Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Polska Szkoła Jazdy

Polska Szkoła Jazdy

Polska Szkoła Jazdy

Strony (5): Wstecz 1 2 3 4 5
Ailusia

Posting Freak

809
02-15-2012, 10:51 PM #61
Ja ostatnio trafiłam na genialny album fotograficzny - "Koń i jeździec" z 1967 roku. Postęp ewidentnie się dokonał Wink i w fotografii, i w jeździectwie (tym dobrym) ale zdjęcia mają klimat Smile nie wiem co tworzycie ale na pewno może was ten album zainspirować. Ja początkowo kupiłam go na prezent podchoinkowy dla "świeżo upieczonych" koniarzy, ale stwierdziłam że z albumem się nie rozstaję (jeszcze) i pod choinkę powędrował Podhajsky Smile

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Ailusia
02-15-2012, 10:51 PM #61

Ja ostatnio trafiłam na genialny album fotograficzny - "Koń i jeździec" z 1967 roku. Postęp ewidentnie się dokonał Wink i w fotografii, i w jeździectwie (tym dobrym) ale zdjęcia mają klimat Smile nie wiem co tworzycie ale na pewno może was ten album zainspirować. Ja początkowo kupiłam go na prezent podchoinkowy dla "świeżo upieczonych" koniarzy, ale stwierdziłam że z albumem się nie rozstaję (jeszcze) i pod choinkę powędrował Podhajsky Smile


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>

Drakan

Junior Member

34
02-18-2012, 08:07 AM #62
Lektura wątku napawa optymizmem. Kilka moich refleksji dotyczących tematu:

- Ze względu na zmiany jakie zaszły przez ostatnie kilkadziesiąt lat, odtworzenie jednolitego systemu szkolenia przez powołanie jednostki kawaleryjskiej o charakterze szkoleniowym jest niemożliwe. Zatem logicznym wydaje się, że tę rolę powinno przenieść się na szkolenie początkowe w jeździe konnej czyli tzw. rekreację. Która z kolei powinna stać się kuźnią przyszłych talentów jeździeckich. Po pierwszym etapie jednolitego szkolenia pojawią się przecież osoby o wybitnych umiejętnościach (i te mogą i powinny trafiać do sportu), o przeciętnych umiejętnościach (tu o wyborze przyszłej drogi w jeździectwie decydować może stanowczość, pracowitość, itp) i o miernych umiejętnościach (dla których powinna być pozostawiona baza czysto rekreacyjna - ośrodki nastawione na spacery po lesie, itp). Jednak wszystkie te drogi powinny mieć wspólny początek i jednolity szkoleniowo początkowy etap nauki.

- Dawniej ceniono naszą PSJ za jednolitość : dosiadu, używanych pomocy, za jednolite wyszkolenie koni, itp. Zatem tu również logicznym wydaje się powrót do tego, co się sprawdziło, było (i nadal JEST!) wysoko cenione - od ujednoliconego procesu szkoleniowego do jednolitego efektu szkoleniowego. Zaś nielogicznym wydaje sie proponowana w innym wątku szeroka dowolność w nauczaniu podstaw jeździeckich (ponoć zależna od indywidualnych cech budowy np. siedzenia).

- Od czasów, kiedy nie było "nic wolno" mineło już ponad 20 lat. Efektem "wolności" nie jest wcale rozkwit naszego jeździectwa a wprost przeciwnie. Nie wydaje mi się, że stale będzie można to usprawidliwiać socjalizmem. Zostawmy takie gadanie politykom. Obecnie wszystko zdominowane jest przez pieniądze i zysk. Wiem, że trudno to obejść. Jest w tym wszystkim też jakaś dziwna maniera. Sport oderwał się zupełnie od swojej podstawy - rekreacji, bo innej już przecież nie ma. A rekreacja idzie w jakimś dziwnym kierunku usług zależnych od kaprysu klienta, choć przecież to sport wymagający, trudny, bardzo kontuzyjny i przede wszystkim z udziałem żywych zwierząt (o których dobrostan mamy obowiązek dbać!).

Mam ndzieję ze jednak wrócimy do starych, dobrych zasad nauczania, choć w maszym kraju, jak napisał Jakub - bez krytyki wszystkiego i wszystkich "się nie da". Ale skoro byliśmy potegą jeździecką przez wiele wieków, to myślę, że warto podjąć jeszcze kilka prób (oby zakończonych sukcesem) do odtworzenia tego, co było dobre w oparciu o wiedzę jaką mamy wspólcześnie. Nie namawiam do trzymania się ściśle zasad sprzed wieku, ale z drobnymi modyfikacjami - efekt będzie na pewno rewelacyjny.

