Sztorcowate kopyto! Kłopot czy też nie? [+o nat. werkowaniu]
Sztorcowate kopyto! Kłopot czy też nie? [+o nat. werkowaniu]
Przenieś się do wątku "kącik amatorów-werkowaczy". Tam zajmujemy się kopytami
Zrób zdjęcia i pokaż. Czasem zdaża sie tak że kopyto jest naturalnie sztorcowe i nie wolno go na siłę zmieniać. Czasem jest tak że tylko pozornie widać że kopyto jest sztorcowe a przy prawidłowym werkowaniu okazuje się że jednak nie jest. W tym przypadku przydają sie zdjecia rtg żeby zobaczyć jak jest położona kość kopytowa.
A tak na poważnie to najlepsza rada to zainwestować w dobrego kowala lub jeśli masz możliwość w naturalnego strugacza.
To ciekawe jak się ten "natural" prężnie rozwija zaraz pojawią się architekci projektujący naturalne stajnie. Dla mnie zaczyna to przypominać już osty marketing, i zaznaczam że nie jestem przeciwnikiem "naturalu" w swojej pracy korzystam z pewnych elementów takiej szkoły.
Ale obserwuję to z boku i wydaje mi się że wiele ludzi zamieniło to w dobry biznes gdzie tak naprawdę dobro konia nie jest głównym celem.
A gdyby tak zamiast ogólnych stwierdzeń podawać konkretne przykłady i "walić po nazwisku" ? Zrobilibyśmy wówczas akcję ostrzegającą ludzi przed takimi pożal się Boże "naturalsami" , którzy szkodzą koniom i jeszcze w dodatku robią na tym biznes .
A naturalne stajnie - czemu nie ? Już dawno temu ( dużo przed narodzeniem stajennego :wink: ) zrobiono doświadczenie , wprawdzie na świniach ( one dobrze wiedzą co naturalne - czyli zgodne z naturą :wink: ).Zbudowano im na wybiegu 3 domki : drewniany , ceglany i betonowy . Oczywiście wybrały drewniany Kiedy zabrano drewniany , po dłuższym zastanowieniu , kiedy już dobrze zmarzły , weszły do ceglanego . Kiedy zabrano ceglany i został tylko betonowy - marzły pod gołym niebem
Nieporozumienie z tzw. "naturalem" polega na błędnej interpretacji słowa " naturalne" . Głównym założeniem tego nurtu jest bowiem : postępowanie z końmi z możliwie szeroko pojętym eliminowaniem tego co nie jest zgodne z naturą tych zwierząt. Oczywiście wszystko w ramach tzw. zdrowego rozsądku , bo inaczej to musielibyśmy koniom zwrócić wolność , a sami wrócić do jaskiń :wink:
Jako przykład mogę zaprosić na większość portali internetowych gdzie rzesze jeźdźców oferują swoje usługi pracy z końmi i około 90% stosuje metody naturalne. Wynika z tego że większość koni w naszym kraju to szczęśliwe rumaki które nigdy nie zaznały stresu ze strony człowieka.
No cóż naturalne werkowanie koni też dla mnie jest jakieś nie zrozumiałe.Ale nie znam tych metod dlatego nie będę tego komentował może ktoś to mi wyjaśni.Myślę że traci na wartości ta szkoła po przez wielu pseudo trenerów i znawców tematu. Teraz każdy kto wie co to jest zabawa w jeża itp jest już naturalny.A z wypowiedzi często wynika że nie rozumieją celów i zasad tego typu ćwiczeń. Wydaje mi się jednak że to taka nasza przywara i dotyka to innych dziedzin.Również w jeździectwie tradycyjnym każdy bardzo szybko czuje się fachowcem a efekty widać(a w zasadzie nie widać).
Stajenny, na portalu niedawno utworzony został dział Kopyta. Będziemy tam pisać o różnych aspektach kopytnych. Mam nadzieję, że dzięki lekturze tego działu ( zaczęliśmy od trzeszczek, ale mamy szeroko zakrojone plany z nim związane) naturalne werkowanie stanie się nieco bardziej zrozumiałe
Stajenny, warto pamiętać, że przymiotnik "naturalny" znaczy różne rzeczy, kiedy się mówi o różnych sprawach. "Naturalny" z naturalnych metod pracy z koniem to nie jest to samo "naturalny" z naturalnych metod pielęgnacji kopyt To są prądy które idą obok siebie, niezależnie, dotyczą różnych aspektów koniarstwa.
wracając do tematu.
Nasz roczny źrebaczek ma sztorcowe kopytka przednie.
Dzisiaj pierwszy raz były robione, delikatnie wybrane.
Z tgo co się dowiedzialam, to można to delikatnie i powoli korygować, tak ,żeby nie uszkodzic śięgna.
Jutro może zrobie foty
Wojciech Mickunas Nieporozumienie z tzw. "naturalem" polega na błędnej interpretacji słowa " naturalne" . Głównym założeniem tego nurtu jest bowiem : postępowanie z końmi z możliwie szeroko pojętym eliminowaniem tego co nie jest zgodne z naturą tych zwierząt. Oczywiście wszystko w ramach tzw. zdrowego rozsądku , bo inaczej to musielibyśmy koniom zwrócić wolność , a sami wrócić do jaskiń :wink:
Wojciech Mickunas Nieporozumienie z tzw. "naturalem" polega na błędnej interpretacji słowa " naturalne" . Głównym założeniem tego nurtu jest bowiem : postępowanie z końmi z możliwie szeroko pojętym eliminowaniem tego co nie jest zgodne z naturą tych zwierząt. Oczywiście wszystko w ramach tzw. zdrowego rozsądku , bo inaczej to musielibyśmy koniom zwrócić wolność , a sami wrócić do jaskiń :wink:
Nie należy łączyć pojęcia naturalne struganie z ogólnie pojętym naturalem. Różne metody naturalnego strugania bazują na modelu kopyta opisanym u kopy dzikich koni. Wzorzec tych kopyt jest zadziwiająco powtarzalny i to właśnie on został wykorzystany do opracowania sposobów strugania. Jako ciekawostkę dodam, że jest on zadziwiająco podobny do wzorca i sposobu strugania ( pomijając pewne detale) do podstawowego sposobu strugania kopyt opisanego w starym podręczniku o pielęgnacji i podkuwaniu koni. Ale niestety większość współczesnych kowali struga w zupełnie inny sposób. W naszej stajni zajmuję się w tej chwili kopytami 5 koni ( niekomercyjnie) i mimo moich błędów i niedokładności mamy pewien efekt bardzo wymierny - konie, które kulały co dwa trzy miesiące od roku nie kuleją nawet ciężko pracując.
Ale jak byś mogła wyjaśnić te różnice, ja nie jestem fachowcem ale wydaje mi się że kont ustawienia kopyta stosowany w tradycyjnym werkowaniu jest jak najbardziej naturalny dla konia.W przypadku korekcji ortopedycznej czy powikłaniach ropa trzeszczki ochwat i inne raczej stosuje się też sprawdzone sposoby. Oczywiście sposobów leczenia jest kilka wynika to z doświadczeń podkuwaczy.Dla tego jestem niezmiernie ciekaw jakie są różnice w werkowaniu "naturalnym" od tradycyjnego. Bardzo proszę wskaż je jeśli możesz.
Bardzo ciekawy artykuł o tym, jak szkoła naturalna podchodzi do trzeszczek, jest na Hipologii:
http://www.hipologia.pl/news/show/id/461
Wyjaśnianie różnic na forum raczej nie bardzo wchodzi w grę, bo jest ich wiele i trzeba by zacząć od budowy i fizjologii kopyta. Na dokładkę wzorzec strugania podkuwaczy zależy w dużym stopniu od osoby i jest bardzo różny. Jeśli chciałbyś zgłębić problem polecam książki dr. Strasser i Prawdziwy świat koni, Jaime Jacksona. Sporo informacji na ten temat znajdziesz w internecie. Natomiast może być problem ze znalezieniem wytycznych, którymi posługują się fachowi podkuwacze.
Pewnie studiując te pozycje zobaczysz też, że ludzie propagujący "bose konie" też różnią się opiniami jak kopyto ma wyglądać. Zgadzają się natomiast co do tego, że modne w świecie podkuwaczy wysokie piętki nie są naturalne dla konia. Szkoły stricte naturalnezakładają, że kąt ustawienia ścian powinien być uzależniony od kształtu kości kopytowej a nie jednakowy dla wszystkich koni.
A lepsze efekty w leczeniu ropni, ochwatu i chorób trzeszczek osiąga się przy stosowaniu metod naturalnych niż przy kuciu ortopedycznym.
Jeżeli nie masz ochoty na studiowanie literatury najprościej byłoby wybrać się na kurs naturalnego strugania.