Hipologia Kategoria Chów koni - i wszystko, co z nim związane Czy szczepić konie?

Czy szczepić konie?

Czy szczepić konie?

Strony (3): Wstecz 1 2 3
Bambi

Junior Member

13
10-21-2011, 02:17 PM #31
rzepka A dlaczego teraz dostępne są tylko szczepionki p.grypie w połączeniu z tężcem? Przeciwko grypie powinno się szczepić 2 razy do roku ,ale przeciw tężcowi -wystarczyłoby tylko 1 raz, prawda?

są dostepne szczepionki na grypsko tylko, np Equilis Prequenza; ta z tężcem to Equilis Prequenza Te Wink
bez problemu dostałam wersję tylko przeciw grypie Wink

<t></t>
Bambi
10-21-2011, 02:17 PM #31

rzepka A dlaczego teraz dostępne są tylko szczepionki p.grypie w połączeniu z tężcem? Przeciwko grypie powinno się szczepić 2 razy do roku ,ale przeciw tężcowi -wystarczyłoby tylko 1 raz, prawda?

są dostepne szczepionki na grypsko tylko, np Equilis Prequenza; ta z tężcem to Equilis Prequenza Te Wink
bez problemu dostałam wersję tylko przeciw grypie Wink


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
10-22-2011, 05:20 PM #32
Cytat:czy fakt, że konie odrobaczam to również wynik działania firm farmeceutycznych??

Fakt, ze w 99% sa odrobaczane niepotrzebnie i niewlasciwie, jest niewatpliwie wynikiem dzialania firm farm. do niedawna jeszcze zalecajacych rutynowe odrobaczanie co 4-6 czy 8 tygodni. Podziekujmy im za opornosc psozytow na wiele z tych specyfikow. Niestety, wile firm farm. bedzie reklamowac swoje produkty jako skuteczne, nieszkodliwe i niezbedne dopoki nie umrze/ nie zostanie kalekami odpowiednia ilosc pacjentow, by nie dalo sie tego ukryc/zbagatelizowac, badz gdy uda sie komus przedstawic niezbite dowody nieskutecznosci preparatu. Do tego czasu ida w zaparte. Podobnie jest np. z chemicznymi dodatkami do zywnosci. Przeciwnicy dodatku X beda wysmiewani i zakrzykiwani az do pewnego dnia, gdy dodatek tajemniczo zostaje wycofany- i juz sie nie pojawia w skladach. Oczywiscie zadnego wielkiego halo w mediach nie ma. Dociekliwy doczyta, ze dodatek wywoluje raka. No ale spoko, przeciez wycofany! A przed wycofaniem nie bylo zadnych sygnalow, ze cos jest nie tak?? Podobnie np szczepionka na tzw 'ptasia grype'- wyprodukowana w ilosciach ogromnych zbyt szybko, by byla prawidlowo przetestowana- byle szybko sprzedac na fali strachu przez sztucznie rozdmuchanym zagrozeniem. Szczepionki na grype to w ogole super biznes...

Przewijajaca sie sprawa troski o czarnych braci w dalekiej Afryce. Otoz jakze ci biedni ludzie zyli, zanim naszli ich biali z dobrodziejstwem szczepionek, rozancow i karabinow? Ciekawe jest np poczytac, jak to 'budowanie studni' reklamowane przez koncern butelkujacy wode, niszczy jedne z ostatnich samowystarczalnych plemion. Ludzie wedrujacy od wiekow z miejsca na miejsce (spojrzcie jakie to ma znaczenie w naturalnym zapobieganiu chorobom!) i zywiacy sie tym, co zbiora i upoluja- zostaja zacheceni a posrednio zmuszeni, do osiedlenia sie w jednym miejscu. Maja studnie, szkole, rozance i szczepionki, hurra! Niestety, nie maja co jesc- zwierzeta odejda lub zostana przetrzebione, ziemia nie nadaje sie do uprawy; okolica szybko zostaje zanieczyszczona, legna sie choroby. Ludzie zmuszeni sa polegac na pomocy z zewnatrz. Dzieki dobrodziejstwu bialego czlowieka, z panow swojego losu stali sie zebrakami.

Nie poprawiajcie natury, badzcie ostrozni z 'pomaganiem'- czasem najlepsza pomoca jest nie wtracac sie. PO PIERWSZE- NIE SZKODZIC.

p.s. Co do tego, jak to lekarze moga nie polecac szczepionek- normalnie, nie ma kwestii w ktorej wszyscy lekarze by sie zgadzali, chociazby dlatego. Jest to powod, dla ktorego nalezy samemu szukac wiedzy.

<t></t>
Lutejaxx
10-22-2011, 05:20 PM #32

Cytat:czy fakt, że konie odrobaczam to również wynik działania firm farmeceutycznych??

