Hipologia
Lonża - Wersja do druku

+- Hipologia (https://forum.hipologia.pl)
+-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Wątek: Lonża (/showthread.php?tid=597)



Lonża - kaudakoniara - 01-24-2010

Witam i bardzo przepraszam jeżeli taki post już był, ale kompletnie sie nie orientuje tutaj a bardzo potrzebna mi jest pomoc.. wiec dzisiaj wzięłam konia na lonże, konia, który ma ponad 20 lat, i na którym dosyć długo jeździłam. Wszystko było ok. A dzisiaj wzięłam go na lonżę, po 1,5 przerwie w jazdach ( z powodu pogody) i tak: było okej stęp trochę wolny ale okej. Potem kłus i też okej tylko, że jak chciałam go poędzić do galopu stanął i chciał się na mnie rzucić. no dobra popędziłam go znów znowu kłusuje, kłusuje. wiec chaiąłam zmienić kierunek i po tym jak już odpiełam lonże itd., to nie pozwolił mi stanąć po jego drugiej stronie. w oógle. ncały czas zwroty na zadzie robił. wzięłysmy go z koleżanka, ona go oprowadzała po kole a ja stałam z lonżą, i było okej tylko ze ona odeszła a on to samo. nie mam pojęcia co mam zrobić, ale najbardziej nie chcę, żeby sie rzucał nie mam pojęcia jak to zrobić..
byłabym bardzo wdzięczna jeżli mi nie usuniecie tego postu i jeżeli udzielicie mi wskazówki..


Szczególnie mi się spieszy bo juz jutro o 10 ide do tego konia i chcialabmy cos zrobic..


Re: Lonża - Julia z Orla - 01-24-2010

Myślę, że główny problem to właśnie ten, że szczególnie ci się spieszy Wink W jakim celu chciałaś go przelonżować? Czy koń został nauczony wcześniej chodzenia na lonży? Po czym poznałaś, że koń chce się na Ciebie rzucić?


Re: Lonża - kaudakoniara - 01-25-2010

Tzn nie spiszy mi sie tak tylko chcialabym to jeszcze dzis wyprubowac. A rzucuai cis ccial po polozyl uszy i wyraznie mnie odganial, zyli no jakby skakal w moja strone.. no nie brykal tylko odstraszal. tak byl nauczony chodzil wiele razy wczesniej, tylko teraz mial przerwe ok 1,5 miesiaca i nie mam pojecia czy mam byc bardziej surowa dlan iego czy jak.. no nie wiem. a przelonzowac chcialam, bo nie chodzil wlasnie tyko i tylko zeby sie poruszal i popracowal chociaz troche..


Re: Lonża - Julia z Orla - 01-25-2010

A jednak Ci się spieszy, bo zjadasz literki Wink A czy ten koń reagował już wcześniej na ludzi agresywnie? Widziałaś jak ktoś inny go lonżował? Czy wtedy też się tak zachowywał?

Jeśli koń chce Cię zaatakować to albo czuje, że mu zagrażasz, albo nie wie czego od niego chcesz i ma mętlik w głowie. Musisz go w jakiś sposób drażnić, koń nie reaguje agresją bez powodu. Czy jest taka możliwość, żebyś nagrała filmik z lonżowania?

I napisz może jeszcze jak go lonżujesz - czy używasz kantara, czy też ogłowia, gdzie to się odbywa, czy stosujesz jakiś patent (np. wypinacze)? Czy to jest Twój koń? Dlaczego miał przerwę? Czy w Twojej stajni jest ktoś kto mógłby Ci pomóc?

Będziesz musiała się trochę rozpisać Wink


Re: Lonża - Stajenny - 01-26-2010

Z Twoich wypowiedzi wynika że masz małe doświadczenie ja bm proponował żebyś poprosiła kogoś na miejscu z doświadczeniem.I popracuj z koniem który potrafi pracować na lonż pod okiem trenera.Moim zdaniem źle się do tego zabierasz i koń po prostu wykorzystuje twoja niewiedzę i brak umiejętności.A skoro piszesz że konik ma 20 lat to na pewno ma większe doświadczenie od Nas i bez względnie to wykorzystuje.
Po za tym może nie być chętny do współpracy z Tobą zwłaszcza w szybszych chodach ze względu na niepewne podłoże, oczywiście nie wiem jakie masz podłoże,ale jak jest ślisko albo gruda. może się stawiać.


Re: Lonża - kaudakoniara - 01-27-2010

to znaczy tak:
chyba rzeczywiście mam za małe doświadczenie i on to wykorzystuje. niestety nie mam możliwości nagrania filmiku bo poprostu nie ma kto tego nagrać, a samej mi ciężko będzie. więc widziałam, jak lonżowała go jego właścicielka i robił podobnie, tylko, że mniej bo jeszcze z jeźdźcem na grzbiecie. Lonżowałam go w normalny ogłowiu bez siodła bez żadnych wypinaczy itp. koń nie jest mój tylko poprostu cały czas na nim jeżdżę. I właśnie w tym problem, że nie ma za bardzo kto mi pomóc. bo kiedy ja byłam to nie było właścicielki a na drugi dzień była i lonżowałyśmy tylko jednego konia ( jest ich ogółem 5). teraz będę jechała jutro albo po jutzre do niego prawdopodobnie też żeby polonżować. a przerwę miał z powodów mrozów, które się przyczyniły do okropnego podłoża. i tak też się zastanawiam, że może dlatego nie chciał szybciej iść bo podłoże nie było zaciekawe, chociaż wzięłam go na miejsce gdzie było w miarę płasko. i w ogóle to było na drugim placu do jazdy, który nie był używany od około roku.
i to chyba wszystko xdd
dziękuję za rady. Smile