Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Wzmacnianie mięśni grzbietu

Wzmacnianie mięśni grzbietu

Wzmacnianie mięśni grzbietu

Strony (12): Wstecz 1 2 3 4 5 12 Dalej  
aga

Member

84
12-30-2007, 07:47 PM #31
Moja klaczka ma bolący grzbiet a mimo to jak wypuszczam ją na łąkę to bardzo bryka,co prawda teraz już troche mniej bo jest w 8 miesiącu ciąży więc troche na siebie uważa.
aga
12-30-2007, 07:47 PM #31

Moja klaczka ma bolący grzbiet a mimo to jak wypuszczam ją na łąkę to bardzo bryka,co prawda teraz już troche mniej bo jest w 8 miesiącu ciąży więc troche na siebie uważa.

Ailusia

Posting Freak

809
12-30-2007, 07:52 PM #32
Teolinek Sprzeciw! Moja pomarańcza nie ma uszu
Jak to sobie człowiek z czasem dopowiada... Tongue
Właśnie o takiej grubej folii myślę... takie coś co można "zabić" jest lepsze niż jakieś wstążeczki-woreczki. Łańcuch łowiecki i te sprawy... :twisted: zresztą, na forum AND jedna osoba pisała, jaki miała sposób na pokonanie strachów terenowych swojego konia. Do każdej strasznej rzeczy musiała podejść i ją "zabić", zaczynając od woreczków. Z czasem koń też podjął inicjatywę i teraz już niczego się nie boi. Nowa jakość w teorii dominacji, chciałoby się powiedzieć :lol:

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Ailusia
12-30-2007, 07:52 PM #32

Teolinek Sprzeciw! Moja pomarańcza nie ma uszu
Jak to sobie człowiek z czasem dopowiada... Tongue
Właśnie o takiej grubej folii myślę... takie coś co można "zabić" jest lepsze niż jakieś wstążeczki-woreczki. Łańcuch łowiecki i te sprawy... :twisted: zresztą, na forum AND jedna osoba pisała, jaki miała sposób na pokonanie strachów terenowych swojego konia. Do każdej strasznej rzeczy musiała podejść i ją "zabić", zaczynając od woreczków. Z czasem koń też podjął inicjatywę i teraz już niczego się nie boi. Nowa jakość w teorii dominacji, chciałoby się powiedzieć :lol:


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>

Klara Naszarkowska

Senior Member

686
12-30-2007, 08:57 PM #33
My ostatnio mordowaliśmy jakieś śmieci w lesie. Kawałek kanapy, czy coś tego typu. Zmrok był, koń furczał. To poszłam i to zdeptałam. Koń się przyłączył. Krwawy mord to nie był, ale co się zdepcze, to nie straszy.

BTW w Gliniance mogły być i uszaste piłki. Też fajne. A tak sobie pokicać - jaka to frajda ;-)

<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>
Klara Naszarkowska
12-30-2007, 08:57 PM #33

My ostatnio mordowaliśmy jakieś śmieci w lesie. Kawałek kanapy, czy coś tego typu. Zmrok był, koń furczał. To poszłam i to zdeptałam. Koń się przyłączył. Krwawy mord to nie był, ale co się zdepcze, to nie straszy.

BTW w Gliniance mogły być i uszaste piłki. Też fajne. A tak sobie pokicać - jaka to frajda ;-)


<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>

Guli

Posting Freak

1,701
12-31-2007, 07:59 AM #34
Ailusia . Do każdej strasznej rzeczy musiała podejść i ją "zabić", . Z czasem koń też podjął inicjatywę i teraz już niczego się nie boi. Nowa jakość w teorii dominacji, chciałoby się powiedzieć :lol:

No tak - Wy uczycie konia takich zachowań, a mój Weksel ( kuc) ma ich w nadmiarze :twisted:

guli Moja psica po operacji chodzi w kołnierzu , żeby nie rozgryzła szwów.
Konie przeciez ja znają doskonale, ale ten widok przyprawił je o przerażenie.
.....
Natomiast bardzo dziwna dzisiejsza reakcja kuca.
Wieczorny odpas w stajni przy otwartych drzwiczkach.
Oczywiście pojawił sie "potwór' , ale zdjęłam jej kołnierz , żeby odpoczęła i połozyłam go na ziemi .
Weksel przestał jeść !! wyszedł ze stajni, ostroznie podszedł do leżącego kołnierza i ..zaatakował go zębami.
Musiałam mu wyrwac, żeby nie zniszczył zupełnie.

