Męska rzecz: nasze najcenniejsze.
Męska rzecz: nasze najcenniejsze.
Witam!
Wiem, ze temat może być odrobinę kontrowersyjny, a nie chcę być źle zrozumiany, lecz jedynie proszę o radę. PANOWIE! Co z naszymi klejnotami podczas jazdy?! Kilka razy miałem nieprzyjemne (bolesne) sytuacje w kontaktach z siodłem, a co więcej nierzadko bardzo przeszkadzają i nie pozwalają skupić się podczas jazdy. Proszę o rady co zrobić żeby poprawić komfort jazdy oraz uniknąć niepotrzebnych urazów.
Pozdrawiam.
Po pierwsze - stabilny i przemyślany dosiad, bo jak będziesz latał po siodle to żadne "pomoce naukowe" nie pomogą. A po drugie - spróbuj włożyć ciasne spodenki, mniejsze nawet o dwa rozmiary od tego co zwykle nosisz, to powinno hmmm... ustabilizować trochę sytuację :lol:.
Rasa Znajomy trener powtarzał, że swoje trzeba przecierpieć.Ale ja nie chcę cierpieć! No i przydałoby się jeszcze kiedyś mieć dzieci :wink: Wypróbuję ten sposób Wojtasa z ciaśniejszymi spodenkami- zobaczymy co z tego wyniknie
Wielkie dzięki za odpowiedź!
Rasa Znajomy trener powtarzał, że swoje trzeba przecierpieć.Ale ja nie chcę cierpieć! No i przydałoby się jeszcze kiedyś mieć dzieci :wink: Wypróbuję ten sposób Wojtasa z ciaśniejszymi spodenkami- zobaczymy co z tego wyniknie
haha no musze powiedziec ze temat mnie juz kiedys zaczal ciekawi ale nigdy nie miala smialosci zapytac zadnego Pana jak sobie z tym radzi :oops:
ale mam nadzieje ze jakos dajecie rade
No ale wydaje mi się, że Paniom też może sprawiać problem ich słodki balast, jak któraś hojnie obdarzona
Panowie z tego co mi wiadomo trzeba zakladac ciasne gacie.
Widzialam kiedys kogos na pierwszej jezdzie w luznych bokserkach, po zejsciu z konia nie mogl chodzic.
Kiedys kumpel cos mowil o ochraniaczach takich jakie maja sportowcy ale tych nieusztywniachych tylko ktore trzymaja co trzeba na swoim miejscu!
No i trzeba wszystko sobie jakos dobrze ulozyc, ale jak nie wiem nie wchodzilam w szczegoly, bo mi to tak troche malo potrzebne a i sluchac srednio wypada
Ja co prawda baba ale prowadzę jazdy też z facetami
Odpowiednie siodło! Nie za krótkie-i dosiad na d..... jak mówi mój ulubiony trener "na kieszeniach spodni" a nie na przednim łęku.
Zauważyłam że kobietom i facetom pasują wyraźnie inne siodła. Np Tomek moją ujeżdżeniówkę klął okrutnie (jeździł w niej przypadkiem) a ja nie toleruję jego westerna......
Ewa Polak Hehehe....Jak biust dużo waży, to mleko się warzy A poważniej - naprawdę bardzo warto mieć dobrze dobrany stanik. Tak "nowocześnie" Przy biuście większym niż najmniejszy, to ma duuuże znaczenie. Przydatne na początek: http://www.atlastravel.nazwa.pl/mariska/index.php
pamiętam jak na jednym obozie jeździeckim jeździła taka dziewczyna "hojnie obdarzona" to chłopaki się z niej śmiali że mleko jej się waży.. :mrgreen:
Ewa Polak Hehehe....Jak biust dużo waży, to mleko się warzy A poważniej - naprawdę bardzo warto mieć dobrze dobrany stanik. Tak "nowocześnie" Przy biuście większym niż najmniejszy, to ma duuuże znaczenie. Przydatne na początek: http://www.atlastravel.nazwa.pl/mariska/index.php
pamiętam jak na jednym obozie jeździeckim jeździła taka dziewczyna "hojnie obdarzona" to chłopaki się z niej śmiali że mleko jej się waży.. :mrgreen:
Kobitki! Temat się nazywa męska rzecz! Głupi ja off-top taki zacząłem! Proszę Panie o przeniesienie się do nowego tematu! Dziękuję
to chyba najzabawniejszy z wątków naszego forum, i treść i podejście forumowiczów, ciekawe, czy inicjator czegoś pożytecznego się dowiedział
To w sumie ciekawe, że na 12 dotychczasowych postów sześć było autorstwa Pań...
Kolego Thorhal, gratuluję poruszenia doniosłego tematu :!:
Cezary Szamreta to chyba najzabawniejszy z wątków naszego forumSzanowny administratorze uważam, iż jest on tak samo potrzebny jak książki o dojrzewaniu kobiet. Dla nas mężczyzn TA kwestia spośród naszej cielesności leży chyba dość wysoko na piramidzie priorytetów, chyba nawet wyżej niż podwyższony cholesterol lub temu podobne.
sucha Kiedys kumpel cos mowil o ochraniaczach takich jakie maja sportowcy ale tych nieusztywniachych tylko ktore trzymaja co trzeba na swoim miejscu!
Oj dowiedziałem się, dowiedziałem. Temat jak temat, a wiedza zawsze się przyda.
Cezary Szamreta to chyba najzabawniejszy z wątków naszego forumSzanowny administratorze uważam, iż jest on tak samo potrzebny jak książki o dojrzewaniu kobiet. Dla nas mężczyzn TA kwestia spośród naszej cielesności leży chyba dość wysoko na piramidzie priorytetów, chyba nawet wyżej niż podwyższony cholesterol lub temu podobne.
sucha Kiedys kumpel cos mowil o ochraniaczach takich jakie maja sportowcy ale tych nieusztywniachych tylko ktore trzymaja co trzeba na swoim miejscu!
Warto zauważyć ,że mężczyźni-dresażyści używają innych siodeł niż kobiety- z niższym, często ściętym i bardziej płaskim przednim łękiem i w ogóle płytszych. Siedzą też nieco inaczej, z reguły na krótszych strzemionach i z łydkami bardziej z przodu. Fillis pisał na temat dosiadu m. in :
-"cały ciężar ciała spocznie na pośladkach- jedynym punkcie oparcia"
-"łydki powinny działać blisko popręgu" i "zawsze obracam popręgi w strzępy"(ostrogami)
Swego czasu pojawiła się swoista moda na dosiad przesunięty do przodu, z łydkami odrzuconymi daleko za popręg , do nas dotarła ona na początku lat 80-tych (mnie tak jeszcze nie uczono). Na świecie już się raczej tego nie widuje, lecz u nas wielu instruktorów jeszcze tak uczy. W istocie taki dosiad, zwłaszcza przy mocno wydłużonych strzemionach stanowi poważne zagrożenie dla cojones