Początkowa praca z młodym koniem
Początkowa praca z młodym koniem
Ale nie cała publiczność czekała na rodeo :wink: a młody faktycznie był wyluzowany i oby tak dalej!!
mysle, ze ta najwazniejsza czesc publicznosci nie czekala na rodeo..
hahaha...wątek okulistyczny....przeciez pisalam, ze nie ma to podtekstu zdrowotnego!!! za to fajnie to sobie nazwales... :lol:
Pamietam jak wsiadalam na pierwszego konia /ongis jako osoba zawsze najlzejsza bylam ta pierwsza iles razy w klubach /to jakos takie watki mnie nie interesowaly. Ani nic.
Ale jak wsiadalam na swego huculka milym zaskoczeniem dla mnie bylo to, ze on probowal odwracac lebek i z ogromnym zainteresowaniem / wyraznie bylo to widac w jego oczach/mnie obserwowal wyginajac sie jakos tak smiesznie, probowal tez dotykac stop hihi myslac zapewne , ze tam PRZENIOSLO SIE KARMIENIE Z REKI...i w zasadzie to od razu fajnie sie na nim jezdzilo /oczywiscie nie za duzo/...
no, ale to mial byc Twoj watek Spahis...a mnie sie cos tam przyomina od razu!!!!
a, wiec czekamy....co dalej u Ciebie!
No wiadomo o co chodziło! I było właśnie tak - zdziwienie, trochę zmieszanie, a potem rozluźnienie. Bardzo miło. Jeden z obserwatorów nawet zauważył, że "widać pracę przygotowawczą". Cieszę się bardzo.
A dzisiaj a la carte:
1. Po wyczyszczeniu na dworze siodłanie (popręg delikatnie dopięty);
2. 20 minut spacer w terenie w ręku;
3. po powrocie poprawienie siodłania, dopięcie popręgu;
4. 4 minut kłus na lewą stronę;
5. 4 minut stęp na lewą stronę
6. zatrzymanie, wsiadanie po strzemieniu i stanie w miejscu;
7. chwila stępem oraz 4 minut kłusa i 4 stępa na prawo, a także wsiadanie;
8. jeszcze raz na lewo;
9. jeszcze raz na prawo kłus;
10. po ostatnim stępie 10 minut stępa z jeźdźcem;
11. po wykonaniu, rozsiodłanie i puszczenie na lonżowniku.
Ponieważ jestem w trakcie "powtórnego zajeżdżania" mojego konia, wczoraj po dłuższej pracy w stępie zsiadłam i pomyślałam o tym, żeby jeszcze rozstępować konia w ręku (akurat czas na dymka Poluzowałam mu popręg i połaziliśmy parę minut i muszę powiedzieć, że koń duuużooo bardziej wyluzowany i odprężony wrócił z ujeżdżalni do stajni
Wcześniej nigdy bym na to nie wpadła, no bo po co stępować rozstępowanego konia w ręku? A jednak to coś dało
Martyna Ponieważ jestem w trakcie "powtórnego zajeżdżania" mojego konia, wczoraj po dłuższej pracy w stępie zsiadłam i pomyślałam o tym, żeby jeszcze rozstępować konia w ręku (akurat czas na dymka Poluzowałam mu popręg i połaziliśmy parę minut i muszę powiedzieć, że koń duuużooo bardziej wyluzowany i odprężony wrócił z ujeżdżalni do stajni
Martyna Ponieważ jestem w trakcie "powtórnego zajeżdżania" mojego konia, wczoraj po dłuższej pracy w stępie zsiadłam i pomyślałam o tym, żeby jeszcze rozstępować konia w ręku (akurat czas na dymka Poluzowałam mu popręg i połaziliśmy parę minut i muszę powiedzieć, że koń duuużooo bardziej wyluzowany i odprężony wrócił z ujeżdżalni do stajni
Bardzo milo mi sie czyta ten watek brawo za pomysl. mnie dopiero za jakis czas czeka podobna praca takze chlone taka wiedze jak gabka. zawsze czlowiek uczy sie czegos nowego
czekam z niecierpliwoscia na dalsze postepy :wink:
Duchowa, a ja myślałam, że Arbuś łazi za mną, a nie za chmurką
Dziś rozstępowywanie na ziemi ponownie, potwierdzam, że działa super rozprężająco (inna sytuacja, inna pora dnia, inne konie wokół), będziemy stosować.
No i się pochwalę, że dziś poczułam inną jakość jazdy na moim koniu, dziś było idealnie Zwrotny, delikatny, skupiony na mnie, grzeczny... Jestem taka dumna z niego
Kolejny dzień procesu zajeżdżania minął i kolejny sukces. Tym razem stęp pod jeźdźcem nie wywołał najmniejszego zdziwienia, choć czuło się jeszcze trochę wysiłku. Adiutant prowadzony przez pomocnika posuwał się chętnie do przodu, przy zachowaniu całkowitego spokoju.
Dzisiaj znowu zostanie wydłużony stęp, a bieganie na lonży zostanie ponownie zredukowane. W planie na dzień dzisiejszy:
1. Po wyczyszczeniu na dworze siodłanie (popręg delikatnie dopięty);
2. 20 minut spacer w terenie w ręku;
3. po powrocie poprawienie siodłania, dopięcie popręgu;
4. 3 minuty kłusa na lewą stronę;
5. 3 minuty stępa na lewą stronę;
6. zatrzymanie, wsiadanie po strzemieniu i stanie w miejscu;
7. chwila stępem oraz 3 minuty kłusa i 3 stępa na prawo, a także wsiadanie;
8. chwila stępem oraz 3 minuty kłusa na lewo;
9. wsiadanie i pięć minut stępa na lewo pod jeźdźcem;
10. 3 minuty kłusa na prawo bez jeźdźca;
10. 10 minut stępem z jeźdźcem;
11. po wykonaniu, rozsiodłanie i puszczenie na lonżowniku.
a pomocnik to sobie kondycję wyrabia :lol:. Ale faktycznie Adiutant zupełnie wyluzowany aż miło popatrzeć na efekty pracy Spahisa z młodym
Słuszna uwaga. Uzupełniam więc, że wsiadanie i jazda stępem odbywa się z udziałem pomocnika, który musi intensywnie maszerować, bowiem od samego początku dbamy o bardzo obszerny, szybki i równy stęp (potem to procentuje we wszystkim).
Spahis ... bowiem od samego początku dbamy o bardzo obszerny, szybki i równy stęp (potem to procentuje we wszystkim).
Spahis ... bowiem od samego początku dbamy o bardzo obszerny, szybki i równy stęp (potem to procentuje we wszystkim).
Aż się prosi o zdjęcia!! Nie robisz sobie takiej dokumentacji?? Spahis, może pomocnik by pomógł Daawaać zdjęcia! Daawaać zdjęcia! Niee przeestanę! Daawaać zdjęcia!
Odpowiem po lekarsku - zrobimy wszystko co w naszej mocy!