Kłopoty z psami (niebezpieczne, luzem, uciekające)
Kłopoty z psami (niebezpieczne, luzem, uciekające)
Ewo, Ty te swoje psy widzisz, więc możesz ocenić, czy one NIGDY nie podchodzą do płotu, nie dotykają go nosem, nie wyglądają. Bo jeśli robią to chociaż czasem, to to jest ten moment, w którym spotkają się z pastuchem. I *być może* zniechęcą do całokształtu płotu.
Swoją drogą, nie do końca a propos , przy obecnej modzie na JRT warto przypominać, że teriery to psy pracujące, polujące, baaardzo energiczne, zadziorne, że muszą mieć dostatek ruchu i zajęcie. I że te urocze łaciate pekenity też tak mają. Skojarzyło mi się, bo to chyba właśnie wśród koniarzy popularna rasa. Nie wiem, czy wszyscy wybierali je świadomie. Część - na pewno. Reszta mogła się zdziwić.
Rozumiem.
Miełem na myśli raczej to że takim psom nie wystarczy samo bieganie po podwórku to nie hart którego możesz porządnie zgonić i potem będzie sobie leżał przy kominku (nigdy nie miałem doświadczeń z hartami, tak tylko słyszałem) terier to pies który cały czas ma pieprz w d.....
Być może nauczenie ich kilku sztuczek symulujących pracę załatwi problem. Być może sprawę załatwi kilka sesji z dobrym szkoleniowcem tak żebyście się nawzajem dobrze zrozumieli (ty i psy). To i tak będzie taniej niż ciągła walka z ich naturalnymi popędami . Trudno jest walczyć z naturą. Lepiej jest ją zrozumieć i się dostosować.
Pies ktory sie nudzi nie wiele mu potrzeba do rozrabiania!!!! jesli rano wsiadziesz na rower i pojedziesz przez godzine czasu dosc szybkim temep i wrocisz do domu z psami sama zmeczona im nie bedzie sie chcialo ekscesow. popoludniu to samo. moze z zbyt duzo ogladam Wiktorii z tVN STYLE ale wiele madrych rad program daje. Nuda sklania zwierzaki do zachowan ktore nam nie odpowiadaja.
Duchowa Przygodo nie wiem co wiecej moge doradzic jutro postaram sie pojsc do mojej gminy i popytac ale cos czuje ze beda to ciemne masy bo nikt sie tym nie interesuje dopuki czegos taki zwierzak nie wywinie przez glupote wlascicieli. moja jedyna rada to isc do gminy i sie spytac czy takie pozolenie dana osoba ma. Gmina musi Ci powiedziec czy ma czy tez nie. jesli nie ma to zgloszenie do gminy plus policja. jeszcze raz powodzenia
Zoharo, jeden z tych kaukazow pochodzi z dzikiej hodowli, i papierow nie ma...ale nie przejmuj sie, rzucilam hasło i jest temacik do dyskusji. Mnie te psy jakos nie atakuja....mimo, ze atakuja wszystkich. Poza tym ja albo konno jezdze i to w przeciwnym kierunku, albo autkiem do miasta...wiec nie ma problemu.
We wsi jest sporo ludzi, cos wymysla razem!!!!
Ewa Polak Maku to nie jest tak że one są zamknięte w kojcu cały czas. Gdyby się nie gryzły z innym psem którego mamy to byłyby cały dzień na podwórzu nie zamykane. Woli wyjaśnienia - mamy 3 teriery i dwa biegają razem a jeden musi być w tym czasie zamknięty bo się gryzą i tak na zmianę co kilka godzin żeby mogły się wybiegać, załatwić.W zaistniałej sytuacji polecałbym, zamiast widocznego pastucha, tzw. niewidoczne ogrodzenie elektryczne. Wyznacza ono teren, po którym mogą poruszać się psy (czyli np. tuż przed ogrodzeniem wystarczyłoby zakopać kabel).