Zastanawiająca reakcja

Przypomniałam sobie, że tak samo zareagował jak pierwszy raz załozyłam mu siodło i pooprowadzałam.
Szedł zupełnie spokojnie, ale po odwieszeniu siodła na ogrodzenie dorwał go, ściągnął na ziemie, skopał i pogryzł.

Czy to jest zupełnie normalna reakcja konia?

Wbrew pozorom to wcale nie jest fajne.
Bo on głównie operuje zębami- kopanie to dodatek.
Fakt, że jak zobaczył na polnej drodze połozone kawałki linoleum, które Kuba trwoznie i chrapiąco ominął, to kuc zboczył celowo ,wszedł na nie i z wyraźna satysfakcją podeptał je.
Gdyby nie to, że był pod siodłem, to pewnie również pogryzłby je.

To naprawde ma złe strony.
On atakuje każdego psa, krowy ( jak juz pisałam), właściwie każdą rzecz.
Ja koło domu mam już wszędzie sznurki porozwieszane, zagradzające mu drogę :roll:

Ailusia - myliłam się.
Do takich zabaw nie trzeba miec specjalnej wiedzy, tylko odpowiedniego konia i niezłą kondycję , żeby biegać :lol:

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
12-31-2007, 07:59 AM #34

Ailusia . Do każdej strasznej rzeczy musiała podejść i ją "zabić", . Z czasem koń też podjął inicjatywę i teraz już niczego się nie boi. Nowa jakość w teorii dominacji, chciałoby się powiedzieć :lol:

No tak - Wy uczycie konia takich zachowań, a mój Weksel ( kuc) ma ich w nadmiarze :twisted:

guli Moja psica po operacji chodzi w kołnierzu , żeby nie rozgryzła szwów.
Konie przeciez ja znają doskonale, ale ten widok przyprawił je o przerażenie.
.....
Natomiast bardzo dziwna dzisiejsza reakcja kuca.
Wieczorny odpas w stajni przy otwartych drzwiczkach.
Oczywiście pojawił sie "potwór' , ale zdjęłam jej kołnierz , żeby odpoczęła i połozyłam go na ziemi .
Weksel przestał jeść !! wyszedł ze stajni, ostroznie podszedł do leżącego kołnierza i ..zaatakował go zębami.
Musiałam mu wyrwac, żeby nie zniszczył zupełnie.

Zastanawiająca reakcja

Przypomniałam sobie, że tak samo zareagował jak pierwszy raz załozyłam mu siodło i pooprowadzałam.
Szedł zupełnie spokojnie, ale po odwieszeniu siodła na ogrodzenie dorwał go, ściągnął na ziemie, skopał i pogryzł.

Czy to jest zupełnie normalna reakcja konia?

Wbrew pozorom to wcale nie jest fajne.
Bo on głównie operuje zębami- kopanie to dodatek.
Fakt, że jak zobaczył na polnej drodze połozone kawałki linoleum, które Kuba trwoznie i chrapiąco ominął, to kuc zboczył celowo ,wszedł na nie i z wyraźna satysfakcją podeptał je.
Gdyby nie to, że był pod siodłem, to pewnie również pogryzłby je.

To naprawde ma złe strony.
On atakuje każdego psa, krowy ( jak juz pisałam), właściwie każdą rzecz.
Ja koło domu mam już wszędzie sznurki porozwieszane, zagradzające mu drogę :roll:

Ailusia - myliłam się.
Do takich zabaw nie trzeba miec specjalnej wiedzy, tylko odpowiedniego konia i niezłą kondycję , żeby biegać :lol:


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Ailusia

Posting Freak

809
12-31-2007, 11:18 AM #35
No dobrze, filmik zrobiłam. Godzina 12 to u mnie jeszcze rano :lol:

[Obrazek: th_nawedkekonie.jpg]

Jest może przydługi ale za to bez cięć, żeby nie było że ściemniam 8)
Ta, co się boi na początku, taka karogniada z łysinką, to trzylatka którą ja mam niby ujeździć. Okrężną drogą, jak widać :lol: jest najbardziej płochliwa ale i najbardziej ciekawska z całej bandy.
Pierwszy ruszył za ścierą taki duży gniady wałach - on ma 6 lat i jest na sprzedaż, może ktoś chce Tongue szczerze mówiąc stawiałam na niego między innymi, zastanawiając się kto pierwszy będzie się bawił.
Potem przyszedł taki jasnogniady wałach z dużą łysinką - to ten trzylatek o którym już pisałam, co nie umie ustępować od nacisku. Pierwszy zaczął przejawiać myśliwskie ciągoty 8) ale nie chciałam podkręcać zabawy z nim, żeby nie było za dużego zamieszania. Trzeba mieć dużą podzielność uwagi przy wielu koniach :lol:
Potem poszłam się przywitać z moją konią, która aktualnie nienawidzi mnie za to że ją zdradzam z młodszą 8) więc siedzi w sianie. I pod koniec źrebaczek zechciał się przyłączyć, ale stwierdziłam że starczy na pierwszy raz.
A potem Ailusia poszła nad jeziorko. Niestety było zamarznięte, ale latem na pewno popływa Smile

[Obrazek: DSCF3547.jpg]

No to tyle, szampańskiej zabawy sylwestrowej Big Grin

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Ailusia
12-31-2007, 11:18 AM #35

No dobrze, filmik zrobiłam. Godzina 12 to u mnie jeszcze rano :lol:

[Obrazek: th_nawedkekonie.jpg]

Jest może przydługi ale za to bez cięć, żeby nie było że ściemniam 8)
Ta, co się boi na początku, taka karogniada z łysinką, to trzylatka którą ja mam niby ujeździć. Okrężną drogą, jak widać :lol: jest najbardziej płochliwa ale i najbardziej ciekawska z całej bandy.
Pierwszy ruszył za ścierą taki duży gniady wałach - on ma 6 lat i jest na sprzedaż, może ktoś chce Tongue szczerze mówiąc stawiałam na niego między innymi, zastanawiając się kto pierwszy będzie się bawił.
Potem przyszedł taki jasnogniady wałach z dużą łysinką - to ten trzylatek o którym już pisałam, co nie umie ustępować od nacisku. Pierwszy zaczął przejawiać myśliwskie ciągoty 8) ale nie chciałam podkręcać zabawy z nim, żeby nie było za dużego zamieszania. Trzeba mieć dużą podzielność uwagi przy wielu koniach :lol:
Potem poszłam się przywitać z moją konią, która aktualnie nienawidzi mnie za to że ją zdradzam z młodszą 8) więc siedzi w sianie. I pod koniec źrebaczek zechciał się przyłączyć, ale stwierdziłam że starczy na pierwszy raz.
A potem Ailusia poszła nad jeziorko. Niestety było zamarznięte, ale latem na pewno popływa Smile

[Obrazek: DSCF3547.jpg]

No to tyle, szampańskiej zabawy sylwestrowej Big Grin


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>

Guli

Posting Freak

1,701
12-31-2007, 11:40 AM #36
Ciekawski, to jest ten :twisted:

[Obrazek: przewrpy1_d4f45.jpg]

A Kuba swobodnie biegając tez potrafi sie zganaszować Smile

Groźba? w moim kierunku Tongue

[Obrazek: ganaszmk9_243ec.jpg]

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
12-31-2007, 11:40 AM #36

Ciekawski, to jest ten :twisted:

[Obrazek: przewrpy1_d4f45.jpg]

A Kuba swobodnie biegając tez potrafi sie zganaszować Smile

Groźba? w moim kierunku Tongue

[Obrazek: ganaszmk9_243ec.jpg]


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

branka

Posting Freak

2,096
12-31-2007, 12:49 PM #37
Guli - ale grubaski Wink ale moja koninka też zimą jakaś taka okraglutka sie zrobiła :roll:

Ailusia - alez ciekawskie istoty z tych koni, Branka jak widzi worek to zastyga i furczy.
Ale przypomniało mi sie jak ze 3 tygodnie temu chciałam podjechać do takiej starej kanapy wyrzuconej na sciezce(tzn tylko oparcia) i dałam luźne wodze, bo chciałam zeby Branka to powąchała. a ona tymczasem sie odbiła i zrobiła skok w dal ponad kanapą :lol: Całe szczęście, że miałam luźne wodze, bo zupełnie się tego nie spodziewałamTongue
Tak samo jest z kałużami, albo ominie albo skoczy, no chyba że jest ogromna i nie ma innego wyjścia jak wejść...

<t></t>
branka
12-31-2007, 12:49 PM #37

Guli - ale grubaski Wink ale moja koninka też zimą jakaś taka okraglutka sie zrobiła :roll:

Ailusia - alez ciekawskie istoty z tych koni, Branka jak widzi worek to zastyga i furczy.
Ale przypomniało mi sie jak ze 3 tygodnie temu chciałam podjechać do takiej starej kanapy wyrzuconej na sciezce(tzn tylko oparcia) i dałam luźne wodze, bo chciałam zeby Branka to powąchała. a ona tymczasem sie odbiła i zrobiła skok w dal ponad kanapą :lol: Całe szczęście, że miałam luźne wodze, bo zupełnie się tego nie spodziewałamTongue
Tak samo jest z kałużami, albo ominie albo skoczy, no chyba że jest ogromna i nie ma innego wyjścia jak wejść...


<t></t>

Guli

Posting Freak

1,701
01-01-2008, 08:42 AM #38
branka , Branka jak widzi worek to zastyga i furczy.

To jest kosz, na widok którego Kuba dawno temu uciekał w przerażeniu.
A teraz znalazł zapinkę i juz trzyma ją w zębach Smile

Kuba jest naprawdę znakomitym przykładem, jak bardzo mozna konia zmienić.

[Obrazek: kosz_08565.jpg]

A to lonzowanie z chambonem, dla leniwych :wink:

[Obrazek: cham_61831.jpg]

[Obrazek: chmb_0e829.jpg]

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
01-01-2008, 08:42 AM #38

branka , Branka jak widzi worek to zastyga i furczy.

To jest kosz, na widok którego Kuba dawno temu uciekał w przerażeniu.
A teraz znalazł zapinkę i juz trzyma ją w zębach Smile

Kuba jest naprawdę znakomitym przykładem, jak bardzo mozna konia zmienić.

[Obrazek: kosz_08565.jpg]

A to lonzowanie z chambonem, dla leniwych :wink:

[Obrazek: cham_61831.jpg]

[Obrazek: chmb_0e829.jpg]


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

aga

Member

84
01-01-2008, 02:03 PM #39
Guli czy to z kubą pracowałaś nad wzmocnieniem mięśni grzbietu? A czy Kuba był troszeczke łękowaty, bo teraz ma piękny grzbiet.
aga
01-01-2008, 02:03 PM #39

Guli czy to z kubą pracowałaś nad wzmocnieniem mięśni grzbietu? A czy Kuba był troszeczke łękowaty, bo teraz ma piękny grzbiet.

Guli

Posting Freak

1,701
01-01-2008, 03:44 PM #40
Tak z Kubą.
Był lekko łękowaty, choć ślad oczywiście po niej został, tyle że mięśnie grzbietu wzmocniły się Smile

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
01-01-2008, 03:44 PM #40

Tak z Kubą.
Był lekko łękowaty, choć ślad oczywiście po niej został, tyle że mięśnie grzbietu wzmocniły się Smile


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Trusia

Senior Member

324
01-01-2008, 04:04 PM #41
guli
aga Guli jak moge pzygotować klacz do przyjęcia jeźdzca, jak wzmocnić jej kręgosłup.

Juz dawałam Ci propozycje Smile

Guli, czy można je gdzieś przeczytać?

<t>Jeśli twój koń jest zbyt czysty, spędzasz z nim za mało czasu.</t>
Trusia
01-01-2008, 04:04 PM #41

guli
aga Guli jak moge pzygotować klacz do przyjęcia jeźdzca, jak wzmocnić jej kręgosłup.

Juz dawałam Ci propozycje Smile

Guli, czy można je gdzieś przeczytać?


<t>Jeśli twój koń jest zbyt czysty, spędzasz z nim za mało czasu.</t>

Guli

Posting Freak

1,701
01-01-2008, 05:06 PM #42
Juz nie pamiętam :oops:

To może powtórze.
Chambon, ale jak widac długo wypięty, bo jakos nie byłam przekonana do konieczności skracania go.
Jazda na zupełnie luźnej wodzy, czasem udawał się kłus z trzymaniem tylko za sprzączkę , a Kuba tropił.
Małe skoki gimnastyczne , katowanie na drągach ( nie lubi ich).
Ale największe postępy, to jazda po górkach , kłus nawet galop., na krótkich odcinkach
No i fatalne podłoże, czyli głęboko zaorane pola
Kuba musiał dokładnie patrzec gdzie postawić nogę , często szedł z nosem przy ziemi.
Miękkie pole po orce tez dobre, mimo, ze zapadał się powyżej pęcin, ale musiał wysoko podnosic nogi .

Na zdjęciu bruzdy zamarznięte, ale widac jak koń jest uwazny

[Obrazek: jak-postawic_c419b.jpg]

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
01-01-2008, 05:06 PM #42

Juz nie pamiętam :oops:

To może powtórze.
Chambon, ale jak widac długo wypięty, bo jakos nie byłam przekonana do konieczności skracania go.
Jazda na zupełnie luźnej wodzy, czasem udawał się kłus z trzymaniem tylko za sprzączkę , a Kuba tropił.
Małe skoki gimnastyczne , katowanie na drągach ( nie lubi ich).
Ale największe postępy, to jazda po górkach , kłus nawet galop., na krótkich odcinkach
No i fatalne podłoże, czyli głęboko zaorane pola
Kuba musiał dokładnie patrzec gdzie postawić nogę , często szedł z nosem przy ziemi.
Miękkie pole po orce tez dobre, mimo, ze zapadał się powyżej pęcin, ale musiał wysoko podnosic nogi .

Na zdjęciu bruzdy zamarznięte, ale widac jak koń jest uwazny

[Obrazek: jak-postawic_c419b.jpg]


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Guli

Posting Freak

1,701
01-01-2008, 05:17 PM #43
Hihi..mam piłkę rehabilitacyjną z uchem, taką dla dzieci o średnicy 45 cm.
była juz pierwsza próba.
Oczywiście kuc natychmiast ją poodrzucał głowa, tylko zaraz zorientował sie, ze ucho jest znakomite do gryzienia, więc musiałam mu zabrać :twisted:

Piłka jest niby dla Kuby i dla mnie, w celu odchudzania :wink:
Ale Kuba nie wykazał najmniejszego zainteresowania nią. :?

I nie wiem jak go zachęcic, jednoczesnie nie dopuszczając do niej Weksla- chyba mu spętam nogi ( kucowi) Tongue

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
01-01-2008, 05:17 PM #43

Hihi..mam piłkę rehabilitacyjną z uchem, taką dla dzieci o średnicy 45 cm.
była juz pierwsza próba.
Oczywiście kuc natychmiast ją poodrzucał głowa, tylko zaraz zorientował sie, ze ucho jest znakomite do gryzienia, więc musiałam mu zabrać :twisted:

Piłka jest niby dla Kuby i dla mnie, w celu odchudzania :wink:
Ale Kuba nie wykazał najmniejszego zainteresowania nią. :?

I nie wiem jak go zachęcic, jednoczesnie nie dopuszczając do niej Weksla- chyba mu spętam nogi ( kucowi) Tongue


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

aga

Member

84
01-01-2008, 07:00 PM #44
Guli ja nie widzę u Kuby żeby był kiedyś łękowaty jet piękny.A masz może jakieś zdjęcie dla porównania . Moja klaczka jest troche łękowata jej zdjęcie możesz zobaczyć w poscie konie mocno wykłębione a łękowate będeteraz znią pracować żeby jej wzmocnić grzbiet.
aga
01-01-2008, 07:00 PM #44

Guli ja nie widzę u Kuby żeby był kiedyś łękowaty jet piękny.A masz może jakieś zdjęcie dla porównania . Moja klaczka jest troche łękowata jej zdjęcie możesz zobaczyć w poscie konie mocno wykłębione a łękowate będeteraz znią pracować żeby jej wzmocnić grzbiet.

Ailusia

Posting Freak

809
01-01-2008, 07:28 PM #45
Ailusia No to dobrze Smile jeśli spędzisz trzy miesiące na ganianiu z piłką to na pewno będą tego jakieś dobre skutki. Jak chcesz, to też mogę spędzić trzy miesiące na ganianiu z piłką, mam mnóstwo czasu 8)

A ja się właśnie zastanawiam, czy obiecałam że spędzę trzy miesiące na takiej zabawie, czy tylko delikatnie zasugerowałam 8) myślę jednak, że gdybym się teraz wykręcała, że wcale nie obiecałam, to... niedobrze. Poza tym myślę, że dla tej drugiej klaczki i tak by to mógł być dobry plan. I tak miałam nie uczyć jej żadnych sztuczek, żeby nie wydłużać procesu jeszcze bardziej... a co do Avry - piaf może poczekać :lol: więc chyba tak zrobię. O.

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Ailusia
01-01-2008, 07:28 PM #45

Ailusia No to dobrze Smile jeśli spędzisz trzy miesiące na ganianiu z piłką to na pewno będą tego jakieś dobre skutki. Jak chcesz, to też mogę spędzić trzy miesiące na ganianiu z piłką, mam mnóstwo czasu 8)

A ja się właśnie zastanawiam, czy obiecałam że spędzę trzy miesiące na takiej zabawie, czy tylko delikatnie zasugerowałam 8) myślę jednak, że gdybym się teraz wykręcała, że wcale nie obiecałam, to... niedobrze. Poza tym myślę, że dla tej drugiej klaczki i tak by to mógł być dobry plan. I tak miałam nie uczyć jej żadnych sztuczek, żeby nie wydłużać procesu jeszcze bardziej... a co do Avry - piaf może poczekać :lol: więc chyba tak zrobię. O.


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>

Strony (12): Wstecz 1 2 3 4 5 12 Dalej  
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 12 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 12 gości