Pytania do W.M. ("spis treści" na początku)
Pytania do W.M. ("spis treści" na początku)
Moje zdanie na temat wytoka :
Dobrze dopasowany może złagodzić koniowi przykre odczucia związane z działaniem wędzidła na pysk , a szczególnie "rozdzierania " kącików pyska . Wytok ma "poprowadzić" wodze tak by wędzidło jeśli już to wywierało nacisk na żuchwę , a nie na kąciki pyska .
Bruce Dawidson , złoty medalista Olimpijski w WKKW , podczas szkolenia w Polsce wiele lat temu dziwił się , że nasi nie używają w ogóle wytoków . Twierdził ,że on na młode koniach i na konie , których nie zna , a przychodzi mu na nich skakać , zakłada wytok , by w razie "W " nie "zawisnąć" na kącikach końskiego pyska , robiąc mu większą "przykrość" niż w wypadku "zawiśnięcia " na żuchwie .
Tylko czy "zawiśnięcie" na żuchwie nie jest przypadkiem bardziej bolesne? Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę, ale tak się per analogiam przyglądam własnej paszczy i z dwojga złego chyba wolałabym dostać po mięśniu niż po wąskiej kości. Druga rzecz która mnie zastanawia odnośnie wytoka - czy w momencie kiedy koń zadziera głowę - a w sytuacji gdy odczuwa ból w pysku to chyba odruchowa reakcja - to czy wytok nie potęguje jeszcze działania ręki?
Właśnie. Różne opinie słyszałam i nie wiem, którym wierzyć.
Tak samo z side-pull'em w niedoświadczonych rękach też ma niepożądane efekty :|
Wciąż myślę nad jakimś 'trzymadłem', żeby w awaryjnej sytuacji nie ratować się przed utratą równowagi wodzami niezależnie czy są przyczepione do wędzidła czy side-pull'a. Zauważyłam, że ludzie długo mają opory przed przytrzymaniem się grzywy i odruchowo zawisają na wodzach
no sidepull jest na pewno łagodniejszym kiełznem niż wędzidło. tzn mam na myśli taki zwykły, czyli zrobiony po prostu ze skóry, bez żadnych elementów "twardych" i znacznie mniej koń będzie odczuwał dyskomfort w momencie przypadkowego szarpnięcia. uwież mojemu doświadczeniu, jeżdżę na tych samych koniach na sidepullu i na wędzidle i wszystkie moje konie sa na tym "twardsze" a więc kiełzno jest łagodniejsze, równiez wtedy gdy koń je zna i akceptuje. Oczywiście sidepulle są różne, tak jak i wędzidła są różne.
Karolia Zastanawiam się czy lepszy jest taki pasek jak na wyścigówce ze zdjęcia czy jednak lepszym rozwiązaniem jest wytok, który dodatko jest mocowany do popręgu?
Jeśli wytok to czy przekładać prze niego wodze czy zostawić tylko samą pętle na szyi mocowaną do popręgu?
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=...=3&theater
Karolia Zastanawiam się czy lepszy jest taki pasek jak na wyścigówce ze zdjęcia czy jednak lepszym rozwiązaniem jest wytok, który dodatko jest mocowany do popręgu?
Jeśli wytok to czy przekładać prze niego wodze czy zostawić tylko samą pętle na szyi mocowaną do popręgu?
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=...=3&theater
Mam pytanie.
Ostatnio coraz częściej spotykam się z pojęciem samoniesienie konia.
Co to jest, na czym polega i jak je zauważyć np na lonży czy pod siodłem (poczuć?)
mam takie pytanie.. jutro będę dzwonić jeszcze do weterynarza ale może ktoś dzisiaj może podać mi odpowiedź. Moja klacz wskutek wypadku obecnie leczona jest z zapalenia kaletki maziowej przednadgastka. a więc czy to jest normalne że opuchlizna jak zaczęła schodzić to schodzi w dół na pęcine i stwardniała? z góry dzięki za odpowiedź
Na poprzednie pytanie Kasi Sucheckiej odpowiedziałem osobiście popdczas naszego spotkania w Sierakowie . Na pytanie Juhy nie odpowiem bo nie jestem vetem Proszę pytać lekarza vet .
pierw podawałam antybiotyk i leki przeciw zapalne, oraz smarowałam altacetem, robiłam również okłady z kapusty oraz lałam zimną wodą tą nogę. Następnie zaczęłam wcierać eclipse blue rozgrzewający. Ogólnie niepokoi mnie to że ona tą nogę stosunkowo mało zgina np. podczas czyszczenia kopystką. Zastanawiam się czy jej tej nogi nie prześwietlić bo uderzyła nią mocno. Spłoszona wywróciła się na betonie. Weterynarz jednak mówi, że gdyby była ruszona kość to noga by od razu spuchła i by się na niej nie opierała. Ona nie kuleje. PO tym upadku nic jej nie było. Dopiero na następny dzień...
jak mi coś napuchnie to też niestety mam problemy ze zginaniem - konie tak samo. Opuchlizna może i być następnego dnia po "wypadku", raz koń mi się zaplątał i noga mu wisiała na uwiązie, niby nic, zero szarpania, wszystko ok, a następny dzień noga jak bańka.
Na zbicie opuchlizny, chłodzenie-grzanie chłodzenie-grzanie. 3-4 razy dziennie zawiń owijką nogę wsadź wąż z zimną wodą między owijkę a nogą i zostaw na 15-20min i w boksie owijki+podkładki. (robisz dopóki opuchlizna nie zejdzie)
Wojciech Mickunas Na poprzednie pytanie Kasi Sucheckiej odpowiedziałem osobiście popdczas naszego spotkania w SierakowieZa co bardzo dziękuję, bo było łącznie z przykładem.
Wojciech Mickunas Na poprzednie pytanie Kasi Sucheckiej odpowiedziałem osobiście popdczas naszego spotkania w SierakowieZa co bardzo dziękuję, bo było łącznie z przykładem.
Mam pewien spór merytoryczny. Siedzi się poprawnie na kości kulszowej czyli siedzeniowej. Dla mnie to są to dwie te same kości, różne książki i gazety różnie nazywają to miejsce.
Witam serdecznie.
Mam konia który w maju skończył 5 lat i niestety okazuje się że ma przebudowany zad. Widziałam to już w momencie kupna ale łudziłam się nadzieją że on wygląda tak bo ma dopiero 1,5 roku i że z tego wyrośnie.
Nie wyrósł. Czy są jakieś przeciwwskazania, zalecenia dla koni z taką wadą budowy?
Koń zajeżdżony w wieku 4 lat w tej chwili jeżdżony bardzo sporadycznie bo nie chce mu zrobić krzywdy.
Wstawiam linki do zdjęć a wieczorem postaram się zamieścić lepsze zdjęcie zootechniczne.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=...7f598fd7a1
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=...28c5449aa4
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=...5cc0eedbd2
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=...61398259cd
Co jest ciekawe podczas pracy często nie widać tego przebudowania. Mam wrażenie że zmienia się to w zależności jak on stoi. https://www.facebook.com/photo.php?fbid=...3d5ff86df2
Drogi Cieniu !
Jedno co mogę powiedzieć to to , że ja na tych zdjęciach nie widzę żadnego problemu pod tytułem : przebudowany zad
A jakby co , to chętnie tego konika adoptuję