Konie..nasze konie :)
Konie..nasze konie :)
No to i ja moze cos wrzuce )
My na pierwszej grudniowej przejażdżce (2 tygodnie tylko lonża z powodu ropy w kopycie:/), w miejscu, gdzie wodze naciskają,widac jaka gęsta i grubiutka jest jego zimowa sierść. A biegał dziś, a parskał że ach ach
Widok z okna, pół jałowca już obgryzione, to teraz poranny koński rytuał codzienny:
I wąsaty Dziadek Mróz:
Wstążka żeby go nikt nie zauroczył...? :)
to teraz my
Moja córka Natalka i Era
Miło popatrzeć!
a to moja cudna Filadelfia
Masz sympatyczne koniki.
Jak fajnie, zielono !!! Ja już bardzo chcę, żeby była wiosna.
Dziekuje bardzo. Ja tez nie mogę doczekać sie wiosny,to piekna pora roku
A więc (pomijając, że od więc nie zaczyna się zdania :lol: ) oto moje dwa kochane łobuzy:
I jeszcze raz Siwy:
Lato i jego koniec. Mała wspaniale poradziła sobie z wejściem do koniowozu i odjechała na około 3 lata cieszyć się pełnią swobody i bawić z rówieśnikami.
Tęsknię za nią.
A w terenach zazwyczaj towarzyszy mi samotność. Ale widoki jakie :wink:
W Kolobrzegu wreszcie snieg ku radosci naszych futrzakow. Tylko kuc byl lekko zawiedziony, ze nie moze poszalec jak zwykle, ale jakos sobie poradzil
Asio, słodkie to Twoje maleństwo. Wcale się nie dziwię, że tęsknisz !
Ale czas szybko leci