Hipologia Kategoria Chów koni - i wszystko, co z nim związane Adopcja?

Adopcja?

Adopcja?

Strony (3): Wstecz 1 2 3 Dalej
Charlie_the_Unicorn

Junior Member

10
06-11-2010, 05:07 PM #16
Ja tam bardzo taką inicjatywę popieram Smile

<r><I><s></s>Put a banana in your ear!<e></e></I></r>
Charlie_the_Unicorn
06-11-2010, 05:07 PM #16

Ja tam bardzo taką inicjatywę popieram Smile


<r><I><s></s>Put a banana in your ear!<e></e></I></r>

maku

Senior Member

262
06-11-2010, 05:46 PM #17
Panie Trenerze.
Być może moje stanowisko zostanie przyjęte jako podwójna moralność. Ale ja bym tego tematu nie tykał. Skoro dzięki temu kilku zwierzakom dzieje się lepiej to niech tak zostanie. Przy wszelkich innych przekrętach, marnotrawieniu naszych podatkowych pieniędzy przez różnego typu służby to jest naprawdę kropla w morzu. A w przeciwieństwie to tych innych działań dzieje się tu jednak coś dobrego.

<t></t>
maku
06-11-2010, 05:46 PM #17

Panie Trenerze.
Być może moje stanowisko zostanie przyjęte jako podwójna moralność. Ale ja bym tego tematu nie tykał. Skoro dzięki temu kilku zwierzakom dzieje się lepiej to niech tak zostanie. Przy wszelkich innych przekrętach, marnotrawieniu naszych podatkowych pieniędzy przez różnego typu służby to jest naprawdę kropla w morzu. A w przeciwieństwie to tych innych działań dzieje się tu jednak coś dobrego.


<t></t>

06-11-2010, 08:09 PM #18
Maku, albo nie zrozumiałem o co Ci chodzi, albo jeśli złodziej mi ukradnie auto, to mam mu być wdzięczny, bo chodzenie na piechotę jest zdrowsze. Coś dobrego się w tym momencie jednak dzieje.

Moje podejście do życia nie zna czegoś takiego jak to, że można być trochę w ciąży :!:

<r><B><s></s>"Z potraw, które się zjada, powstają wszystkie choroby ludzkości"<e></e></B><br/>
<B><s></s>Herodot<e></e></B><br/>
<br/>
<B><s></s><URL url="http://www.ratownicy.zgora.pl/index.php?o3cGZxAUIw0="><s>http://</s>http://www.ratownicy.zgora.pl...xAUIw0=<e></e></URL><e></e></B></r>
Jerzy Leon Święch
06-11-2010, 08:09 PM #18

Maku, albo nie zrozumiałem o co Ci chodzi, albo jeśli złodziej mi ukradnie auto, to mam mu być wdzięczny, bo chodzenie na piechotę jest zdrowsze. Coś dobrego się w tym momencie jednak dzieje.

Moje podejście do życia nie zna czegoś takiego jak to, że można być trochę w ciąży :!:


<r><B><s></s>"Z potraw, które się zjada, powstają wszystkie choroby ludzkości"<e></e></B><br/>
<B><s></s>Herodot<e></e></B><br/>
<br/>
<B><s></s><URL url="http://www.ratownicy.zgora.pl/index.php?o3cGZxAUIw0="><s>http://</s>http://www.ratownicy.zgora.pl...xAUIw0=<e></e></URL><e></e></B></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
06-11-2010, 08:33 PM #19
a mi wystarczy moja intuicja, która mi podpowiada, że u KRYSI zwierzątka maja dobrze. I, ŻE ONA MA DO NICH SERCE.
Dlatego nie wdaję się w żadne dyskusje tylko POPIERAM , oczywiście na miarę moich skromnych możliwości! Big Grin

natomiast faktycznie zraziłam się do pewnych fundacji, ale cóż...na szczęście są inne miejsca, którymi można się pocieszyć!
dla mnie ważne jest DZIAŁANIE, pogadać zawsze można...potem. Big Grin

natomiast Jureczku inteligentnie zauważasz coś z czym się nie zgadzam: a właściwie nawet się zgadzam, ale...niezależnie od tego czy autko skradziono czy nie, CHODZENIE JEST ZDROWE. Gdybym doszukiwała się powiązań głębszych przyczynowo -skutkowych i wyrafinowanie drążyła idąc śladem wyobraźni dyktowanej mi przez umysł przypisujący jakieś niecne cele w danym problemie to.....NIC bym nie zrobiła.

a mi nie przeszkadza nazwać dobrem np, uratowanie tonącego dziecka, nawet jeśli uratował je kryminalista i najgorszy łotr.!!!! Dlatego mi do działania nie są potrzebne skomplikowane uzasadnienia itp....a o Heglu czy o Kancie można sobie przy kawce i owszem pogadać zdrowo! Big Grin ale filozofia to taka zabawa, świat i tak toczy się swoim prostym torem....Komplikacje są w naszych umysłach.

<t></t>
Lutejaxx
06-11-2010, 08:33 PM #19

a mi wystarczy moja intuicja, która mi podpowiada, że u KRYSI zwierzątka maja dobrze. I, ŻE ONA MA DO NICH SERCE.
Dlatego nie wdaję się w żadne dyskusje tylko POPIERAM , oczywiście na miarę moich skromnych możliwości! Big Grin

natomiast faktycznie zraziłam się do pewnych fundacji, ale cóż...na szczęście są inne miejsca, którymi można się pocieszyć!
dla mnie ważne jest DZIAŁANIE, pogadać zawsze można...potem. Big Grin

natomiast Jureczku inteligentnie zauważasz coś z czym się nie zgadzam: a właściwie nawet się zgadzam, ale...niezależnie od tego czy autko skradziono czy nie, CHODZENIE JEST ZDROWE. Gdybym doszukiwała się powiązań głębszych przyczynowo -skutkowych i wyrafinowanie drążyła idąc śladem wyobraźni dyktowanej mi przez umysł przypisujący jakieś niecne cele w danym problemie to.....NIC bym nie zrobiła.

a mi nie przeszkadza nazwać dobrem np, uratowanie tonącego dziecka, nawet jeśli uratował je kryminalista i najgorszy łotr.!!!! Dlatego mi do działania nie są potrzebne skomplikowane uzasadnienia itp....a o Heglu czy o Kancie można sobie przy kawce i owszem pogadać zdrowo! Big Grin ale filozofia to taka zabawa, świat i tak toczy się swoim prostym torem....Komplikacje są w naszych umysłach.


<t></t>

Bartosz Marchwica

Senior Member

477
06-11-2010, 09:02 PM #20
Jerzy Leon Święch Maku, albo nie zrozumiałem o co Ci chodzi, albo jeśli złodziej mi ukradnie auto, to mam mu być wdzięczny, bo chodzenie na piechotę jest zdrowsze. Coś dobrego się w tym momencie jednak dzieje.

Moje podejście do życia nie zna czegoś takiego jak to, że można być trochę w ciąży :!:
Ha!
Wyobraź sobie, że złodziej ukradł Ci alkohol i papierosy. Staje się zatem Twoim zbawcą! :mrgreen:

Dziś w jakiejś tv podali, że w Niemcowie jakaś kasjerka straciła pracę za defraudację kuponów wartych 1,30 euro. Gros społeczeństwa stanęło w jej obronie!

Dzisiejsze czasy stają się dla mnie coraz mniej znośne. Jestem niedzisiejszy - trudno.

<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
06-11-2010, 09:02 PM #20

Jerzy Leon Święch Maku, albo nie zrozumiałem o co Ci chodzi, albo jeśli złodziej mi ukradnie auto, to mam mu być wdzięczny, bo chodzenie na piechotę jest zdrowsze. Coś dobrego się w tym momencie jednak dzieje.

Moje podejście do życia nie zna czegoś takiego jak to, że można być trochę w ciąży :!:
Ha!
Wyobraź sobie, że złodziej ukradł Ci alkohol i papierosy. Staje się zatem Twoim zbawcą! :mrgreen:

Dziś w jakiejś tv podali, że w Niemcowie jakaś kasjerka straciła pracę za defraudację kuponów wartych 1,30 euro. Gros społeczeństwa stanęło w jej obronie!

Dzisiejsze czasy stają się dla mnie coraz mniej znośne. Jestem niedzisiejszy - trudno.


<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
06-11-2010, 09:14 PM #21
hehe pisaliśmy Bartel razem.....
wyobraź sobie, ze złodziej ukradł Ci papierosy i alkohol....ale z tego powodu w danym momencie dostajesz świra i zabijasz przechodnia.....gdyby nie ta kradzież to może byś rzucił i papierosy i alkohol w sposób nie zagrażający nikomu..... Big Grin

Ty jesteś niedzisiejszy....oj BARTEL, no cóż, może dlatego ten Kaczmarski?????Nie przejmuj się Niemcowem, TU W SWOIM ŻYCIU robisz pożyteczne rzeczy i tego trzymać się trzeba!!!!!!!

JEJKUUUU spać.....

<t></t>
Lutejaxx
06-11-2010, 09:14 PM #21

hehe pisaliśmy Bartel razem.....
wyobraź sobie, ze złodziej ukradł Ci papierosy i alkohol....ale z tego powodu w danym momencie dostajesz świra i zabijasz przechodnia.....gdyby nie ta kradzież to może byś rzucił i papierosy i alkohol w sposób nie zagrażający nikomu..... Big Grin

Ty jesteś niedzisiejszy....oj BARTEL, no cóż, może dlatego ten Kaczmarski?????Nie przejmuj się Niemcowem, TU W SWOIM ŻYCIU robisz pożyteczne rzeczy i tego trzymać się trzeba!!!!!!!

JEJKUUUU spać.....


<t></t>

maku

Senior Member

262
06-11-2010, 09:52 PM #22
Jerzy Leon Święch Maku, albo nie zrozumiałem o co Ci chodzi...:!:

Ujmę to tak.
Sam prowadzę działalność gospodarczą w której sprawa jest bardzo prosta. Wykonuję pracę, wystawiam faktury, ponoszę jakieś koszta i odbieram faktury. Ze względu na charakter działalności, rodzaj finansowania kontrahentów itp. niema miejsca na myślenie o myślenie o jakichś ruchach na boku.
Natomiast zdarzyło mi się kiedyś brać udział w przedsięwzięciach gdzie całkiem niezłe osiągnięcia (przyprawiające w tamtych latach w osłupienie naszych sąsiadów z za zachodniej granicy) można było wykonać metodami nazwijmy to gospodarczymi gdzie trudno jest o szczegółowe udokumentowanie wszelkich zysków i strat.
Jestem przekonany że dużo więcej można zaoferować podopiecznym zwierzakom środkami nazwijmy to gospodarczymi na które nie zawsze można uzyskać fakturę. I na to mogą być potrzebne zyskane w taki sposób pieniądze.
Pozostaje mi wierzyć że tak się właśnie z tymi pieniędzmi dzieje. Być może jestem naiwny. Nie mniej jednak sam nie mam środków, sił i czasu by pomagać w takich akcjach. Cieszę się więc że są inni którzy to robią i mam nadzieję że wykorzystują powierzone im środki jak najlepiej.

<t></t>
maku
06-11-2010, 09:52 PM #22

Jerzy Leon Święch Maku, albo nie zrozumiałem o co Ci chodzi...:!:

Ujmę to tak.
Sam prowadzę działalność gospodarczą w której sprawa jest bardzo prosta. Wykonuję pracę, wystawiam faktury, ponoszę jakieś koszta i odbieram faktury. Ze względu na charakter działalności, rodzaj finansowania kontrahentów itp. niema miejsca na myślenie o myślenie o jakichś ruchach na boku.
Natomiast zdarzyło mi się kiedyś brać udział w przedsięwzięciach gdzie całkiem niezłe osiągnięcia (przyprawiające w tamtych latach w osłupienie naszych sąsiadów z za zachodniej granicy) można było wykonać metodami nazwijmy to gospodarczymi gdzie trudno jest o szczegółowe udokumentowanie wszelkich zysków i strat.
Jestem przekonany że dużo więcej można zaoferować podopiecznym zwierzakom środkami nazwijmy to gospodarczymi na które nie zawsze można uzyskać fakturę. I na to mogą być potrzebne zyskane w taki sposób pieniądze.
Pozostaje mi wierzyć że tak się właśnie z tymi pieniędzmi dzieje. Być może jestem naiwny. Nie mniej jednak sam nie mam środków, sił i czasu by pomagać w takich akcjach. Cieszę się więc że są inni którzy to robią i mam nadzieję że wykorzystują powierzone im środki jak najlepiej.


