Fajne miejsca na hipologiczne szkolenia
Fajne miejsca na hipologiczne szkolenia
Stowarzyszenie Hipologiczne Pro Hipico Bono poszukuje ciekawych miejsc na hipologiczne szkolenia i spotkania. Pomóżcie Hipologiczna Braci - jeśli byliście w fajnym końskim miejscu, podzielcie się z nami swoimi wrażeniami.
Szukamy miejsc "końsko pozytywnych", gdzie ludzie są mili, a konie mają się dobrze. Potrzebujemy miejsc z całej Polski (ale też informujcie o ciekawych miejscach za granicą). Chcielibyśmy znaleźć miejsca, gdzie da się zorganizować szkolenie na co najmniej kilkanaście osób - ważna jest więc sala na wykłady i posiedzonka z miłą atmosferą. Na niektóre szkolenia potrzebna będzie hala, niektóre mogą się bez niej obejść. Zaznaczcie koniecznie w jakiej okolicy znajduje się miejsce.
Może uda się stworzyć "hipopozytywną mapę Polski"...
Pozdrawiam hipopozytywnie!!!
No to moze ja zacznę . Proponuje takowe stajnie.
- Gostar - świetna atmosfera , warunki są ok .
- Stado Książ - swietne miejsce warunki też myslę ok .
Dzięki wielkie!
Zachęcam następnych!
Jeśli znacie te miejsca z autopsji - piszcie proszę, czy byliście tam na szkoleniu, na jakim, jaka atmosfera, jak traktowane są konie, czy pracujący tam ludzie są sympatyczni, czy polecacie miejscowe noclegi, jedzenie itd. Wszystkie te informacje będą dla nas bardzo cenne!
Gostar - imponujące, Książ - "mówią wieki" - oba urocze, ale poznałem tylko powierzchownie - ale skoro Magda rekomenduje, to chyba wie.
Niestety również powierzchownie poznałem ciekawe miejsce - Międzynarodowe centrum treningowe klasycznej nauki jazdy konnej, po drugiej stronie granicy, ale niedaleko, miejsce na szkolenia piękne i dojazd doskonały, tylko nie było akurat nikogo, z kim można by pogadać, "wybadać teren" - może ktoś z Was coś wie?
Był weekend i prawie nikogo nie było, treningi na powietrzu "plus", mimo 2 pięknych hal, tylko to za mało, by wyrobić sobie zdanie.
Aha - boksów chyba większych niż tam - nie widziałem, a standarty sanitarne - bardzo przyzwoite.
Do Gostaru trochę zniechęcają mnie zdjęcia z treningów koni pozaciąganych na czarnej wodzy - skoro to ma być wizytówka, to chyba taki jest tam wzorzec jazdy...
Wolę miejsca nawet znacznie skromniejsze, ale gdzie konie traktuje się z szacunkiem.
W Gostarze byłam , co prawda nie długo bo az jeden dzień ale wrażenie pozytywne. Mogłam widzieć jak trenuja konie , jak odbywaja sie jazdy rekreacyjne. Jedzenie w restauracji bardzo smaczne Nie wiem tylko czy jest tam sala jakaś na wykłady ale mozna pewnie sie dogadac o takowe miejsce z Pania Szafir (bardzo miła kobieta)W stajni porządek , czystośc , konie widać zadowolone.
W Książu byłam tydzień czasu. Testowałam tam kilka koni do kupna . Atmosfera dla mnie fenomenalna . i wszystko jak najbardziej na tak !
"Szukamy miejsc "końsko pozytywnych", gdzie ludzie są mili, a konie mają się dobrze."
Poniekąd rozumiem ten "warunek" ale tak nie do końca. Jak czytam, co dalej piszecie to już w ogóle nie łapie. Nie chodzi o to, by jechac tam, gdzie ludzie chcą posłuchać i może dzięki temu ulepszyć swoje postępowanie? Już widzę oczami wyobraźni "e ta hipologia cała to do was nie przyjedzie, bo na czarnej jeździcie phi!".
