Kącik koni pełnoletnich
Kącik koni pełnoletnich
Chciałabym z przykrością poinformować, że dnia 17 września 2011 w wieku 29 lat odeszła klacz Maja (którą wcześniej w wątku przedstawiałam) Klacz zmarła w nocy z przyczyn naturalnych.
To naprawdę smutna wiadomość. Bardzo lubiłem tego konia i wspominam ją z licznych, wspólnych "akcji". Dzielna. Ale odeszła w spokoju.
whisperer13 Chciałabym z przykrością poinformować, że dnia 17 września 2011 w wieku 29 lat odeszła klacz Maja (którą wcześniej w wątku przedstawiałam) Klacz zmarła w nocy z przyczyn naturalnych.Łączymy się z Tobą w smutku...
whisperer13 Chciałabym z przykrością poinformować, że dnia 17 września 2011 w wieku 29 lat odeszła klacz Maja (którą wcześniej w wątku przedstawiałam) Klacz zmarła w nocy z przyczyn naturalnych.Łączymy się z Tobą w smutku...
Bardzo za nią wszyscy tęsknimy Szczególnie jak wpominamy nasze wiosenne czyszczenia, babcinka była wyjątkową brudaśnicą ...
współczuję straty
ale przynajmniej odeszła w spokoju i z przyczyn naturalnych- to jest ważne...
To są zawsze trudne momenty choćby nie wiem jak sobie człowiek to tłumaczył i choćby nie wiem jak się przygotowywał. Jak nasz kochany Rabuś, owczarek niemiecki, przekroczył wiek 13 lat to zaczęłam się oswajać z myślą, że kiedyś go jednak pożegnamy. Gdy nadszedł ten dzień, miał prawie 16 lat co na tak dużego psa jest słusznym wiekiem, mówiłam sobie "dziękuję Ci piesku za każdy dzień spędzony z nami". Starałam się nie smucić za tym czego już nie będzie a cieszyć z tego, co było, bo przecież mogłam w ogóle go nie mieć, prawda?
Cejlon w maju skończy 16 lat. I czasem pojawiają mi się takie pierwsze myśli, że nie jest wieczny jednak. Tak się oswajam z tym ale to setki razy trudniejsze niż przy Rabusiu. Bo nie boje się, że go nie będzie ale boje się bólu, męczarni. Ale to jeszcze nie teraz, jeszcze cieszymy się sobą
Dlatego w sobotę zaczęliśmy nasz "sezonik". Bardzo chcemy wystartować w czerwcu u nas w zawodach rajdowych, dlatego nie ma co się obijać. Na pierwszy tydzień zaplanowałam stępowanie, duuuużo stępowania. Myślę, że przy naszych trzeszczkach to dobry pomysł choć to pierwsza wiosna, że po zimie koń nawet nie ma cienia kulawizny.
16 lat to łobuz w sile wieku! Konie w kawalerii służyły do 18, a służba była ciężka. Macie jeszcze przed sobą dużo czasu, czego szczerze życzę!
Gdyby Cejlon te 14 lat swojego zycia pracował w kawalerii to by był w zupełnie innej kondycji, no kondycji zwyczajnie Nie no nigdzie się Jakubie nie wybieramy jeszcze ale jakoś ta szesnastka taka znacząca mi się wydała W każdym bądź razie dziękujemy
Moja małopolanka Wadera dzisiaj wbiegła w 26 rok życia
A ja przedstawiam konia o imieniu Fridolin, lat 37 poznalam go 2 tygodnie temu na niemieckiej wyspie Baltrum. Fridolin jeszcze do niedawna pracowal w "spedycji, poniewaz na tej wyspie wszystko trasportowane jest tylko przy pomocy koni
O łał! Niesamowite! I wygląda na szczęśliwego :)
jaki słodziak... tyle lat wow
Super! Co za zdrowa wyspa! I konie czują się potrzebne i zapewne są zadbane, mają gdzie biegać po pracy...
A mojej Frajdusi stuknie w maju 15ka więc tylko ten fakt melduję, bo co najwyżej czuje się dojrzałym koniem o bystrym spojrzeniu młodziaka. Nic tu po nas.
Z pewnej sesji jesiennej: http://www.digart.pl/zoom/2701797/Frajda.html
Jak on przeżył tyle lat skoro był kuty :?: :twisted: