Pogotowie dla zwierząt
Pogotowie dla zwierząt
Ostatnio zainteresowana serialem na Animal Planet "Policja dla zwierząt w Houston", zaczęłam gmerać w internecie w poszukiwaniu organizacji zajmującej się takimi przypadkami w naszym kraju. Znalazłam. I załamałam się tym, że czynnie działają ośrodki w tylko 6 miejscach! Miał może ktokolwiek z Was, drodzy forumowicze okazję obserwować taką straż w akcji w waszym regionie? Może chociaż słyszeliście o działaniach tych ludzi? Dla zainteresowanych wrzucam linka: http://www.strazdlazwierzat.com.pl/index...iki=glowna
Nie słyszałaś pod koniec sierpnia 2009r. o akcji pod Łodzią, zabraliśmy wtedy 51 arabów od bardzo nieodpowiedzialnego (łagodnie powiedziane) faceta!!!
To była akcja Pogotowia i Straży dla Zwierząt w Trzciance. Straż dla Zwierząt to inna organizacja.
PiSdZ działa na terenie całej Polski. Interwencje dotyczą głównie psów ale zdarzają się również często akcje związane ze zwierzętami gospodarskimi (konie,świnie, krowy...).
Często wkraczamy do akcji wtedy, kiedy inne organizacje pro-zwierzęce nie dają rady lub nie chcą.
Jesteśmy jednak bardzo ograniczeni brakiem finansów i niestety często nie możemy zrobić interwencji, bo nie mamy za co dojechać.
Jeżeli ktoś chciałby wstąpić w nasze szeregi, to zapraszam. Potrzebni są wolontariusze w całej Polsce, którzy mogliby sprawdzać warunki zwierząt w miejscach zgłaszanych przez wrażliwych ludzi.
Potrzebne są do tego mocne nerwy, bo widoki bywają makabryczne, i opanowanie, bo niejednokrotnie człowiek ma ochotę wyznaczyc sprawiedliwość własnoręcznie takiemu oprawcy na miejscu, ale od tego są Sądy.
Krystyna Kukawska Nie słyszałaś pod koniec sierpnia 2009r. o akcji pod Łodzią, zabraliśmy wtedy 51 arabów od bardzo nieodpowiedzialnego (łagodnie powiedziane) faceta!!!
Cytat: Interwencje dotyczą głównie psów ale zdarzają się również często akcje związane ze zwierzętami gospodarskimi (konie,świnie, krowy...).
Krystyna Kukawska Nie słyszałaś pod koniec sierpnia 2009r. o akcji pod Łodzią, zabraliśmy wtedy 51 arabów od bardzo nieodpowiedzialnego (łagodnie powiedziane) faceta!!!
Cytat: Interwencje dotyczą głównie psów ale zdarzają się również często akcje związane ze zwierzętami gospodarskimi (konie,świnie, krowy...).
A czy na PiSdZ można wpłacać swój 1%?
Koty, ptaki,... wszystko co żywe.
Można wpłacać 1% !!!
A można prosić o KRS? :)
Tak, podam wszystko, jak wróci prezes Bielawski.
A to kilka zdjęć naszych "podopiecznych".
Tak wyglądały miesiąc po interwencji.
To sie wszystko w glowie nie miesci, biedaki, ale na szczęście dobrze się skończylo. A wiadomo coś na temat konsekwencji jakie poniesie ten "czlowiek" ??
Sprawa jest w toku.
Jak będzie coś wiadomo, dam znać. Na razie mogę tylko powiedzieć, że zostały mu przedstawione zarzuty za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem !!! Oczywiście nie przyznał się do niczego i odmówił składania zeznań.
Był jeszcze bernardyn ciągnięty za samochodem 4 km, bo pogryzł dzieciaka ; była świnia z wrośniętym w nogę, do kości sznurkiem; były pekińczyki trzymane w klatkach, jedzące swoje odchody, bo nic innego nie było; był pies zagłodzony,schorowany, jedzący śnieg, bo nikt nie raczył go karmić itd............
Takich przykładów mogłabym wymieniać setki... albo jeszcze więcej, niestety !!!
Boze...
Proszę, nie zamieszczajcie takich fotek, bo prędzej czy później trafię do więzienia i nawet Spahis mi nie pomoże!
Żądza mordu oraz wymyślnych tortur budzi się we mnie nieujarzmiona i lepiej, że to nie jest w mojej okolicy, bo kto wie co bym uczynił......... :x
Szczerze powiedziawszy unikam informacji i artykułów o takiej tematyce - zbyt boli mnie to że zazwyczaj nic nie mogę poradzić... Zastanawiałam się czy podobna organizacja funkcjonuje w moim regionie (kujawsko-pomorskie, Grudziądz). Pisałam kiedyś do TONZ, bo doszły mnie słuchy o koniach zimnokrwistych trzymanych w okolicach mojego miasta, w bardzo złych warunkach, jednak żadnej odpowiedzi nie było... Gdzie w takim razie składać takie donosy? Myślę też czy samej nie wstąpić do organizacji tego typu, tylko zastanawiam się czy podołam...
Na pewno nie jest to łatwa praca, ale świadomość, że pomaga się maltretowanym , dręczonym, bezbronnym zwierzętom dodaje nam sił do działania.
Zaznaczam jeszcze raz, że bardzo dużo zgłoszeń czeka na naszą interwencję ze względu na ograniczone możliwości finansowe.
Zgłoszenia można kierować do nas telefonicznie na nr 512 100 550 lub mailem: pisdz@animals.org.pl, dodanie do informacji zdjęć ułatwia nam ocenę sytuacji.