Tajemnice podkuwaczy (+ ochwat)
Tajemnice podkuwaczy (+ ochwat)
DuchowaPrzygoda jakoś jeździłam na hucułku swoim naprawdę po różnym terenie i NIC się złego nie działo. Może dlatego, ze wtedy ważyłam 40 kg?
DuchowaPrzygoda jakoś jeździłam na hucułku swoim naprawdę po różnym terenie i NIC się złego nie działo. Może dlatego, ze wtedy ważyłam 40 kg?
w czasie ochwatu nikt nie kuje konia, oczywiście.
Ale są naprawdę różne stopnie przemieszczenia kości i niestety bywa, ze koń w ogóle jest kaleką do końca życia. Kuje sie zaleczonego konia , głównie po to, żeby się nie podbijał, bo przecież ma wszystko wypchnięte na wierzch, również strzałkę.
może Twój kuc jednak nie musi,....to wszystko zależny od stopnia zaawansowania choroby.
Tak, konie prymitywne powinny dostawać jak najmniej białka...łąka skąpa i zero owsa najlepiej.
DuchowaPrzygoda Ale są naprawdę różne stopnie przemieszczenia kości i niestety bywa, ze koń w ogóle jest kaleką do końca życia. Kuje sie zaleczonego konia , głównie po to, żeby się nie podbijał, bo przecież ma wszystko wypchnięte na wierzch, również strzałkę.
Cytat:Tak, konie prymitywne powinny dostawać jak najmniej białka...łąka skąpa i zero owsa najlepiej.
DuchowaPrzygoda Ale są naprawdę różne stopnie przemieszczenia kości i niestety bywa, ze koń w ogóle jest kaleką do końca życia. Kuje sie zaleczonego konia , głównie po to, żeby się nie podbijał, bo przecież ma wszystko wypchnięte na wierzch, również strzałkę.
Cytat:Tak, konie prymitywne powinny dostawać jak najmniej białka...łąka skąpa i zero owsa najlepiej.
guli, trzeba go odizolować od zbyt bogatej trawy..ale na takiej zwykłej się nie ochwaci. Owsa kategorycznie nie wolno!
A nie myślałaś o tym, że on wiosną jednak więcej chodzi i może to nie od trawy, ale -jeśli nie okuty - po prostu się podbija?
Fakt, wiosną to i różne wiruski ....w zasadzie ochwat ma tendencję do nawrotów, chlip.
DuchowaPrzygoda guli, trzeba go odizolować od zbyt bogatej trawy..ale na takiej zwykłej się nie ochwaci. Owsa kategorycznie nie wolno!
Cytat:A nie myślałaś o tym, że on wiosną jednak więcej chodzi i może to nie od trawy, ale -jeśli nie okuty - po prostu się podbija?
Cytat:Fakt, wiosną to i różne wiruski ....w zasadzie ochwat ma tendencję do nawrotów, chlip.
DuchowaPrzygoda guli, trzeba go odizolować od zbyt bogatej trawy..ale na takiej zwykłej się nie ochwaci. Owsa kategorycznie nie wolno!
Cytat:A nie myślałaś o tym, że on wiosną jednak więcej chodzi i może to nie od trawy, ale -jeśli nie okuty - po prostu się podbija?
Cytat:Fakt, wiosną to i różne wiruski ....w zasadzie ochwat ma tendencję do nawrotów, chlip.
guli Trzeba było kłaść się , wstawać, znowu kłaśc, az zaniepokoiłam sięguli jak konia boli brzuch to zawsze się tak zachowuje... nawet kobyłą przed wyźrebieniem potrafi wręcz rzucać się na ziemię i wstawać abrdzo gwałtownie... Jak koń już się położy i nie wstaje (przy kolce) to nie jest dobrze...
guli Trzeba było kłaść się , wstawać, znowu kłaśc, az zaniepokoiłam sięguli jak konia boli brzuch to zawsze się tak zachowuje... nawet kobyłą przed wyźrebieniem potrafi wręcz rzucać się na ziemię i wstawać abrdzo gwałtownie... Jak koń już się położy i nie wstaje (przy kolce) to nie jest dobrze...
są też teorie, ze konie mają nawroty ochwatu jesienią i wiosną właśnie ze względu na przeziębienia, nawet te prawie niewidoczne.
tak, tak..usłyszałam, ze nie dostaje owsa...ja to tak zawsze szybko piszę , ze nie zdążę czasem zaznaczyć...że już chodzi mi o jakieś uogólnienie a nie, że to dotyczy czegoś konkretnego...sorki.