Wiem że mogą mieć za mało ruchu
Ewa Polak Maku to nie jest tak że one są zamknięte w kojcu cały czas. Gdyby się nie gryzły z innym psem którego mamy to byłyby cały dzień na podwórzu nie zamykane. Woli wyjaśnienia - mamy 3 teriery i dwa biegają razem a jeden musi być w tym czasie zamknięty bo się gryzą i tak na zmianę co kilka godzin żeby mogły się wybiegać, załatwić.W zaistniałej sytuacji polecałbym, zamiast widocznego pastucha, tzw. niewidoczne ogrodzenie elektryczne. Wyznacza ono teren, po którym mogą poruszać się psy (czyli np. tuż przed ogrodzeniem wystarczyłoby zakopać kabel).
Wiem że mogą mieć za mało ruchu
DuchowaPrzygoda We wsi jest sporo ludzi, cos wymysla razem!!!!
DuchowaPrzygoda jeden z tych kaukazow pochodzi z dzikiej hodowli, i papierow nie mato nic w ktoryms tam poscie napisalam ze psy w typie i mieszanki ras agresywnych musza a raczej ich wlasciciele musza posiadac takie zezwolenie.
DuchowaPrzygoda We wsi jest sporo ludzi, cos wymysla razem!!!!
DuchowaPrzygoda jeden z tych kaukazow pochodzi z dzikiej hodowli, i papierow nie mato nic w ktoryms tam poscie napisalam ze psy w typie i mieszanki ras agresywnych musza a raczej ich wlasciciele musza posiadac takie zezwolenie.
jeszcze znalazlam cos o odpowiedzialnosci wlasciciela rowniez moze sie przydac
"Kodeks cywilny określa, że przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony.
Ubezpieczyciele ograniczają swój zakres odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez zwierzęta w ogóle, a w szczególności przez psy. Odpowiedzialność ubezpieczycieli jest dowolnie kształtowana przez zapisy w ogólnych warunkach i dodatkowych postanowieniach.
Zasady odpowiedzialności cywilnej
Odpowiedzialność cywilna, którą powoduje czyn niedozwolony, nosi nazwę odpowiedzialności deliktowej. Jest to odpowiedzialność za czyny niedozwolone i jest innym rodzajem odpowiedzialności aniżeli szkoda, która powstała z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania.
Odpowiedzialność deliktowa powstaje na zasadzie: winy, ryzyka, zasad współżycia społecznego. Za zwierzęta jest odpowiedzialność na zasadzie winy lub zasad współżycia społecznego.
Odpowiedzialność na zasadzie winy
Mimo że ustawa Kodeks cywilny nie określa pojęcia winy, to w nauce prawa przyjmuje się jej charakter obiektywny i subiektywny.
Wina subiektywna oparta jest na niewłaściwym stosunku sprawcy do swego czynu – o stopniu winy decyduje stopień świadomości i złej woli sprawcy. Dlatego wyróżnia się winę umyślną i winę nieumyślną.
Z winą umyślną mamy do czynienia wówczas, gdy sprawca ma świadomość skutków swego postępowania, przewiduje jego wystąpienie i celowo dąży do jego wywołania lub godzi się ze skutkiem.
Wina nieumyślna jest wówczas, gdy sprawca przewiduje możliwość wystąpienia szkody, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że skutku takiego nie wywoła, albo gdy możliwości wystąpienia szkody nie przewiduje, chociaż mógł i powinien ją przewidzieć.
Odpowiedzialność z tytułu winy subiektywnej nie jest nieograniczona. Istnieją okoliczności uwalniające sprawcę szkody, którymi są:
- niepoczytalność sprawcy szkody, przemijające zakłócenie czynności psychicznych sprawcy, art. 425. § 1. k.c. ”Osoba, która z jakichkolwiek powodów znajduje się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, nie jest odpowiedzialna za szkodę w tym stanie wyrządzoną."
§ 2. "Jednakże kto uległ zakłóceniu czynności psychicznych wskutek użycia napojów odurzających albo innych podobnych środków, ten obowiązany jest do naprawienia szkody, chyba że stan zakłócenia został wywołany bez jego winy”.