Fakt, ze w 99% sa odrobaczane niepotrzebnie i niewlasciwie, jest niewatpliwie wynikiem dzialania firm farm. do niedawna jeszcze zalecajacych rutynowe odrobaczanie co 4-6 czy 8 tygodni. Podziekujmy im za opornosc psozytow na wiele z tych specyfikow. Niestety, wile firm farm. bedzie reklamowac swoje produkty jako skuteczne, nieszkodliwe i niezbedne dopoki nie umrze/ nie zostanie kalekami odpowiednia ilosc pacjentow, by nie dalo sie tego ukryc/zbagatelizowac, badz gdy uda sie komus przedstawic niezbite dowody nieskutecznosci preparatu. Do tego czasu ida w zaparte. Podobnie jest np. z chemicznymi dodatkami do zywnosci. Przeciwnicy dodatku X beda wysmiewani i zakrzykiwani az do pewnego dnia, gdy dodatek tajemniczo zostaje wycofany- i juz sie nie pojawia w skladach. Oczywiscie zadnego wielkiego halo w mediach nie ma. Dociekliwy doczyta, ze dodatek wywoluje raka. No ale spoko, przeciez wycofany! A przed wycofaniem nie bylo zadnych sygnalow, ze cos jest nie tak?? Podobnie np szczepionka na tzw 'ptasia grype'- wyprodukowana w ilosciach ogromnych zbyt szybko, by byla prawidlowo przetestowana- byle szybko sprzedac na fali strachu przez sztucznie rozdmuchanym zagrozeniem. Szczepionki na grype to w ogole super biznes...

Przewijajaca sie sprawa troski o czarnych braci w dalekiej Afryce. Otoz jakze ci biedni ludzie zyli, zanim naszli ich biali z dobrodziejstwem szczepionek, rozancow i karabinow? Ciekawe jest np poczytac, jak to 'budowanie studni' reklamowane przez koncern butelkujacy wode, niszczy jedne z ostatnich samowystarczalnych plemion. Ludzie wedrujacy od wiekow z miejsca na miejsce (spojrzcie jakie to ma znaczenie w naturalnym zapobieganiu chorobom!) i zywiacy sie tym, co zbiora i upoluja- zostaja zacheceni a posrednio zmuszeni, do osiedlenia sie w jednym miejscu. Maja studnie, szkole, rozance i szczepionki, hurra! Niestety, nie maja co jesc- zwierzeta odejda lub zostana przetrzebione, ziemia nie nadaje sie do uprawy; okolica szybko zostaje zanieczyszczona, legna sie choroby. Ludzie zmuszeni sa polegac na pomocy z zewnatrz. Dzieki dobrodziejstwu bialego czlowieka, z panow swojego losu stali sie zebrakami.

Nie poprawiajcie natury, badzcie ostrozni z 'pomaganiem'- czasem najlepsza pomoca jest nie wtracac sie. PO PIERWSZE- NIE SZKODZIC.

p.s. Co do tego, jak to lekarze moga nie polecac szczepionek- normalnie, nie ma kwestii w ktorej wszyscy lekarze by sie zgadzali, chociazby dlatego. Jest to powod, dla ktorego nalezy samemu szukac wiedzy.


<t></t>

Jerzy Leon

Member

57
10-23-2011, 02:01 PM #33
Szczepionki to nie profilaktyka!
Profilaktyka to zapewnienie organizmowi tego co jest mu potrzebne, aby sam mógł przy pomocy tego w co jest naturalnie wyposażony walczyć z intruzami: wirusy, bakterie i pasożyty!
Dla koni jest to świeże powietrze, pokarm i bezpieczeństwo oraz możliwie dużo przestrzeni.
Nie należy mylić suplementów z pokarmem!
Nie można chyba już lepiej tego wytłumacz niż jak to zrobiła Mazazel Smile

O głodzie w Afryce dobrze napisano w tym tekście:

http://www.wykop.pl/ramka/836873/obiekty...w-somalii/

<r><URL url="http://www.kontestacja.com">http://www.kontestacja.com</URL><br/>
<br/>
<URL url="http://surowadieta.blogspot.com/">http://surowadieta.blogspot.com/</URL></r>
Jerzy Leon
10-23-2011, 02:01 PM #33

Szczepionki to nie profilaktyka!
Profilaktyka to zapewnienie organizmowi tego co jest mu potrzebne, aby sam mógł przy pomocy tego w co jest naturalnie wyposażony walczyć z intruzami: wirusy, bakterie i pasożyty!
Dla koni jest to świeże powietrze, pokarm i bezpieczeństwo oraz możliwie dużo przestrzeni.
Nie należy mylić suplementów z pokarmem!
Nie można chyba już lepiej tego wytłumacz niż jak to zrobiła Mazazel Smile

O głodzie w Afryce dobrze napisano w tym tekście:

http://www.wykop.pl/ramka/836873/obiekty...w-somalii/


<r><URL url="http://www.kontestacja.com">http://www.kontestacja.com</URL><br/>
<br/>
<URL url="http://surowadieta.blogspot.com/">http://surowadieta.blogspot.com/</URL></r>

Dorotka Bogusz

Member

131
10-23-2011, 04:17 PM #34
Wprawdzie będzie to off-top w stosunku to tematu wątku ale już do jego treści nie do końca. Ale obiecuję, że to ostatnia moja wypowiedź w tym temacie.

