Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Apel do redakcji o tematyce hippicznej

Apel do redakcji o tematyce hippicznej

Apel do redakcji o tematyce hippicznej

Strony (2): Wstecz 1 2
edzia69

Junior Member

18
11-08-2007, 07:53 PM #16
A ja mam nadzieję ,ze za kilka lat ludzie będą na tyle świadomi ,że będą się bali lub wstydzili podobne zdjęcia upubliczniać i że nie będą próbowali jeździć na źrebakach.

<t>Welcome to Hell</t>
edzia69
11-08-2007, 07:53 PM #16

A ja mam nadzieję ,ze za kilka lat ludzie będą na tyle świadomi ,że będą się bali lub wstydzili podobne zdjęcia upubliczniać i że nie będą próbowali jeździć na źrebakach.


<t>Welcome to Hell</t>

Asia Cieślik

Senior Member

264
11-08-2007, 07:55 PM #17
Ludzie będą skupować to takich koni będzie więcej, bo będą nabywcy. A pseudo fachowcy będą się mnożyć.
Może koń przez to nie znajdzie domu, ale im mniej będzie chętnych (bo gazety jednak "sprawiają", że jest więcej zainteresowanych) tym mniej takich przypadków.
Skupowanie koni też wydaje mi się bez celu. Czemu ludzie hodują konie na rzeź? Bo konie da się sprzedać. I kasa jakaś wpadnie.
Powinniśmy się starać o zmianę przepisów i uważam, że w to powinny być wkładane pieniądze i w akcje na rzecz edukacji dzieci i młodzieży (odnośnie podejścia do zwierząt).
Nie chcę nikogo obrażać, ale moim zdaniem działania Przystani Ocalenie, chociaż szlachetne, na dobrą sprawę nie pomogą w poprawie losu koni. Uratują tylko te określone a co z resztą?
Im więcej oglądamy takich zdjęć ogłoszeń co tu zostały przytoczone tym wydaje to się normalniejsze (szczególnie dla młodych adeptów). A czasopisma są pewnym "autorytetem", czy wyznacznikiem jak ten świat wygląda.
Asia Cieślik
11-08-2007, 07:55 PM #17

Ludzie będą skupować to takich koni będzie więcej, bo będą nabywcy. A pseudo fachowcy będą się mnożyć.
Może koń przez to nie znajdzie domu, ale im mniej będzie chętnych (bo gazety jednak "sprawiają", że jest więcej zainteresowanych) tym mniej takich przypadków.
Skupowanie koni też wydaje mi się bez celu. Czemu ludzie hodują konie na rzeź? Bo konie da się sprzedać. I kasa jakaś wpadnie.
Powinniśmy się starać o zmianę przepisów i uważam, że w to powinny być wkładane pieniądze i w akcje na rzecz edukacji dzieci i młodzieży (odnośnie podejścia do zwierząt).
Nie chcę nikogo obrażać, ale moim zdaniem działania Przystani Ocalenie, chociaż szlachetne, na dobrą sprawę nie pomogą w poprawie losu koni. Uratują tylko te określone a co z resztą?
Im więcej oglądamy takich zdjęć ogłoszeń co tu zostały przytoczone tym wydaje to się normalniejsze (szczególnie dla młodych adeptów). A czasopisma są pewnym "autorytetem", czy wyznacznikiem jak ten świat wygląda.

Lutejaxx

Administrator

2,782
11-08-2007, 08:13 PM #18
dla młodego adepta jeździectwa autorytetem jest przede wszystkim ktoś wprowadzający go do świata koni i to ten ktoś powinien uwrażliwiać początkujących na los takich zwierząt.

Myślę, ze Przystań ma swój głębszy sens ze względu na ludzi, którzy chcą jednak działać pozytywnie. . A i dla tych kilku koników warto....bo łatwo kochać wszystkie konie odrzucając pojedynczego. Mówię trochę w tym momencie metaforycznie o tym odrzucaniu.

Myślę o czymś jeszcze innym. Że można kupować konie nie tylko dlatego, ze mają poprawną budowę, mocne kopyta, są głębokie i nadają się do konkretnych celów. Myślę, ze można też kupić konia ot, tak...żeby był z nami takim jaki jest.

I to co piszesz, ze jest bez celu....dla kogoś innego może mieć znaczenie.

Moim zdaniem rozpatrywanie świata koni w oderwaniu od człowieka, jego pragnień niestety prowadzi do oddalania się od naszej natury i indywidualnego poczucia szczęścia. A to jest prosta droga do frustracji i do tego, ze nasze konie też nie będą przy nas szczęśliwe.
Lutejaxx
11-08-2007, 08:13 PM #18

dla młodego adepta jeździectwa autorytetem jest przede wszystkim ktoś wprowadzający go do świata koni i to ten ktoś powinien uwrażliwiać początkujących na los takich zwierząt.

Myślę, ze Przystań ma swój głębszy sens ze względu na ludzi, którzy chcą jednak działać pozytywnie. . A i dla tych kilku koników warto....bo łatwo kochać wszystkie konie odrzucając pojedynczego. Mówię trochę w tym momencie metaforycznie o tym odrzucaniu.

Myślę o czymś jeszcze innym. Że można kupować konie nie tylko dlatego, ze mają poprawną budowę, mocne kopyta, są głębokie i nadają się do konkretnych celów. Myślę, ze można też kupić konia ot, tak...żeby był z nami takim jaki jest.

I to co piszesz, ze jest bez celu....dla kogoś innego może mieć znaczenie.