Bardzo podobał mi się również fragment o rywalizacji w odniesieniau do sportów konnych - zgadzam się w całości z tym, że w dyscyplinach z udziałem koni, najważniejsze powinno być wykonanie zadania (skoku, nawrotu, itp) a nie wizja floo w kalpie.

Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy Smile

<r><I><s></s>Więc trzeba i poddanych fantazyję wiedzieć, pierwej konia zrozumieć niźli na nim siedzieć.<e></e></I><br/>
<SIZE size="85"><s></s>Hr. Marian Czapski "Historia powszechna konia" (1874)<e></e></SIZE></r>
Drakan
02-18-2012, 08:07 AM #62

Lektura wątku napawa optymizmem. Kilka moich refleksji dotyczących tematu:

- Ze względu na zmiany jakie zaszły przez ostatnie kilkadziesiąt lat, odtworzenie jednolitego systemu szkolenia przez powołanie jednostki kawaleryjskiej o charakterze szkoleniowym jest niemożliwe. Zatem logicznym wydaje się, że tę rolę powinno przenieść się na szkolenie początkowe w jeździe konnej czyli tzw. rekreację. Która z kolei powinna stać się kuźnią przyszłych talentów jeździeckich. Po pierwszym etapie jednolitego szkolenia pojawią się przecież osoby o wybitnych umiejętnościach (i te mogą i powinny trafiać do sportu), o przeciętnych umiejętnościach (tu o wyborze przyszłej drogi w jeździectwie decydować może stanowczość, pracowitość, itp) i o miernych umiejętnościach (dla których powinna być pozostawiona baza czysto rekreacyjna - ośrodki nastawione na spacery po lesie, itp). Jednak wszystkie te drogi powinny mieć wspólny początek i jednolity szkoleniowo początkowy etap nauki.

- Dawniej ceniono naszą PSJ za jednolitość : dosiadu, używanych pomocy, za jednolite wyszkolenie koni, itp. Zatem tu również logicznym wydaje się powrót do tego, co się sprawdziło, było (i nadal JEST!) wysoko cenione - od ujednoliconego procesu szkoleniowego do jednolitego efektu szkoleniowego. Zaś nielogicznym wydaje sie proponowana w innym wątku szeroka dowolność w nauczaniu podstaw jeździeckich (ponoć zależna od indywidualnych cech budowy np. siedzenia).

- Od czasów, kiedy nie było "nic wolno" mineło już ponad 20 lat. Efektem "wolności" nie jest wcale rozkwit naszego jeździectwa a wprost przeciwnie. Nie wydaje mi się, że stale będzie można to usprawidliwiać socjalizmem. Zostawmy takie gadanie politykom. Obecnie wszystko zdominowane jest przez pieniądze i zysk. Wiem, że trudno to obejść. Jest w tym wszystkim też jakaś dziwna maniera. Sport oderwał się zupełnie od swojej podstawy - rekreacji, bo innej już przecież nie ma. A rekreacja idzie w jakimś dziwnym kierunku usług zależnych od kaprysu klienta, choć przecież to sport wymagający, trudny, bardzo kontuzyjny i przede wszystkim z udziałem żywych zwierząt (o których dobrostan mamy obowiązek dbać!).

Mam ndzieję ze jednak wrócimy do starych, dobrych zasad nauczania, choć w maszym kraju, jak napisał Jakub - bez krytyki wszystkiego i wszystkich "się nie da". Ale skoro byliśmy potegą jeździecką przez wiele wieków, to myślę, że warto podjąć jeszcze kilka prób (oby zakończonych sukcesem) do odtworzenia tego, co było dobre w oparciu o wiedzę jaką mamy wspólcześnie. Nie namawiam do trzymania się ściśle zasad sprzed wieku, ale z drobnymi modyfikacjami - efekt będzie na pewno rewelacyjny.

Bardzo podobał mi się również fragment o rywalizacji w odniesieniau do sportów konnych - zgadzam się w całości z tym, że w dyscyplinach z udziałem koni, najważniejsze powinno być wykonanie zadania (skoku, nawrotu, itp) a nie wizja floo w kalpie.

Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy Smile


<r><I><s></s>Więc trzeba i poddanych fantazyję wiedzieć, pierwej konia zrozumieć niźli na nim siedzieć.<e></e></I><br/>
<SIZE size="85"><s></s>Hr. Marian Czapski "Historia powszechna konia" (1874)<e></e></SIZE></r>

Ailusia

Posting Freak

809
02-18-2012, 08:17 AM #63
Drakan Po pierwszym etapie jednolitego szkolenia pojawią się przecież osoby o wybitnych umiejętnościach (i te mogą i powinny trafiać do sportu), o przeciętnych umiejętnościach (tu o wyborze przyszłej drogi w jeździectwie decydować może stanowczość, pracowitość, itp) i o miernych umiejętnościach (dla których powinna być pozostawiona baza czysto rekreacyjna - ośrodki nastawione na spacery po lesie, itp).
To ciekawy podział - bo jak dotąd, ze znanych mi jeźdźców i koniarzy, ci o najwybitniejszych umiejętnościach i talencie są w ostatniej grupie Smile

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Ailusia
02-18-2012, 08:17 AM #63

Drakan Po pierwszym etapie jednolitego szkolenia pojawią się przecież osoby o wybitnych umiejętnościach (i te mogą i powinny trafiać do sportu), o przeciętnych umiejętnościach (tu o wyborze przyszłej drogi w jeździectwie decydować może stanowczość, pracowitość, itp) i o miernych umiejętnościach (dla których powinna być pozostawiona baza czysto rekreacyjna - ośrodki nastawione na spacery po lesie, itp).
To ciekawy podział - bo jak dotąd, ze znanych mi jeźdźców i koniarzy, ci o najwybitniejszych umiejętnościach i talencie są w ostatniej grupie Smile


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>

Drakan

Junior Member

34
02-18-2012, 01:21 PM #64
Ailusia To ciekawy podział - bo jak dotąd, ze znanych mi jeźdźców i koniarzy, ci o najwybitniejszych umiejętnościach i talencie są w ostatniej grupie Smile
Ależ nie oznacza to że każda wybitna jednostka "musi" być sportowcem. Poza wyborem innej drogi np. szkoleniowca może też dożywotnio jeździć do lasu Smile Mi chodzi raczej o to by nie promować w sporcie osób o miernych umiejętnościach za to dysponujących np. zasobnym portfelem (przy czym sama zasobność portfela nie jest niczym złym, rzecz jasna).

<r><I><s></s>Więc trzeba i poddanych fantazyję wiedzieć, pierwej konia zrozumieć niźli na nim siedzieć.<e></e></I><br/>
<SIZE size="85"><s></s>Hr. Marian Czapski "Historia powszechna konia" (1874)<e></e></SIZE></r>
Drakan
02-18-2012, 01:21 PM #64

Ailusia To ciekawy podział - bo jak dotąd, ze znanych mi jeźdźców i koniarzy, ci o najwybitniejszych umiejętnościach i talencie są w ostatniej grupie Smile
Ależ nie oznacza to że każda wybitna jednostka "musi" być sportowcem. Poza wyborem innej drogi np. szkoleniowca może też dożywotnio jeździć do lasu Smile Mi chodzi raczej o to by nie promować w sporcie osób o miernych umiejętnościach za to dysponujących np. zasobnym portfelem (przy czym sama zasobność portfela nie jest niczym złym, rzecz jasna).


<r><I><s></s>Więc trzeba i poddanych fantazyję wiedzieć, pierwej konia zrozumieć niźli na nim siedzieć.<e></e></I><br/>
<SIZE size="85"><s></s>Hr. Marian Czapski "Historia powszechna konia" (1874)<e></e></SIZE></r>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
02-18-2012, 07:54 PM #65
Pozwalam sobie przypomnieć, że mój apel dotyczy zdjęć ze szkolenie. Niemniej ustosunkuję się do ciekawej wypowiedzi Drakany(a).

Drakan Ze względu na zmiany jakie zaszły przez ostatnie kilkadziesiąt lat, odtworzenie jednolitego systemu szkolenia przez powołanie jednostki kawaleryjskiej o charakterze szkoleniowym jest niemożliwe.
Oczywiście. Ale nikt tego nie postuluje.

Drakan Zatem logicznym wydaje się, że tę rolę powinno przenieść się na szkolenie początkowe w jeździe konnej czyli tzw. rekreację. Która z kolei powinna stać się kuźnią przyszłych talentów jeździeckich
Na studiach mój profesor od logiki powtarzał, że jeżeli podaje się argument, że coś jest logiczne, to najczęściej takie nie jest. Pytam zatem - dlaczego szkolenie według wzorów kawaleryjskich ma dotyczyć tylko etapu początkowego? Ja osobiście uważam, że każdego etapu, choć szkolenie początkowe jeźdźca (regulamin kawalerii - nauka jazdy konnej) i koni (Instrukcja ujeżdżania koni) są doskonałą bazą. Swoją drogą szkolenie młodego konia nie jest zadaniem dla początkującego jeźdźca (i tu tradycyjnie polecam lekturę wątku "Początkowa praca z młodym koniem", gdzie opisałem cały dwuletni okres szkolenia konia według Instrukcji ujeżdżania koni).

A co do nadziei powrotu - to już się dzieje. Mój Adiutant jest pierwszym od 70 lat koniem wyszkolonym według Instrukcji (o ile wiadomo), teraz trwa szkolenie na wyższym poziomie (niestety obecnie zawieszone na czas mrozów), tworzymy z Cezarym stronę www z kompendium wiedzy szkoleniowej oraz finaluzuje się jeszcze jedna inicjatywa o której napiszę po powstaniu.

Reasumując - niech każdy zaczyna od siebie i własnym przykładem zagrzewa do pozytywnych zmian. A ja ze swej strony PROSZĘ O ZDJĘCIA ZE SZKOLENIA KONI I JEŹDŹCÓW PRZED II WOJNĄ! Smile

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
02-18-2012, 07:54 PM #65

Pozwalam sobie przypomnieć, że mój apel dotyczy zdjęć ze szkolenie. Niemniej ustosunkuję się do ciekawej wypowiedzi Drakany(a).

Drakan Ze względu na zmiany jakie zaszły przez ostatnie kilkadziesiąt lat, odtworzenie jednolitego systemu szkolenia przez powołanie jednostki kawaleryjskiej o charakterze szkoleniowym jest niemożliwe.
Oczywiście. Ale nikt tego nie postuluje.

Drakan Zatem logicznym wydaje się, że tę rolę powinno przenieść się na szkolenie początkowe w jeździe konnej czyli tzw. rekreację. Która z kolei powinna stać się kuźnią przyszłych talentów jeździeckich
Na studiach mój profesor od logiki powtarzał, że jeżeli podaje się argument, że coś jest logiczne, to najczęściej takie nie jest. Pytam zatem - dlaczego szkolenie według wzorów kawaleryjskich ma dotyczyć tylko etapu początkowego? Ja osobiście uważam, że każdego etapu, choć szkolenie początkowe jeźdźca (regulamin kawalerii - nauka jazdy konnej) i koni (Instrukcja ujeżdżania koni) są doskonałą bazą. Swoją drogą szkolenie młodego konia nie jest zadaniem dla początkującego jeźdźca (i tu tradycyjnie polecam lekturę wątku "Początkowa praca z młodym koniem", gdzie opisałem cały dwuletni okres szkolenia konia według Instrukcji ujeżdżania koni).

A co do nadziei powrotu - to już się dzieje. Mój Adiutant jest pierwszym od 70 lat koniem wyszkolonym według Instrukcji (o ile wiadomo), teraz trwa szkolenie na wyższym poziomie (niestety obecnie zawieszone na czas mrozów), tworzymy z Cezarym stronę www z kompendium wiedzy szkoleniowej oraz finaluzuje się jeszcze jedna inicjatywa o której napiszę po powstaniu.

Reasumując - niech każdy zaczyna od siebie i własnym przykładem zagrzewa do pozytywnych zmian. A ja ze swej strony PROSZĘ O ZDJĘCIA ZE SZKOLENIA KONI I JEŹDŹCÓW PRZED II WOJNĄ! Smile


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Drakan

Junior Member

34
02-19-2012, 09:45 AM #66
JakubSpahisKolańczyk Pytam zatem - dlaczego szkolenie według wzorów kawaleryjskich ma dotyczyć tylko etapu początkowego? Ja osobiście uważam, że każdego etapu, choć szkolenie początkowe jeźdźca (regulamin kawalerii - nauka jazdy konnej) i koni (Instrukcja ujeżdżania koni) są doskonałą bazą.

Ależ nie tylko do początkowego. W zasadzie kiedy powie się "A" równie logicznym Smile byłoby ciągniecie już reszty alfabetu według ustalonego porzedku - prawda ? Zatem dalsze szkolenie powinno odbywać się w tym samym duchu - jeżeli zaczniemy uczyć od zera w systemie opartym na przedwojennych i wcześniejszych doświadczeniach mistrzów jeździectwa (z modyfikacjami w oparciu o wiedzę obecną), nie ma potem innego sposobu jak również w dalszych etapach (sport) kontynuować dalej ten sam system nauczania i treningu .

