Koń i trailer / Poradzcie Proszę
Koń i trailer / Poradzcie Proszę
Miałam napisać jak idzie z ładowaniem konia, a więc ;
Dzisiaj po raz pierwszy próbowałam zachęcić go do wejścia do przyczepy i muszę przyznać że mimo moich obaw jestem bardzo mile zaskoczona i bardzo dumna z niego.
Kiedy wszedł na podwórze i spostrzegł trailer był bardzo poruszony i wystraszony ale jakoś pierwsze emocje po chwili przeszły kiedy przybyła marchewka
w sumie to bez większych oporów podszedł bliżej przyczepki tak że dotykał rampy nosem, wąchał ją oglądał itp , ja miałam go na lonży ale do niczego go nie zmuszałam , nie ciągnęłam , kiedy chciał się cofnąć to się cofał kiedy chciał zrobić krok do przodu zachęcałam go łakociami i szybko nagradzałam, pilnując tylko przez cały czas by stał na wprost wejścia do przyczepy dając lekkie znaki lonżą.
Aż w końcu wszedł, nawet z dużym spokojem , czego kompletnie się nie spodziewałam ale cierpliwość się opłaciła.
Wprowadziłam go jeszcze pózniej raz, wszedł już szybciej i pewniej, byłam bardzo dumna, a jutro czeka nas już prawdziwy sprawdzian no i podróż.
A więc trzymajcie za nas kciuki
Dziękuje wszystkim za rady
Mineło 2 tyg od kąd moj koń jest w nowej stajni, podróż na początku było strasznie to rozrabiał w trailerze chodz wszedł bez oporów.
Ale jak juz dojechaliśmy to sie uspokoił, na początku musiał stać na pastwisku sam ale po 5 dniach uciekł do koni,
troche sie wystraszyłam ze to szybko ale jakoś to poszło, troche sie jeszcze ganiaja ale nie jest zle.
Ostatnio wynaleźliśmy przez przypadek dość ciekawy i skuteczny (jak na razie w jednym wypadku) sposób. Na rampe i trochę do przyczepy obornika tego konia, który ma wejść. Trochę to takie "robienie w konia" ale poskutkowało. Klacz powąchała i myśli sobie "pachnie tak jak w mojej chałupie, czyli tu byłam...wchodzę!". No i weszła