Moim zdaniem rozpatrywanie świata koni w oderwaniu od człowieka, jego pragnień niestety prowadzi do oddalania się od naszej natury i indywidualnego poczucia szczęścia. A to jest prosta droga do frustracji i do tego, ze nasze konie też nie będą przy nas szczęśliwe.

Cejloniara

Posting Freak

1,108
11-14-2007, 08:59 AM #19
Zgadzam się z Duchową. Od zatrzymania publikacji takicg zdjęć myślę, że jest coś ważniejszego do zrobienia i bardzo trudnego dla nas. W naszym społeczeństwem przyzwyczailiśmy się, że jak ktoś popełnia jakieś "przestępstwo", to stoimy, gapimy się i zastanawiamy, gdzie jest policja, tak, jakbyśmy sami nie mogli zareagować. No bo przeciez są służby, które muszą za nas to robić! Jedną z najskuteczniejszych technik kontroli społecznej, czyli takiego mechanizmu, który ma sprawiać, że ludzie zachowują się w pożądany sposób, jest krytyka i to taka: "nie akcpetujemy Cię, bo to i siamto". Mam ochotę zadzwonić do tej kobiety/dziewczyny, nie bojąc się co mi powie, bo to nie istotne, i powiedzieć "Widziałam Pani ofertę w takiej to a takiej gazecie. Zwróciłabym uwagę na konia ale przeraża mnie to, co zobaczyłam. Koń, który jest tak jeżdżony, z taką brutalnością, ma o wiele mniejszą wartość, bo każdy jeździec oglądający to zdjęcie zdaje sobie sprawę, ile pracy go czeka. Powinna Pani wiedzieć, że postępuje ze zwierzęciem nieodpowiednio i zmniejsza szanse sprzedania go." I co by było, gdyby dostała kilkanaście takich telefonów??

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
11-14-2007, 08:59 AM #19

Zgadzam się z Duchową. Od zatrzymania publikacji takicg zdjęć myślę, że jest coś ważniejszego do zrobienia i bardzo trudnego dla nas. W naszym społeczeństwem przyzwyczailiśmy się, że jak ktoś popełnia jakieś "przestępstwo", to stoimy, gapimy się i zastanawiamy, gdzie jest policja, tak, jakbyśmy sami nie mogli zareagować. No bo przeciez są służby, które muszą za nas to robić! Jedną z najskuteczniejszych technik kontroli społecznej, czyli takiego mechanizmu, który ma sprawiać, że ludzie zachowują się w pożądany sposób, jest krytyka i to taka: "nie akcpetujemy Cię, bo to i siamto". Mam ochotę zadzwonić do tej kobiety/dziewczyny, nie bojąc się co mi powie, bo to nie istotne, i powiedzieć "Widziałam Pani ofertę w takiej to a takiej gazecie. Zwróciłabym uwagę na konia ale przeraża mnie to, co zobaczyłam. Koń, który jest tak jeżdżony, z taką brutalnością, ma o wiele mniejszą wartość, bo każdy jeździec oglądający to zdjęcie zdaje sobie sprawę, ile pracy go czeka. Powinna Pani wiedzieć, że postępuje ze zwierzęciem nieodpowiednio i zmniejsza szanse sprzedania go." I co by było, gdyby dostała kilkanaście takich telefonów??


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Sedna

Junior Member

18
11-22-2007, 10:57 PM #20
No to zakładając, że media są swego rodzaju autorytetem, jak to ktoś wyżej wspomniał, właśnie poprzez te media można korygować znieczulicę jeźdźców na takie fakty. Najlepszy sposób to uderzyć u źródła.
Może można by było zamieścić taki apel-artykuł traktujący o powyższym problemie. Niby my, zwykli czytelnicy możemy nie zostać potraktowani zbyt serio, ale co innego pan Mickunas (który przeciez już nie raz zamieszczał artykuły swoje w prasie). W żadnym wypadku nie nalegam, ale skoro tutaj temat wywołał poruszenie, to powyższy sposób byłby chyba najlepszą drogą do zwrócenia uwagi na sprawy komercyjnych ogłoszeń, które w bardziej lub mniej świadomy sposób pokazują przykład niewłaściwego traktowania koni.
Z drugiej strony nie wiem, czy jakakolwiek gazeta pozwoliłaby sobie na jednoznaczne odrzucanie klientów.
Co Wy o tym myślicie?

<t>"Nie obchodzą mnie wszyscy - ogry NIE SĄ jak tort."</t>
Sedna
11-22-2007, 10:57 PM #20

No to zakładając, że media są swego rodzaju autorytetem, jak to ktoś wyżej wspomniał, właśnie poprzez te media można korygować znieczulicę jeźdźców na takie fakty. Najlepszy sposób to uderzyć u źródła.
Może można by było zamieścić taki apel-artykuł traktujący o powyższym problemie. Niby my, zwykli czytelnicy możemy nie zostać potraktowani zbyt serio, ale co innego pan Mickunas (który przeciez już nie raz zamieszczał artykuły swoje w prasie). W żadnym wypadku nie nalegam, ale skoro tutaj temat wywołał poruszenie, to powyższy sposób byłby chyba najlepszą drogą do zwrócenia uwagi na sprawy komercyjnych ogłoszeń, które w bardziej lub mniej świadomy sposób pokazują przykład niewłaściwego traktowania koni.
Z drugiej strony nie wiem, czy jakakolwiek gazeta pozwoliłaby sobie na jednoznaczne odrzucanie klientów.
Co Wy o tym myślicie?


<t>"Nie obchodzą mnie wszyscy - ogry NIE SĄ jak tort."</t>

Strony (2): Wstecz 1 2
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 3 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 3 gości