Z drugiej strony trudno byłby zaczynać w jakimkolwiek etapie wprowadzać inny system. Kiedy ktoś ma błędne podstawy, wprowadzenie samego treningu skokowy (w oparciu o PSJ) nie da żadnego efektu - albo powrót do podstaw i rozpoczęcie pracy praktycznie od zera albo powstanie trudny do przewidzenia misz-masz (oby nie jakiś cudaczny "potworek").

<r><I><s></s>Więc trzeba i poddanych fantazyję wiedzieć, pierwej konia zrozumieć niźli na nim siedzieć.<e></e></I><br/>
<SIZE size="85"><s></s>Hr. Marian Czapski "Historia powszechna konia" (1874)<e></e></SIZE></r>
Drakan
02-19-2012, 09:45 AM #66

JakubSpahisKolańczyk Pytam zatem - dlaczego szkolenie według wzorów kawaleryjskich ma dotyczyć tylko etapu początkowego? Ja osobiście uważam, że każdego etapu, choć szkolenie początkowe jeźdźca (regulamin kawalerii - nauka jazdy konnej) i koni (Instrukcja ujeżdżania koni) są doskonałą bazą.

Ależ nie tylko do początkowego. W zasadzie kiedy powie się "A" równie logicznym Smile byłoby ciągniecie już reszty alfabetu według ustalonego porzedku - prawda ? Zatem dalsze szkolenie powinno odbywać się w tym samym duchu - jeżeli zaczniemy uczyć od zera w systemie opartym na przedwojennych i wcześniejszych doświadczeniach mistrzów jeździectwa (z modyfikacjami w oparciu o wiedzę obecną), nie ma potem innego sposobu jak również w dalszych etapach (sport) kontynuować dalej ten sam system nauczania i treningu .

Z drugiej strony trudno byłby zaczynać w jakimkolwiek etapie wprowadzać inny system. Kiedy ktoś ma błędne podstawy, wprowadzenie samego treningu skokowy (w oparciu o PSJ) nie da żadnego efektu - albo powrót do podstaw i rozpoczęcie pracy praktycznie od zera albo powstanie trudny do przewidzenia misz-masz (oby nie jakiś cudaczny "potworek").


<r><I><s></s>Więc trzeba i poddanych fantazyję wiedzieć, pierwej konia zrozumieć niźli na nim siedzieć.<e></e></I><br/>
<SIZE size="85"><s></s>Hr. Marian Czapski "Historia powszechna konia" (1874)<e></e></SIZE></r>

Cezary Szamreta

Senior Member

272
02-19-2012, 04:06 PM #67
halo, halo,

wspieram apel Jakuba - sądzę, że warto osobny wątek założyć, choć tutaj ta sprawa "żyje" najbardziej,

mój adres: cezary@hipologia.pl - bardzo będę wdzięczny za materiały fotograficzne, które mogą być ilustracją do przygotowywanego portalu, z uwagi na upływ czasu - materiały także drukowane można reprodukować zgodnie z Prawem, ale liczymy też na prywatne zdjęcia Dziadka - kawalerzysty ;-)

kolejna sprawa - wartościowe materiały drukowane - też chętnie przygotujemy do publikacji w sieci i zgodnie z pomysłem Jakuba-Spahisa - umożliwię zakupienie choćby pojedynczych egzemplarzy tych uroczych staroci - mam takie możliwości techniczne

<t></t>
Cezary Szamreta
02-19-2012, 04:06 PM #67

halo, halo,

wspieram apel Jakuba - sądzę, że warto osobny wątek założyć, choć tutaj ta sprawa "żyje" najbardziej,

mój adres: cezary@hipologia.pl - bardzo będę wdzięczny za materiały fotograficzne, które mogą być ilustracją do przygotowywanego portalu, z uwagi na upływ czasu - materiały także drukowane można reprodukować zgodnie z Prawem, ale liczymy też na prywatne zdjęcia Dziadka - kawalerzysty ;-)

kolejna sprawa - wartościowe materiały drukowane - też chętnie przygotujemy do publikacji w sieci i zgodnie z pomysłem Jakuba-Spahisa - umożliwię zakupienie choćby pojedynczych egzemplarzy tych uroczych staroci - mam takie możliwości techniczne


<t></t>

Strony (5): Wstecz 1 2 3 4 5
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 3 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 3 gości