Konie..nasze konie :)
Konie..nasze konie :)
Cudo siwy! mi się marzy kiedyś ... :wink:
A to moja miłość...codzienna 8)
Ja też wolę mniej w siadać(tak z 2-3 razy w tyg.) i obserwuje lepsze nastawienie i chęci
Dziekuje ale jak na Volcie to musiały być baaardzo stare fotki chyba z rok nic nie dawałam... :wink:
MIło mi
ps. Czy konferencje nagrywałaś zielonym dyktafonem?;> :lol:
a możliwe
przede mną siedziała dziewczyna z zielonym, stąd moje pytanie :wink:
niezwykle razem wygladacie...az bije harmonia... miedzy Wami pieknie
Dziękuję :oops:
sliczna z was para. a widze ze i borderki sie zalapuja na spacer
Cantosek jak zawsze śliczny!!!!
No to może ja też coś wstawię, z dzisiejszego, nieco leniwego przedpołudnia
Podoba mi się! Branka ma teraz dosłownie jak w raju Też tak chcę!!!
A moja konina doskonale wiedziała jak dziś rano poprawić mi humor- przez ostatnie 3 dni rano stajnia ( z wyjątkiem soboty) a potem do późna siedziałam w Katowicach w Spodku ( trochę pomagałam naszym zawodnikom a resztę czasu spędzałam na oglądaniu), wracałam b. późno i siadałam do kompa zrzucić "zawartość" aparatu...Dziś wstałam "nieprzytomna", na nic nie miałam ochoty ale do stajni pojechałam... idę sobie noga za nogą, nie odzywam się...a tu moja konia namierzyła mnie z daleka, zaczęła rżeć i przybiegła pod wyjście z padoku Od razu zrobiło mi się lepiej No i zamiast pojechać dziś do Spodka posiedziałam z nią dłużej w stajni
Wrocław zasypany
Mi dzisiaj aparat zamarzł, ale 2 fotki zdążyłam zrobić, spróbuję zaraz coś wkleić Koń miał dzisiaj faze na bieganie, znalazłam dużą, fajną łąkę, ale co chciałam zagalopowac koń robił start jak na wyścigach. Ale potem sie opanowała jak wyjęłam kliker i zaczęłam klikac wszystko co nie było biegnięciem na oślep. No i do końca jazdy już sie pilnowała, dałam jej trochę pobiegac oczywiście bo by umarła z żalu jakbym nie dała(ach te folblucie instynkty :lol: ), ale była grzeczna i sie fajnie rozluźniła, uwielbiam to uczucie, jak koń uwypukla i rozluźnia grzbiet, siedzi się jak na kanapie
z siodła też klikasz??
No pewnie
Albo biorę kliker i spontanicznie czasem coś nagrodze co koń już umie. Albo robię sesje 2-3 min i klikam intensywnie jakieś zachowanie którego uczę. I po sesji wtedy robię przerwę i kontynuuje znowu jazde po takiej przerwie. Odkąd wożę ze soba kliker koń jest duuużo bardziej współpracujący, jest uwazna, chętna do ćwiczeń, czyli luźna a przy tym zaangażowana choć jeszcze duuużo przed nami(części rzeczy ucze od nowa, a po cześci korzystam z tego co umiała tylko to nagradzam co jakiś czas, co powoduje że chce siie sie to robić - bo może dostać za to nagrodę ). Jedno co, to nie jest to wygodne klikać z siodła jeśli używam ogłowia - bo np jak uczę że ma sie zatrzymywać na moje lekkie ściagnięcie wodzy to jak mam zadziałac tymi wodzami, zaklikac, dac owies to sie robi skomplikowanie :lol: Lepiej jest jeździć bez ogłowia z klikerem, albo jakoś wbudować kliker w wodze, ale nie wiem jak. Musze nad tym pomysleć.