Po pierwsze, czy na prawdę uważacie, że Pasteur, Jenner i paru innych wymyślili szczepienia aby zarobić? Czyżby w naszym społeczeństwie wiedza historyczna była tak słaba, że już zapomnieliśmy dlaczego wymyślono szczepionki? Szczepionki są stosowane przede wszystkim przeciwko chorobom śmiertelnym, nie poddającym się leczeniu lub kończącym się bardzo często ciężkimi powikłaniami niejednokrotnie uniemożliwiającym normalne życie. Ich stosowanie ograniczyło występowanie tych chorób do tego stopnia, że już nie pamiętamy o tym jak pustoszyły miasta i wsie. I nie zapominajmy, że choroby wirusowe często atakują osobniki silne, z wysokim statusem immunologicznym. Czy pomogło Indianom to że się zdrowo odżywiali i żyli na świeżym powietrzu kiedy dotarł do nich wirus czarnej ospy? I umierali na nią i Ci silni i zdrowi. Psów przeciwko wściekliźnie też mamy nie szczepić?

Drugie dno tej całej sprawy - jeżeli moje zwierzę lub członek rodziny nie zaszczepiony zachoruje na np. tężec lub błonicę jakie jest podstawowe lekarstwo które zostanie jej podane? Surowica - surowica, która wymaga utoczenia wielu litrów krwi zwierzętom służącym do jej wyprodukowania, kiedy do produkcji wielu dawek szczepionki potrzebny jest dawca komórek do hodowli komórkowych. No, oczywiście chore zwierzę można poddać eutanazji ( zrzucając to na sumienie lekarza wet. ) lub patrzeć na jego cierpienia.

Pytacie o skuteczność szczepień? Popatrzcie koło siebie - ilu widzicie ludzi z powikłaniami po polio? A spytajcie babcię ile takich osób było kiedy była młoda? Kto słyszał o człowieku chorym na wściekliznę? A ilu ich było przed wynalezieniem szczepionek? Ja nie leczyłam przypadków tężca, jeden widziałam na praktyce. Moi starsi koledzy leczyli tężca często - wystarczy poczytać stare książki leczenia zwierząt w lecznicach wet. Jak często leczono nosówkę u psów. A gdzie się podziała nosacizna u koni, czarna ospa u ludzi? Ot tak sobie poszła..... Czy może to jednak efekt szczepień?

Uważam ( i paru znajomych mikrobiologów też) że Ci co nie szczepią swoich bliskich i swoich zwierząt jak na razie bazują tak na prawdę na tym, że wiele zwierząt i ludzi wokół nas jest zaszczepione i tworzy kordon ochronny zabezpieczający przed zarażeniem i kontaktem z drobnoustrojami.
Nie przeczę, że są osoby zdolne wykształcić taką odporność, że będą się umiały bronić przed większością chorób ale w naszym zatrutym i zestresowanym świecie ile ich jest? A co jeśli będzie ich za mało aby powstrzymać epidemię...

<t>Każdy konik płowy <br/>
ma złote podkowy.</t>
Dorotka Bogusz
10-23-2011, 04:17 PM #34

Wprawdzie będzie to off-top w stosunku to tematu wątku ale już do jego treści nie do końca. Ale obiecuję, że to ostatnia moja wypowiedź w tym temacie.

Po pierwsze, czy na prawdę uważacie, że Pasteur, Jenner i paru innych wymyślili szczepienia aby zarobić? Czyżby w naszym społeczeństwie wiedza historyczna była tak słaba, że już zapomnieliśmy dlaczego wymyślono szczepionki? Szczepionki są stosowane przede wszystkim przeciwko chorobom śmiertelnym, nie poddającym się leczeniu lub kończącym się bardzo często ciężkimi powikłaniami niejednokrotnie uniemożliwiającym normalne życie. Ich stosowanie ograniczyło występowanie tych chorób do tego stopnia, że już nie pamiętamy o tym jak pustoszyły miasta i wsie. I nie zapominajmy, że choroby wirusowe często atakują osobniki silne, z wysokim statusem immunologicznym. Czy pomogło Indianom to że się zdrowo odżywiali i żyli na świeżym powietrzu kiedy dotarł do nich wirus czarnej ospy? I umierali na nią i Ci silni i zdrowi. Psów przeciwko wściekliźnie też mamy nie szczepić?

