Siodła (typ siodła a dosiad)
Siodła (typ siodła a dosiad)
Czy samodzielnie...zobaczymy na razie jest kochana i ufna jeśli tak zostanie to rok pracy z ziemi i zobaczymy....w najgorszym wypadku mój kolega ma stadninę i przyjmuje konie do nauki jazdy w bryczce, zajeżdżania i innych takich... Nie martw się Julciu to nie będzie pierwsza klacz z jaką będę pracowała...to,że nie znam się na siodłach nie znaczy,że nie umiem takich rzeczy...po za tym G nie będzie koniem do rekreacji, a jedyne 4litery jakie na niej spoczną to moje 4litery...
;) Syndrom miszcza jest jak ospa wietrzna. Każdy jeździec przez to przechodzi.
Siodeł nie trzeba "wyrabiać", musisz kupić takie, które będzie pasowało na Twoją klacz i będzie Ci się w nim dobrze siedziało. Najwazniejsze, żeby nie dać się skusić na nowe i tanie siodło, lepiej kupić tanio stare, renomowanej firmy, najlepiej od kogoś z okolicy, bo można je wtedy wypróbować i nie płacić za przesyłkę wte i wewte. Jest tu gdzieś wątek zatutułowany "Ratunku!" autorstwa Marthy i tam możesz zobaczyć jak siodło nie powinno leżeć. I przy okazji przeczytaj sobie ku przestrodze.
Do zajeżdżania Gazanny jeszcze sporo czasu...zresztą zrozumiałam w ciągu ostatnich dni, że naprawdę wystarczy mi jej towarzystwo, dziwne bo kupiłam ją aby jeździć...jednak gdy ją poznałam zmieniły się priorytety za dwa lata ją pokryję bo chcemy w stajni małą Gazannę;p i za następne dwa popracujemy nad jazdę...nigdzie się już nie spieszymy....Julia widziałam,że Ty jakieś sprzedajesz siodło...ale daleko...
a co powiecie na siodła rajdowe firmy PODIUM np. takie: http://www.jezdzieckidomwysylkowy.pl/pro...oduct=1441