Hipologia
Agresywny koń - Wersja do druku

+- Hipologia (https://forum.hipologia.pl)
+-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Wątek: Agresywny koń (/showthread.php?tid=601)

Strony: 1 2


Agresywny koń - equss - 01-25-2010

Mam problem z koniem. Jest to 3 letni ogier. Jest bardzo agresywny w stosunku do ludzi, nie byl nigdy skrzywdzony. Mam go od roku i jest coraz gorzej, w boksie rzuca sie na czlowieka, gryzie i kopie. Zachowuje sie tak jakby bronil swojego terytorium. Staram sie robic wiekszosc rzeczy poza boksem bo wtedy jest spokojniejszy co nie znaczy ze tez nie probuje podgryzac. Ale chcialabym moc np go poglaskac w boksie czy wrzucic mu cos do zlobu bez ryzyka pogryzienia. Spotkal sie ktos moze z podobnym przypadkiem? Dodam ze kon tuli uszy i sie "szczerzy" za kazdym razem jak ktos przechodzi kolo boksu a najgorzej jest jak je. Nie mam pojecia co z nim robic, moze ktos ma jakis pomysl?


Re: agresywny kon - Monika Szumert - 01-25-2010

A może napiszesz coś więcej, np.co koń robi-czy pracujesz z nim jakoś?na lonży, chodzi na spacery? Generalnie czy ma jakieś zajęcie? Czy jest padokowany? I czy do wszystkich jest agresywny?Czy tylko straszy, czy rzeczywiście się rzuca, kopie, gryzie? Czy np.nie ma problemów z podawaniem nóg, prowadzeniem na uwiązie? Czy jest agresywny również do koni?
Wtedy może będzie można powiedzieć coś więcej.
Cóż, jako, że jest to ogier, to może mieć trochę buńczuczny charakter, ale wymaga takiej samej pracy jak każdy inny koń. Konsekwencji, cierpliwości.Ale przede wszytskim jako trzylatek, zabawy, bieganiny po padoczkach.Nauki poprzez zabawę. I oczywiście musi znać swoje miejsce w hierarchii.
Właśnie zauważyłam, że jest już kilka wątków o młodych koniach, o problemach z nimi, o metodach pracy. Proponuje poczytać, warto, bo jest tam wiele dobrych porad.
I może połączyć wątki.ale to już do "Zarządu" :mrgreen:


Re: agresywny kon - equss - 01-25-2010

Kon spędza na padoku ok 5 godzin dziennie. Oprócz tego 2 razy w tygodniu chodzi na lonży (na czambonie), żadnego problemu z tym niema, szybko się uczy. Na spacery na kantarku tez chodzimy jak jest ładna pogoda. Nie ma problemu z czyszczeniem i dawaniem nóg(poza boksem). Jest agresywny do wszystkich i naprawdę gryzie jak się nie zdążę odsunąć. Do innych koni to anioł. Na klacz nawet nie zarży.


Re: agresywny kon - Maria Masaz - 01-25-2010

Pomysłów jest u mnie multum, ale chyba najbardziej odpowiedzialne byłoby oddanie konia na naukę do kogoś z doświadczeniem - wiem, że to zrobione samodzielnie daje dużo satysfakcji, ale to jest żywe stworzenie, które jak dorośnie może mieć 500 kg. masy i silę większą od tej teraz o 100%.
pozdrawiam

ps szybko się uczy,hm..inteligentne bestie są najgorsze...(radzę chyba dobrze) - oddaj konika komuś na naukę i to w miarę szybko - przestań się bawić, chyba, że w ogóle Ci nie zależy, aby koń został z Tobą.


