POMOCY!! JAK OSWOIC DZIKIEGO OGIERKA KUCA SZETLANDZKIEGO??
POMOCY!! JAK OSWOIC DZIKIEGO OGIERKA KUCA SZETLANDZKIEGO??
Aniu, ja z moim kucem spędziłam już kilka lat :wink: i fakt : miał szczęście . Znamy się jak przysłowiowe 2 łyse konie, a pomagamy Sylwii!
Sylwio, czy dałabyś radę zrobić zdjęcia kopyt? Umieścić je tu na Forum?
Bardzo dobrze, ze kuc podaje Ci nogi! To bardzo dobrze.
mój mąż chce mu do towarzystwa kupić kompana, klaczke lub drugiego ogierka może wtedy będzie się lepiej czuł... przyjechał do nas 400km. powiem szczerze że juz troszke łagodniej sie zachowuje, chociaz ma momenty że ugryzie lub próbuje mnie przysiąść. chcę go nauczyć dobrego zachowania, może w lecie jak pozwoli powozi na grzbiecie moje córki... dla mnie koszta nie są ważne, najwazniejsze jest to aby był u nas zdrowy i szcześliwy to wynagradza wszystko jak będzie w piątek po czyszczeniu kopyt od razu napisze jakie postepy czy odczuł wtedy że chcę mu pomóc i nie mam złego zamiaru, codziennie daje mu obrok, sianko, nawet kiszonka mu posmakowala, jabłuszka uwielbia... podwiązałam mu ogon, a grzywe obcielam i wlosy na grzbiecie, wyczesuje codziennie i pochodzilismy po polach.... bardzo mile spędzony czas jest z nim.
Asio, jesli mi sie uda to oczywiście wrzucę tylko bede musiała sie natrudzic jak to wrzucić, zrobie dwa zdjęcia i takie wrzucę jedno przed czyszczeniem drugie po. jak dla mnie sa zaniedbane, tak samo mąż z jego dziadkiem to samo powiedzieli... dziękuje wszystkim za pomoc. nie każdy rozumie to, że czlowiek nie zawsze wie co trzeba robic z koniem. i najeżdżają wymądrzając sie po co kupowac konia skoro pojęcia się o nim nie ma, ale tego pojęcia chce sie dowiedzieć i nie oddam nikomu naszego kuca, kto wie może lepiej by nie trafil.... każde zwierze posiada uczucia...
Tylko owsa mu nie dawajcie :!: Siano i woda wystarczą .
Owies jest potrzebny pracujacemu koniowi , a nie kucykowi który nic nie robi :!:
Widziałem wiele ochwaconych kucyków, bo dla przeciętnego zjadacza chleba i koń = owies
dziękuję Panie Wojciechu za radę, tak więc nie bedę mu dawac obroku. jeden Pan powiedzial mi że jak kucyk do wiosny nie bedzie spokojny to żeby dać go na kastracje, dla mnie to nie jest do przyjecia, nie chcę okaleczać kucyka.... wolę sie potrudzić aby go oswoic, będę wiedzieć że ja sama sobie z nim poradzilam a nie poszłam na kastracje i ulatwienie... Pan co może powiedzieć na ten temat?
Czasami kastracja jest koniecznym zabiegiem (podobnie jak kastracja psa czy sterylizacja suki) Dobrze zrobiony zabieg nie jest bolesny , a zagoi się bez śladu w ciągu 2 tygodni.
Z ogierkiem niestety bywa dużo trudniej niż z wałachem . Poza tym ogierak , który nie może korzystać ze swej męskości nie jest do końca "szczęśliwy". :wink:
Jestem za kastracją.
To chcecie hodowlę założyć ? Pewno by mu to pasowało Ale czy by złagodniał ? nie powiedziane , na dwoje babka wróżyła :wink: Mógłby jeszcze bardziej się poczuć facetem i jeszcze ważniejszym :wink:
i jeszcze jedno pytanie, mąz chce uczyć konia abyśmy mogli na nim jeździc, moje pytanie brzmi czy wogole mąz moze na nim jeździć bo waży ok90-92kg nie jest za ciezki? małżonek twierdzi ile koń waży tyle musi uniesć, ja ważąć 50kg boje się że bedę za ciezka. kucyk ma 27miesiecy i wazy 200kg
o hodowli nie myslę. ale dwa koniki mogą byc koło domu i przy okazji moje córki od malego bedą się uczyć obowiązków na przyszłość. nie tak jak ja, w zyciu na oczy nie widziałam z bliska bydla czy koni, a teraz muszę sie uczyć wszystkiego....
Co do jeżdżenia na kucu .
Ja też ważę +- 90 kg i mam objekcje czy siadać na 6 cio letniego konia wagi 450 kg. wzrostu 150cm.
92 kg. mężczyzna na kucu 27 miesięcznym - to już zakrawa na wykroczenie przeciwko ustawie o ochronie zwierząt
A poza tym nie powinno się jeździc na koniu, który nie ukończył 4 lat. Koń fizycznie dojrzewa w wieku 5 - 6 lat . Kuc to też koń, tyle że trochę mniejszy :wink:
W naszej stajni była przed laty kucka , na której dzieci jeździły kiedy miała niecałe 2 lata .(zanim trafiła do nas)
Efektem był chory kręgosłup i cierpienia .( Kiedy decydowała się położyć, żeby odpocząc na leżąco , trzeba było jej popmagać przy wstawaniu )
Cytat:może w lecie jak pozwoli powozi na grzbiecie moje córki..
Cytat:kastracje, dla mnie to nie jest do przyjecia, nie chcę okaleczać kucyka.
Cytat:małżonek twierdzi ile koń waży tyle musi uniesć, ja ważąć 50kg boje się że bedę za ciezka. kucyk ma 27miesiecy i wazy 200kg
Cytat:może w lecie jak pozwoli powozi na grzbiecie moje córki..
Cytat:kastracje, dla mnie to nie jest do przyjecia, nie chcę okaleczać kucyka.
Cytat:małżonek twierdzi ile koń waży tyle musi uniesć, ja ważąć 50kg boje się że bedę za ciezka. kucyk ma 27miesiecy i wazy 200kg
Mazazel, ja bardzo proszę (w imieniu swoim i myślę, że innych forumowiczów też) o bardziej powściągliwe uwagi.
Całe szczęście, że sylwia00 tu pyta. A kto pyta, nie błądzi. Należy docenić chęć uzyskania wiadomości na temat obchodzenia się z kucem.
Ty też nie od razu wiedziałaś wszystko i teraz zapewne też nie wiesz.
Sylwia00- wykastruj swego kuca. Więcej krzywdy (zwłaszcza psychicznej) zrobisz mu, zostawiając ogierem. Nie polecam kupowania do towarzystwa ogiera klaczki, ogierek może stać się wtedy bardziej zaborczy i możesz mieć z nim jeszcze większe problemy. Kiedy będzie wałachem to takie towarzystwo jest jak najbardziej wskazane. Chyba, że kupicie mu wałaszka. Ale tu też kastracja jest wskazana.
Życzę wyboru rozsądnych decyzji... i będzie dobrze.
Popieram apel Krysi
W pracy z końmi potrzebna jest bardzo c i e r pl i w o ś ć . Podobna cierpliwość przydaje się w pracy ze "świeżymi" koniarzami