Czym warto wypełnić stajenną apteczke ?
Czym warto wypełnić stajenną apteczke ?
Mój koń 2 razy w życiu miał kolkę, trochę się ich boje i chciałam się zaopatrzyć tak na wszelki wypadek bo w mojej okolicy ciężko z szybkim przyjazdem weta i wolałabym coś mieć w zanadrzu.
Czy znacie jakieś środki rozkurczowe które podaje się w przypadku kolki które można trzymać w domu jakiś czas ?
Coś mocniejszego niż nospa
Czytałam że wiele osób podaje nospe, chciałabym wiedzieć w jakiej dawce, mam konika polskiego więc to nie duży koń.
Maść końska jak chcesz tak na szybko zadziałać jest nawet w aptekach (jest rozgrzewająca i chłodząca)
Bardzo proszę niech ktoś napisze o co chodzi z nospe? Jak się ją podaje i ile?
Jeśli jest na forum ktoś bardziej doświadczony lub jacyś weterynarze proszę o rade.
Chciałabym mieć w stajni na czarną godzinie coś rozkurczowego, najlepiej w zastszyku.
Doradzcie proszę gdzie i w jakich cenach można coś takiego kupić i czy wogóle.
a co z ta no- spa? czy ktos wie ,jak to dawkowac?
Wiecie co jeżeli checie uzyskać odpowiedź na pytanie co na kolkę , radziłabym jednak porozmawiać ze znajomym wetem - leki tego rodzaju dobiera się biorac pod uwagę masę konia, trzeba mieć pewność czy zastrzyk jest domięśniowy czy dożylni itp itd. - nie przez forum
maści np. także warto mieć dla siebie i dla konia: nagietkową, można ewentualnie olejki (nie-aromatyczne) tj jak arnika
coś na grzyba , coś na owady - dodane
Tak z punktu widzenia formalnego (jeżeli to kogoś wogóle obchodzi) zastrzyki może robić tylko lekarz weterynarii. Ja bym się tgo trzymał. Można ewentualnie domięśniowy zrobić samodzielnie, ale dawka musi być, tak jak to napisała Maria, ustalona przez lekarza. Zastrzyków dożylnych wogóle (pomijając przepisy) niepowinno się robić. Znam historię konia, któremu lekarz wbił idłę w tętnicę zamisat żyłę (po prostu przebić ściankę), w wyniku czego koń oszalał z bólu i złamał nogę. Paulina - odpuść sobie samodzielne robienie zastrzyków.
Ale co robić w razie kolki :?: Po pierwsze konia nie gonimy, tylko najwyżej spacerujemy w ręku. Na boki przy pomocy słomianego wiechcia wcieramy denaturat rozrobiony z wodą i nakrywamy konia derką. I dzwonimy do naszego weterynarza, który powinien znać konia. Meldujemy o objawach, podajemy temperaturę i tętno (potrzebny stetoskop) i w zależności od stanu wołamy lub czekamy na dalszy rozwój sytuacji. Pomiaru dokonujemy co 10-15 minut. Jeżeli w tym czasie akcja serca rośnie, to konieczne trzeba wołać lekarza.
I dobrze jest znać parametry swojego konia - indywidualna temperatura i tętno spoczynkowe.
Przepraszam, że troszkę obok, ale osobiście jestem zdecydowanym przeciwnikiem robienia zastrzyków we własnym zakresie. Można koniowi zrobić krzywdę, no bo ile osób samodzielnie robi sobie zastrzyki :?:
Ps. Czy wiecie, że przecipy o czipowaniu koni są zaskarżone z uwagi na to, że czipa ma wstrzykiwać inspektor PZHK, który z założenia nie jest lekarzem weterynarii :?:
ooo , super - org wet (lekarzy) robi monopol tzn od zawsze chyba tak było...kurde
Maria Masaz ooo , super - org wet (lekarzy) robi monopol tzn od zawsze chyba tak było...kurdeNo cóż. Pogląd na ten temat może być różny. Ja jednak uważam, że rzeźnik nawet z 10-letnim stażem nie musi być dobrym chirurgiem.
Maria Masaz ooo , super - org wet (lekarzy) robi monopol tzn od zawsze chyba tak było...kurdeNo cóż. Pogląd na ten temat może być różny. Ja jednak uważam, że rzeźnik nawet z 10-letnim stażem nie musi być dobrym chirurgiem.
tak jak wet od ptaków nie musi się koniecznie znać na koniach ...itp itd , przypuszczam, że taki hodowca, który ma lata doswiadczen może więcej się przydać niż ktoś kto zainteresowań w temacie nie ma, a ma pozwolenie ustawowe.
Wracając do tematu (korzystam właśnie z notatek ), apteczka podstawowa 1 pomocy:
1.wazelina np. do termometru (termometr - chociaż ze względów higienicznych można go trzymać w innym pudełku)
2. sól
3. wata
4. materiał do stosowania okładów i ran bezpośrednio - gazy
5. opaski dziane podtrzymujące - bandaże różne itp itd (http://pl.wikipedia.org/wiki/Opatrunek)
6. nożyczki tepo zakończone, ostre
7. czyste wiaderko - tylko do pierwszej pomocy używane
8. czysta gąbka - tylko do 1 pomocy
9. krem antyseptyczny, płyn antyseptyczny
10. Poultice boots (http://www.yourhorse.co.uk/upload/5811/i...20boot.JPG)
11. rękawiczki gumowe - nieużywane
12. czysty ręcznik
13. mydło i szczotka do mycia rąk
14. telefon do weta
15. papier i długopis
16 i czyste budełko, aby to wszystko dobrze było przechowywane
w innym pudełku: lekki (zazwyczaj powinny być w lodówce) i jeszcze innym: maści, wcierki itp. itd. stosowane na zew.
jeżeli koń wykonuje niebezpieczne prace warto tez mieć stabilizator do ewentualnych złamań.
Bardzo dziękuje za rady i dokładny spis potrzebnych rzeczy do apteczki
A tak dla jasności, Spahis - jakie działanie ma denaturat na bokach konia ?
Bardziej precyzyjnie - denaturat rozcieńczony z wodą i wcierany wiechciami słomy. Wszystko to ma pobudzić krążenie w tych konkretnych miejscach i rozgrzać boki konia. W początkowej fazie kolki jest to nadspodziewanie skuteczne.
Tego sposobu nauczył mnie śp. doktor Fryc, chyba już legendarny. Mój pierwszy koń - Spahis - miał skłonności do kolek, a Doktor toczył rozliczne boje z Charonem i nie raz ściągał go z łodzi już płynącej przez Styks. Koń nie przeżył kolki, kiedy zabrakło w pobliżu Doktora. Doktor ma na swoim koncie liczne publikacje dotyczące właśnie kolek, a do końca życia studiował doniesienia czasopis zagranicznych dotyczących kolek.
tą metodę stosują wszyscy znani mi handlarze
whisperer13 tą metodę stosują wszyscy znani mi handlarzeNo jasne, bo to żadna tajemna wiedza. Używam tej metody w razie potrzeby od lat około 20 i to na różnych koniach. Zawsze z pozytywnym skutkiem.
Wojtas A w jakich z grubsza proporcjach?1:1
whisperer13 tą metodę stosują wszyscy znani mi handlarzeNo jasne, bo to żadna tajemna wiedza. Używam tej metody w razie potrzeby od lat około 20 i to na różnych koniach. Zawsze z pozytywnym skutkiem.
Wojtas A w jakich z grubsza proporcjach?1:1
Spahis - dziękuje za rade ,obym nie musiała w najbliższym czasie sprawdzać skuteczności.