Stretching i masaż
Stretching i masaż
Możesz napisać coś więcej? Np. na czym polega "oddech kontrastowy"? Brzmi to bardzo intrygująco .
Już piszę.
Po pierwsze założenie jest takie jak już pisałem, a mianowicie, że poza problemami patologicznymi, każdy mięsień jest wystarczająco długi. Ograniczenia wynikają jednak z napięcia mięśnia antagonisty, który przyjmuje wyuczoną długość jako bezpieczną, uniemożliwiając rozciągnięcie mięśnia o który nam chodzi.
Przy takim założeniu musimy "oszukać" mięsień tak by sam znalazł nową, bezpieczną długość.
W tym celu nabieramy powietrza (głęboki wdech) i zaciskamy mięśnie, po około 1 sekundzie wypuszczamy powietrze i rozluźniamy mięśnie, które automatycznie same się wydłużą.
Przykład:
Stajemy swobodnie, stawiając nogi na szerokość barków, równolegle stopami, kolana proste i zablokowane. Następnie pochylamy się na tyle by nie poczuć dyskomfortu. Bierzemy wdech nie unosząc ciała, zaciskamy z całych sił pięści i ściskamy pośladki ("pośladki ściśnięte mocno tak, że jak włożę złotówkę, to wyciągnę żyletkę" - cyt. znajomy wojskowy z kompanii reprezentacyjnej); po 1 sekundzie maksymalnego napięcia wypuszczamy powietrze i rozluźniamy mięśnie. W efekcie całe ciało opadnie o parę centymetrów. Powtarzamy kilka razy i bez problemów dojdziemy do swobobdego dotykania rękami ziemi - bez bólu i dyskomfortu.
WAŻNE! Kiedy już chcemy zakończyć - musimy z pozycji skłonu przejść najpierw do kucnięcia, i dopiero potem się powoli wyprostować. Inne postępowanie naraża nas na uszkodzenie kręgosłupa.
I to jest właśnie oddech kontrastowy - wdech, maksymalne napięcie i gwałtowny wydech z rozluźnieniem mięśni. To działa.
Dzięki! Wypróbowałam opisane przez Ciebie ćwiczenie - efekt jest zaskakujący hock:
Jeszcze garść uwag.
1. Ćwiczenia gibkościowe stosujemy trzy razy w tygodniu. Mięśnie muszą mieć czas na dojście do siebie. Poza tym ciągłe ćwiczenie gibkości zaburza równowagę - co akurat w jeździectwie jest najważniejsze.
2. Rozciągamy się na tyle na ile to jest potrzebne. Opisywany jest przykład karateki, który doszedł do tego, że wykonywał szpagat 210 stopni, zamiast stosowanego tradycyjnie 180 stopniowego. W efekcie powrót nogi po kopnięciu znacznie się spowolnił.
U mnie nie działa, ale pewnie coś błędnie wykonuje.