Czy może chodzi Wam o takie stałe miejsce szkoleniowe? Takie współpracujące ośrodki? Troche wizytówki?
Tak z tego pierwszego postu nie do końca łapię całość idei tych szkoleń
Pytam dlatego, że chciałabym znaleźć takie miejsce w swojej okolicy. Każdy członek stowarzyszenia powinien wokół siebie takiego poszukać. Np. Daga ma super miejsce koło Krakowa przecież, gdzie Pan Wojtek już był. Ania D. regularnie gości Trenera na pomorzu. Właśnie dziś mają zajęcia
Ja również z miłą chęcią dowiedziałabym się o takim ośrodku w mojej okolicy. Cajloniaro, mogę zapytać o jakim ośrodku koło Krakowa piszesz? Co prawda nie z Krakowa pochodzę, ale tam studiuję i poszukuję miejsca gdzie mogłabym trochę wolnego czasu między zajęciami końsko spożytkować. Chyba że ktoś tu jeszcze z okolic Gorlic pochodzi i wie np. o jakiś miejscach końsko-pozytywnych w tej okolicy.
Na organizacje szkoleń chyba mogę polecić stajnie Klucz w Skrzeszewie koło Warszawy. Co prawda byłam tam tylko raz na kursie z Moniką Damec, ale wrażenia bardzo pozytywne. Był to kurs dla osób z niepełnosprawnścią także ośrodek jest w pełni przystosowany do do tego typu imprez, co z mojego punktu widzenia jest bardzo pozytywnych aspektem. http://www.stajniaklucz.pl
Również jeśli chodzi o ludzi z sercem do koni i miejsce gdzie można zaczerpnąć trochę wiedzy, gorąco polecam stajnie Szinuk, prowadzoną przez Gosie Maciejewską i Wojtka Orlika. Myślę że mogę zamieścić linka do strony http://szinuk.pl/
Stajnia Bodzanów, jeśli nie poprzekręcałam nazwy :-) http://atropos.h2.pl/bodzanow/bodzanow_index.html
A Rancho Stokrotka znane z kursów klikania i werkowania?? http://www.rancho-stokrotka.com/
Ania Guzowaska dobrze zna Stokrotkę :-)
Zwijam się do stajni, śnieżek spadł i jest ślicznie :-)
Cejloniara "Szukamy miejsc "końsko pozytywnych", gdzie ludzie są mili, a konie mają się dobrze."
Poniekąd rozumiem ten "warunek" ale tak nie do końca. Jak czytam, co dalej piszecie to już w ogóle nie łapie. Nie chodzi o to, by jechac tam, gdzie ludzie chcą posłuchać i może dzięki temu ulepszyć swoje postępowanie? Już widzę oczami wyobraźni "e ta hipologia cała to do was nie przyjedzie, bo na czarnej jeździcie phi!".
Czy może chodzi Wam o takie stałe miejsce szkoleniowe? Takie współpracujące ośrodki? Troche wizytówki?
Tak z tego pierwszego postu nie do końca łapię całość idei tych szkoleń
Bardzo dziękuję za ciekawe linki!
Cejloniara "Szukamy miejsc "końsko pozytywnych", gdzie ludzie są mili, a konie mają się dobrze."
Poniekąd rozumiem ten "warunek" ale tak nie do końca. Jak czytam, co dalej piszecie to już w ogóle nie łapie. Nie chodzi o to, by jechac tam, gdzie ludzie chcą posłuchać i może dzięki temu ulepszyć swoje postępowanie? Już widzę oczami wyobraźni "e ta hipologia cała to do was nie przyjedzie, bo na czarnej jeździcie phi!".
Czy może chodzi Wam o takie stałe miejsce szkoleniowe? Takie współpracujące ośrodki? Troche wizytówki?
