Kartka z kalendarza
Kartka z kalendarza
i wtedy garśc ziemi staje sie tak ciezka, ze nie mozna tego unieść bez poteznej Wyobrazni , mocno osadzonej w terazniejszosci..
osobiscie staram sie nie myslec o ludziach, ktorzy odeszli....nie umiem radzic sobie z minionymi zdarzeniami, jezeli wkladam w nie swoje uczucia. A wlasciwie jezeli te uczucia same wpychaja sie do przeszlosci, tak jak Nahajka do korala.
Trzeba myśleć o tych co odeszli , bo oni o tym wiedzą i jest im miło ,że tu coś zostawili po sobie . Zostawili tym którzy zostali i tym którzy przychodzą. Nam też kiedyś będzie miło gdy będziemy wiedzieli, że o nas pamiętają ,czasami myślą o nas ,czasami wspominają Dobrze jest mieć świadomość tego skąd jesteśmy ,ko tu był przed nami , po co tu jesteśmy i dokąd zmierzamy
( zrobiła się nieco filozoficzna kartka z kalendarza :wink: idę trochę gwoździe powbijać :wink: )
Czy wiedzą? Czy jest im miło? Tego nie wiemy To kwestia wiary, nie wiedzy, niestety.
A wbijanie gwozdzi jest wlasnie osadzaniem wspomnianej Wyobrazni w terezniejszosc. Bez tego w moim wypadku ani rusz. Staram sie nie myslec o tych , ktorzy odeszli bo MYSLI SIE SAMO nadmiernie...i niestety boli. Czasami za bardzo.
No, taka refleksyjnosc zakwitła w myslach Cejloniary...stad też i nastroj sie udzielil. Ona pewno tez wbija teraz gwozdzie....
zatem ide i ja, opuszczam sciezke nastrojowosci, zeby dac wiecej miejsca naszemu glownemu bohaterowi Spahisowi. On jak zwykle przemieni ścieżke w fachową droge.....
A dzisiaj mamy znowu kawaleryjską rocznicę. W dniu 2 kwietnia 1831 roku polscy powstańcy (Powstanie Listopadowe) stoczyli bitwę pod Kałuszynem. Kulminacyjnym punktem bitwy była szarża 4 pułku ułanów. Sama szarża musiała wygladać niesamowicie, bowiem 4 Pułk Ułanów dosiadał koni karych. Wrażenie psychologiczne było zapewne ogromne, co zresztą potwierdzają dane - rozbite 3 bataliony piechoty rosyjskiej, rozbici kozacy i 4.000 jeńców wziętych do niewoli.
Dziś także jest 5 rocznica śmierci Jana Pawła II Nie była co prawda kawalerzystą, ale też poniekąd był żołnierzem w armi swojego Pana
ps. Cejloniara wbrew pozorom często jest refleksyjna
4 kwietnia 1794 roku miała miejsce bitwa pod Racławicami, jedna z najsłynniejszych chyba bitew polskich (panorama racławicka :!: Kossaka - przyp.). Pomijam kosynierów, bo to nie miejsce pisania o nich. Doniosłą rolę w bitwie odegrała Wielkopolska Brygada Kawalerii Narodowej Madalińskiego, nosząca mundury w kolorze granatu z karmazynowymi dodatkami. Ta sekwencja kolorów stała się później narodową barwą polskich kawalerzystów.
Dzisiaj mija 70 lat od dnia w którym oprawcy z NKWD rozpoczęli rozstrzeliwanie polskich oficerów w Katyniu !
Polscy oficerowie , policjanci i inni mundurowi funkcjonariusze państwowi ginęli od strzału w tył głowy tylko dla tego że byli Polakami . Wśród 23000 zamordowanych było wielu absolwentów Grudziądza - świetnych jeźdźców i koniarzy . Nasi późniejsi "przyjaciele" wymordowali nam 23000 przedstawicieli polskiej inteligencji ! Wciąż się wypierają że to nie oni . Każdą zbrodnię można wybaczyć , lecz nie wolno o niej zapomnieć .
Dla wierzących katolików ( i nie tylko ), dzisiejszy dzień jest jednym z najradośniejszych dni w roku. Wspomnienie tragedii sprzed 70 lat ,wspomnienie rozstrzelanych tysięcy w Katyniu , Charkowie , Miednoje ,nawet w tak radosnym dniu ,nie może nie pobudzić do chwili refleksji.
Dzięki Wam, chyba w końcu jakieś daty zapamiętam na dłużej niż na egzamin
pozdrawiam
tak, mam Przyjaciółke w Krakowie, Ewę Smorawinska, wnuczke legendarnego generała, ktory zginął w Katyniu.
Ewie tez jest dzis ciezko. Wiele razy z nia rozmawialam na te tematy: ona wybaczyla, ona wierzy, ze sa Rosjanie , ktorzy moga byc naszymi Przyjaciółmi. A ja to wiem.
to co nas przeraza to fakt, ze podobne zbrodnie rozgrywaja sie nieustannie do dzis w różnych wersjach i miejscach. To swiadczy tylko o tym, ze wciaz w ludziach tkwi tak wiele agresji,nienawisci, brutalnosci. Jestesmy przekonane, ze to wynika z ludzkich nieszczesc, ze ogolnie rzecz biorac czlowiekowi brakuje Milosci. Człowiek szczesliwy /nie, ze my sadzimy ze ten a ten jest szczesliwy bo cos tam../to człowiek dobry.