Drugie dno tej całej sprawy - jeżeli moje zwierzę lub członek rodziny nie zaszczepiony zachoruje na np. tężec lub błonicę jakie jest podstawowe lekarstwo które zostanie jej podane? Surowica - surowica, która wymaga utoczenia wielu litrów krwi zwierzętom służącym do jej wyprodukowania, kiedy do produkcji wielu dawek szczepionki potrzebny jest dawca komórek do hodowli komórkowych. No, oczywiście chore zwierzę można poddać eutanazji ( zrzucając to na sumienie lekarza wet. ) lub patrzeć na jego cierpienia.

Pytacie o skuteczność szczepień? Popatrzcie koło siebie - ilu widzicie ludzi z powikłaniami po polio? A spytajcie babcię ile takich osób było kiedy była młoda? Kto słyszał o człowieku chorym na wściekliznę? A ilu ich było przed wynalezieniem szczepionek? Ja nie leczyłam przypadków tężca, jeden widziałam na praktyce. Moi starsi koledzy leczyli tężca często - wystarczy poczytać stare książki leczenia zwierząt w lecznicach wet. Jak często leczono nosówkę u psów. A gdzie się podziała nosacizna u koni, czarna ospa u ludzi? Ot tak sobie poszła..... Czy może to jednak efekt szczepień?

Uważam ( i paru znajomych mikrobiologów też) że Ci co nie szczepią swoich bliskich i swoich zwierząt jak na razie bazują tak na prawdę na tym, że wiele zwierząt i ludzi wokół nas jest zaszczepione i tworzy kordon ochronny zabezpieczający przed zarażeniem i kontaktem z drobnoustrojami.
Nie przeczę, że są osoby zdolne wykształcić taką odporność, że będą się umiały bronić przed większością chorób ale w naszym zatrutym i zestresowanym świecie ile ich jest? A co jeśli będzie ich za mało aby powstrzymać epidemię...


<t>Każdy konik płowy <br/>
ma złote podkowy.</t>

10-23-2011, 05:04 PM #35
Szczepię też królika ( na tzw "pomór"). Kiedy przyszła choroba, wszystkie króliki we wsi, które nie były zaszczepione -zdechły. Przeżyły tylko zaszczepione. Teraz szczepią raczej wszyscy hodowcy :wink:

<t></t>
Barbara Rzepiszczak
10-23-2011, 05:04 PM #35

Szczepię też królika ( na tzw "pomór"). Kiedy przyszła choroba, wszystkie króliki we wsi, które nie były zaszczepione -zdechły. Przeżyły tylko zaszczepione. Teraz szczepią raczej wszyscy hodowcy :wink:


<t></t>

Dorotka Bogusz

Member

131
10-23-2011, 05:40 PM #36
To prawda. Kiedy zaczęła się epidemia pomoru królików w Bytomiu Odrzańskim gdzie wtedy mieszkałam z pogłowia 3 tysięcy królików przeżyło 257. 250 przeze mnie zaszczepionych , 6 ślepych przy matce i jeden dorosły. Ze szczepionych nie umarł ani jeden.

<t>Każdy konik płowy <br/>
ma złote podkowy.</t>
Dorotka Bogusz
10-23-2011, 05:40 PM #36

To prawda. Kiedy zaczęła się epidemia pomoru królików w Bytomiu Odrzańskim gdzie wtedy mieszkałam z pogłowia 3 tysięcy królików przeżyło 257. 250 przeze mnie zaszczepionych , 6 ślepych przy matce i jeden dorosły. Ze szczepionych nie umarł ani jeden.


<t>Każdy konik płowy <br/>
ma złote podkowy.</t>

Gaga

Posting Freak

1,127
10-24-2011, 06:14 AM #37
Mazazel Fakt, ze w 99% sa odrobaczane niepotrzebnie i niewlasciwie, jest niewatpliwie wynikiem dzialania firm farm. do niedawna jeszcze zalecajacych rutynowe odrobaczanie co 4-6 czy 8 tygodni. Podziekujmy im za opornosc psozytow na wiele z tych specyfikow.
Odporność pasożytów - przynajmniej wg literatury naukowej - wynika z pozornej oszczędności hodowców. Zmiast odrobaczać systemowo zalecanymi dawkami - dają dawki "trochę mniejsze", nie powtarzają odrobaczeń. W ten sposób często kolejne pokolenia pasożytów uodparnia sie na substancjeczynną w preparacie odrobaczającym. Co do odrobaczania co 6-8 tygodni - osobiscie o tym nie słyszałam. Odrobaczam od 2 do 4 razy w roku - w zależności od sezonu (przy wyjazdach na zawody częsciej).

