Koński sprzęt: nowości, ciekawostki, osobliwości - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: Koński sprzęt: nowości, ciekawostki, osobliwości (/showthread.php?tid=80) |
- Klara Naszarkowska - 12-07-2007 To ręce kowala :lol: Który służył jako wsparcie przy dopasowywaniu - jak mocno dokręcić, czy wymiar ok itp. Oraz zrobił dziurki na hacele. Tak normalnie to radzę sobie sama, chociaż jak ręce zmarznięte, to to zwykle chwilę trwa. Nie jest myk-myk. - Trusia - 12-10-2007 A co sądzicie o takim ochraniaczu na potylicę? - Gaga - 12-10-2007 A czemu taki ochraniacz miałby służyć? hock: Na transport jakiś za mały... na muchy nie działa... ?? W sklepie horses są i inne "dziwadła" na przykład maseczka chorniąca chrapy końskie przed... działaniem promieni UV... hock: Paski do strzemion - przywiązujace strzemiedo popręgu (niedozwolone w sporcie). Czemu to ma służyć? Co, jak zabraknie pasków - noga będzie chyba o wiele mniej stabilna, niż przy normalnej jeździe... Jak z prowadzeniem konia w łukach? ... hock: I kolejny angielski patent „z piekła rodem” wg opisu: „Zapobiega wyciąganiu jeźdźca z siodła przez konia” … Z patentów pozytywnych – pierwszy raz widzę toto w sklepie internetowym. Podkładka pod pas do lonżowania – mam taką (innej firmy), ale z „uszami” na popręg.. Bardzo praktyczny patent… Łatwiejsza w praniu od czapraka, itd. naprawdę polecam Właśnie czekam na nową z Jarpola (na marginesie – tam można do taniej kupić) - Cejloniara - 12-10-2007 Ten ochraniacz o ile dobrze pamietam jest właśnie takim "kaskiem" na transport. Widziałam w jakiejś książce zdjęcie "koń przygotowany do transportu" i miał właśnie coś takiego. Nie potrafię ocenić przydatności. A co do tej maski to znam osobiście takiego jednego konisia rasy paint hors, który jest bardzo wrażliwy na słońce i latem nie mógł wychodzić na ostre słonko, bo zaraz cały nos był poparzony - schodziła mu skóra i generalnie nie łądnie to wyglądało. - Klara Naszarkowska - 12-10-2007 Niektóre konie trzeba chronić przed słońcem. Bo albo mają skórę jasną, albo i uczulenie na słońce... Mogą chodzić po letnim słońcu tylko dobrze opakowane - odpowiednia derka z "kołnierzem", maska, ochrona na nos... Znam taką tarantkę - wielkopolankę. Skóra bez pigmentu, trochę za dużo słońca - i już poparzona. Lepiej opakowywać i na dwór puszczać, niż więzić cały dzień w boksie IMO. Pasek od brykania - brrrr! A o przywiązywaniu strzemion do popręgu słyszałam. Podobno można sobie utrwalić dobre ułożenie łydki. Ale jakoś wolę inne metody... - Trusia - 12-10-2007 Gaga A czemu taki ochraniacz miałby służyć? hock: Na transport jakiś za mały... na muchy nie działa... ??[/img]Tak, ma być na transport. :?: Ja z kolei nie rozumiem, o co chodzi w tym pasku, co zapobiega wyciąganiu jeźdźca z siodła. Na jakiej zasadzie ma to ma działać? - Klara Naszarkowska - 12-10-2007 Jak rozumiem to odwrotność czambonu - podciąga wędzidło, jak koń głowę opuści za nisko. Większość koni do brykania opuszcza głowę między nogi. - Gaga - 12-10-2007 Podoby patent stosuje się w wyścigach kłusaków , może znajdę coś w sieci , to wkleję Ma to (w ptrzypadku wyścigów) zapobiegać zaokręgleniu konia i