- małoletniość sprawcy, art. 426 k.c. „Małoletni, który nie ukończył lat trzynastu, nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę”.
Zatem osobom niepoczytalnym, mającym przemijające zakłócenie czynności psychicznych sprawcy, małoletnim nie można przypisać winy.
Wina obiektywna, jej elementem jest bezprawność postępowania, które polega na tym, że jest działanie lub zaniechanie działania sprzeczne z obowiązującymi normami prawnymi lub zasadami współżycia społecznego. Winę obiektywną wyłączają:
- Obrona konieczna, art. 423. k.c. „Kto działa w obronie koniecznej, odpierając bezpośredni i bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro własne lub innej osoby, ten nie jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną napastnikowi", i art. 343. § 1. k.c. „Posiadacz może zastosować obronę konieczną, ażeby odeprzeć samowolne naruszenie posiadania”.
- Stan wyższej konieczności, art. 424. k.c. „Kto zniszczył lub uszkodził cudzą rzecz albo zabił lub zranił cudze zwierzę w celu odwrócenia od siebie lub od innych niebezpieczeństwa grożącego bezpośrednio od tej rzeczy lub zwierzęcia, ten nie jest odpowiedzialny za wynikłą stąd szkodę, jeżeli niebezpieczeństwa sam nie wywołał, a niebezpieczeństwu nie można było inaczej zapobiec i jeżeli ratowane dobro jest oczywiście ważniejsze aniżeli dobro naruszone”, oraz dodatkowo art. 142 k.c. § 1. „Właściciel nie może się sprzeciwić użyciu, a nawet uszkodzeniu lub zniszczeniu rzeczy przez inną osobę, jeżeli to jest konieczne do odwrócenia niebezpieczeństwa grożącego bezpośrednio dobrom osobistym tej osoby lub osoby trzeciej. Może jednak żądać naprawienia wynikłej stąd szkody."
§ 2. "Przepis powyższy stosuje się także w razie niebezpieczeństwa grożącego dobrom majątkowym, chyba że grożąca szkoda jest oczywiście i niewspółmiernie mniejsza aniżeli uszczerbek, który mógłby ponieść właściciel wskutek użycia, uszkodzenia lub zniszczenia rzeczy”.
Odpowiedzialność na zasadach winy ponoszą także podżegacz, pomocnik i paser. Stanowi o tym art. 422. k.c. „Za szkodę odpowiedzialny jest nie tylko ten, kto ją bezpośrednio wyrządził, lecz także ten, kto inną osobę do wyrządzenia szkody nakłonił albo był jej pomocny, jak również ten, kto świadomie skorzystał z wyrządzonej drugiemu szkody”.
Odpowiedzialność na zasadzie współżycia społecznego
Posiadacz zwierzęcia lub osoba się nim posługująca odpowiada na zasadach współżycia społecznego, art. 431 k.c. § 1. ”Kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy." § 2. "Chociażby osoba, która zwierzę chowa lub się nim posługuje, nie była odpowiedzialna według przepisów paragrafu poprzedzającego, poszkodowany może od niej żądać całkowitego lub częściowego naprawienia szkody, jeżeli z okoliczności, a zwłaszcza z porównania stanu majątkowego poszkodowanego i tej osoby, wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego”.
Odpowiedzialność z art. 431 k.c. jest, gdy zwierzę wyrządza szkodę z własnego popędu, w wyniku samoistnego, niezależnego od człowieka zachowania się. Jeżeli zwierzę jest tylko narzędziem człowieka, a więc gdy jest przez niego prowadzone, w zaprzęgu, jeździe konnej, to odpowiedzialność za szkody wyrządzone zachowaniem się zwierzęcia opiera się na zasadach ogólnych, czyli art. 415 k.c. „Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia” .