Re: agresywny kon - equss - 01-25-2010

Ja już trochę doświadczenia mam już ładne kilka lat z końmi pracuje, przewinęło mi się ich już trochę, ale takiego jeszcze nie spotkałam. Może przedstawisz kilka pomysłów chętnie spróbuje bo jednak wolałabym uniknąć oddawania go komuś. Dodam jeszcze że być może poprzedni właściciel mu na coś takiego pozwalał bo się go bał i nie wiedział jak wychować młodego ogra


Re: agresywny kon - Jacob Spahis - 01-25-2010

Equss, nie wiem czy jesteś facetem czy kobietą, ale wyjaśnię z pozycji faceta. Twój koń to młody chłopak. Musi pokazać wszystkim na świecie, że jest mężczyzną i że jest groźny. Robi to w boksie, bo niewykluczone, że czytał "pan na zagrodzie równy wojewodzie". To nie jest problem. To czas kiedy musisz uważać. Dać jedzenie i odejść. Po wejściu do boksu poczekać, aż podejdzie i dać nagrodę. I albo odejść, albo zabrać łobuza na spacer. Miałem ten sam problem z Adiutantem. I to mija. Koń musi nabrać męskości. Na razie to szczeniak.

Każde karcenie to napędzanie spirali. Zresztą i tak będzie szybszy, wiec go nie skarcisz. Też wiem to z doświadczenia. Adiutant kiedyś przy robieniu jedzenia w żłobie ugryzł mnie tajk, że myślałem, że wyrwie mi kręgosłup. A od Mirosława Szłapki usłyszałem "ciesz się że cię nie skopał". Smile Od tej pory dawałem jedzenie i wychodziłem. A Ci którzy chcieli go wychować mieli zrobione z kurtek gustowne bezrękawniki.

A teraz jest już prawie idealnie. Prawie, bo kiedy koń mnie dotyka po twarzy widzowie wstrzymują oddech jak w czasie pokazu w cyrku.

Daj mu czas. I powiedz w stajni, żeby nie zwracali na niego uwagi, obchodzili boks, dawali jeść i odchodzili. Tylko tyle i aż tyle. To minie.

Ps. Ja wywiesiłem kartkę - "tem koń gryzie". Od tej pory Adiutant ma spokój przy jedzeniu i zmienil się bardzo.


Re: agresywny kon - Maria Masaz - 01-25-2010

equss Ja już trochę doświadczenia mam już ładne kilka lat z końmi pracuje, przewinęło mi się ich już trochę, ale takiego jeszcze nie spotkałam. Może przedstawisz kilka pomysłów chętnie spróbuje bo jednak wolałabym uniknąć oddawania go komuś. Dodam jeszcze że być może poprzedni właściciel mu na coś takiego pozwalał bo się go bał i nie wiedział jak wychować młodego ogra
a jak długo stoi w swoim boksie tzn. jak długo jest u ciebie? czy jedyna droga komunikacji miedzy Tobą, a Twoim koniem odbywa się gdy go lonżujesz (z wpinaczami)?


Re: Agresywny koń - equss - 01-25-2010

kupiłam go w kwietniu, w boksie był 2 tyg potem stał na pastwiskach 24h. Od listopada stoi w tej stajni. Nie, jestem u niego codziennie, karmie, czyszczę staram się mieć jak najwięcej kontaktu z nim, lonżuje na czambonie. W marcu będzie kastrowany, mam nadzieje że to też mu pomoże się uspokoić.


Re: Agresywny koń - Monika Szumert - 01-25-2010

Czyli, jeśli dobrze zrozumiałam, koń jest agresywny tylko i wyłącznie w swoim boksie? A poza tym się dobrze dogadujecie(pomijam skubanie przy czyszczeniu bo to akurat normalne zaczepki młodego, zaproszenie do zabawy.Dopóki nie przybiorą postaci-ja Ci odgryzę kawałek ucha :twisted: )
Jeżeli tak, to popieram Spahisa. Tongue
Dajcie spokój jak konisko je i zajmuje się "swoimi sprawami".Boks to jego azyl, jego schronienie.Wolnoć Tomku w swoim domku :mrgreen:
A może się też trochę nudzi w boksie, rozpiera go energia - może jakaś piłka do boksu, lizawka-zabawka, czy inne wymysłyBig Grin


Re: Agresywny koń - Jacob Spahis - 01-25-2010

Equus, przepraszam jeżeli Cię uraziłem nie rozpoznając na czas Twojej płci. Ale to cecha płci brzydkiej, więc wybacz.

Wróćmy jednak do rzeczy. Koń podobnie jak człowiek, zmienia się z wiekiem. Młody jest głupi. Pamiętam... :oops:
Dam przykład - czy wpadłabyś, żeby wyskakiwać z okna szkoły :?: Nie :?: No zobacz, a ja w szkole to robiłem... :oops: Teraz się z tego śmieję, ale też współczuję moim nauczycielom (Boże co ten wf'ista ze mną przeżył kiedy skacząc prosto z okna wylądowałem mu na plecach :!: )

Nie każdy chłopak to robi. Ale jeżeli robi to jest to normalne. Nie daj mu tylko okazji do "sponiewierania". Zobaczysz - będzie dobrze. Twój koń ma temperament. Fajnie, bo jak dojrzeje, będzie walczył dla Ciebie i za Ciebie. Smile Siła autorytetu, a nie autorytet siły :!:


Re: Agresywny koń - equss - 01-25-2010

Spahis Equus, przepraszam jeżeli Cię uraziłem nie rozpoznając na czas Twojej płci. Ale to cecha płci brzydkiej, więc wybacz.
:!:
Wybaczam :lol:
To mnie pocieszyliście trochę że to okres przejściowy Big Grin
Raczej nie wygląda na znudzonego.
Z piłką nie próbowałam, zwykłą sól ma cały czas, smakowe pochłania w zastraszającym tempie. 8)


Re: Agresywny koń - Maria Masaz - 01-25-2010

A podgryzanie zaczęło się od czasu kiedy wg niego za długo w boksie zaczął stać ? Ja bym na to nie pozwoliła, ale każdy może mieć swoje metody...
pozdrawiam
ps gdyby nauczyciel wiedział co chcesz zrobić - nie pozwoliłby ci na to.... Smile
ps 2 nie kuś Wink dziewczyn, bo one też robią/ mogą zrobić tego typu głupoty Smile - chociaż może się tego obawiać nie powinnam, bo wierze, że Smile dziewczyny potrafią pomyśleć szybciej niż coś zrobią Wink -


Re: Agresywny koń - Jacob Spahis - 01-26-2010

Maria Masaz Ja bym na to nie pozwoliła, ale każdy może mieć swoje metody...
Chyba się nie zrozumieliśmy. Ja nie mówię o tym żeby pozwalać :!: Broń Boże :!: Chodzi o to, żeby nie dopuszczać do sytuacji napięcia i unikać sytuacji konfliktowych. I to jest wyjście.

Ogier jest stworzony do walki w stadzie. Jeżeli jest jurny i ma szczególnie wybujały temperament, to "nie pozwalanie" (czyli karcenie) spowoduje odwrotny skutek. Trzy lata to najtrudniejszy okres.

Jest takie łacińskie przysłowie pueri puerilli tacent - chłopcy poczynają sobie po chłopięcemu. Tak to już jest, a mądry nauczyciel widzi zagrożenia i im zapobiega. I tak steruje młodym organizmem, by dać mu możliwość wyrzucenia nadmiaru szalejącej energii. U koni padok z rówieśnikami.


Re: Agresywny koń - Jacob Spahis - 01-26-2010

Jeszcze jedno. Twoja praca z tym koniem musi być bardzo rozważna, bo z jednej strony nie możesz go ciągle zabawiać, w końcu musi się uczyć cierpliwości - ale bardzo stopniowo. Dodatkowo fundowanie zbyt wielu atrakcji może go niepotrzebnie pobudzać. Ale z drugiej strony nuda to najgorsza rzecz jaka może się zdarzyć. Zdecydowana większość przestępstw nieletnich to skutek właśnie nudy. Młody osobnik musi mieć zapewnione interesujące zadanie, sensowne, których wykonanie przynosi mu bezpośrednią korzyść. Szaleństwo przejdzie.

Ps. Mam poważne wątpliwości co do tej piłki w boksie, ale nie wypowiadam się jednoznacznie. Warto przemyśleć.


Re: Agresywny koń - Julia z Orla - 01-26-2010

Ja bym się jeszcze na wszelki wypadek przyjrzała ukradkiem jak obsługa stajni obchodzi się z koniem, np. podczas karmienia. Tak żeby mieć pewność, że wszystko jest ok.