<t></t>

Bartosz Marchwica

Senior Member

477
06-12-2010, 08:46 AM #23
DuchowaPrzygoda hehe pisaliśmy Bartel razem.....
wyobraź sobie, ze złodziej ukradł Ci papierosy i alkohol....ale z tego powodu w danym momencie dostajesz świra i zabijasz przechodnia.....gdyby nie ta kradzież to może byś rzucił i papierosy i alkohol w sposób nie zagrażający nikomu..... Big Grin

Ty jesteś niedzisiejszy....oj BARTEL, no cóż, może dlatego ten Kaczmarski?????Nie przejmuj się Niemcowem, TU W SWOIM ŻYCIU robisz pożyteczne rzeczy i tego trzymać się trzeba!!!!!!!

JEJKUUUU spać.....
Odwrotnie raczej.
Niedzisiejszy BO Kaczmarski.
Dobrze mi z tym. :wink:

<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
06-12-2010, 08:46 AM #23

DuchowaPrzygoda hehe pisaliśmy Bartel razem.....
wyobraź sobie, ze złodziej ukradł Ci papierosy i alkohol....ale z tego powodu w danym momencie dostajesz świra i zabijasz przechodnia.....gdyby nie ta kradzież to może byś rzucił i papierosy i alkohol w sposób nie zagrażający nikomu..... Big Grin

Ty jesteś niedzisiejszy....oj BARTEL, no cóż, może dlatego ten Kaczmarski?????Nie przejmuj się Niemcowem, TU W SWOIM ŻYCIU robisz pożyteczne rzeczy i tego trzymać się trzeba!!!!!!!

JEJKUUUU spać.....
Odwrotnie raczej.
Niedzisiejszy BO Kaczmarski.
Dobrze mi z tym. :wink:


<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
06-12-2010, 09:56 AM #24
Big Grin
to dobrze, ze dobrze...
ja to dzisiejsza jestem, ale trochę taka wyrzucana ze świata, co pewien czas. Dobrze, ze można posłuchać wtedy np.Kaczmarskiego .
.

<t></t>
Lutejaxx
06-12-2010, 09:56 AM #24

Big Grin
to dobrze, ze dobrze...
ja to dzisiejsza jestem, ale trochę taka wyrzucana ze świata, co pewien czas. Dobrze, ze można posłuchać wtedy np.Kaczmarskiego .
.


<t></t>

Wojtek

Junior Member

37
06-12-2010, 01:21 PM #25
Witam byłem w zeszłym roku przy takiej akcji zabierania koni przez fundację . Do przewiezienia było ok 30 koni ,ich stan był różny . To co działo się podczas ładowania koni zapewne zostanie w ich psychice na długo . Nie mam nic przeciwko fundacją ,uważam że są one jak najbardziej potrzebne ,lecz wszystko trzeba robić z głową . Nadmienię tylko że pewno czasem lepiej są ładowane konie na rzeź Sad

<t></t>
Wojtek
06-12-2010, 01:21 PM #25

Witam byłem w zeszłym roku przy takiej akcji zabierania koni przez fundację . Do przewiezienia było ok 30 koni ,ich stan był różny . To co działo się podczas ładowania koni zapewne zostanie w ich psychice na długo . Nie mam nic przeciwko fundacją ,uważam że są one jak najbardziej potrzebne ,lecz wszystko trzeba robić z głową . Nadmienię tylko że pewno czasem lepiej są ładowane konie na rzeź Sad


<t></t>

Krystyna Kukawska

Senior Member

514
06-12-2010, 02:09 PM #26
Z ładowaniem zabieranych koni rzeczywiście bywa różnie, zwłaszcza kiedy się ma do czynienia z końmi "niecywilizowanymi".
Załadunek koni powinien odbywać się bez pośpiechu, bezstresowo, łagodnie, bez bólu.
Nie zapominajmy jednak, że takie akcje należy przeprowadzać szybko, właściciele nie są zadowoleni z tego, że się im zabiera zwierzęta, często potrzebna jest interwencja policji, obciążenie psychiczne jest duże.
Załadunek wyglądający czasem nie tak jak wyglądać powinien, jest jednak startem dla tych koni do lepszego świata!
Zapewniam, że w nowych warunkach zwierzęta wracają do zdrowia i równowagi psychicznej.
Piszę ten post, żeby niektórym uświadomić, że łatwo jest komuś coś zarzucać stojąc z boku i nic nie czyniąc.
Trzeba mieć dużo samozaparcia i odwagi, żeby móc przeprowadzać takie akcje, i mocne nerwy. Nie zapominajmy, że mamy do czynienia ze zwierzętami obcymi, często mocno krzywdzonymi przez człowieka. Taki załadunek to "pryszcz" w porównaniu z dotychczasową udręką, z której je wyciągamy.

