Oczy zwierciadłem duszy - mimika konia
Oczy zwierciadłem duszy - mimika konia
Zgadywanki ciąg dalszy
Ja oczywiście liczę na to, ze jednak przekroczy
Trochę bliżej
A ten osiołek?
pierwsze foto:"rany , kobieto, jaka Ty jesteś nudna z tym drągiem....."
Na drugim zdjęciu Kuba wydaje się mówić: "Magda! zabierz proszę ten drąg bo go nadepnę i skręce sobie nogę w pęcinie"!
No tak.. bo drągi służą do nadeptywania i skręcenia sobie nogi
Ciekawe, ze tego problemu Kuba nie ma , jak idzie za mną, albo pod siodłem.
Niemniej , ten głęboki uraz tkwi w nim.
Ale dzisiaj poradziliśmy sobie.
Skoro nie widzi dobrze, bo nie patrzy pod nogi, to załozyłam mu chambon, polonzowałam bez lonzy, a potem uparcie połozyłam drąg.
I nagle zobaczył i dało się przejsc , zwłaszcza jak wyczuję moment, kiedy jest już, juz gotowy i wtedy lekko ponaglę.
A potem połozyłam z drugiej strony po dwa w linii prostej, pooprowadzałam w ręku , wreszcie stanęłam na środku blokując i zaczął biegać.
Najpierw oczywiście przeskakiwał w kłusie , galopie, nawet w stępie.
Az zaczął normalnie przekraczać , patrząc pilnie pod nogi , nie pukając nawet tylnymi
Chambon zwisał, tak uwaznie patrzył.
Zobaczymy , na jak długo starczy mu pamięci
Edit
Pamięci starczyło na jazdę pod siodłem
Dotychczas przekraczał 3 drągi w stepie, a teraz połozyłam dwa na kłus i nawet podniosłam na oponach.
I najmniejszego problemu
Ba.. nawet tak pilnował się , że robił mały kroczek przed przekroczeniem, żeby dobrze trafic w środek , jak był za daleko
Czyli jak przekonał sie, ze drągi nie gryzą, nie łapią za nogi, to można spokojnie je pokonać
Hehe, fajne te wasze zdjątka, to ja może dodam coś od siebie :