zagalopowaniu - nawet nie wyobrażacie sobie jak wiele pracy kosztowało mnie wytłumaczenie mojej "nieleśnej", że galop to fajna sprawa i wcale nie boli :-( galopowała pięknie - na pastwisku luzem, a pod siodelm kołek - zwyczajnie się bała :-( oo znalazłam - widzicie toto między uszami konia - idące od wędzidła do uprzęży?? koszmar a ten bidak ma jeszcze nogi powiązane, aby inochodem szedł :-( - Trusia - 12-10-2007 Zmylił mnie ten opis. Myślałam, że to jest ukierunkowane na jeźdźca, a nie na konia i miałam jakąś makabryczną wizję człowieka przymocowanego tym paskiem do siodła! :lol: - Wojciech Mickunas - 12-10-2007 Pomysłowość ludzka nie zna granic! :roll: (Intryguje mnie od dłuższego czasu ten duszek z truskawką :?: ) - Trusia - 12-10-2007 Szybciutko więc wyjaśniam. Nie duszek z truskawką, tylko Duszek z Truskawką. Oto one: - Wojciech Mickunas - 12-10-2007 AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! Teraz to jasne! :lol: - ecossaise - 12-10-2007 jeszcze ciekawą rzeczą którą widziałam na ZO na legi był "fartuch" na podbrudek konia wyglądało dosyc uroczo. Miało to coś kształt fartucha do popręgu i było jakby przymocowane "plaską" częścią do szerokiego paska nachrapnika, a okrągła chroniło podbrude,k ponieważ podczas skoku koń uderzerzał się tam nadgarstkami. - Gaga - 12-11-2007 Dla mnie ciekawostką nie do odgadniećia jest zastosowanie tzw patentu Pessoa zwanego też wodzami Pessoa Po pierwsze firmuje to swoim nazwiskiem Jeździec przez duże "JE" ;-) Po drugie opisy sklepów i niektore opinie na forach inetrnetowych mówią, iż "jest to rewelacyjne narzędzie do pracy z koniem z ziemi..." ale do mnie to nigdy nie przemawiało I moje wątpliwości: Jak ma uczyć rozluźnienia i zaokrąglenia narzędzie przywiązujące końskie nogi do pyska - nawet przez system bloczków jest to jednak połączone ... Przecież koń poruszając się porusza również linkami - sam sobie robiąc tzw piłkę w pysku - skutki znacie... A co jak koń zacznie strzelać z zadu - ała :-( Ale czytajac tyle super - pochlebnych opinii na temat rewelacyjnego patentu i mając okazje takowy sprzęt pożyczyć - przypięłam toto (luźno) mojemu nieleśnemy zwierzakowi :oops: - koń obyty po wyścigach z najrózniejszym sprzętem "katorżniczym" ... i reakcja była rzeczywiście "super" 1. chowanie się za wędzidło - natychmiast 2. kompletny brak taktu - kombinowała jak by tu nie przesuwać zadnich nóg w tył 3. Po kilku minutach wpadła w histerię i zaczęła strzelać na wszystkie strony całym koniem (nie tylko zadem) - szczęściem na prawdę wypięłam to z duużym zapasem - nic się nie stało (uff) I tu na forum - przepraszam moją nieleśną i obiecuję nigdy, żadnemu z moich koni nie fundować takie metody szkoleniowej... Przykład przykładem - może coś źle robiłam a ów "patent" jest rzeczywiście rewelacyjny (ja do niego i tak nie wracam!!). Jakie są Wasze opinie?? Czy ktoś poda mi jakiś argument na przywiązywanie końskich nóg do pyska?? - Gaga - 12-11-2007 i jeszcze coż z rzędu: "Amerykanie wiedzą lepiej (nie mówić)" : bat za holewą to fo pas a tak przypięty też?? ;-) i kolejny patent - czyli czego to ludzie nie wymyślą, ale na takie drągi to się chyba przyjemnie spada ;-) : |