Witamy na naszym forum!
Witamy na naszym forum!
Równie niedawno stałam się właścicielką konia - marzenie życia po wielu latach jazd w różnych ośrodkach.
Mieszkam w Warszawie z rodzinką, wszyscy jeździmy konno, choć z różnym zaangażowaniem. Zdjęcia konika wrzucę w odpowiednim wątku.
Oprócz konia mamy 3 koty, wszystkie znajdki,uratowane od śmierci.
Ja jestem lingwistą, mąż lekarzem, syn przyszłym socjologiem.
Jeżdżę od wielu lat, ale jeździec uczy się całe życie a własny koń to szereg innych problemów. Liczę więc na pomoc doświadczonych osób.
<t></t>
Witam wszystkich, niedawno dołączyłam do forum ale od dawna jestem jego czytelniczką.
Równie niedawno stałam się właścicielką konia - marzenie życia po wielu latach jazd w różnych ośrodkach.
Mieszkam w Warszawie z rodzinką, wszyscy jeździmy konno, choć z różnym zaangażowaniem. Zdjęcia konika wrzucę w odpowiednim wątku.
Oprócz konia mamy 3 koty, wszystkie znajdki,uratowane od śmierci.
Ja jestem lingwistą, mąż lekarzem, syn przyszłym socjologiem.
Jeżdżę od wielu lat, ale jeździec uczy się całe życie a własny koń to szereg innych problemów. Liczę więc na pomoc doświadczonych osób.
<t></t>
od czego zacząć ... śmieję się sama z siebie... , mąż ...ihahaaaa ..też go trzeba było wychowywać ..
)) , troje dzieci ...o rety już dorosłe 
)) ,jeden wnuczek , zwierzątek po drodze masa - same nieszczęścia sprowadzane do domu -kotki , pieski ..) a teraz co ?...koń ..) .Całe szczęście,że nie trzymam konia w domu , na balkonie ..)) . Koty - dwa byłe nieszczęścia schroniskowe w domku . Kto bierze ze schroniska 13 -letniego kocura na moment przed zdechnięciem ?)).... wyglądał jak po chemioterapii ..) ... i żyje do tej pory )) ..i ma "żonę " Halinkę .. z tego samego miejsca ( zdecydowanie młodszą bo 3-letnią ) . Nie jest to strona o kotach tylko koniach . Nie chcę wylecieć .Co sobie uświadomiłam ?
) własną głupotę , niewiedzę i ..i ogólnie ..o rety JA NIC NIE WIEM - to chyba dobry początek ?Dzięki Wam ZNALAZŁAM
) Psychologię treningu Konia ..... koń ma charakter faktycznie ale ... ale ja poprzez własną niewiedzę ..niestety ..pogłębiłam pewne zachowania. Zaczęłam inaczej pracować , znalazłam pomoc
), powoli efekty już widać ale myślę ,że cały proces trochę potrwa. Marzenie - chciałabym móc podglądać prawdziwych profesjonalistów , nie tych domorosłych ... to już nawet ja powoli zaczynam dostrzegać ... .
"Mój koń mój nauczyciel " - no i co - uczę się ..
)) tylko pytanie ?) czy się nauczę ?) śmieję się sama z siebie - zamiast zainwestować w bujany fotel, druty i wełenkę ....Myślę sobie , raz jeszcze zabrałabym tą upartą koninę tylko teraz zaczęłabym trochę inaczej . Krzywdy na szczęście nie miała ale moja nieznajomość końskiego wnętrza narobiła trochę zamieszania . Przestałyśmy rozumieć się "pod siodłem". Moja wina . Niestety.
Skoro powstała ta książka , skoro powstały inne - Trener radzi - to też moja ulubiona pozycja , to znaczy ,że nie ja jedna...
....i kto by pomyślał ... mówiłam ,że ja nigdy na żadnym forum....
)jak to koń potrafi człowieka odmienić ?
)) - i dobrze ,że tydzień ma tylko 7 dni w tygodniu .... bo tyle razy jestem u konia ...)))słowa otuchy - o rety
)) potrzebnepozdrawiam wszystkich
)) i tych znających się "na rzeczy " i tych którzy "im dalej w las... " tym bardziej uświadamiają sobie jak mało wiedzą ...
jolka
))
<t></t>
dzień dobry wszystkim
od czego zacząć ... śmieję się sama z siebie... , mąż ...ihahaaaa ..też go trzeba było wychowywać ..)) , troje dzieci ...o rety już dorosłe )) ,jeden wnuczek , zwierzątek po drodze masa - same nieszczęścia sprowadzane do domu -kotki , pieski ..) a teraz co ?...koń ..) .Całe szczęście,że nie trzymam konia w domu , na balkonie ..)) . Koty - dwa byłe nieszczęścia schroniskowe w domku . Kto bierze ze schroniska 13 -letniego kocura na moment przed zdechnięciem ?)).... wyglądał jak po chemioterapii ..) ... i żyje do tej pory )) ..i ma "żonę " Halinkę .. z tego samego miejsca ( zdecydowanie młodszą bo 3-letnią ) . Nie jest to strona o kotach tylko koniach . Nie chcę wylecieć .
Co sobie uświadomiłam ?) własną głupotę , niewiedzę i ..i ogólnie ..o rety JA NIC NIE WIEM - to chyba dobry początek ?
Dzięki Wam ZNALAZŁAM ) Psychologię treningu Konia ..... koń ma charakter faktycznie ale ... ale ja poprzez własną niewiedzę ..niestety ..pogłębiłam pewne zachowania.
Zaczęłam inaczej pracować , znalazłam pomoc ), powoli efekty już widać ale myślę ,że cały proces trochę potrwa.
Marzenie - chciałabym móc podglądać prawdziwych profesjonalistów , nie tych domorosłych ... to już nawet ja powoli zaczynam dostrzegać ... .
"Mój koń mój nauczyciel " - no i co - uczę się ..)) tylko pytanie ?) czy się nauczę ?) śmieję się sama z siebie - zamiast zainwestować w bujany fotel, druty i wełenkę ....
Myślę sobie , raz jeszcze zabrałabym tą upartą koninę tylko teraz zaczęłabym trochę inaczej . Krzywdy na szczęście nie miała ale moja nieznajomość końskiego wnętrza narobiła trochę zamieszania . Przestałyśmy rozumieć się "pod siodłem". Moja wina . Niestety.
Skoro powstała ta książka , skoro powstały inne - Trener radzi - to też moja ulubiona pozycja , to znaczy ,że nie ja jedna...
....i kto by pomyślał ... mówiłam ,że ja nigdy na żadnym forum.... )
jak to koń potrafi człowieka odmienić ?)) - i dobrze ,że tydzień ma tylko 7 dni w tygodniu .... bo tyle razy jestem u konia ...)))
słowa otuchy - o rety )) potrzebne
pozdrawiam wszystkich ))
i tych znających się "na rzeczy " i tych którzy "im dalej w las... " tym bardziej uświadamiają sobie jak mało wiedzą ...
jolka))
<t></t>
Mój cel tak naprawdę do Młodej to pozwolić być jej koniem i zaspokoić jej potrzeby...
<t></t>
Halo wszytskim jakiś czas temu zagościłam na tym forum ostatnio wogóle nie mam na to czasu :oops: Przygoda z końmi rozpoczęła się jakiś czas temu a jestem właścicielka od 2,5 miesiąca ślicznej karej Ślązaczki
Mój cel tak naprawdę do Młodej to pozwolić być jej koniem i zaspokoić jej potrzeby...
<t></t>
Cezary Szamreta
04-17-2011, 07:56 PM #259witamy Was bardzo serdecznie! zapraszamy do czytania i dyskusji!
<t></t>
Po przeczytaniu wątków ciesze się ,że nie będę tu jedyną ,,starszą babą" co nie chce siedzieć w ciepłych kapciach przed telewizorem ! Moją przygodę z konikami zaczęłam niestety dopiero rok temu ...moje dziecię lat wtedy dwanaście zaczęłam wozić na lekcje do szkółki i tak siedząc i czekając przypomniałam sobie ,jakie miałam kiedyś marzenie ... jeździć konno ,obcować z koniem ... po namyśle stwierdziłam więc ,co tam wiek ,mówi się ,że lepiej zacząć późno niż wcale ) Decyzja trafiona Marzy mi się posiadać swojego konika ,dlatego też czytam różne książki ,szukam różnych informacji ... jednym słowem przygotowuję się ,ale nie czuję się jeszcze gotowa podjąć ten trud .Spełniamy się więc z córką w stajni w której uczymy się ...pomagamy ,rozmawiamy i mamy wspaniały wspólny cel .Ponieważ młoda ma ambicje na odznakę dodatkowo zapisałyśmy się do innej szkółki ,gdzie można się przygotować i na danym koniu zdawać na miejscu .Uczę się też tam ,bo skoro już zawożę dziecię to wychodzę z założenia ,że siedzieć i patrzeć nie będę .... zastanawiam się jednak ,czy nie przesadzam Grunt ,że młoda zadowolona ... tyle o mnie Pozdrawiam wszystkich
<t></t>
Witam wszystkich Po przeczytaniu wątków ciesze się ,że nie będę tu jedyną ,,starszą babą" co nie chce siedzieć w ciepłych kapciach przed telewizorem ! Moją przygodę z konikami zaczęłam niestety dopiero rok temu ...moje dziecię lat wtedy dwanaście zaczęłam wozić na lekcje do szkółki i tak siedząc i czekając przypomniałam sobie ,jakie miałam kiedyś marzenie ... jeździć konno ,obcować z koniem ... po namyśle stwierdziłam więc ,co tam wiek ,mówi się ,że lepiej zacząć późno niż wcale ) Decyzja trafiona Marzy mi się posiadać swojego konika ,dlatego też czytam różne książki ,szukam różnych informacji ... jednym słowem przygotowuję się ,ale nie czuję się jeszcze gotowa podjąć ten trud .Spełniamy się więc z córką w stajni w której uczymy się ...pomagamy ,rozmawiamy i mamy wspaniały wspólny cel .Ponieważ młoda ma ambicje na odznakę dodatkowo zapisałyśmy się do innej szkółki ,gdzie można się przygotować i na danym koniu zdawać na miejscu .Uczę się też tam ,bo skoro już zawożę dziecię to wychodzę z założenia ,że siedzieć i patrzeć nie będę .... zastanawiam się jednak ,czy nie przesadzam Grunt ,że młoda zadowolona ... tyle o mnie Pozdrawiam wszystkich
<t></t>
Miałem ucznia, który zaczął naukę jazdy w wieku lat... 60. Z niezłym skutkiem, dodam.
Witamy na forum!
<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
05-05-2011, 10:18 AM #262Akurat metryka nie ma tu nic do rzeczy.
Miałem ucznia, który zaczął naukę jazdy w wieku lat... 60. Z niezłym skutkiem, dodam.
Witamy na forum!
<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Dzięki za ciepłe powitanie . Do 60 pozostało mi 18 latek ,więc dłuuuga droga mnie czeka Nazywam się Gabryśka, mieszkam w woj. małopolskim
Nie będę się rozpisywać bo pewnie i tak mało kto by to przeczytał w całości ;P
Napiszę tylko ,że przychodzę na forum wraz ze swoim zwierzyńcem w postaci 3 koni, 6 psów i 3 kotów
)Konno jeżdżę od... jakiś 10 lat , mieliśmy również własną stajnie i hodowlę koni młp. wielkie plany itp jednak życie różne scenariusze piszę... Niestety.. Aktualnie konie się obijają i dochodzą do siebie po nie trafionym hotelu, może w końcu zmobilizuje się do zorganizowania im czasu w postaci jakiś treningów itp. ,a poza końmi idziemy w hodowlę psów TTB
<t></t>
interiorterra
07-21-2011, 08:10 AM #264Witam Wszystkich
Nazywam się Gabryśka, mieszkam w woj. małopolskim
Nie będę się rozpisywać bo pewnie i tak mało kto by to przeczytał w całości ;P
Napiszę tylko ,że przychodzę na forum wraz ze swoim zwierzyńcem w postaci 3 koni, 6 psów i 3 kotów )
Konno jeżdżę od... jakiś 10 lat , mieliśmy również własną stajnie i hodowlę koni młp. wielkie plany itp jednak życie różne scenariusze piszę... Niestety.. Aktualnie konie się obijają i dochodzą do siebie po nie trafionym hotelu, może w końcu zmobilizuje się do zorganizowania im czasu w postaci jakiś treningów itp. ,a poza końmi idziemy w hodowlę psów TTB
<t></t>
Jako psiarz spytam tylko, jeśli pozwolisz, czy macie świadomość jacy ludzie będą się interesować TTB?
Kolega hodował dogi argentyńskie, ale zakończył działalność na tym polu. Trudno było znaleźć odpowiednie domy z odpowiedzialnymi właścicielami. A "dresom w złotych kajdanach" trzeba było odmawiać najczęściej...
Zresztą - w każdej hodowli zagadnienie nowych domów dla potomstwa jest kluczowym i najtrudniejszym. Dlatego my nie rozmnażamy naszych koni.
"Bo tak się trudno rozstać..." - że zakończę muzycznym cytatem.
<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
07-21-2011, 01:43 PM #265Witamy na forum.
Jako psiarz spytam tylko, jeśli pozwolisz, czy macie świadomość jacy ludzie będą się interesować TTB?
Kolega hodował dogi argentyńskie, ale zakończył działalność na tym polu. Trudno było znaleźć odpowiednie domy z odpowiedzialnymi właścicielami. A "dresom w złotych kajdanach" trzeba było odmawiać najczęściej...
Zresztą - w każdej hodowli zagadnienie nowych domów dla potomstwa jest kluczowym i najtrudniejszym. Dlatego my nie rozmnażamy naszych koni.
"Bo tak się trudno rozstać..." - że zakończę muzycznym cytatem.
<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
<t></t>
interiorterra
07-21-2011, 02:06 PM #266Niestety dresy w złotych kajdanach nie wyciągną na psa więcej niż 250zł , tak więc nie muszę się takich klientów obawiać
<t></t>
Życzę najlepszych domów dla przyszłych maluchów.
A przede wszystkim "wiedzowych" korzyści z naszego wspaniałego forum!
<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
07-21-2011, 06:24 PM #267Oby.
Życzę najlepszych domów dla przyszłych maluchów.
A przede wszystkim "wiedzowych" korzyści z naszego wspaniałego forum!
<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
<t></t>
Agnieszka Naklicka
07-22-2011, 03:16 PM #268Witam.Czytam forum od ok miesiąca czyli niezbyt długo ale zdąźyłam zauważyć że jeast bardzo ciekawe i wiele można się nauczyć.Końmi zajmuje się od dziecka lecz ostatnio miałam jakieś 3 lata przerwy ale wróciłam do nałogu kupując własnego wreszcie konia.Hucuł bo hucuł ale koń.A z koniem to wiadomo raz lepiej raz gorzej nie raz coś wykombinuje jak choćby incydent z reklamówką.Dlatego cieszę się że znalazłam takie forum na którym można napisać o ewentualnych problemach bądź pohwalić się drobnymi nawet sukcesami.Mam nadzieje że ja i mój hucułek pośrednio też zostaniemy ciepło przyjęci do grona forumowiczów.Pozdrawiam wszystkich.
<t></t>
<t></t>
Witam wszystkich. Czytam Hipologię od dłuższego czasu a niedawno zaczęłam się nieśmiało udzielać na forum . Napiszę więc coś o sobie ... Od prawie 20 lat pracuję z końmi a raczej przy koniach ( instr., stajenny, rymarz , strugacz i co tam jeszcze trzeba ). Mam dwa własne konie 18-letnią emerytkę i jej 3-letniego synka i kocham je okrutnie :!: Mam też nieustanny pęd do wiedzy i stąd moja obecność tutaj . Artykuły na Hipologii są świetne , czuć w powietrzu wielkie idee i moje myśli idą w podobnym kierunku. Szkoda że forum trochę przycichło ( w porównaniu z innymi ), ale może lepiej jakość niż ilość... Pozdrawiam serdecznie !
<t></t>
Szukałam informacji o ogłowiach bez-wędzidłowych i tak dotarłam tutaj.
Mam 24 lata, a konno jeżdżę od 8 roku życia. Konie fascynowały mnie od najmłodszych lat, ale przełomowym momentem, w którym zdecydowałam, że muszę nauczyć się jeździć był widok dziewczyny galopującej po plaży. Zaraz po wróceniu z wakacji zapisałam się do pobliskiej szkółki jeździeckiej. Tam instruktor był ostry, a szczególnie dla koni. Na porządku dziennym było bicie koni batem. Już jako mała dziewczynka często stawałam w obronie koni kłócąc się o nie z instruktorem.
Aktualnie jeżdżę wspólnie z koleżanką na jej koniach w tereny do lasu. Staram się również pomagać koleżance ze studiów w opiece nad jej końmi, pracuje też z jej 6 letnią zimnokrwistą klaczą, która jest rozpieszczoną sierotką
Dwa razy uczestniczyłam w kursach u Moniki Damec, które wiele zmieniły w moim podejściu do koni. Już wcześniej radziłam sobie z końmi nie stosując przemocy, ale kursy nauczyły mnie wielu ciekawych rzeczy.
No może już wystarczy, więcej pewnie dowiecie się już później z moich postów.
A więc witam Was wszystkich !!!!
<t></t>
Joanna Waś
09-06-2011, 10:55 AM #270Witam wszystkich forumowiczów !
Szukałam informacji o ogłowiach bez-wędzidłowych i tak dotarłam tutaj.
Mam 24 lata, a konno jeżdżę od 8 roku życia. Konie fascynowały mnie od najmłodszych lat, ale przełomowym momentem, w którym zdecydowałam, że muszę nauczyć się jeździć był widok dziewczyny galopującej po plaży. Zaraz po wróceniu z wakacji zapisałam się do pobliskiej szkółki jeździeckiej. Tam instruktor był ostry, a szczególnie dla koni. Na porządku dziennym było bicie koni batem. Już jako mała dziewczynka często stawałam w obronie koni kłócąc się o nie z instruktorem.
Aktualnie jeżdżę wspólnie z koleżanką na jej koniach w tereny do lasu. Staram się również pomagać koleżance ze studiów w opiece nad jej końmi, pracuje też z jej 6 letnią zimnokrwistą klaczą, która jest rozpieszczoną sierotką
Dwa razy uczestniczyłam w kursach u Moniki Damec, które wiele zmieniły w moim podejściu do koni. Już wcześniej radziłam sobie z końmi nie stosując przemocy, ale kursy nauczyły mnie wielu ciekawych rzeczy.
No może już wystarczy, więcej pewnie dowiecie się już później z moich postów.
A więc witam Was wszystkich !!!!
<t></t>
1 gości
1 gości