Widziałam już wynik odrobaczania konia "od czasu do czasu" i wspomagania konia "naturą" (np "odrobaczanie" dużą iloscią marchwi)... koń był u mnie w trenigu - od początku ostra biegunka i objawy kolkowe. Wet po badaniu kału stwierdził, że konia z tak bogatym "życiem wewnętrznym" nigdy nie spotkał... Kobyłę ledwo udało się odratować, a spustoszenie które zrobiły pasozyty w jej organizmie spowodowało, że koń do końca życia był bardzo chorowity - oczywiscie o treningu nie było mowy. Nawracające kolki, wieczne problemy z układem trawiennym, skłonności do ochwatu - słowem koszmar... Za to była chowana naturalnie...

Moim zdaniem natura naturą - oczywiście że najlepiej zapewnić koniowi warunki zbliżone jak najbardziej do naturalnych, ale odorbaczanie i szczepienia powinno się koniowi zapewnić. W naturze żaden koń nie jest zamknięty na pastwisku - a podróżuje ze stadem. Pozwala to unikać inwazji pasożytniczych - a jeśli któryś z koni jest zainfekowany - staje się słabszy i pada ofiarą drapieżników... czy takiej natury chcemy dla swoich koni?? Ja jednak nie koniecznie... Ale każdy przecież sam decyduje o losie swoich zwierząt...

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
10-24-2011, 06:14 AM #37

Mazazel Fakt, ze w 99% sa odrobaczane niepotrzebnie i niewlasciwie, jest niewatpliwie wynikiem dzialania firm farm. do niedawna jeszcze zalecajacych rutynowe odrobaczanie co 4-6 czy 8 tygodni. Podziekujmy im za opornosc psozytow na wiele z tych specyfikow.
Odporność pasożytów - przynajmniej wg literatury naukowej - wynika z pozornej oszczędności hodowców. Zmiast odrobaczać systemowo zalecanymi dawkami - dają dawki "trochę mniejsze", nie powtarzają odrobaczeń. W ten sposób często kolejne pokolenia pasożytów uodparnia sie na substancjeczynną w preparacie odrobaczającym. Co do odrobaczania co 6-8 tygodni - osobiscie o tym nie słyszałam. Odrobaczam od 2 do 4 razy w roku - w zależności od sezonu (przy wyjazdach na zawody częsciej).

Widziałam już wynik odrobaczania konia "od czasu do czasu" i wspomagania konia "naturą" (np "odrobaczanie" dużą iloscią marchwi)... koń był u mnie w trenigu - od początku ostra biegunka i objawy kolkowe. Wet po badaniu kału stwierdził, że konia z tak bogatym "życiem wewnętrznym" nigdy nie spotkał... Kobyłę ledwo udało się odratować, a spustoszenie które zrobiły pasozyty w jej organizmie spowodowało, że koń do końca życia był bardzo chorowity - oczywiscie o treningu nie było mowy. Nawracające kolki, wieczne problemy z układem trawiennym, skłonności do ochwatu - słowem koszmar... Za to była chowana naturalnie...

Moim zdaniem natura naturą - oczywiście że najlepiej zapewnić koniowi warunki zbliżone jak najbardziej do naturalnych, ale odorbaczanie i szczepienia powinno się koniowi zapewnić. W naturze żaden koń nie jest zamknięty na pastwisku - a podróżuje ze stadem. Pozwala to unikać inwazji pasożytniczych - a jeśli któryś z koni jest zainfekowany - staje się słabszy i pada ofiarą drapieżników... czy takiej natury chcemy dla swoich koni?? Ja jednak nie koniecznie... Ale każdy przecież sam decyduje o losie swoich zwierząt...


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

Jerzy Leon

Member

57
10-27-2011, 01:10 PM #38
Gdyby jeszcze ktoś chciał poszerzyć swoje horyzonty dotyczące szczepień:

http://vaccgenocide.wordpress.com/tag/epidemia/

O tężcu też tam będzie Smile

<r><URL url="http://www.kontestacja.com">http://www.kontestacja.com</URL><br/>
<br/>
<URL url="http://surowadieta.blogspot.com/">http://surowadieta.blogspot.com/</URL></r>
Jerzy Leon
10-27-2011, 01:10 PM #38

Gdyby jeszcze ktoś chciał poszerzyć swoje horyzonty dotyczące szczepień:

http://vaccgenocide.wordpress.com/tag/epidemia/

O tężcu też tam będzie Smile


<r><URL url="http://www.kontestacja.com">http://www.kontestacja.com</URL><br/>
<br/>
<URL url="http://surowadieta.blogspot.com/">http://surowadieta.blogspot.com/</URL></r>

Gaga

Posting Freak

1,127
10-28-2011, 06:36 AM #39
Szanowy Jerzy
widzę, że walczysz z nurtem szepień i szczepionek
Jednak strona, którą podałeś w nagłówku ma informację, że obecnie autyzm występuje raz na 60 urodzeń, co - przynajmniej w moich oczach - dyskwalifikuje stronę z punktu widzenia nauki - jest to bowiem wirutna bzdura.
Sądzę również - co już zaznaczyłam - że każdy z nas będzie postępował wg własnego sumienia, wiedzy czy nawet - przyzwyczajeń. Widziałam konie z tężcem, widziałam zdychające konie zarażone grypą - zatem pomimo teoretycznego zagrożenia ze strony strasznych szczepień - nadal wolę szczepić. Szczególnie, że podczas kilkunastu lat szczepień własnych koni nie zauważyłam żadnych niepokojnących objawów świadczących o komplikacjach poszczepiennych...

Co do szczepień ludzi - osobiście szczepię się na grypę, chociaż niesystematycznie
Z racji tego, że kiedyś moja odpornosć byął bardzo niska - dwa razy w roku w sezonie grypowym - chorowałam na prawdę ciężko... szczepienia pozwoliły mi na bardzo lekkie przeziębienia zamiast 40 stopniowej gorączki... czy to one wpłyneły na moją odpornośc - nie wiem - ale z racji braku zmiany trybu życia, otoczenia, czy żywienia - domniemuję że tak...

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
10-28-2011, 06:36 AM #39

Szanowy Jerzy
widzę, że walczysz z nurtem szepień i szczepionek
Jednak strona, którą podałeś w nagłówku ma informację, że obecnie autyzm występuje raz na 60 urodzeń, co - przynajmniej w moich oczach - dyskwalifikuje stronę z punktu widzenia nauki - jest to bowiem wirutna bzdura.
Sądzę również - co już zaznaczyłam - że każdy z nas będzie postępował wg własnego sumienia, wiedzy czy nawet - przyzwyczajeń. Widziałam konie z tężcem, widziałam zdychające konie zarażone grypą - zatem pomimo teoretycznego zagrożenia ze strony strasznych szczepień - nadal wolę szczepić. Szczególnie, że podczas kilkunastu lat szczepień własnych koni nie zauważyłam żadnych niepokojnących objawów świadczących o komplikacjach poszczepiennych...

Co do szczepień ludzi - osobiście szczepię się na grypę, chociaż niesystematycznie
Z racji tego, że kiedyś moja odpornosć byął bardzo niska - dwa razy w roku w sezonie grypowym - chorowałam na prawdę ciężko... szczepienia pozwoliły mi na bardzo lekkie przeziębienia zamiast 40 stopniowej gorączki... czy to one wpłyneły na moją odpornośc - nie wiem - ale z racji braku zmiany trybu życia, otoczenia, czy żywienia - domniemuję że tak...


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

Jerzy Leon

Member

57
10-28-2011, 02:08 PM #40
Bardzo się cieszę jak mogę poszerzać swoje horyzonty i nie mniej się cieszę jak mogę pomóc w tym innym ludziom.
Nie wiem dlaczego piszesz, że walczę? Ja jedynie podaję źródła na które być może zabiegani ludzie by nie wpadli.
Oczywiście identyfikuję się z ich treścią bo inaczej byłbym jedynie wichrzycielem.
Podając te źródła zakładam, że wszyscy czytają ze zrozumieniem, choć statystyki mówią co innego Smile
Może podam dlaczego nie wierzę firmom farmaceutyczno-chemicznym. Będą to jedynie dwa przykłady, ale wszystkim znane. Podam jedynie hasłowo, a każdy sobie może informacje znaleźć: DDT i Roundup.

Rozwagi i zdrowia Smile

<r><URL url="http://www.kontestacja.com">http://www.kontestacja.com</URL><br/>
<br/>
<URL url="http://surowadieta.blogspot.com/">http://surowadieta.blogspot.com/</URL></r>
Jerzy Leon
10-28-2011, 02:08 PM #40

Bardzo się cieszę jak mogę poszerzać swoje horyzonty i nie mniej się cieszę jak mogę pomóc w tym innym ludziom.
Nie wiem dlaczego piszesz, że walczę? Ja jedynie podaję źródła na które być może zabiegani ludzie by nie wpadli.
Oczywiście identyfikuję się z ich treścią bo inaczej byłbym jedynie wichrzycielem.
Podając te źródła zakładam, że wszyscy czytają ze zrozumieniem, choć statystyki mówią co innego Smile
Może podam dlaczego nie wierzę firmom farmaceutyczno-chemicznym. Będą to jedynie dwa przykłady, ale wszystkim znane. Podam jedynie hasłowo, a każdy sobie może informacje znaleźć: DDT i Roundup.

