MARCOWE KONSULTACJE Z TRENEREM WOJCIECHEM MICKUNASEM
MARCOWE KONSULTACJE Z TRENEREM WOJCIECHEM MICKUNASEM
No i tak jak się " dorwę" do "kompa" to zapominam co chciałam napisać.
Poznałam cudownych ludzi.
W pokoju mieszkałam z Bereniką z "kresów" :lol: REWELKA. Były fajowe dziewczyny spod Elbląga (mój syn urodził się w Elblągu); spotkałam syna moich znajomych z lat "dawnych", była super ciepła Milena, no i oczywiście przemili ( :twisted: ) gospodarz JACK i POKUSA :mrgreen: , że o reszcie nie wspomnę.
Było warto...
A jeszcze w kwestii merytorycznej....Bereniko, Dorotko jeżeli pozwolicie to podpisze się pod Waszymi wypowiedziami.... wielki szacunek do Pana Trenera... niedosyt pozostał... podziwiałam wszystkich kursantów wspaniale radzących sobie na wspaniałych rumakach.... wciąż pozostając w nadziei, że ćwiczenie czyni mistrza..... wiec jak to powiedział Pan Wojciech Mickunas „.... jeszcze 50 lat i też wszystko Ci wyjdzie” ćwiczę w pocie czoła pod czujnym okiem mojego trenera....
Konwalio! Mniej goryczy w głosie. Konie to istoty o różnym temperamencie i charakterze.
Ja też słyszę, ze wszystkich stron, że mój koń jest "surowy". Boli mnie to, bo zrobiłam wszystko co umiałam, żeby taki nie był. Ale widocznie inni są lepsi. My jednak musimy uważać, że nie zrobiłyśmy nic złego, że starałyśmy się zrozumieć swojego "zwierza".
Głowa do góry Całe życie przed Tobą (czego o sobie nie mogę powiedzieć... niestety }
Pozdrawiam serdecznie.
Berk Teraz przypomniał mi się taki cytat:podobną sytuację miałam jeżdżąc w Łobzie w Szwadronie. Mały ciągnący jak lokomotywa Brek, którego utrzymanie w "stanie nieponoszącym" graniczyło z cudem, w rękach Trenera po 10 minutach szedł sobie z nosem przy ziemi całkowicie wyluzowany i jakby zapomniał o ściganiu się [konik był po torach]
Pokus - nagraj proszę wszystkim film o trudnym koniu, który nagle pod siedzeniem trenera przechodzi metamorfozę i jest łatwy...
Po prostu musimy wiedzieć, dokąd zmierzamy.
Dorota Gałecka spotkałam syna moich znajomych z lat "dawnych", była super ciepła Milena, no i oczywiście przemili ( :twisted: ) gospodarz JACK i POKUSA :mrgreen: , że o reszcie nie wspomnę.Dorotko czyżbyś o naszym Darku wspominała?
Było warto...
Berk Teraz przypomniał mi się taki cytat:podobną sytuację miałam jeżdżąc w Łobzie w Szwadronie. Mały ciągnący jak lokomotywa Brek, którego utrzymanie w "stanie nieponoszącym" graniczyło z cudem, w rękach Trenera po 10 minutach szedł sobie z nosem przy ziemi całkowicie wyluzowany i jakby zapomniał o ściganiu się [konik był po torach]
Pokus - nagraj proszę wszystkim film o trudnym koniu, który nagle pod siedzeniem trenera przechodzi metamorfozę i jest łatwy...
Po prostu musimy wiedzieć, dokąd zmierzamy.
Dorota Gałecka spotkałam syna moich znajomych z lat "dawnych", była super ciepła Milena, no i oczywiście przemili ( :twisted: ) gospodarz JACK i POKUSA :mrgreen: , że o reszcie nie wspomnę.Dorotko czyżbyś o naszym Darku wspominała?
Było warto...
Oczywiście :!: Świetny chłopak :wink: A jaki podobny do Krzyśka hock: Tylko mu brody brakuje :mrgreen:
Pozdrawiam.
Dorota Gałecka Oczywiście :!: Świetny chłopak :wink: A jaki podobny do Krzyśka hock: Tylko mu brody brakuje :mrgreen:Dzięki Kazałam mu się ogolić na wyjazd, bo preferencje co do zarostu ma po tatusiu.
Pozdrawiam.
Dorota Gałecka Oczywiście :!: Świetny chłopak :wink: A jaki podobny do Krzyśka hock: Tylko mu brody brakuje :mrgreen:Dzięki Kazałam mu się ogolić na wyjazd, bo preferencje co do zarostu ma po tatusiu.
Pozdrawiam.
Konwalio!
Gdybym to ja przywiozła na konsultacje swojego najtrudniejszego konia, z którego spadłam na łeb ostatniego lata, to pewnie o mnie byłoby w tym miejscu - nie mam większych złudzeń odnośnie swych talentów jeździeckich, pomimo lat doświadczenia. Wiem, że nie jest łatwo być "ciekawym przypadkiem", ale pewną pociechą może być fakt, że z trudnych sytuacji wiele można się nauczyć. Nie myślałam o tej sytuacji w ten sposób, że możesz się poczuć urażona porównaniem z Trenerem, bo przecież nikt z nas sie z nim nie porównuje... Po prostu tak się złożyło, że akurat na Twoim koniu Trener zademonstrował w praktyce to, o czym cały czas mówił w teorii. Mam nadzieję, że kiedyś wsiądzie na któregoś z moich koni i zobaczę w końcu na co je stać
A trudny jeździec to ten, który tak skutecznie Trenera z równowagi wyprowadził - myslałam, że to jasne...
Widać, że konsultacje pożyteczne były - żyją w nas cały czas.. :lol:
Życzę Wam Fajnych Świąt!
oj zyja zyja
A ja tez tam byłam 8) Nie uczestniczylam w spotkaniu (niestety ) ale nie umialam sobie odmówić spotkania z Panem Trenerem, choć na moment...
Ale jezeli bede wiedziala o jesiennym spotkaniu to na glowie stane a bede!! I mam nadzieje, ze juz ze swoim konikiem
Serdecznie Pana pozdrawiam Trenerze
Magda Roszkowska
P.S. Rewelacyjne zdjecie Pana Trenera na koniku
Pozdrawiam
Z.
Podobne pytanie otrzymałem na PM i odpowiedziałem na nie też na PM.
Ponieważ pytanie powtórzone zostało "publicznie" , odpowiem tak.:
Decyzje musisz podjąć sama
Mogę jedynie podpowiedzieć że : nie jestem "ortodoksyjnym" wyznawcą żadnej tzw."szkoły" :wink:
Staram się propagować gdzie tylko mogę dobre koniarstwo , a przeciwstawiać się złemu. Dobre koniarstwo to takie, które stara się uwzględniać interes konia i postępować tak , by konie , całkowicie uzależnione od człowieka , jak najmniej cierpiały i by żyło się im z ludźmi dobrze , a ludzie byli z nimi szczęśliwi.
nie,nie tylko, kłopoty techniczne, a telefon jak najbardziej działa. Jeśli włącza się sekretarka, to proszę się nagrać, pracuję i nie zawsze mogę odebrać. Podaję nr : 508 156 327. Tak czy owak o filmach nie zapomniałam, ale chwilowo jest to utrudnione.