"Nowy w stajni"
"Nowy w stajni"
Człowiek dla odmiany. Ośrodki są zwykle bardzo ze sobą zintegrowane a co za tym idzie bywają hermetyczne.
Namówiłam znajomego na kupno konia i właśnie wkrótce wkroczą w nowe środowisko.
Na drogę radziłam:
- najpierw popatrz/spytaj jaki porządek dnia panuje w stajni ,jak wygląda żywienie,padokowanie etc. a dopiero potem składaj własne propozycje jeśli będzie taka potrzeba
- pozaznaczaj swój sprzęt i sprawdź czy tylko Ty i Twój koń go będą używali/szafka,zamykana siodlarnia,ochrona / Jeśli nie jesteś pewny to zanim zakupisz własną skrzynię,szafkę-zabieraj siodło i ogłowie do domu.
- nie angażuj się w przebudowy,remonty czyny społeczne w ośrodku chyba,że to absolutnie konieczne i ktoś Cię o to miło poprosi i ustali zasady rozliczenia
-zintegruj się powitalnym ciastem i ew.czymś do ciasta z ekipą
-koniecznie!koniecznie! zintegruj się z Panem Stajennym za pomocą wręczenia mu solidnej flaszki -bo to Pan Stajenny będzie z koniem na codzień i do Twojego konia ma mieć "stosunek sentymentalny"-to po przeczytaniu poniższych komentarzy uznaję za żart i to tylko dla dorosłych -nie do naśladowania!! Nie kasuję bo dyskusja to już napiętnowała i słusznie.Poprostu ja mam widocznie przestarzałe metody.
-ustal namiary na kowala i telefon kontaktowy do lekarza weterynarii i obu Panom wryj się w pamięć miło i uprzejmie,żeby Cie odróżniali od innych.
-miej namiary na drugiego lekarza weterynarii na wszelki wypadek
-nie wymądrzaj się -więcej słuchaj niż mów i w żadnym razie nie komentuj poczynań innych osób
Jeszcze jakieś macie rady? Może komuś się przyda?