Rozwagi i zdrowia Smile


<r><URL url="http://www.kontestacja.com">http://www.kontestacja.com</URL><br/>
<br/>
<URL url="http://surowadieta.blogspot.com/">http://surowadieta.blogspot.com/</URL></r>

karesowa

Member

57
11-01-2011, 04:19 PM #41
Szczepię i szczepić będę. Nie przemówią do mnie argumenty że "firmy farmaceutyczne..." że "naciągactwo..." itp itd myślę że wielu tak mówi dopóki ich koń nie dokona żywota na tężec który jest praktycznie nieuleczalny a wystarczy zaszczepić konia raz do roku by spać spokojnie. Znam ludzi którzy którym padł koń na tężec-o dziwo teraz szczepią z dokładnością co do dnia. Znajomy wet gdy jest u nas w stajni przy jakiejś okazji zawsze pyta "Wszystkie na tężca zaszczepione?? Bo jak nie to nogi z dupy powyrywam" Bo z grypą sobie poradzimy, ale na tężec zawsze szczepić choćby skały srały" Także słucham weta, żeby mieć nogi na swoim miejscu a do tężca dodaje grypkę i pilnuję tego jak oka w głowie.

<t></t>
karesowa
11-01-2011, 04:19 PM #41

Szczepię i szczepić będę. Nie przemówią do mnie argumenty że "firmy farmaceutyczne..." że "naciągactwo..." itp itd myślę że wielu tak mówi dopóki ich koń nie dokona żywota na tężec który jest praktycznie nieuleczalny a wystarczy zaszczepić konia raz do roku by spać spokojnie. Znam ludzi którzy którym padł koń na tężec-o dziwo teraz szczepią z dokładnością co do dnia. Znajomy wet gdy jest u nas w stajni przy jakiejś okazji zawsze pyta "Wszystkie na tężca zaszczepione?? Bo jak nie to nogi z dupy powyrywam" Bo z grypą sobie poradzimy, ale na tężec zawsze szczepić choćby skały srały" Także słucham weta, żeby mieć nogi na swoim miejscu a do tężca dodaje grypkę i pilnuję tego jak oka w głowie.


<t></t>

tomira

Member

168
11-01-2011, 05:57 PM #42
ja poszłam dalej i za radą min. weta siebie też zaszczepiłam się przeciwko tężcowi :wink:

<t></t>
tomira
11-01-2011, 05:57 PM #42

ja poszłam dalej i za radą min. weta siebie też zaszczepiłam się przeciwko tężcowi :wink:


<t></t>

jasmina

Senior Member

254
04-17-2012, 05:35 PM #43
a czy to nie jest tak, że surowice produkuje się na koniach a szczepionki nie? Nie wyobrażam sobie produkcji szczepionki na koniu! toż to zarazek- zabity, żywy, albo jego fragment ale jednak zarazek.

Na tężca powinno się konie szczepić, nie dość ze to wrażliwe bardzo zwierzęta, to jeszcze często ranią się itp- nawet na bezpiecznych pastwiskach. A potem okazuje się że potrzebna surowica którą- niewielu wetów posiada. grypa- w zamkniętym stadzie można obe3jść się bez ale gdy koń jeździ- raczej lepiej na zimne dmuchać.

Szczepienie ludzi- na grypę troche mija się z celem (inne przeciwciała niż organizm wytacza w pierwszej walce, na błonach śluzowych) ale gdy jest do tego wskazanie- np. bardzo osłabiona odporność- czemu nie. No i rodzajów grypy są krocie- szczepionka moze wcale nie zadziałać.

<t></t>
jasmina
04-17-2012, 05:35 PM #43

a czy to nie jest tak, że surowice produkuje się na koniach a szczepionki nie? Nie wyobrażam sobie produkcji szczepionki na koniu! toż to zarazek- zabity, żywy, albo jego fragment ale jednak zarazek.

Na tężca powinno się konie szczepić, nie dość ze to wrażliwe bardzo zwierzęta, to jeszcze często ranią się itp- nawet na bezpiecznych pastwiskach. A potem okazuje się że potrzebna surowica którą- niewielu wetów posiada. grypa- w zamkniętym stadzie można obe3jść się bez ale gdy koń jeździ- raczej lepiej na zimne dmuchać.

Szczepienie ludzi- na grypę troche mija się z celem (inne przeciwciała niż organizm wytacza w pierwszej walce, na błonach śluzowych) ale gdy jest do tego wskazanie- np. bardzo osłabiona odporność- czemu nie. No i rodzajów grypy są krocie- szczepionka moze wcale nie zadziałać.