<r><COLOR color="#008000"><s></s><URL url="http://www.pogotowiedlazwierzat.pl">www.pogotowiedlazwierzat.pl</URL><e></e></COLOR></r>
Krystyna Kukawska
06-12-2010, 02:09 PM #26

Z ładowaniem zabieranych koni rzeczywiście bywa różnie, zwłaszcza kiedy się ma do czynienia z końmi "niecywilizowanymi".
Załadunek koni powinien odbywać się bez pośpiechu, bezstresowo, łagodnie, bez bólu.
Nie zapominajmy jednak, że takie akcje należy przeprowadzać szybko, właściciele nie są zadowoleni z tego, że się im zabiera zwierzęta, często potrzebna jest interwencja policji, obciążenie psychiczne jest duże.
Załadunek wyglądający czasem nie tak jak wyglądać powinien, jest jednak startem dla tych koni do lepszego świata!
Zapewniam, że w nowych warunkach zwierzęta wracają do zdrowia i równowagi psychicznej.
Piszę ten post, żeby niektórym uświadomić, że łatwo jest komuś coś zarzucać stojąc z boku i nic nie czyniąc.
Trzeba mieć dużo samozaparcia i odwagi, żeby móc przeprowadzać takie akcje, i mocne nerwy. Nie zapominajmy, że mamy do czynienia ze zwierzętami obcymi, często mocno krzywdzonymi przez człowieka. Taki załadunek to "pryszcz" w porównaniu z dotychczasową udręką, z której je wyciągamy.


<r><COLOR color="#008000"><s></s><URL url="http://www.pogotowiedlazwierzat.pl">www.pogotowiedlazwierzat.pl</URL><e></e></COLOR></r>

Wojtek

Junior Member

37
06-12-2010, 03:12 PM #27
Takie załadunki wynikają z braku doświadczenia i obycia ludzi z którymi taka fundacja współpracuje a nie z powodu
Krystyna Kukawska Z ładowaniem zabieranych koni rzeczywiście bywa różnie, zwłaszcza kiedy się ma do czynienia z końmi "niecywilizowanymi".
W takich sytuacjach nerwy powinny udzielać się tylko byłemu mam nadzieje właścicielowi . Nawet najtrudniejsze konie idzie załadować :wink:

<t></t>
Wojtek
06-12-2010, 03:12 PM #27

Takie załadunki wynikają z braku doświadczenia i obycia ludzi z którymi taka fundacja współpracuje a nie z powodu

Krystyna Kukawska Z ładowaniem zabieranych koni rzeczywiście bywa różnie, zwłaszcza kiedy się ma do czynienia z końmi "niecywilizowanymi".
W takich sytuacjach nerwy powinny udzielać się tylko byłemu mam nadzieje właścicielowi . Nawet najtrudniejsze konie idzie załadować :wink:


<t></t>

Bartosz Marchwica

Senior Member

477
06-12-2010, 03:17 PM #28
Mam bardzo konkretne pytanie: ilu koniom pomogłeś?

<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
06-12-2010, 03:17 PM #28

Mam bardzo konkretne pytanie: ilu koniom pomogłeś?


<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>

Wojtek

Junior Member

37
06-12-2010, 03:19 PM #29
ale w czym :?:

<t></t>
Wojtek
06-12-2010, 03:19 PM #29

ale w czym :?:


<t></t>

Bartosz Marchwica

Senior Member

477
06-12-2010, 06:05 PM #30
Ok.
Dyskusje na poziomie przedszkola już przerabialiśmy.

To ja dla własnego zdrowia zapadam w "nie-sen".

<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
06-12-2010, 06:05 PM #30

Ok.
Dyskusje na poziomie przedszkola już przerabialiśmy.

To ja dla własnego zdrowia zapadam w "nie-sen".


<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>

Strony (3): Wstecz 1 2 3 Dalej
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości