Adoptujemy konia
Adoptujemy konia
Nie zamykajcie, też się chciałam dołączyć ale nie czułam potrzeby tego tu ogłaszać - i niestety potrzebuje danych tak jak Dorota - numer konta i jakiś adres bo bez tego nie puszczę przelewu.,,,
Pogotowie dla Zwierząt
Pl. Pocztowy 4/6
64-980 Trzcianka
98 8951 0009 5500 7807 2000 0060 z dopiskiem "Wisełka"
Dziękuję w imieniu Wisełki i innych :wink:
Spahis. Sorry.
Inicjatywa jak najbardziej jest godna poparcia i sam to zrobię jak tylko będę mógł.
Jak komuś kto pracuje i się stara zleceniodawcy zalegają z płatnościami z które mógłby sobie leczyć i utrzymać własnego „emeryta” i jeszcze kupić i utrzymać zdrowego zwierza a w chwili obecnej nie ma na opłacenie własnego ZUS-a to po prostu takiemu komuś troszeczkę lont się skraca i może zareagować trochę może zbyt nerwowo.
A tak poza tym to naprawdę szczerze podziwiam takich ludzi jak Pani Krystyna którzy potrafią utrzymać się sami na powierzchni i jeszcze mają tyle sił by nieść pomoc potrzebującym zwierzakom.
Spahis (..) Tym razem nie wyszło (..)
Spahis (..) Tym razem nie wyszło (..)
Aktualne zdjęcie Wisełki
Już się pozbyła skołtunionej sierści zlepionej gówienkami. No i nabiera już masy.
A i wigoru jej nie brakuje
Śliczna Wisełka
My się bardzo chętnie dołożymy! Czy mamy wpłacać w jakimś konkretnym dniu czy też obojętnie?
Obojętnie. Chodzi o to, żeby w danym miesiącu doładować konto Wisełki określoną kwotą :wink:
Dzieki Julia, że się przyłączyliście
To wpłacę jak najszybciej Fajna inicjatywa! Szkoda, że ruch wakacyjny na forum taki mizerny, pewnie od jesieni będzie więcej chętnych, w końcu to dwie kawy na mieście (albo dwie paczki fajek ).
Rozpoczyna się kolejny miesiąc. Tylko nieśmiało przypominam o wpłacie 20 złotych (jak ktoś oczywiście może), na wypadek gdyby się zapomniało.
Początek miesiąca to też dobry moment żeby zapytać - co u Wiesełki :?:
Dzięki Spahisie :wink:
Wisełka ma się dobrze, niewiele się zmieniła od 25 maja (zdjęcie wyżej). Wczoraj była wizyta lekarza, bo klaczce lekko spuchła "buzia", ale wszystko jest ok. Albo się gdzieś uderzyła albo ją coś ugryzło. Dzisiaj już nie ma śladu.
Apetyt ma
W poniedziałek wyjeżdża do swojej stajni Amisha czyli Kaśka (niewidoma) i wtedy Wisełka pójdzie do stada. Do tej pory służyła jako towarzystwo dla Amishy a poza tym była stanowczo za słaba, żeby ją puszczać ze wszystkimi końmi. Myślę, że teraz już bez problemu da sobie radę. :wink:
Jeżeli ktoś ma ochotę zobaczyć Wisełkę na żywo, to serdecznie zapraszam. Nocleg też się znajdzie, jakby co :wink:
Nie taki sam. Zainteresowanym podam na PM :wink:
hmm to może odwiedzimy grupowo