Obowiązek naprawienia szkody przez sprawcę może zostać w niektórych określonych przypadkach ograniczony, może to wynikać ze względu na przyczynienie się do powstania lub zwiększenia szkody przez poszkodowanego, art. 362 k.c. „Jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron” lub ze względu na stan majątkowy poszkodowanego lub osoby odpowiedzialnej za szkodę, art. 440 k.c. „W stosunkach między osobami fizycznymi zakres obowiązku naprawienia szkody może być stosownie do okoliczności ograniczony, jeżeli ze względu na stan majątkowy poszkodowanego lub osoby odpowiedzialnej za szkodę wymagają takiego ograniczenia zasady współżycia społecznego”.
Szkoda na osobie
Szkoda na osobie może mieć charakter majątkowy i niemajątkowy. Art. 444. § 1. "W razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu." § 2. "Jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty."
§ 3. "Jeżeli w chwili wydania wyroku szkody nie da się dokładnie ustalić, poszkodowanemu może być przyznana renta tymczasowa."
Szkody na osobie o charakterze majątkowym mogą dotyczyć np. kosztów leczenia. Natomiast szkody o charakterze niemajątkowym, które nazywane są także krzywdą moralną, polegają na cierpieniach fizycznych. Naprawienie szkody majątkowej nazywa się odszkodowaniem, a szkody niemajątkowej zadośćuczynieniem, art. 445 k.c. §1.” W wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę."
Szkoda majątkowa
Szkoda majątkowa to uszczerbek, jakiego doznaje majątek poszkodowanego. Szkoda w znaczeniu prawnym jest to tylko taki uszczerbek majątkowy, za który ktoś ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą.
Zakres odszkodowania jest określony przez art. 361 § 2 k.c. „W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono”.
Naprawienie szkody następuje według wyboru poszkodowanego, art. 363 § 1 k.c. „Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu”.
Przedstawione powyżej zasady odpowiedzialności cywilnej, zagadnienie szkody osobowej i majątkowej odnoszą się do całej sfery odpowiedzialności cywilnej, a nie tylko do odpowiedzialności za psy.
Niezależnie od odpowiedzialności cywilnej, ponoszona jest także odpowiedzialność karna i administracyjna, moralna.
Odpowiedzialność karna
W przypadku odpowiedzialności karnej za zwierzęta, zastosowanie mają przepisy karne zawarte w ustawie o ochronie zwierząt, szczególnie art. 37a, ust. 1 „Kto prowadzi hodowlę lub utrzymuje psa rasy uznawanej za agresywną bez wymaganego zezwolenia, podlega karze aresztu albo grzywny. Ust. 2. „W razie ukarania za wykroczenie, o którym mowa w ust. 1., można orzec przepadek zwierzęcia”. Zapisy ustawy Kodeks wykroczeń art. 77. i 78, odpowiednio: „Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany; Kto przez drażnienie lub płoszenie doprowadza zwierzę do tego, że staje się niebezpieczne, podlega karze grzywny do 1000 złotych albo karze nagany”.
Z kodeksu karnego mogą mieć zastosowanie zapisy z rozdziału „przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu”, szczególnie art. 155, 156. § 1, 157, 158, 159, 160.
Odpowiedzialność administracyjna
Odpowiedzialność administracyjna wynika z ustawy o ochronie zwierząt, rozporządzenia MSWiA w sprawie ras psów uznawanych za agresywne, regulaminów gmin, miast.
Za zachowanie psa odpowiada jego właściciel, szkody, które czynią psy, wynikają z błędów popełnianych przez ludzi; chowanie nieodpowiedniej rasy psa w domu, nieprzestrzeganie szczepień, niewłaściwe warunki bytowe dla psa, szkolenie i wychowanie.
Brak wyobraźni, troski o innych prowadzi do poważnych dramatów."
Józef Hanusiak
Źródło: Bankier.pl
Dorotka Bogusz Prawdopodobnie zamontowanie ukośnych siatek (pochylonych do wnętrza podwórka) powinno pomóc. O ile masz taką możliwość.
Oczywiście chodziło mi o podwyższenie istniejących płotów i bramek o te ukośne siatki.
Dorotka Bogusz Prawdopodobnie zamontowanie ukośnych siatek (pochylonych do wnętrza podwórka) powinno pomóc. O ile masz taką możliwość.
Oczywiście chodziło mi o podwyższenie istniejących płotów i bramek o te ukośne siatki.
Zoharo, włożyłaś sporo wysiłku w swój post, ale jak widzę, że Autor tego wypracownia myli niektóre pojęcia i opierałbym się raczej na innych autorach. To nie jest dobre źródło.
Nie jestem prawnikiem ale wydaje mi sie za Autor ma duzo racji w tym co pisze. A o jakich pomylkach pojeciowych mowisz. na przyszlosc bede wiedziec na co zwracac uwage
Nie rozpisując się zbytnio mogę wskazać następujące podstawowe uchybienia metodologiczne.
Po pierwsze kwestia rodzaju odpowiedzialności. Odpowiedzialność w prawie cywilnym wynikać może z umowy (co autor pominął) lub z tytułu czynu niedozwolonego (to nie to samo co przestępstwo). Ten ostatni rodzaj odpowiedzialności następuje na zasadzie winy lub na zasadzie ryzyka. Odpowiedzialność na zasadach współżycia społecznego nie jest innym, trzecim rodzajem odpowiedzialności, lecz modyfikacją poprzednich dwóch z uwagi na szczególną sytuację (np. nierównowagę majątkową).
Po drugie rozróżnienie odpowiedzialności karnej, cywilnej i administracyjnej. Pomijając kwestię, że odpowiedzialność za wykroczenia jest nazywana czasami odpowiedzialnością administracyjną (mandat może nałożyć organ administracyjny), to autor podaje złe przykłądy. O tym czy odpowiedzialność ma charakter cywilny, karny czy administracyjny, nie decyduje ustawa w ktorej te przepisy się znajdują. I dla utrudnienia, one czasami się nakładają, co jeszcze nieco utrudnia sprawę. Ale nie aż tak bardzo.
I uwaga natury ogólnej. Artykuł jest bardzo chaotyczny i miesza wątki. Ten eklektyzm myślowy wskazywać może na to, że Autor nie jest prawnikiem, a jedynie osobą po wykładzie z prawa np. na uczelni ekonomicznej.
Spahis . O tym czy odpowiedzialność ma charakter cywilny, karny czy administracyjny, nie decyduje ustawa w ktorej te przepisy się znajdują. I dla utrudnienia, one czasami się nakładają, co jeszcze nieco utrudnia sprawę. Ale nie aż tak bardzo.
Spahis . O tym czy odpowiedzialność ma charakter cywilny, karny czy administracyjny, nie decyduje ustawa w ktorej te przepisy się znajdują. I dla utrudnienia, one czasami się nakładają, co jeszcze nieco utrudnia sprawę. Ale nie aż tak bardzo.
DuchowaPrzygoda a co decyduje, jezeli nie ustawa?
DuchowaPrzygoda a co decyduje, jezeli nie ustawa?
no dziekuje Ci, juz zalapalam o co chodzi.
poniewaz jednak nie jestem prawnikiem, mnie interesuje prawo praktyczne bardziej, niz sama teoria: a wiec np. bardziej swiadome poruszanie sie zwyklego czlowieka chociazby w urzedach. Aczkolwiek nieustannie bronie swego pogladu, ze to urzedy i prawnicy /ktorych urzedy zatrudniaja/ sa od tego, zeby wspierac obywateli w rozwiazywaniu ich problemow wykorzystujac w tym celu prawo. A nie jak sie to dzieje najczesciej, ze sie wykorzystuje rozne przepisy /czesto zreszta wcale nie fachowo/ dla roznych interesow i interesikow poza-spolecznych.
No i chce sie troche poorientowac w owej nudnej i pokretnej administracji....jak dla mnie. Bo ja jednak mam dusze artysty bardziej.... ale coz zrobic...życie.,
Krótka odpowiedź zanim zakończę ten wtręt.
Też uważam, że urzędy są dla obywateli a nie odwrotnie. Była nawet parę lat temu konferencja - Państwo w służbie obywateli. Jest nawet coś takiego jak Europejski Kodeks Dobrej Administracji. I wiadomo co trzeba zrobić. Ale potrzeba odważnych.