Doprowadzanie źrebaka do porządku
Doprowadzanie źrebaka do porządku
Nie moge jeszcze jakoś super konkretnie nic napisać wiec robie wstęp ogólny. Sytuacja: źrebak, roczniak, baaaaardzo wychudły, trójka młodych znajomych wzięła go pod opiekę. Wet go widział, jest pod opieką ale może macie pomysły swoje jak go karmić robiąc samemu pasze, coś w rodzaju musli (Gaga by się przydała?). Jak mądrze takiego karmić a przede wszystkim Z CZYM NIE PRZESADZIĆ?? czego za wiele dawać nie wolno. Póki co dostał gotową paszę od weta ale nie wiem, czy ta trójka będzie miała kasę na takie coś. Generalnie muszę się bardzo dużo jeszcze dowiedzieć, ale tak hipotetycznie - macie strasznie zagłodzonego malucha - co robić?
Nasze dostawały jako dodatek jajka i mleko w proszku.
jeśli chodzi o wypas, to fakt że pastwisko teraz nie teges - ale ruch i światło bardzo potrzebne! mają oni jakieś inne konie w jego wieku?
czytam na niemieckim forum wątek o zaniedbanym źrebaku i jego przemianie - zobaczcie:
przedtem (w wieku 11 mies.):
potem (10 mies. później)
link do całego wątku (więcej zdjęć).
Dużo siana - taki koń potrzebuje go bardzo dużo, jak normalny wyrośnięty dorosły osobnik. Może dostac trochę ziarna, choć nie przesadzałabym - siano jest ważniejsze. Są też pasze dla żrebaków specjalne. Mozna dac coś na szybkie przytycie jak wysłodki buraczane, ale to czysta enegria(to raz) i szkodzi na kopyta moim zdaniem(to dwa). Słońce i ruch też ważne. Trawy teraz nie ma, ale można dawać mu np gałęzie czy inne znalezione badyle do jedzenia jakby chciał :wink:
Może jakieś minerały by się mu oprócz siana przydały? Chyba było by rozsądniej kupić jakies minerały z witaminami niż gotowa paszę.
trawy jako takiej teraz nie ma, ale samo wyskubywanie suchych źdźbeł trawy i ziół jest koniowitakże potrzebne, no i wspomniane już słońce, świerze powietrze i ruch. no i dobrej jakości siano. Z witaminami i racjami żywieniowymi raczej ostrożnie i pomału zwiększać do ilości odpowiedniej dla jego wieku, ponieważ jeśli był wcześniej głodzony to przejedzenie i hiperwitaminoza również może skończyć się źle
Ruch i padok odpada, bo źrebak leży i nie wstaje. Takiego go przywieźli. wyglebił na lodzie i coś nie bardzo z kręgosłupem. Wet nie kazał usypiać, bo możo to kwestia obrzęku a nie naruszonego rdzenia. Czekamy co się będzie działo. Ale tymczasem warto maluszka wzmocnić. Wet podał jakie zioła mu dawać, zostawił worek jakiejś paszy, powiedział o oleju, dał zastrzyk wzmacniający, eee... kazał dawać wodę z cukrem i wodę z solą (mały dopiero zaczął lepiej pić), mesz i co tam jeszcze.... hmmm elektrolity musze znaleźć dobre i szybko do dostania.
o biedaczysko...
no to trzymamy kciuki. mam nadzieję, że nie cierpi bardzo...
No woda z cukrem to jak wysłodki buraczane - cukier czyli energia - jak nie wstaje i jest słaby to może go to postawić na nogi. Sól też się przyda. Z ziołami bym uważała, można doprowadzić do porażenia jak sie przesadzi. Niech je siano, to najważniejsze i siemie i może wysłodki ewentualnie. A tak więcej to nie wiem, bo nie jestem wetem
Skoro leży nie ma mowy o zwiększeniu treściwej, bo kolka gotowa. Podobnie z urozmaicaniem - nie przesadzajcie. Dopiero kiedy (jeśli) wstanie możemy "wjeżdżać" z paszą wzmacniającą. Niestety wzmocnienie = energia, co nie zawsze jest korzystne...
Z szybkich dawek energii polecam melasę z trzciny cukrowej, czekoladę, miód - to świetne źródła energii, ale tu też nie należy przesadzać (uwaga dla innych czekolada to środek dopingujący - bynajmniej na wyścigach). Daj znać Cejlonaro co dalej z młodym, jeśli uda mu się wstać, to pomyślimy o wzmocnieniu konkretniejszym (jęczmień, siemię, otręby) i badaniach określających przyczyny takiego stanu (czyli kał, krew)...
Bardzo Wam dziękuję za zainteresowanie. Niestety konik, który otrzymał imię Black Hope, wczoraj został uśpiony. Organizm był wyczerpany jeszcze przez zapalenie płuc, kłopoty gastryczne, zwierzak już cierpiał, sam głowy do picia nie mógł podnieść został potwierdzony uraz kręgosłupa. Trzeba teraz ścignąć tych, co do tego doprowadzili