Tak z tego pierwszego postu nie do końca łapię całość idei tych szkoleń
Bardzo czytelny przekaz Berk. Podoba mi się i trzymam kciuki :!:
Jeszcze mam pomysł- byłem z Panem Mickunasem na Partynicach, bardzo ładnie się remontujących, oprowadzała nas szefowa, Pani Monika.
Baza noclegowa, hale, zaplecze, dojazd i wszystko było ok, ale też wiem ze słyszenia, ile jest złych historii wokół wyścigów.
Jak wyglada tam sytuacja koni na dziś? Jak są prowadzone treningi? (stajnie i inne obiekty, które ogładaliśmy wyglądały porządnie lub wręcz świetnie)
Może ktoś z Was zna realia?
A ja moge polecić Wioske Jeżdziecką w Starych Żukowicach koło Tarnowa.
Trzy duże ośrodki jezdzieckie:
- Roleski Ranch (http://www.roleskiranch.com) western
- WRTC Furioso, Alex Jarmula (http://www.furioso.pl) western
- Ranczo Palomino, Jola Lubera (http://www.lubera.pl) western, rajdy
Trzy duze koniopozytywne osrodki jezdzieckie znajdujace sie w swoim bezposrednim sasiedstwie (aczkolwiek potrafiace wspolpracowac a nie tylko konkurowac - http://www.westernsport.pl) mila atmosfera, piekna okolica, bardzo dobre warunki zakwaterowania, piekne stajnie, zadbane konie, bar, restauracja, kryte ujezdzalnie, w Roleski Ranch duża hala. Mozna wedrowac z jednego osrodka do drugiego. Mysle, ze to bardzo dobre miejsce na takie spotkania
Cezary Szamreta Jeszcze mam pomysł- byłem z Panem Mickunasem na Partynicach, bardzo ładnie się remontujących, oprowadzała nas szefowa, Pani Monika.Nie wiem co się dzieje na wyścigach ale bywam na Partynicach na zawodach i klasycznych i west. No jest klub klasyczny i klub westernowy :-) W sumie opinię mam bardzo pozytywną, na pewno jest to świetne miejsce na wszelkie szkolenia. Co do koniopozytywności...rzuca się w oczy brak padoków(tzn ostatnio sa jakies kwaterki ogrodzone pastuchem). Co do metod pracy: wiele jest koni prywatnych, pensjonatowych, wiadomo że w tej sytuacji metoda pracy zależy w ogromnej mierze od właściciela.
Baza noclegowa, hale, zaplecze, dojazd i wszystko było ok, ale też wiem ze słyszenia, ile jest złych historii wokół wyścigów.
Jak wyglada tam sytuacja koni na dziś? Jak są prowadzone treningi? (stajnie i inne obiekty, które ogładaliśmy wyglądały porządnie lub wręcz świetnie)
Może ktoś z Was zna realia?
Cezary Szamreta Jeszcze mam pomysł- byłem z Panem Mickunasem na Partynicach, bardzo ładnie się remontujących, oprowadzała nas szefowa, Pani Monika.Nie wiem co się dzieje na wyścigach ale bywam na Partynicach na zawodach i klasycznych i west. No jest klub klasyczny i klub westernowy :-) W sumie opinię mam bardzo pozytywną, na pewno jest to świetne miejsce na wszelkie szkolenia. Co do koniopozytywności...rzuca się w oczy brak padoków(tzn ostatnio sa jakies kwaterki ogrodzone pastuchem). Co do metod pracy: wiele jest koni prywatnych, pensjonatowych, wiadomo że w tej sytuacji metoda pracy zależy w ogromnej mierze od właściciela.
Baza noclegowa, hale, zaplecze, dojazd i wszystko było ok, ale też wiem ze słyszenia, ile jest złych historii wokół wyścigów.
Jak wyglada tam sytuacja koni na dziś? Jak są prowadzone treningi? (stajnie i inne obiekty, które ogładaliśmy wyglądały porządnie lub wręcz świetnie)
Może ktoś z Was zna realia?