Lonżowanie ma mieć jakiś cel. Np. mój koń nie reaguje na pomoce do zagalopowania - więc biorę go na lonżę i uczę pożądanych reakcji.
Bo z tego co tu czytam to wiele osób nie wie co chce osiągnąć poprzez to tzw. naturalne lonżowanie.
Estebano Bo z tego co tu czytam to wiele osób nie wie co chce osiągnąć poprzez to tzw. naturalne lonżowanie.
Cytat:używam lonży, żeby z pewnej odległości obserwować i kontrolować przejściajeszcze doprecyzuję: ostatnia "jednostka treningowa" odbyła się z naciskiem na zatrzymania ze stępa i kłusa. kryterium: podstawiony zad, równomierne obciążenie obu tylnych nóg ("równo zadem"). sprzęt: zwykły kantar parciany, lonża z linki wspinaczkowej, bat do powożenia. sygnał: "przejście do stój" lonżującego na podobnej zasadzie (patrz K.F. Hempfling). koń: surowa sześciolatka SP. czas trwania: ok. 10 min. postępy: całkowicie mnie satysfakcjonujące .
Estebano Bo z tego co tu czytam to wiele osób nie wie co chce osiągnąć poprzez to tzw. naturalne lonżowanie.
Cytat:używam lonży, żeby z pewnej odległości obserwować i kontrolować przejściajeszcze doprecyzuję: ostatnia "jednostka treningowa" odbyła się z naciskiem na zatrzymania ze stępa i kłusa. kryterium: podstawiony zad, równomierne obciążenie obu tylnych nóg ("równo zadem"). sprzęt: zwykły kantar parciany, lonża z linki wspinaczkowej, bat do powożenia. sygnał: "przejście do stój" lonżującego na podobnej zasadzie (patrz K.F. Hempfling). koń: surowa sześciolatka SP. czas trwania: ok. 10 min. postępy: całkowicie mnie satysfakcjonujące .
Hadriana może tak: poproszę tych, co lonżują inaczej niż PZJ przykazał o krótką wypowiedź - co na dzień dzisiejszy chcielibyście uzyskać.Zebranie. Ale wcale nie na dzień dzisiejszy, ani nawet nie jutrzejszy 8)
Cytat:lonża z linki wspinaczkowejTaka jak na moim zdjęciu? A można wiedzieć w jakim celu? Bo ja zrobiłam taką jak się dowiedziałam, że Parelliowi taką używają, i chciałam sprawdzić dlaczego moja konia miała ubaw po pachy, bo robiła sobie "falę" do mojej ręki, chociaż wiem że cel jest taki, że to ja robię falę w jej kierunku - cóż ale było fajnie. Natomiast zwykłej lonży, tej czarnej, nie posiadam bo podarowałam ją właścicielkom pewnego rozbrykanego szczeniaczka, potrzebowały jej o wiele bardziej niż ja :lol:
Hadriana może tak: poproszę tych, co lonżują inaczej niż PZJ przykazał o krótką wypowiedź - co na dzień dzisiejszy chcielibyście uzyskać.Zebranie. Ale wcale nie na dzień dzisiejszy, ani nawet nie jutrzejszy 8)
Cytat:lonża z linki wspinaczkowejTaka jak na moim zdjęciu? A można wiedzieć w jakim celu? Bo ja zrobiłam taką jak się dowiedziałam, że Parelliowi taką używają, i chciałam sprawdzić dlaczego moja konia miała ubaw po pachy, bo robiła sobie "falę" do mojej ręki, chociaż wiem że cel jest taki, że to ja robię falę w jej kierunku - cóż ale było fajnie. Natomiast zwykłej lonży, tej czarnej, nie posiadam bo podarowałam ją właścicielkom pewnego rozbrykanego szczeniaczka, potrzebowały jej o wiele bardziej niż ja :lol:
AilusiaCytat:lonża z linki wspinaczkowejTaka jak na moim zdjęciu? A można wiedzieć w jakim celu?
AilusiaCytat:lonża z linki wspinaczkowejTaka jak na moim zdjęciu? A można wiedzieć w jakim celu?
Cytat:nie podoba mi się jak ludzie obarczają winą konia pomimo że problem tkwi w nich samychwydaje się ze takie opinie jesli nie zna się pary na zywo są bardzo nietrafione
Cytat: korzystają z coraz bardziej wyszukanych metod (lonżowanie naturalne które wcale a wcale nie jest naturalneja nie lonzuję
Cytat:A wyjście jest tylko jedno: doskonalenie swoich umiejętnościdoskonalę swoje umiejętnosci przez PNH wuiec nie widzę sprzecznosci a pomocy nie szukam
Cytat:nie podoba mi się jak ludzie obarczają winą konia pomimo że problem tkwi w nich samychwydaje się ze takie opinie jesli nie zna się pary na zywo są bardzo nietrafione
Cytat: korzystają z coraz bardziej wyszukanych metod (lonżowanie naturalne które wcale a wcale nie jest naturalneja nie lonzuję
Cytat:A wyjście jest tylko jedno: doskonalenie swoich umiejętnościdoskonalę swoje umiejętnosci przez PNH wuiec nie widzę sprzecznosci a pomocy nie szukam
pod wpływem rozwoju tego wątku zaczęłam się zastanawiać, jak określić to wszystko, co jest mniej więcej odpowiednikiem lonżowania, ale lonżowaniem nie jest. jak to określić, żeby słowa jak najmniej dzieliły... bo tu by do jednego worka trzeba wrzucić parellową grę w okrążanie, nevzorovowskie zbieranie ukierunkowane na szkołę wyższą, ćwiczenia Hempflinga czy Karen Rohlf (żeby wymienić tylko kilka z wieeeelu pomysłów na pracę na ziemi)? przyszło mi do głowy "naziemne kołowanie alternatywne" ;-) ale to nie jest trafne. bo po pierwsze nie musi dziać się na kołach, czasem koła przeplatają się z prostymi. po drugie - wobec czego alternatywne? czy wobec czegokolwiek? czasem ludzie robią rzeczy nie "przeciw", tylko tak po prostu, bo widzą w czymś sens i cel. czyli jedyne słowo trafne to "naziemne". można uznać - poległam na próbie nazywania. chyba jednak trzeba o konkretnych realizacjach mówić a nie generalizować :-)
wracając więc do pierwszego sznurkowego pytania - mi się zdarza czasem "lonżować" na zestawie cordeo + lina. lina jest po to, żeby na zupełnie otwartej przestrzeni mieć jakąś siatkę bezpieczeństwa (na zupełnie wolnej przestrzeni nie wychodzę poza "lonżowanie na łyso" w stępie, ew. wolnym kłusie, podpowiedź gdzie się kończy nasze koło. brak czegokolwiek na końskiej głowie 1. pozwala mi obserwować, co koń z nią robi (informacja zwrotna) 2. daje mi pewność, ze nie kieruję "za głowę". do tej pory za wadę cordeo w tym użyciu uważałam, że się potrafi zsuwać, jak koń porusza się z głową do dołu, majtać przy brykaniu itp. ale podoba mi się podpowiedź, żeby mieć na tyle dużą pętlę, żeby na kłąb zachodziła. sprawdzę, może się nam spodoba.
p.s. w nurcie nie-klasycznym widzę raczej trend, żeby mniej, niż więcej sprzętu używać. na zasadzie: less is more (być może).
Wielki dzięki Hadriana Właśnie się dowiedziałam, że nigdy nie lonżowałam swojego konia haha np. jakoś nigdy nie miałam potrzeby napinania sznurka ;-)
sznurka... dzięki za poprawkę :oops:
Ostatnio czytałam 3 część "Zasad jazdy konnej", tej o lonżowaniu. Dosyć jest ona ciekawa. Czy może ktoś z Was podać jakieś źródła (książki, strony www) skąd można dowiedzieć się czegoś więcej? Bo tam jest dość ogólnikowo, a ja bym chciała więcej informacji.
Tarisa czytasz po angielsku?
Na szczęście tak , przypuszczam, że po polsku jeszcze za wiele nie ma.