Guli no ja nie wiem jaki jest stan kopyt poochwatowych u Twego kuca...ale moja klacz podbijała się i bez jeźdźca....MUSIAŁA być okuta i to ortopedycznie.
Ja mam silny uraz poochwatowy /ja!/ stąd może panikuję nadmiernie. A przecież Ty masz i kowala i sama bardzo dbasz o swoje koniki.
Gaga . nawet kobyłą przed wyźrebieniem potrafi wręcz rzucać się na ziemię i wstawać abrdzo gwałtownie... Jak koń już się położy i nie wstaje (przy kolce) to nie jest dobrze...
Gaga . nawet kobyłą przed wyźrebieniem potrafi wręcz rzucać się na ziemię i wstawać abrdzo gwałtownie... Jak koń już się położy i nie wstaje (przy kolce) to nie jest dobrze...
guli Ze strachem myślę juz o wiosennej trawie.Guli, może kup mu taki kaganiec, jak wklejałam w "Końskim sprzęcie" - pozwala jeść trawę, ale w ograniczonych ilościach. Właśnie temu słuzy: żeby zapobiec skutkom zbyt dużej ilości trawy.
A ja mam ją wszędzie - koło stajni, domu , na wybiegu.
Chyba kupię mu kaganiec - choć może z tego powodu nabawic się wrzodów żołądka :?
guli Ze strachem myślę juz o wiosennej trawie.Guli, może kup mu taki kaganiec, jak wklejałam w "Końskim sprzęcie" - pozwala jeść trawę, ale w ograniczonych ilościach. Właśnie temu słuzy: żeby zapobiec skutkom zbyt dużej ilości trawy.
A ja mam ją wszędzie - koło stajni, domu , na wybiegu.
Chyba kupię mu kaganiec - choć może z tego powodu nabawic się wrzodów żołądka :?
DuchowaPrzygoda guli a ja chcę mieć wszędzie trawę!!!!
DuchowaPrzygoda guli a ja chcę mieć wszędzie trawę!!!!
Mnie dzisiaj za to kowal pocieszył , że nie ma potrzeby kucia na tył krówka.
Owszem trochę ściera kopyto od piętek , ale nie na tyle by było to nieprawidłowościa kwalifikującą do kucia. Warunkiem jest jednak systematyczne rozczyszczanie.Co zresztą czynimy.
W ogóle stwierdził , że do takiej rekreacji jaka uprawiamy , to kucie konia jest całkowicie zbędne.O ile oczywiście nie trzeba czegoś korygować.
Czołem,
My jeździmy na hucułach. Raczej w kategorii rekreacja plus czasem wypali jakiś rajd. Do tej pory myślałem że nie trzeba będzie naszych hucułów kuć ale zaczynam nabierać podejrzeń że trzeba będzie. Właśnie tak jak pisał Pan Jacek Kowerski – na przód. W zeszłym roku na we wrześniu pojechaliśmy na 4 dniowy rajd po naszej Puszczy i pomimo że najtwardsza droga jaka jechaliśmy to była żwirówka byłem zdziwiony jak mocno konie „zebrały” sobie właśnie przednie kopyta. Dobrze, że przed rajdem „zostały podhodowane” ich kopyta i było z czego zbierać. A pomyśleć jakby trzeba było tydzień później zrobić powtórkę – wtedy bez kucia nie byłoby szans.
Jestem ciekawa, czy ktoś miał do czynienia z korekcyjnym struganiem w przypadku szpatu (remedioss?). Z jednej strony słyszę, że można trochę stawy skokowe odciążyć, przestawiając konia trochę bardziej "na palce", z drugiej, że to niepotrzebnie obciąży trzeszczki...
niestety żwirówki są zabójcze dla kopyt końskich. Nawet dla hucułów. Bo one też nie zawsze wbrew pozorom mają wzorcowe kopyta.
Ja także mam w swojej puszczy "drogę główną" żwirową i staram się jak mogę od razu wjeżdżać w głębszy las, mimo, ze to jazda dość krótkotrwała raczej.