Hipologia Kategoria Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki Proszę o mentalne wsparcie :-)

Proszę o mentalne wsparcie :-)

Proszę o mentalne wsparcie :-)

Cejloniara

Posting Freak

1,108
10-15-2009, 06:25 PM #1
W sobotę, 17 października jadę na Cejlonku amatorskie zawody w rajdach długodystansowych. Dla nas to średniodystansowe, bo jedziemy spacerek na 22 km :-) Ale lubię te zawody, bo spotyka się fajnych ludzi i zawsze to jakieś wyzwanie dla nas. Tak więc proszę trzymajcie za nas kciuki!! Big Grin a może lepiej za pogodę trzymajcie!!! :!:

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
10-15-2009, 06:25 PM #1

W sobotę, 17 października jadę na Cejlonku amatorskie zawody w rajdach długodystansowych. Dla nas to średniodystansowe, bo jedziemy spacerek na 22 km :-) Ale lubię te zawody, bo spotyka się fajnych ludzi i zawsze to jakieś wyzwanie dla nas. Tak więc proszę trzymajcie za nas kciuki!! Big Grin a może lepiej za pogodę trzymajcie!!! :!:


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Wojciech Mickunas

Posting Freak

1,126
10-15-2009, 06:43 PM #2
Z pogodą ma być w sobotę lepiej , ale kciuki będę trzymał :!:

<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>
Wojciech Mickunas
10-15-2009, 06:43 PM #2

Z pogodą ma być w sobotę lepiej , ale kciuki będę trzymał :!:


<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>

Martyna

Member

194
10-15-2009, 07:13 PM #3
Dobrej zabawy i szerokiej drogi :)

<t></t>
Martyna
10-15-2009, 07:13 PM #3

Dobrej zabawy i szerokiej drogi :)


<t></t>

Gaga

Posting Freak

1,127
10-16-2009, 09:15 AM #4
Ja trzymam kciuki, a czarnuchy trzymają się nawzajem za ogony ;-) powodzonka i oby pogoda dopisała!! Big Grin

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
10-16-2009, 09:15 AM #4

Ja trzymam kciuki, a czarnuchy trzymają się nawzajem za ogony ;-) powodzonka i oby pogoda dopisała!! Big Grin


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

-&gt; ZENIT &lt;-

Junior Member

26
10-16-2009, 06:53 PM #5
W takim razie zamawiam dla Was piękną pogode i bede trzymać kciuki Smile
Miłej zabawy!

<r>"Uległość stwarza przyjaciół, mówienie prawdy nienawiść."<br/>
<br/>
<URL url="http://www.zenith.fbl.pl"><s>http://</s>http://www.zenith.fbl.pl<e></e></URL></r>
-&gt; ZENIT &lt;-
10-16-2009, 06:53 PM #5

W takim razie zamawiam dla Was piękną pogode i bede trzymać kciuki Smile
Miłej zabawy!


<r>"Uległość stwarza przyjaciół, mówienie prawdy nienawiść."<br/>
<br/>
<URL url="http://www.zenith.fbl.pl"><s>http://</s>http://www.zenith.fbl.pl<e></e></URL></r>

Nora Borodziej

Member

119
10-16-2009, 11:17 PM #6
zazdroszczę i trzymam kciuki, od zawsze marzę o rajdzie Smile

<t></t>
Nora Borodziej
10-16-2009, 11:17 PM #6

zazdroszczę i trzymam kciuki, od zawsze marzę o rajdzie Smile


<t></t>

branka

Posting Freak

2,096
10-18-2009, 05:51 PM #7
No i jak poszło? Smile

<t></t>
branka
10-18-2009, 05:51 PM #7

No i jak poszło? Smile


<t></t>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
10-19-2009, 07:00 AM #8
Eh poszło nawet dobrze. Dumna jestem z postawy Cejlona, który pięknie się zachowywał w terenie. Nie miałam kłopotu z nim nawet jak nas konie na trasie w galopie mijały (Ci z regionałek na arabkach np.), a bałam się, że w takich sytuacjach go na tym kantarku nie utrzymam. A tu zaskok Smile Trzymałam go siłą woli hehehe Szedł bardzo dzielnie, wdzięcznie, płynnie, spokojnie i miękko. Dla nas to było amatorskie 22 km więc nie grzaliśmy, jechaliśmy dla przyjemności. Trochę musiałam na trasie zawracać, bo mi się moja koleżanka zgubiła na samym początku. Startowała z kimś innym w parze 5 minut po mnie, miała do mnie dojechać byśmy mogły jechać razem, i się zaposiała, bo nie w tą ścieżkę wjechała. Ale wróciłam po nią i już razem jechałyśmy sobie do końca Smile Nie grzałyśmy potem, nie goniłyśmy koni zeby nadrobić te 20 minut za wszelką cenę i może dlatego miejsca takie dalekie. Ale cieszę się z ukończenia i z bardzo dobrych wyników na bramce (Cejlon miał 52 tętno na bramce 4 minuty po przekroczeniu linii mety). Atmosfera zawodów rewelacyjna. Punktem głównym przy tej pogodzie było wielkie ognisko. Przyjechało trochę koni z kraju, był klub Champion i Geniusze, i była bardzo sympatyczna rodzina z Garwolina. Przy tych arabkach mój Cejlon wyglądał jak wieżowiec Smile

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
10-19-2009, 07:00 AM #8

Eh poszło nawet dobrze. Dumna jestem z postawy Cejlona, który pięknie się zachowywał w terenie. Nie miałam kłopotu z nim nawet jak nas konie na trasie w galopie mijały (Ci z regionałek na arabkach np.), a bałam się, że w takich sytuacjach go na tym kantarku nie utrzymam. A tu zaskok Smile Trzymałam go siłą woli hehehe Szedł bardzo dzielnie, wdzięcznie, płynnie, spokojnie i miękko. Dla nas to było amatorskie 22 km więc nie grzaliśmy, jechaliśmy dla przyjemności. Trochę musiałam na trasie zawracać, bo mi się moja koleżanka zgubiła na samym początku. Startowała z kimś innym w parze 5 minut po mnie, miała do mnie dojechać byśmy mogły jechać razem, i się zaposiała, bo nie w tą ścieżkę wjechała. Ale wróciłam po nią i już razem jechałyśmy sobie do końca Smile Nie grzałyśmy potem, nie goniłyśmy koni zeby nadrobić te 20 minut za wszelką cenę i może dlatego miejsca takie dalekie. Ale cieszę się z ukończenia i z bardzo dobrych wyników na bramce (Cejlon miał 52 tętno na bramce 4 minuty po przekroczeniu linii mety). Atmosfera zawodów rewelacyjna. Punktem głównym przy tej pogodzie było wielkie ognisko. Przyjechało trochę koni z kraju, był klub Champion i Geniusze, i była bardzo sympatyczna rodzina z Garwolina. Przy tych arabkach mój Cejlon wyglądał jak wieżowiec Smile


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
10-19-2009, 08:41 AM #9
i wlasnie to jest najfajniejsze...ze bylo FAJNIE!! Big Grin
a Geniusze to moi sąsiedzi, rozwijaja sie wciaz! Bliższa jednak jest mi postawa Cejloniarska na 22 km.

<t></t>
Lutejaxx
10-19-2009, 08:41 AM #9

i wlasnie to jest najfajniejsze...ze bylo FAJNIE!! Big Grin
a Geniusze to moi sąsiedzi, rozwijaja sie wciaz! Bliższa jednak jest mi postawa Cejloniarska na 22 km.


<t></t>

-&gt; ZENIT &lt;-

Junior Member

26
10-19-2009, 08:58 PM #10
ależ to musiało być fascynujące Smile nigdy nie byłam na takim rajdzie. No i gratulacje, że utrzymałaś go na tym kantarku, no i nie wynik jest ważny tylko samopoczucie Smile

<r>"Uległość stwarza przyjaciół, mówienie prawdy nienawiść."<br/>
<br/>
<URL url="http://www.zenith.fbl.pl"><s>http://</s>http://www.zenith.fbl.pl<e></e></URL></r>
-&gt; ZENIT &lt;-
10-19-2009, 08:58 PM #10

ależ to musiało być fascynujące Smile nigdy nie byłam na takim rajdzie. No i gratulacje, że utrzymałaś go na tym kantarku, no i nie wynik jest ważny tylko samopoczucie Smile


<r>"Uległość stwarza przyjaciół, mówienie prawdy nienawiść."<br/>
<br/>
<URL url="http://www.zenith.fbl.pl"><s>http://</s>http://www.zenith.fbl.pl<e></e></URL></r>

Joanna Misztela

Member

181
10-23-2009, 10:22 AM #11
super. wielkie gratulacje. Big Grin a moze jakies zdjecia macie? chetnie bym was obejrzala w akcji bo z twoich slow aż bije zadowolenie :lol:

<t></t>
Joanna Misztela
10-23-2009, 10:22 AM #11

super. wielkie gratulacje. Big Grin a moze jakies zdjecia macie? chetnie bym was obejrzala w akcji bo z twoich slow aż bije zadowolenie :lol:


<t></t>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
10-23-2009, 04:54 PM #12
No dobra Smile To będzie taka historyjka obrazkowa, dobra? Smile

Odprawa techniczna przy ognisku dla klasy LL
[Obrazek: rajd_rus1.jpg]
Zawodniczka z koniem na bramce weterynaryjnej
[Obrazek: rajd_rus2.jpg]
Gdzie samochód nie może tam babę z koniem pośle Ewa Kleczkowska i Sigma z Ostródy przed startem w klasie LL.
[Obrazek: rajd_rus3.jpg]
Zawodnicy przed startem – Maria Król, Hotel SPA I. Eris na koniu Dkaskader, która w konkursie LL zajęła 2 miejsce.
[Obrazek: rajd_rus4.jpg]
Artur Landau na koniu Hint pełnej krwi arabskiej
[Obrazek: rajd_rus5.jpg]
Ryszard i Alan Ptach
[Obrazek: rajd_rus6.jpg]
Przed startem
[Obrazek: rajd_rus7.jpg]
Zdobywczyni Pucharu Nadleśniczego Nadleśnictwa Miłomłyn, Żaneta Kraus Kroschel monitoruje tętno swojego konia przed wejściem na bramkę weterynaryjną
[Obrazek: rajd_rus8.jpg]
Upragniona meta – młodzież ostródzko-liwsko-miłomłyńska
[Obrazek: rajd_rus9.jpg]
Zamieszanie przed bramką weterynaryjną
[Obrazek: rajd_rus10.jpg]
Wiemy jedno – wzrost się nie liczy
[Obrazek: rajd_rus11.jpg]
Na bramce weterynaryjnej należy pokazać, że koń po przebytym dystansie nie zakulał
[Obrazek: rajd_rus12.jpg]
Dzięki sponsorom były i nagrody!
[Obrazek: rajd_rus13.jpg]
Organizator Andrzej Sanecki i Główny Sędzia zawodów Paweł Kleszcz
[Obrazek: rajd_rus14.jpg]
Żaneta Kraus Kroschel otrzymuje Puchar Nadleśniczego Nadleśnictwa Miłomłyn
[Obrazek: rajd_rus15.jpg]
Zwycięscy
[Obrazek: rajd_rus16.jpg]


Zawody regionalne przyciągnęły zawodników z czołowych klubów w kraju, choć kilka zgłoszonych osób wystraszyła pogoda. Na starcie można było zobaczyć Artura Landau reprezentującego Klub Jeździecki Champion spod Łodzi, na koniu Hint pełnej krwi arabskiej, który jest zawodnikiem z powodzeniem startującym na dystansach 120 i 160 km. Jednak w walce o Puchar Nadleśniczego Nadleśnictwa Miłomłyn na dystansie 81,5 km pokonała go Żaneta Kraus Kroschel na arabskim 7-letnim koniu Mu-Ardesz, osiągając na tym dystansie średnią prędkość 13,49 km/h, czyli trasę pokonała w 6 godzin 2 minuty i 25 sekundy.
Zawody regionalne rozegrały się w czterech klasach: L na dystansie 30,5 km, P - 51 km, N – 81,5 km i wspomniana już 1* o Puchar Nadleśniczego Nadleśnictwa Miłomłyn - 81,5km.

Pan Andrzej Sanecki i jego żona byli mile zaskoczeni tak pozytywnym odbiorem wśród zawodników i gości. Nie jest to dziwne ponieważ zawody zostały przygotowane profesjonalnie i na bardzo wysokim poziomie. Najbardziej atrakcyjne było to, co w rajdach jest najważniejsze – trasa. Pętle, po których jadą zawodnicy, zostały wyznaczone w malowniczych lasach między Jeziorem Pauzeńskim i Szelągiem Wielkim. Zostały też czytelnie oznaczone, by utrudnić zawodnikom zgubienie trasy nawet gdyby przyszła im na to ochota. Po drodze można było zejść nad brzeg jeziora by napoić konie i pozwolić im chwilę ochłonąć. Długie proste drogi leśne o miękkim podłożu zachęcały do galopów a urozmaicona rzeźba terenu gwarantowała kilka ciekawych zjazdów i podjazdów.
Nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki za przyszłoroczną imprezę. Były zawody amatorskie, regionalne, może tak w postępie arytmetycznym organizator pokusi się o ogólnopolskie? Wieść niesie, że zawodnicy bardzo by sobie tego życzyli. Mała Ruś i stajnia Państwa Saneckich została stworzona do mazurskich konnych rajdów długodystansowych.
(z Cejlon tylko tu sprząta. Za to skutecznie)