Ale kazda zbrodnia, kazde przestepstwo to niestety ZŁY CIEń ludzkosci.... i sporo tego jest......
6 kwietnia 1291 roku rozpoczęło się oblężenie Akki, ówczestej stolicy Królestwa Jezorolimskiego. Akka upadła 18 maja i jest to data uznana za koniec istnienia państwa krzyżowców w Ziemi Świętej.
Piszę o tym wydarzeniu dlatego, że do upadku Królestwa Jerozolimskiego przyczynili się Mamelucy, wspaniali jeźdźcy. Byli oni rekrutowani spośród niewolników z Kaukazu (dzieci), których wychowywano na fanatycznych wyznawców Islamu oraz wszechstornnie szkolono w tym w jeździe konnej. Memelucy jak już napisałem byli niewolnikami, a właścicielem było państwo. Mamelucy z racji pochodzenia, często byli blondynami i mieli niebieskie oczy, co jest bardzo ciekawą obserwacją. Państwo mameluków upadło na skutek inwazji Turków osmańskich w których skłądzie walczyli równie wybitni jeźdźcy - spahisi. Państwo mameluków zostało raz jeszcze odtworzone w Egipcie i zniszczone w XIX wieku przez Napoleona.
Jeden z Kossaków namalował nawet wielką panoramę - bitwa pod piramidami (zachowały się tylko fragmenty), gdzie są pięknie przedstawieni m.in. właśnie Mamelucy.
7 kwietnia 451 roku Hunowie splądrowali Metz. Nie byłoby w tym pewnie nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że dokonali tego wybitni jeźdźcy, którzy wcześniej sforsowali Ren, a akt złupienia miasta był pierwszym poważnym wydarzeniem z ciągu kolejnych, które zakończyły się bitwą na Polach Katalaunijskich. Hunami dowodził Attyla zwany "biczem bożym". Rozegrana w kilka miesięcy później bitwa na polach nad Marną, zwanych Polami Katalaunijskimi była jedną z najkrwawszych bitew starożytności, gdzie po stronie rzymskiej dowodził Aecjusz - zwany ostatnim rzymianinem. O bitwie na pewno jeszcze napiszę, a na razie tylko sygnalizuję.
No i ważna bitwa dla Polaków. W dniu 7 kwietnia 1656 roku (potop szwedzki), wojsko polskie rozgromiło siły nieprzyjaciela w bitwie pod Warką. Kolejny raz swoją wartość bojową okazała jazda, a konkretnie husaria. W bitwie zginęło około 100 Polaków, a 100 zostało rannych. Straty Szwedzkie wyniosły około 1.500 zabitych i rannych oraz 260 którzy dostali się do niewoli. Niestety źródła podkreślają duże straty w koniach po stronie polskiej...
Witam, pisze gdzieś na jakich Mamelucy koniach jeździli ? Chciałam się zapytać skąd ta oryginalna nazwa: Spahis - teraz już wiem. Jak się ją czyta?
pozdrawiam
Mamelucy jeździli na koniach jakie akurat były dostępne, ale zasadniczo na arabskich i berberyjskich.
Co do nazwy "spahis". To było imię mojego nieżyjącego konia - przyjaciela, którego tak właśnie ochrzciłem (znaczenie podałem wyżej) i który dokonał żywota na moich rękach. Minęło już dużo czasu, a i tak na wspomnienie tamtej nocy i finałowego poranka gardło mi się zaciska. Mam nawet tabliczkę z podkową Spahisa i wierszem z XVII wieku, który zaczyna się tak: "Nie umiejętność moja to sprawiła, ale natura dobrym cię czyniła..." Ech...
"Spahis" czyta się tak samo jak się pisze.
A dzisiaj - 8 kwietnia mamy dwie trzy ciekawe rocznice.
8 kwietnia 217 roku zamordowqany został cesarz Karakalla. Potwór i okrutnik. Ale to on wydał dekret, na podstawie którego wszyscy wolni w Imperium otrzymali obywatelstwo rzymskie.
8 kwietnia 1271 roku, Joannici (zakon rycerski) poddali muzułamanom twierdzę Krak des Chevaliers. Sam obiekt jest fenomenalny i jak ktoś odwiedzi Syrię, koniecznie musi zobaczyć to miejsce :!:
8 kwietnia 1807 roku urodził się Karol Libelt. Dla Wielkopolan niezwykle ważna postać, gdyż był jednym z twórców tzw. pracy organicznej. Wyznawał zasadę, że siła Polski tkwi w ciągłym doskonaleniu siebie. Ale jednocześnie sam był gorącym patriotą dając temu wyraz w Powstaniu Listopadowym (został odznaczony Krzyżem Virtuti Militarii), a jego syn Karol zginął w Powstaniu Styczniowym.
Spahis, dobra robota. Gratuluję zacięcia i mam nadzieję na nie kończący się ciąg dalszy wątku.
Lubię takie edukacyjne tematy.