Klikerowanie... Klikerowcy..... Kliker
Klikerowanie... Klikerowcy..... Kliker
Ano, dobry pomysł. Ja zaczęłam klikac wszystko co nie było 'byciem nakręconym' i też koń sie tonował. Natomiast za rzadko ćwicze ostatnio, brak nam systematyczności i to wyłazi - raz, że koń sie podnieca, bo wow kliker, a dawno nie było, a dwa brakuje takiego systematycznego utrwalenia czegoś. Choć bądx co bądź jestem zadowolona, dużo pracujemy na lonzy. robimy po 3-4 koła w rytmie np w pozycji tropiącej, wydłuzamy, skracamy chody, robimy przejścia już bardzo zgrabne na komendy głosowe, cofamy, robimy ustępowania od presji, różne chody boczne, krótkie zagalopowania na prostej - takie po kilka fule póki co już mamy(zaczynałam od jednej fule i klik). Kobył zaczęła fajnie pracowac grzbietem i uzywać interesujących mnie partii mięśni. Ale póki co nakreśliłam jak chcę by ona chodziła, teraz czeka nas wiele czasu ćwiczeń, doprowadzania wszystkiego do wyższego poziomu, nauka nowych rzeczy... Ale i tak już za dużo rzeczy na raz wprowadziłam :lol: Choć zauwazyłam, że ona lepiej pracuje jak jest dużo nowości - jak już sie zrobiła taka nakręcona, to chętnie kombinuje i nowych rzeczy uczy się szybko
Wracając do tego oferowania "wszystkiego naraz" - to ja bym się też skupiła bardziej na przedłużaniu zachowań, najpierw tych które prowadzą do rozluźnienia, a później ewentualnie tych, które wiążą się z większą mobilizacją