Follow Up- Monty Roberts
Follow Up- Monty Roberts
Gagaguli Ale pokaż mi takiego konia, którego mozna puścic zupełnie luzem na niczym nieogrodzone łaki, żeby wybiegał się , a potem spokojnie wrócił na wybieg, albo pozwolił spokojnie poprowadzic się.znowu mam zdjęcia wstawiać ;-) ??
Gagaguli Ale pokaż mi takiego konia, którego mozna puścic zupełnie luzem na niczym nieogrodzone łaki, żeby wybiegał się , a potem spokojnie wrócił na wybieg, albo pozwolił spokojnie poprowadzic się.znowu mam zdjęcia wstawiać ;-) ??
DuchowaPrzygoda no, mój arabek też do mnie przybiega z drugiego krańca pastwiska,
DuchowaPrzygoda no, mój arabek też do mnie przybiega z drugiego krańca pastwiska,
no nie, ja swego raz puściłam luzem....owszem chętnie do mnie wrócił...ale po drodze porwał sąsiadowi pastuch, wystraszył jadącego drogą rowerzystę,
zatorował drogę traktorowi, by potem szalonym galopem nieomal wpaść na mnie z dzikim rżeniem.
To było na początku, jak na złość akurat w tym momencie na moim odludziu musiał powstać aż taki ruch! Wolę nie eksperymentować.
Gwoli ścisłości skończyła mu się ta swoboda
Najpierw poruszał sie po niewielkim obszarze
, a kon na uwiązie pasł sie spokojnie.
Kiedys puściłysmy obydwa luzem- chcąc zobaczyc co będzie się działo :roll:
Kuc po obowiazkowej gimnastyce, jak zobaczył konia luzem, to z wielką radością przypuścił szturm na uwiązane , dosyc daleko krowy i rozwścieczył je.
Potem jeszcze dalej ,zobaczył biegającego po łąkach psa , więc ruszył do niego z kopyta , chcąc go zachęcic do biegania i zabawy :roll:
Kuba zdezorientowany podążył za nim, choć zupełnie nie wiedział co jest grane.
Widocznośc zasłaniała mi ściana porzeczek, gdzies w oddali zobaczyłam głowę faceta, galopującego w kółko kuca i bezradnie krążacego konia.
Nie było rady, trzeba było iśc do nich, choc to kawał.
Na szczęście kucowi znudziła się zabawa w ganianie i zaprowadził Kubę do cudzego , nieogrodzonego sadu, na jabłka.
Tam je spotkałyśmy i załozyły uwiązy.
W drodze powrotnej wściekła na kuca krowa zaatakowała Kubę, na szczęście utrzymał ją łancuch, ale przeraziłam się okropnie
W miarę upływu czasu kuc czuł się coraz pewniej i anektował coraz większą część terenu.
W końcu nie wystarczyło mu te ok 8-10 ha, więc wybrał się na zwiedzanie terenu po drugiej stronie ulicy i zaczął innemu sąsiadowi oczyszczać sad z jabłek.
No i skonczyło mu się swobodne bieganie, wychodzimy z nim na pasienie na uwiązie , a luzem jest Kuba, który nigdzie nie oddala sie.
Jak pierwszy raz wyprowadziłam uwiązanego kuca, to bardzo rozłościł sie takim ograniczeniem.
Dał mi nieźle popalic :twisted:
Najpierw straszył mnie piaffami, potem z zadu, lewady- dobrze, że miałam smycz, która jest troche dłuższa od uwiązu , no i trudno bać się konia, który jest ode mnie mniejszy :lol:
p.s
dzieki za miłe słowa pod adresem kuca.
Obydwa moje konie nie są wielkiej urody, choć kuc ma wspaniały ruch, czego brakuje Kubie, choc i tak poprawił.
Ale są kochane , radosne i bardzo przywiązane do mnie 8)
Dziewczynki kochane będę więcej narzekać na araba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I to koniecznie w Waszej obecności!!!!!!!!!!!!!!!
Przed chwilą po tygodniowej przerwie wzięłam go na spacer, sądząc, że będzie jak zawsze...a on szedł za mną jak piesek, mimo, że klacz z kolei rżała i biegała na wybiegu. Szedł i szedł, zatrzymywał się, patrzał na mnie..cofał. Poszliśmy aż w głąb lasu!
Będę narzekać przy Was więcej...bo to działa. I innym powiem, ze narzekanie przy Was na konia działa... ale się cieszę..!!!
Ale tak już zupełnie poważnie mówiąc...to ...nie wiem jak to się stało...Czary??
Duchowa, super
Może pełnia idzie - i stąd te czary.
Albo zbierało się ziarnko do ziarnka (dzień do dnia) - i przekroczyliście jakiś punkt krytyczno-magiczny?
A co do swobody na swobodzie - zdarza się :-) I coś w tym jest, że trudno się takimi chwilami przestać cieszyć. Nawet jak to się powtarza dość często - w ogóle nie powszednieje, prawda? (Mi nie :-)). To wszelkie rżenie, parskanie na powitanie, łażenie za, wracanie z galopów - czegokolwiek zdarza się doświadczać. Oby się nam wszystkim w nowym roku jak najczęściej dobre chwile zdarzały. O!
A to nasze zeszłozimowe fiku-miku, przyłapane podstępnie ;-)
http://zajac.pl/20070218%20Wiosna/_P5M3344.jpg
http://zajac.pl/20070218%20Wiosna/_P5M3335.jpg
I jeszcze - jak się uczyć do egzaminów? Do plecaka notatki i ...
;-)
guli Generalnie, to wszyscy mają/ mamy jeden cel.
Kontrolowanie ruchu konia.
guli Generalnie, to wszyscy mają/ mamy jeden cel.
Kontrolowanie ruchu konia.
Shadowy.Horseguli Generalnie, to wszyscy mają/ mamy jeden cel.
Kontrolowanie ruchu konia.
Wybacz guli, ale na pewno nie jest to mój cel w treningu.
Moim głównym celem jest pogłębianie relacji, zaufania, szacunku, sprawienie, aby koń czuł się silniejszy, dumniejszy z siebie, i poprostu.. szczęśliwszy.
Kontrolowanie ruchu jest dla mnie tylko jednym z narzędzi do zdobycia szacunku konia.
Shadowy.Horseguli Generalnie, to wszyscy mają/ mamy jeden cel.
Kontrolowanie ruchu konia.
Wybacz guli, ale na pewno nie jest to mój cel w treningu.
Moim głównym celem jest pogłębianie relacji, zaufania, szacunku, sprawienie, aby koń czuł się silniejszy, dumniejszy z siebie, i poprostu.. szczęśliwszy.
Kontrolowanie ruchu jest dla mnie tylko jednym z narzędzi do zdobycia szacunku konia.
Cytat:Bardzo możliwe, że koń bez żadnej kontroli ze strony człowieka będzie szcześliwszyGdzie ja tu napisałam o jakims braku kontroli? Przeciez napisałam właśnie, że jest to narzędzie, ale dla mnie samo kontrolowanie ruchu nie jest celem samym w sobie, tylko zdobycie szacunku konia. :roll:
Będzie chodził ,gdzie chciał, i w tempie przez siebie obranym.
Ale wszyscy, którzy użytkują konia, czy z siodła, czy z ziemi, kontrolują jego ruch.
Cytat:A tym konkretnym temacie, jeśli chodzi o metode MR, to też polega ona na kontroli ruchu konia, bo szef to własnie robiTo tez pisałam, że kontrolowanie ruchu jest dla mnie narzędziem. Następnym razem proszę, wczytuj się uważniej.
Cytat:Bardzo możliwe, że koń bez żadnej kontroli ze strony człowieka będzie szcześliwszyGdzie ja tu napisałam o jakims braku kontroli? Przeciez napisałam właśnie, że jest to narzędzie, ale dla mnie samo kontrolowanie ruchu nie jest celem samym w sobie, tylko zdobycie szacunku konia. :roll:
Będzie chodził ,gdzie chciał, i w tempie przez siebie obranym.
Ale wszyscy, którzy użytkują konia, czy z siodła, czy z ziemi, kontrolują jego ruch.
Cytat:A tym konkretnym temacie, jeśli chodzi o metode MR, to też polega ona na kontroli ruchu konia, bo szef to własnie robiTo tez pisałam, że kontrolowanie ruchu jest dla mnie narzędziem. Następnym razem proszę, wczytuj się uważniej.
Shadowy.Horse Przeciez napisałam właśnie, że jest to narzędzie, ale dla mnie samo kontrolowanie ruchu nie jest celem samym w sobie, tylko zdobycie szacunku konia. :roll:
Shadowy.Horse Przeciez napisałam właśnie, że jest to narzędzie, ale dla mnie samo kontrolowanie ruchu nie jest celem samym w sobie, tylko zdobycie szacunku konia. :roll:
guli Wytłumacz mi , jak za pomocą kontrolowania ruchu konia czynisz go szczesliwszym?Pisałam: nie tylko. Dwa główne narzędzia, których uzywam to zabawa i kontrola ruchu (no w zabawie też jest kontrola). Poprzez zabawę z koniem wzmacniam naszą więź. Oczywiście koń ma szanować moja strefę osobistą. Następnie staram się mu pokazać, jaki jest piękny, jak wspaniale potrafi się ruszać, żeby był świadomy swoich umiejętności, zachęcam go do poruszania się w zebraniu (no jeszcze nie jesteśmy na tym etapie ale tak bedzie..).
Cytat:Zdobywasz jego szacunek?Także poprzez zabawę i kontrolę ruchu (chociaz chyba bardziej przez to drugie. Ale dla mnie kontrola sama w sobie - czyli tylko przesuwanie konia jest po zabawie).
guli Wytłumacz mi , jak za pomocą kontrolowania ruchu konia czynisz go szczesliwszym?Pisałam: nie tylko. Dwa główne narzędzia, których uzywam to zabawa i kontrola ruchu (no w zabawie też jest kontrola). Poprzez zabawę z koniem wzmacniam naszą więź. Oczywiście koń ma szanować moja strefę osobistą. Następnie staram się mu pokazać, jaki jest piękny, jak wspaniale potrafi się ruszać, żeby był świadomy swoich umiejętności, zachęcam go do poruszania się w zebraniu (no jeszcze nie jesteśmy na tym etapie ale tak bedzie..).
Cytat:Zdobywasz jego szacunek?Także poprzez zabawę i kontrolę ruchu (chociaz chyba bardziej przez to drugie. Ale dla mnie kontrola sama w sobie - czyli tylko przesuwanie konia jest po zabawie).