Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Reakcja na łydkę i inne pomoce

Reakcja na łydkę i inne pomoce

Reakcja na łydkę i inne pomoce

Strony (2): Wstecz 1 2
Ewa Polak

Senior Member

340
09-17-2009, 06:50 PM #16
Ja mam pytanie do Ciebie Tomku...
Po jakim czasie pracy zaczynasz ćwiczenie zagalopowania na młodym koniu?
I jak intensywna jest ta praca?

<t></t>
Ewa Polak
09-17-2009, 06:50 PM #16

Ja mam pytanie do Ciebie Tomku...
Po jakim czasie pracy zaczynasz ćwiczenie zagalopowania na młodym koniu?
I jak intensywna jest ta praca?


<t></t>

tomekpawwaw

Senior Member

380
09-17-2009, 08:37 PM #17
Szybko- jak koń już potrafi iść w miarę regularnym kłusem i daje się łatwo zatrzymać (przez kilka kroków stępa) Z reguły zajmuje to mi kilka do kilkunastu lekcji pod siodłem. Nie wymagam od młodego konia długich nawrotów w szybszym tempie- z początku zadowalam się kilkoma fule, aby w ciągu kilku jazd dojść do 1-2 okrążeń ujeżdżalni i pojedynczych , dużych kół (ujeżdżalnia 20x60m).Podobnie unikam dłuższych nawrotów kłusa. Lepiej jest zrobić 2-3 krótkie nawroty kłusa czy galopu niż jeden dłuższy. W ogóle jazda na młodym koniu powinna trwać krótko- 10-15 minut po uprzednim przygotowaniu z ziemi. Koń powinien kończyć trening niezmęczony i to przede wszystkim powinno się brać pod uwagę przy wydłużaniu czasu jazdy.

<t></t>
tomekpawwaw
09-17-2009, 08:37 PM #17

Szybko- jak koń już potrafi iść w miarę regularnym kłusem i daje się łatwo zatrzymać (przez kilka kroków stępa) Z reguły zajmuje to mi kilka do kilkunastu lekcji pod siodłem. Nie wymagam od młodego konia długich nawrotów w szybszym tempie- z początku zadowalam się kilkoma fule, aby w ciągu kilku jazd dojść do 1-2 okrążeń ujeżdżalni i pojedynczych , dużych kół (ujeżdżalnia 20x60m).Podobnie unikam dłuższych nawrotów kłusa. Lepiej jest zrobić 2-3 krótkie nawroty kłusa czy galopu niż jeden dłuższy. W ogóle jazda na młodym koniu powinna trwać krótko- 10-15 minut po uprzednim przygotowaniu z ziemi. Koń powinien kończyć trening niezmęczony i to przede wszystkim powinno się brać pod uwagę przy wydłużaniu czasu jazdy.


<t></t>

Ewa Polak

Senior Member

340
09-18-2009, 08:42 AM #18
DziękiSmile
a powiedz mi jeszcze... jestem z moim młodym koniem (5 letni wałach) na etapie właśnie pracy w kłusie (zmiany tempa w kłusie, przejścia stój-stęp-kłus i w dół) I wychodzi nam to dobrzeSmile
ćwiczymy tak od około miesiąca po 2 - 3 razy w tygodniu po 30-40min. w pozostałe dni robimy lekką pracę z ziemi lub tereny luzem za innym koniem.
Nie wiem czy koń jest gotowy na zagalopowania.. Przy pracy z ziemi zagalopowanie wychodzi mu łatwo ale zupełnie nie wiem jak to zrobić z siodła... Generalnie mało działam łydkami, przejscia wykonuje na komendę głosową i lekkie działanie dosiadu. Kiedy przykładam łydkę koń się irytuje i zatrzymuje, obraca głowę i patrzy o co mi chodzi.
Jeszcze jedna wątpliwość... czy 15-20 min z ciężarem jest wystarczająco długim czasem żeby móc na koniu zagalopować??

<t></t>
Ewa Polak
09-18-2009, 08:42 AM #18

DziękiSmile
a powiedz mi jeszcze... jestem z moim młodym koniem (5 letni wałach) na etapie właśnie pracy w kłusie (zmiany tempa w kłusie, przejścia stój-stęp-kłus i w dół) I wychodzi nam to dobrzeSmile
ćwiczymy tak od około miesiąca po 2 - 3 razy w tygodniu po 30-40min. w pozostałe dni robimy lekką pracę z ziemi lub tereny luzem za innym koniem.
Nie wiem czy koń jest gotowy na zagalopowania.. Przy pracy z ziemi zagalopowanie wychodzi mu łatwo ale zupełnie nie wiem jak to zrobić z siodła... Generalnie mało działam łydkami, przejscia wykonuje na komendę głosową i lekkie działanie dosiadu. Kiedy przykładam łydkę koń się irytuje i zatrzymuje, obraca głowę i patrzy o co mi chodzi.
Jeszcze jedna wątpliwość... czy 15-20 min z ciężarem jest wystarczająco długim czasem żeby móc na koniu zagalopować??


<t></t>

tomekpawwaw

Senior Member

380
09-19-2009, 09:45 PM #19
Surowy koń dość często reaguje na przyłożenie łydek zwolnieniem ruchu, czy wręcz zatrzymaniem i trzeba go reakcji na łydki nauczyć , tak samo, jak na inne pomoce. Sygnał łydki trzeba z początku łączyć z poleceniem głosem, czy ewentualnie palcatem, najpierw łydki, później głos, na koniec palcat(najpierw koń musi być nauczony ruszania na palcat z ziemi, wtedy jego użycie z siodła go nie wystraszy) Jeżeli koń jest spokojny w kłusie, to prawie nigdy galop nie powoduje jego szczególnego podniecenia(zresztą koń dający się łatwo zatrzymać z kłusa pozwoli się opanować dość szybko i w galopie), więc można galopować w całkiem krótkich nawrotach, co nie stanowi dlań dużego obciążenia.Większość koni łatwiej przyjmuje galop na właściwą nogę przy działaniu tylko zewnętrzną łydką.(przy wyjściu na prostą surowy koń może spontanicznie zmieniać nogę, czego nie trzeba karcić, dlatego lepiej jest zagalopowywać na łuku, np na początku krótkiej ściany)W razie szczególnych trudności można poprosić kogoś o pomoc z ziemi (chociaż ja wolę zawsze pracować z koniem sam, bowiem łatwiej jest mu się wtedy skupić, dwóm osobom trudno jest dobrze zgrać polecenia). Najpierw jednak trzeba dojść do tego, by koń ruszał na całkiem lekki sygnał łydek, bez żadnych dodatkowych ruchów bioder i tułowia. W zagalopowaniu pomaga nadanie koniowi postawy zadem do wewnątrz, więc koń nauczony ustępowania od nacisku pod działaniem zewnętrznej łydki przyjmie taką właśnie postawę.
Co do ostatniego pytania, to w początkowym etapie pracy lepiej rozprężyć konia z ziemi, wtedy siadamy na już rozgrzanego i można po kilku minutach stępa przejść do szybszych chodów.
(5'stęp, 5'kłus i stęp, 5' galop, oczywiście nie non stop, na koniec 10'stęp w ręku. Licząc 15' rozgrzewki daje to 40', w tym 15, pod jeżdżcem)

<t></t>
tomekpawwaw
09-19-2009, 09:45 PM #19

Surowy koń dość często reaguje na przyłożenie łydek zwolnieniem ruchu, czy wręcz zatrzymaniem i trzeba go reakcji na łydki nauczyć , tak samo, jak na inne pomoce. Sygnał łydki trzeba z początku łączyć z poleceniem głosem, czy ewentualnie palcatem, najpierw łydki, później głos, na koniec palcat(najpierw koń musi być nauczony ruszania na palcat z ziemi, wtedy jego użycie z siodła go nie wystraszy) Jeżeli koń jest spokojny w kłusie, to prawie nigdy galop nie powoduje jego szczególnego podniecenia(zresztą koń dający się łatwo zatrzymać z kłusa pozwoli się opanować dość szybko i w galopie), więc można galopować w całkiem krótkich nawrotach, co nie stanowi dlań dużego obciążenia.Większość koni łatwiej przyjmuje galop na właściwą nogę przy działaniu tylko zewnętrzną łydką.(przy wyjściu na prostą surowy koń może spontanicznie zmieniać nogę, czego nie trzeba karcić, dlatego lepiej jest zagalopowywać na łuku, np na początku krótkiej ściany)W razie szczególnych trudności można poprosić kogoś o pomoc z ziemi (chociaż ja wolę zawsze pracować z koniem sam, bowiem łatwiej jest mu się wtedy skupić, dwóm osobom trudno jest dobrze zgrać polecenia). Najpierw jednak trzeba dojść do tego, by koń ruszał na całkiem lekki sygnał łydek, bez żadnych dodatkowych ruchów bioder i tułowia. W zagalopowaniu pomaga nadanie koniowi postawy zadem do wewnątrz, więc koń nauczony ustępowania od nacisku pod działaniem zewnętrznej łydki przyjmie taką właśnie postawę.
Co do ostatniego pytania, to w początkowym etapie pracy lepiej rozprężyć konia z ziemi, wtedy siadamy na już rozgrzanego i można po kilku minutach stępa przejść do szybszych chodów.
(5'stęp, 5'kłus i stęp, 5' galop, oczywiście nie non stop, na koniec 10'stęp w ręku. Licząc 15' rozgrzewki daje to 40', w tym 15, pod jeżdżcem)


<t></t>

Strony (2): Wstecz 1 2
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 8 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 8 gości