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
10-23-2009, 04:54 PM #12

No dobra Smile To będzie taka historyjka obrazkowa, dobra? Smile

Odprawa techniczna przy ognisku dla klasy LL
[Obrazek: rajd_rus1.jpg]
Zawodniczka z koniem na bramce weterynaryjnej
[Obrazek: rajd_rus2.jpg]
Gdzie samochód nie może tam babę z koniem pośle Ewa Kleczkowska i Sigma z Ostródy przed startem w klasie LL.
[Obrazek: rajd_rus3.jpg]
Zawodnicy przed startem – Maria Król, Hotel SPA I. Eris na koniu Dkaskader, która w konkursie LL zajęła 2 miejsce.
[Obrazek: rajd_rus4.jpg]
Artur Landau na koniu Hint pełnej krwi arabskiej
[Obrazek: rajd_rus5.jpg]
Ryszard i Alan Ptach
[Obrazek: rajd_rus6.jpg]
Przed startem
[Obrazek: rajd_rus7.jpg]
Zdobywczyni Pucharu Nadleśniczego Nadleśnictwa Miłomłyn, Żaneta Kraus Kroschel monitoruje tętno swojego konia przed wejściem na bramkę weterynaryjną
[Obrazek: rajd_rus8.jpg]
Upragniona meta – młodzież ostródzko-liwsko-miłomłyńska
[Obrazek: rajd_rus9.jpg]
Zamieszanie przed bramką weterynaryjną
[Obrazek: rajd_rus10.jpg]
Wiemy jedno – wzrost się nie liczy
[Obrazek: rajd_rus11.jpg]
Na bramce weterynaryjnej należy pokazać, że koń po przebytym dystansie nie zakulał
[Obrazek: rajd_rus12.jpg]
Dzięki sponsorom były i nagrody!
[Obrazek: rajd_rus13.jpg]
Organizator Andrzej Sanecki i Główny Sędzia zawodów Paweł Kleszcz
[Obrazek: rajd_rus14.jpg]
Żaneta Kraus Kroschel otrzymuje Puchar Nadleśniczego Nadleśnictwa Miłomłyn
[Obrazek: rajd_rus15.jpg]
Zwycięscy
[Obrazek: rajd_rus16.jpg]


Zawody regionalne przyciągnęły zawodników z czołowych klubów w kraju, choć kilka zgłoszonych osób wystraszyła pogoda. Na starcie można było zobaczyć Artura Landau reprezentującego Klub Jeździecki Champion spod Łodzi, na koniu Hint pełnej krwi arabskiej, który jest zawodnikiem z powodzeniem startującym na dystansach 120 i 160 km. Jednak w walce o Puchar Nadleśniczego Nadleśnictwa Miłomłyn na dystansie 81,5 km pokonała go Żaneta Kraus Kroschel na arabskim 7-letnim koniu Mu-Ardesz, osiągając na tym dystansie średnią prędkość 13,49 km/h, czyli trasę pokonała w 6 godzin 2 minuty i 25 sekundy.
Zawody regionalne rozegrały się w czterech klasach: L na dystansie 30,5 km, P - 51 km, N – 81,5 km i wspomniana już 1* o Puchar Nadleśniczego Nadleśnictwa Miłomłyn - 81,5km.

Pan Andrzej Sanecki i jego żona byli mile zaskoczeni tak pozytywnym odbiorem wśród zawodników i gości. Nie jest to dziwne ponieważ zawody zostały przygotowane profesjonalnie i na bardzo wysokim poziomie. Najbardziej atrakcyjne było to, co w rajdach jest najważniejsze – trasa. Pętle, po których jadą zawodnicy, zostały wyznaczone w malowniczych lasach między Jeziorem Pauzeńskim i Szelągiem Wielkim. Zostały też czytelnie oznaczone, by utrudnić zawodnikom zgubienie trasy nawet gdyby przyszła im na to ochota. Po drodze można było zejść nad brzeg jeziora by napoić konie i pozwolić im chwilę ochłonąć. Długie proste drogi leśne o miękkim podłożu zachęcały do galopów a urozmaicona rzeźba terenu gwarantowała kilka ciekawych zjazdów i podjazdów.
Nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki za przyszłoroczną imprezę. Były zawody amatorskie, regionalne, może tak w postępie arytmetycznym organizator pokusi się o ogólnopolskie? Wieść niesie, że zawodnicy bardzo by sobie tego życzyli. Mała Ruś i stajnia Państwa Saneckich została stworzona do mazurskich konnych rajdów długodystansowych.
(z Cejlon tylko tu sprząta. Za to skutecznie)


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości