Patenty
Patenty
Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie wędzidła Pessoa, bo podobno działa ono bardziej na potylice,
choć z przedstawionego wyżej rysunku wnioskuję, że koń uciekając przed naciskiem, bardziej ugnie potylicę.
Pytam, bo koniecznie chcą to wsadzić w pysk mojemu konikowi, zgodzić się nie zamierzam, szukam jednak argumentów, bo wczoraj właśnie usłyszałam że "wielokrążek oszczędza pysk konia, a działa bardziej na potylicę"
Co byście poradzili na konika, który przy zagalopowaniu (czasem przy przejściu do kłusa ze stepa) opuszcza bardzo nisko głowę i wali barana połączonego ze zwrotem na przodzie? Co można mu zamontować, żeby nie opuszczał łepetyny. Konik jest po kilkuletnim użytkowaniu w rekreacji przez generalnie raczej mało doświadczone osoby.
Zamonotwałabym jeźdżca, który poszuka przyczyny takiego zachowania i nie będzie przechodził do kłusuów i galopów póki koń nie zaakceptuje pasażera na sobie. Jeszcze może siodło bym inne zamontowała, bo może niedopasowane? :-)
Paweł Leśkiewicz Co byście poradzili na konika, który przy zagalopowaniu (czasem przy przejściu do kłusa ze stepa) opuszcza bardzo nisko głowę i wali barana połączonego ze zwrotem na przodzie? Co można mu zamontować, żeby nie opuszczał łepetyny. Konik jest po kilkuletnim użytkowaniu w rekreacji przez generalnie raczej mało doświadczone osoby.
Paweł Leśkiewicz Co byście poradzili na konika, który przy zagalopowaniu (czasem przy przejściu do kłusa ze stepa) opuszcza bardzo nisko głowę i wali barana połączonego ze zwrotem na przodzie? Co można mu zamontować, żeby nie opuszczał łepetyny. Konik jest po kilkuletnim użytkowaniu w rekreacji przez generalnie raczej mało doświadczone osoby.
Cejloniara Zamonotwałabym jeźdżca, który poszuka przyczyny takiego zachowania
Cejloniara Zamonotwałabym jeźdżca, który poszuka przyczyny takiego zachowania
Akurat opuszczanie łebka w czasie jazdy jest najbardziej pożądaną pozycją! Nic mu nie instalować, sprawić, żeby jeździec przestał mu się kojarzyć ze zbędnym balastem. I nie panikować jak opuszcza głowę i nie podciągać jej do góry. A co jest nie tak z tym wędzidłem, które teraz ma?
A że wielokrążek działa na potylicę i oszczędza pysk konia to jest jakaś kosmiczna bzdura. Martusia, nie daj się
Julia Zdrojewska Akurat opuszczanie łebka w czasie jazdy jest najbardziej pożądaną pozycją! Nic mu nie instalować, sprawić, żeby jeździec przestał mu się kojarzyć ze zbędnym balastem. I nie panikować jak opuszcza głowę i nie podciągać jej do góry.
Julia Zdrojewska A co jest nie tak z tym wędzidłem, które teraz ma?A wędzidełko jest tak 2 rozmiary za duże i do tego pojedynczo łamane, więc prawdopodobnie, występuje efekt dziadka do orzechów i przy działaniu wodzą koń obrywa w podniebienie.
Julia Zdrojewska Akurat opuszczanie łebka w czasie jazdy jest najbardziej pożądaną pozycją! Nic mu nie instalować, sprawić, żeby jeździec przestał mu się kojarzyć ze zbędnym balastem. I nie panikować jak opuszcza głowę i nie podciągać jej do góry.
Julia Zdrojewska A co jest nie tak z tym wędzidłem, które teraz ma?A wędzidełko jest tak 2 rozmiary za duże i do tego pojedynczo łamane, więc prawdopodobnie, występuje efekt dziadka do orzechów i przy działaniu wodzą koń obrywa w podniebienie.
Auć.
A przy lonżowaniu też tak robi przy przejściach? Czy tylko pod jeźdźcem?
Julia Zdrojewska Auć.:lol:
Julia Zdrojewska Auć.:lol:
Paweł Leśkiewicz konik (...) ma też inne mało zachęcające zachowania. Ale to inna bajka :?Zależy... Ja tam wolę patrzeć całościowo na konia Przyjrzeć się sposobowi reagowania na świat, zachowaniom w różnych sytuacjach. Czasem można znaleźć, czemu koń zachowuje się, jak się zachowuje, czemu nie lubi jazdy, czego w niej nie lubi.
Paweł Leśkiewicz konik (...) ma też inne mało zachęcające zachowania. Ale to inna bajka :?Zależy... Ja tam wolę patrzeć całościowo na konia Przyjrzeć się sposobowi reagowania na świat, zachowaniom w różnych sytuacjach. Czasem można znaleźć, czemu koń zachowuje się, jak się zachowuje, czemu nie lubi jazdy, czego w niej nie lubi.
Nie chodzi mi o to, aby gościa tak odrutować, żeby nie mógł głową ruszyć, a o coś działającego na podobnej zasadzie jak chambon, tyle że w drugą stronę. Wolałbym, aby przez zastosowanie "patentu" doszło do samo-ukarania, a nie żeby odbierał w ten sposób powstrzymujące działanie wodzy jako karę.
Ale te ustrojstwa działają właśnie na pysk (bo to pasek idący od kółek wędzidłowych, przez potylicę, górą szyi do przedniego łęku siodła). Więc a) nie sądzę, żeby koń był w stanie odróżnić "samo-ukaranie" od kary wymierzonej przez człowieka, nadal będzie schylam się -> ból w pysku, b) jeśli niedopasowane wędzidło jest problemem, to nadal nim będzie.
Miałam kiedyś do czynienia z koniem, który brykał przy niemal każdym zagalopowaniu. U niego to było wspomnienie bolesnego urazu pleców. Wtedy, kiedy go poznałam, plecy już miał zdrowe (opinia weterynarzy), a mimo to przy ruchu, który kiedyś go bolał, zwykł włączać barany (dla mnie w dłuższej serii nie do wysiedzenia). Długo trwało, zanim z tego wyszedł (i nie wiem, czy w 100%). Jemu była potrzebna cierpliwość, spokój. I pewny siebie jeździec, który w momencie pierwszych bryków miał tyle samozaparcia, żeby puścić wodze (tylko wtedy była szansa, że się uspokoi) i wysiedzieć, i pojechać dalej po serii. Z wędzidłem w ogóle nie dało się jeździć, koń na czas przeuczania przeszedł na kantarek sznurkowy - to było na granicy, za nią była klaustrofobia. Nie twierdzę, że u waszego gagatka jest podobnie, ale to taki sobie ot przykład, że nawet zadawnione problemy zdrowotne mogą odbijać się czkawką. A u konia szkółkowego prawdopodobieństwo tychże zerowe nie jest.
Hm, a czy on robi tak zawsze czy sporadycznie? Bo jeśli sporadycznie, to można by wzmocnić jakoś te przejścia bez prób zbrykania jeźdźca - chwalić i podsuwać pod nochal cukierka. A te brykania, tak jak pisze Klara, spróbować jakoś wysiedzieć i zignorować. Koń sam dojdzie do wniosku co mu się bardziej opłaca.
No chyba, że to problem zdrowotny i to brykanie to sygnał, że coś boli. Dobrze by było gdyby przyjrzał się koniowi jakiś sensowny wet (ale domyślam się, że skoro zmiana wędzidła jest problemem, to i zawezwanie weta nim będzie).
Cytat:Co byście poradzili na konika, który przy zagalopowaniu (czasem przy przejściu do kłusa ze stepa) opuszcza bardzo nisko głowę i wali barana połączonego ze zwrotem na przodzie? Co można mu zamontować, żeby nie opuszczał łepetyny
Cytat:Co byście poradzili na konika, który przy zagalopowaniu (czasem przy przejściu do kłusa ze stepa) opuszcza bardzo nisko głowę i wali barana połączonego ze zwrotem na przodzie? Co można mu zamontować, żeby nie opuszczał łepetyny