Konie..nasze konie :)
Konie..nasze konie :)
Że też wcześniej na to nie wpadłam z tym popalaniem!!! Tak mi sie czasem wydawało, że w stajni jakięs "nieoficjalne" imprezy sie odbywają ale żeby aż tak........ Teraz to "po ptokach"! Powie mi , że pełnoletnia i jej wolno....
Ale ale....może jest szansa....- przecież w miejscach publicznych, ogólnodostepnych palić nie wolno Mam ją!!!!!!
A jeszcze w stajni !!! Napisz uprzejmy donos do straży pożarnej- może "obcy" i do tego w mundurze bardziej przemówi jej do rozumu :wink:
Muszę się tym podzielić mój koń doczekał się portretu i to nie na moje zamówienie. Znalazłam na fotoblogu dziewczyny, która ubiegłej wiosny na nim jeździła narysowane przez nią ma na imię Karolina
Miło i sympatycznie...Chciałabym znaleźć takie Coś
Witam
Nie wiem gdzie przedstawić mam się ja, więc.. może zacznę od konia :mrgreen:
i udajemy dzikiego araba...
Ło rany.. to fajnie ją przedstawiłam :oops:
W papierach Blue Lady, w rzeczywistości Szramka.
01.06 skończy dzieciak 3 lata
Ha! To teraz już się znamy (z koniem) Koniczynka jest napewno zabójczo mądra; ma dwie super cechy: po pierwsze zwie się na "Sz", po drugie jest z czerwca :wink:
Fajny wątek, a jakoś nic się w nim nie dzieje- więc poszalejemy trochę... :wink:
Trening z Pawłem (Paweł nie zezwolił na publikowanie jego wizerunku :wink: - więc wybrałem te, w których prawie nie widać Pawła w Pawle :lol: ) Uwielbiam obserwować gościa przy pracy- a przy pracy z Szeliksem to już wogóle...
A na koniec Jagód z Szeliksem sztucznym świtem :wink:
A co mu Szelka zrobiła, że tak ją gania postronkiem? Śliczna!
Wiesz... Szelka nie jest z tych uległych- więc najpierw trzeba było ustalić kto tu jest debeściak- (znaczy alfa)- później było już całkiem ładnie:
... a to jus nase kunie jak to gadajo młode "na wypasie"
(poniższe zdjęcie było szeroko komentowane- te konie NIGDY nie chodziły razem-a tu wyraźnie widać jak zbawienny wpływ na przyjazne relacje, tudzież hamowanie agresji ma ...trawka :lol:
No Marku, wreszcie fotki!!!
Fajnie się Szeliks prezentuje
Widzę, że Paweł wciela w życie niektóre wskazówki- i bardzo dobrze. Niech się baba czasem zdziwi, że ktoś doskonale wie co ona zamierza a czego nie i że ten ktoś potrafi jej wskazać co jest dobre w kontaktach z ludźmi a co nie i kto ma więcej do gadania. Wzajemny szacunek i współpraca to podstawa ale ważne jest też ustalenie pewnych zasad- zawsze powtarzam, że bardzo kocham koniki ale to troszkę za duże zwierzątka żeby pozwalać im wchodzić sobie na głowę.
Lekceważenie człowieka przez konia wcale nie musi się od razu objawiać "tępieniem" czy agresją, przechodzeniem " po człowieku " itp ale wystarczy już spóźniona reakcja, ociąganie się, coś w stylu -" na prawdę muszę???? No dobra, skoro musze to.... ale czy na pewno??? ", po czym robi coś na pół gwizdka i byle jak, przy okazji w najlepsze podziwiając okolicę. Taka reakcja jak na natrętną muche - a przestaniesz mi tu wreszcie brzęczeć???....
Widać, że poczatkowo Szelka była niezbyt zachwycona a może raczej nieco zdziwiona ale potem fajnie skupiła swoją uwagę na Pawle, zaczeła słuchać, no i szybciutko załapała, że nic złego się nie dzieje a chwile "luzu" można a nawet wykorzystac na pełen relaks
Uległe czy nie, wszystkie mogą chcieć zamiast musieć ale droga do tego bywa długa i kręta!
Cytat:wszystkie mogą chcieć zamiast musieć- zdecydowanie jestem za tym by koń z nami WSPÓŁPRACOWAŁ i by robic coś dlatego że CHCE a nie dlatego że MUSI. Dlatego że UFA a nie dlatego że MUSI. Jak ktoś tego nie rozumie czemu pracuję tak a nie inaczej to wyjaśniam po prostu że wolę wierzyć iż w krytycznej sytuacji ( a różne sie w życiu zdarzają, także jeśli startuje w jakiejkolwiek dyscyplinie) koń mi pomoże bo chce i zrobi dla mnie "wszystko" a nie skorzysta z pierwszej lepszej okazji by się "odgryźć" i zwiać gdzie pieprz rośnie....
Cytat:wszystkie mogą chcieć zamiast musieć- zdecydowanie jestem za tym by koń z nami WSPÓŁPRACOWAŁ i by robic coś dlatego że CHCE a nie dlatego że MUSI. Dlatego że UFA a nie dlatego że MUSI. Jak ktoś tego nie rozumie czemu pracuję tak a nie inaczej to wyjaśniam po prostu że wolę wierzyć iż w krytycznej sytuacji ( a różne sie w życiu zdarzają, także jeśli startuje w jakiejkolwiek dyscyplinie) koń mi pomoże bo chce i zrobi dla mnie "wszystko" a nie skorzysta z pierwszej lepszej okazji by się "odgryźć" i zwiać gdzie pieprz rośnie....
Ola Wewiórska No Marku, wreszcie fotki!!! (...)
Ola Wewiórska No Marku, wreszcie fotki!!! (...)