<t></t>

Joanna Dobrzyńska

Posting Freak

910
04-18-2012, 07:42 PM #44
Rzeczywiście w zamkniętym stadzie można by zrezygnować ze szczepień grypowych, ale czy bywają obecnie stada całkiem zamknięte, ośmielam się wątpić. Nawet u nas, ludzi mało, koni na rzut oka- jak na lekarstwo, ale przystępując do akcji typu "łódzki szlak konny", nie rozważałabym rezygnacji ze szczepień. Będę szczepić nadal, tak samo gdy dużo z końmi jeździłam, tyle że teraz wystarczy raz w roku. Co do tężca, bezdyskusyjnie. A sama na grypę się szczepię corocznie, dobrze się mam i nie zauważyłam by przyplątało mi się coś dokuczliwego. Tężec... załapałam się na kłucie niemowlęciem jeszcze będąc, potem powtórki w szkole i teraz muszę pilnować 10-letnich terminów. Zaniechałam szczepienia na pokleszczowe zapalenie op.mózg, pomimo iż bywają lata gdy zliczam po 7-9 sztuk dziennie wkręconych w skórę kleszczy. Zwierzęta przeglądam również. A kleszcze już są.

Jerzy- zgodziłabym się z Tobą co do metod naturalnych i nie poprawiania natury, ale chyba nie w obecnych czasach. Wszystkiego jest zbyt wielkie nagromadzenie. Czynniki zewnętrzne, choćby takie jak woda, powietrze są coraz gorsze i też z tego względu malejąca odporność, tworzenie się nowych zmutowanych wirusów i bakterii powodują, że chcemy się bronić. A akcje i kampanie przeciwko szczepieniom małych dzieci i powoływanie się na marne statystyki mówią moim zdaniem o tym, co działoby się również bez udziału szczepień. Wystarczy zapytać przeciętnego Polaka na czym polega różnica pomiędzy chorobami genetycznymi a dziedzicznymi. Mając na to pytanie odpowiedź można wiele ludziom wmówić.
A samą marchewką koni nie odrobaczysz.

<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>
Joanna Dobrzyńska
04-18-2012, 07:42 PM #44

Rzeczywiście w zamkniętym stadzie można by zrezygnować ze szczepień grypowych, ale czy bywają obecnie stada całkiem zamknięte, ośmielam się wątpić. Nawet u nas, ludzi mało, koni na rzut oka- jak na lekarstwo, ale przystępując do akcji typu "łódzki szlak konny", nie rozważałabym rezygnacji ze szczepień. Będę szczepić nadal, tak samo gdy dużo z końmi jeździłam, tyle że teraz wystarczy raz w roku. Co do tężca, bezdyskusyjnie. A sama na grypę się szczepię corocznie, dobrze się mam i nie zauważyłam by przyplątało mi się coś dokuczliwego. Tężec... załapałam się na kłucie niemowlęciem jeszcze będąc, potem powtórki w szkole i teraz muszę pilnować 10-letnich terminów. Zaniechałam szczepienia na pokleszczowe zapalenie op.mózg, pomimo iż bywają lata gdy zliczam po 7-9 sztuk dziennie wkręconych w skórę kleszczy. Zwierzęta przeglądam również. A kleszcze już są.

Jerzy- zgodziłabym się z Tobą co do metod naturalnych i nie poprawiania natury, ale chyba nie w obecnych czasach. Wszystkiego jest zbyt wielkie nagromadzenie. Czynniki zewnętrzne, choćby takie jak woda, powietrze są coraz gorsze i też z tego względu malejąca odporność, tworzenie się nowych zmutowanych wirusów i bakterii powodują, że chcemy się bronić. A akcje i kampanie przeciwko szczepieniom małych dzieci i powoływanie się na marne statystyki mówią moim zdaniem o tym, co działoby się również bez udziału szczepień. Wystarczy zapytać przeciętnego Polaka na czym polega różnica pomiędzy chorobami genetycznymi a dziedzicznymi. Mając na to pytanie odpowiedź można wiele ludziom wmówić.
A samą marchewką koni nie odrobaczysz.


<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>

jasmina

Senior Member

254
04-19-2012, 06:46 AM #45
asio ja się z Tobą zgadzam, no może poza grypąWink tutaj- jesli nie ma wyraźnej potrzeby nie widzę sensu szczepień i to nie dlatego, że szczepienia są "złe".
natomiast krucjaty przeciwko szczepieniu dzieci kompletnie nie rozumiem! to cofanie się niemal do sredniowiecza. Korporacje farmaceutyczne to jedno, a drugie wiedza lekarzy, rzetelna, również weterynarzy- na studiach naprawde zajęć nie prowadzą ludzie z korporacjiWink

<t></t>
jasmina
04-19-2012, 06:46 AM #45

asio ja się z Tobą zgadzam, no może poza grypąWink tutaj- jesli nie ma wyraźnej potrzeby nie widzę sensu szczepień i to nie dlatego, że szczepienia są "złe".
natomiast krucjaty przeciwko szczepieniu dzieci kompletnie nie rozumiem! to cofanie się niemal do sredniowiecza. Korporacje farmaceutyczne to jedno, a drugie wiedza lekarzy, rzetelna, również weterynarzy- na studiach naprawde zajęć nie prowadzą ludzie z korporacjiWink


<t></t>

Strony (3): Wstecz 1 2 3
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 6 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 6 gości