Hipologia
Adiutant - trening ukierunkowany konia wkkw - Wersja do druku

+- Hipologia (https://forum.hipologia.pl)
+-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Wątek: Adiutant - trening ukierunkowany konia wkkw (/showthread.php?tid=984)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


Re: Adiutant - trening ukierunkowany konia wkkw - Jacob Spahis - 04-17-2012

W niedzielę 8 kwietnia 2012 r. mieliśmy start z Adiutantem w zawodach ujeżdżeniowych klasy P. W sensie sportowym wynik był słaby, ale zdobyłem bezcenne doświadczenie.

Niestety błąd na listach startowych spowodował, że czekaliśmy 3h na swoją kolej. To zdecydowanie za długo i były negatywne efekty.

Mam mnóstwo materiału do przemyślenia. Smile

Ps. Zdjęcia z zawodów będą. Smile


Re: Adiutant - trening ukierunkowany konia wkkw - Jacob Spahis - 05-06-2012

Gdzieś zaginęły dwa posty. Co się z nimi stało :?:


Re: Adiutant - trening ukierunkowany konia wkkw - Jacob Spahis - 05-06-2012

Adiutant w trakcie treningu - film. Smile


Re: Adiutant - trening ukierunkowany konia wkkw - Ailusia - 05-10-2012

JakubSpahisKolańczyk Ps. Zdjęcia z zawodów będą. Smile
No i gdzie relacja? Smile


Re: Adiutant - trening ukierunkowany konia wkkw - Jacob Spahis - 05-21-2012

Troszkę mi się wymknęła relacja spod kontroli - za duże tempo - ale wracam.

Obecnie trenujemy z Adiutantem dokonując pomiarów pracy serca. Koń jest na bardzo wysokim poziomie wydolności i obecnie czekamy na zawody gdzieś blisko (oczywiście koszty). Niestety Strzegom upadł (jako mój cel), gdyż w tym samym czasie jestem zajęty sprawami zawodowymi, wymagającymi mojej stałej obecności na miejscu (parę tygodni). I tak pewnie dojdziemy do zawodów w Baborówku, gdzie wystartuję w mundurze ułańskim, do czego potrzebna jest zgoda komendanta Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego.

Czy publika jest zainteresowana by zdjęcia umieszczać na fotoblogu, a tutaj wstawiać wykresy pracy serca i program :?: Próbuję jak to wyjdzie technicznie, ale możliwość potencjalna jest. Ergo?


Re: Adiutant - trening ukierunkowany konia wkkw - maku - 05-23-2012

Bardzo chętnie zobaczyłbym zdjęcia, wykresy jak i filmy z treningów.


Re: Adiutant - trening ukierunkowany konia wkkw - Katarzyna Suchecka - 05-24-2012

Ja bardzo prosze o tego bloga bo zawsze z niecierpliwością czekam na wieści od was.


Re: Adiutant - trening ukierunkowany konia wkkw - Jacob Spahis - 06-01-2012

Trening trwa. Trochę osłabła we mnie wola publikowania wszystkiego, ale z pewnością to minie. Sam trening trwa bez przeszkód. Niestety zakłócenia występują w "masowo" i z żalem musiałem odpuścić start w Strzegomiu. Ale Baborówko będzie już na pewno. Tam wystartujemy w klasie "L" wkkw, cały czas mając na uwadze, że to w istocie trening - na dalszym etapie, ale trening.

Adiutant spisuje się wspaniale. Czasami pozwalam wsiadać na niego innym, ale ta praktyka została już zaniechana. Młody wymaga niezwykle delikatnej i aksamitnej ręki, a każda "moc" skutkuje próbą ominięcia problemu i dziwnymi zachowaniami. Bywa, że kiedy ja jestem w gorszej formie (np. niewyspany) młody daje mi o tym znać. Smile Cały czas pracuję więc nad swoją ręką.


Re: Adiutant - trening ukierunkowany konia wkkw - Magda Pawlowicz - 06-02-2012

Dlatego ja, jeśli juz muszę dać komuś swojego konia, daję ogłowie bezwędzidłowe, łagodnie działające. To zmniejsza problem.


Re: Adiutant - trening ukierunkowany konia wkkw - Jacek Moroz - 06-07-2012

JakubSpahisKolańczyk Młody wymaga niezwykle delikatnej i aksamitnej ręki.

Ja wlasnie w tej sprawie. Czy jakis krem szczegolnie polecasz ? Wink


Re: Adiutant - trening ukierunkowany konia wkkw - Julia z Orla - 06-09-2012

Smile


Re: Adiutant - trening ukierunkowany konia wkkw - Jacob Spahis - 06-10-2012

Krem to nie wszystko, to krok końcowy. Zacząć trzeba od bardziej przyziemnych sposobów - po pierwsze zaprzestać obgryzania paznokci. Ale jak zawsze przy koniach - potrzeba cierpliwości i systematycznych kroków, a nie magicznej maści. Smile


Re: Adiutant - trening ukierunkowany konia wkkw - Jacob Spahis - 08-29-2012

W ostatniej korespondencji do mnie pojawiły się trzy pytania:

1. Superkompensacja - w ogólności;
2. Roztrenowanie - kiedy i jak?
3. Jak idą starty Adiutanta?

Zacznę od 3 najboleśniejszego. Adiutant, podobnie jak Sekret byli przez dłuższy czas wyłączeni z treningów. Między nimi powstał bardzo poważny spór, który został rozstrzygnięty na korzyść Sekreta o miejsce w stadzie. Niestety obaj panowie ucierpieli - Adiutant otrzymał cios w prawy staw skokowy, a Sekret doznał ogólnych potłuczeń skutkujących kulawizną. Takie jest życie stada i trzeba to uszanować. Moje plany są w drugiej kolejności, co przyjmuję z pełnym zrozumieniem.

ad. 1. Superkompensacja. Polega na ty, że po pewnym czasie zawsze i każdy wysiłek wiąże się z utratą możliwości dalszego jego kontunuowania. Kiedy przerwiemy wysiłek organizm rozpoczyna odbudowę swoich możliwości i zawsze robi to z nadwyżką. Kiedy więc wprowadzimy wysiłek na tej "górce" kolejna odbudowa nastąpi znowu na wyższym poziomie. Te zmiany, odbudowa z nadwyżką to właśnie superkompensacja. Ma ona zastosowanie w każdy cyklu - poczynając od jednostki treningowej, poprzez cykl tygodniowy, miesięczny, aż do wieloletniego. Cała sztuka to wiedzieć kiedy jesteśmy na górce i dlatego sportowcy na najwyższym poziomie celują z formą na konkretne zawody.

ad. 2. Osobiście nie lubię sformułowania "roztrenowanie" które sugeruje, że odpoczynek nie jest treningiem. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie - zasadnicze zmiany przystosowawcze odbywają się właśnie w czasie odpoczynku. Odpoczynek musi być więc starannie przygotowany, a w jego trakcie powinny się odbywać inne zajęcia - spacery w lesie, pływanie i inne gry i zabawy ruchowe. Smile W cyklu rocznym okres ten nazywa się w teorii treningu "okresem aktywnego wypoczynku". Szanuję odmienny pogląd, ale ja nie używam pojęcia roztrenowanie.

Ps. Nasza stajenna Babcia - Dzieweczka xx - jest cały czas w treningu. Dla niej polega on na codziennych spacerach w ręku i stawianiu wymagań takich jak aktywny stęp. Babcia była całe życie sportowcem i musi mieć poczucie, że jest potrzebna. To ją trzyma. W stadzie konie niepotrzebne są wyrzucane i samotnie szybko odchodzą.


Re: Adiutant - trening ukierunkowany konia wkkw - Jacob Spahis - 10-02-2012

"Plan to lista spraw, które się nie wydarzą. Wydarzy się to co jest możliwe, ale niepożądane."

W ten oto sposób mija nam pierwszy sezon startowy, który rozpoczął się od uczestnictwa w zawodach ujeżdżeniowych w klasie P3. Potem była seria treningów i gotowość bojowa do startu w Racocie. I wtedy Adiutant wszedł w głęboki spór o istotę rzeczy z Sekretem w wyniku czego pozostało mi bieganie z psami. Wink Chłopcy byli zwinni i sprawni i zadawali szybkie, celne ciosy w bolesne miejsca. W sumie wygrał Sekret trafiając Adiutanta w staw skokowy sam jednak otrzymał cios z ścięgno.

Od czasu bójki jest spokój i tak jak kiedyś chodzą w jednym stadzie. Otwarte pozostaje pytanie dlaczego z całego stada parunastu koni w bójkę wdali się sportowcy. Pojawiła się zawet sugestia, że panowie zrobili ustawkę w celu uniknięcia niepotrzebnego wysiłku na zawodach. Smile

Wracamy do startów już niedługo... w kwietniu. Wink Do tego czasu czekają nas dwa okresy - aktywnego wypoczynku (????) i przygotowawczy.


Re: Adiutant - trening ukierunkowany konia wkkw - kotbury - 10-15-2012

Mam kilka pytań odnośnie pomiaru tętna jakiego dokonywałeś u Adiutanta. Będę bardzo wdzięczna jeśli znajdziesz chwilę aby odpowiedzieć.

1. Jakiego zestawu do pomiaru używasz - nazwa urządzenia i model?
2. Czy dokonujesz pomiaru jedynie podczas treningu wydolnościowego (galopy kondycyjne, kros) czy także np. podczas pracy na czworoboku, lonżowania, pracy na prakurze,
3. Czy monitorujesz parametry początkowe i sprawdzasz ich zmienność (stałość) w okresie aktywnego treningu vs. okres aktywnego wypoczynku
4. Czy korzystasz z jakiegoś oprogramowania do analizy wyników?

Bardzo będę wdzięczna za odpowiedz. Tym samym jeśli są na tym forum osoby "bawiące się" w pomiary tętna i innych parametrów możliwych do analizy kondycji konia to zapraszam do wypowiedzenia się.
... i przepraszam, że mnie na tym forum tak długo nie było... chyba ponad rok. :mrgreen: