Wędzidła (+ ogłowia bez wędzideł) - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: Wędzidła (+ ogłowia bez wędzideł) (/showthread.php?tid=42) |
- Dagmara Matuszak - 12-01-2007 Mnie jedna rzecz zastanawia w bitless bridle. Czy ten bloczek nie sprawia, że jeździec może działać wodzami znacznie mocniej, niż mu się wydaje? (patrz nr 2 na obrazku http://www.freepatentsonline.com/6591589-0-large.jpg - T.B. - 12-01-2007 Masz rację. Nachrapnik (jeśli to się jeszcze tak nazywa?) może naciskać na kość nosową mocniej, niż to się wydaje jeźdźcowi lub amazonce. - Dagmara Matuszak - 12-01-2007 I, jak sądzę, to samo dotyczy zaciskania się skrzyżowanych pasków. - T.B. - 12-01-2007 A to już nie. W stanie równowagi Fc=F I niech będzie, że: - Fc to wodza do ręki, - F to drugi koniec tego paska. Teraz domaluj w myślach mocowanie tego krążka idące na nos konia. Będzie na nie działała siła będąca sumą Fc+F. - Dagmara Matuszak - 12-01-2007 Rany, jestem tępakiem fiz. Moja pierwsza myśl dotyczyła właśnie tych pasków, na nachrapnik nie zwróciłam uwagi. Ale już mi świta, dziękuję - Klara Naszarkowska - 12-01-2007 T.B. - a jakie znaczenie ma różna długość tych dwu ramion? Wodza jest długa, pasek pod ganaszami krótki. - T.B. - 12-01-2007 Zacznijmy od tego, że to nie są ramiona niczego. Wodza ma takie znaczenie, jaki jest jej ciężar. Na całą siłę składa się oczywiście siła Twojej ręki plus ciężar wodzy ale jeśli nawet ktoś działa tak delikatnie, że ciężar wodzy nie jest pomijalny - to nie o tym tutaj mówimy. Mówimy o tym, że jeśli siła ręki plus ciężar wodzy równa się ileś tam N, to na drugi koniec wodzy - ten za krążkiem - działa tyle samo, a na nos konia działa w przybliżeniu dwa razy tyle. (W przybliżeniu dwa razy, bo Fc i F z przytoczonego rysunku nie działają równolegle do siebie i do kierunku działania na nos konia. Suma oznacza w tym wypadku sumę geometryczną.) Jeśli m=M, to dla równowagi układu nie ma znaczenia gdzie znajduje się małpa. Albo inaczej: warunkiem równowagi jest m=M, a nie takie lub inne położenie małpy. Natomiast na sufit (wyobraźmy sobie, że pod nim jest zawieszony krążek) działa siła F=mg+Mg (plus ciężar krążka i liny - jeśli ktoś chce być dokładny). PS Fizyczni mogą to sobie zobrazować przy pomocy bloku ruchomego (może nawe lepiej?) ale dla umysłowych może to być trudniejsze. :wink: - Guli - 12-01-2007 T.B. Masz rację. Nieprawda. Nachrapnik jest sztywny , jego działanie jest minimalne, tyle co sam waży, Jak sie mocno pociagnie za wodze, to zacisą sie paski krzyżowe na ganaszach i pod spodem, a nie docisna nachrapnika. Paski krzyżowe nie sa dopięte do pierścieni nachrapnika, tylko przez nie przechodzą, i dopiete sa do wodzy. Nie bardzo wiem, o czym teoretyzujecie, skoro ja uzytkuje to ogłowie kilka miesięcy i dokładnie przyjrzałam sie jego działaniu. :wink: A działanie siły swojej ręki widzę diokładnie po koniu. Zreszta przeważnie jeżdżę na luźnej wodzy, ze względu na przyleganie pasków , choc przy takim obrosnietym koniu, jak obecnie, to tez jest izolacja - Guli - 12-01-2007 Nawet jak załozyłam raz ogłowie z wędzidłem, to nie było różnicy w reakcji konia. Na tym bezwedzidłowym cofanie odbywa sie na lekko napietych wodzach, tak samo jak z wędzidłem , zatrzymanie zreszta tez i każde zwrócenie uwagi końskiej. Działanie tego ogłowia jest znacznie delikatniejsze, niz kantara sznurkowego, który dla prawidłowego działania winien byc zapięty ciasno, a każdym węzłem uciska określony punkt , nawet bez poruszania liną. Jak dojdzie do tego działanie ręki, to dopiero jest odczuwalne przez konia. Cienki sznurek, węzły, a w tym szeroki sztywny nachrapnik i paski działające na dużą powierzchnie bo na ganasze. Te krzyżowe paski właściwie zawsze sa w takiej samej pozycji, przez to , ze nie odbijaja. W związku z tym , kazde ruszenie, zebranie wodzy jest sygnałem dla konia. I tu jest faktycznie podobienstwo do działania ogłowia z wedzidłem, tyle , że bez niego, co powoduje, że mozna jeździc na luźnej, czy rzuconej wodzy. Pokazane rysunki obrazowałyby takie działanie pasków krzyżowych, gdyby stanąć na ziemi i pociągnac wodze mocno w dół - sznurka - 12-01-2007 Cytat:dla prawidłowego działania winien byc zapięty ciasno, a każdym węzłem uciska określony punkt , nawet bez poruszania liną.dla mnie to brzmi bzdurnie wybacz guli idac tym tropem myslenia to ogłowie bezwedzidłowe tez uciska bo przylega ja myslę ze tak naprawdę ciezko sie z toba dyskutuje bo nie jestes otwarta, uwazasz ze masz rację, nie chcesz nawet wziac pod uwagę ze pewnie nie zawsze dla mnie minusem tego ogłowia jest to ze nie bedzie odpuszczało szybko, mialam takie pozyczone wiec tez się napatrzyłam nagłowiłam i nazastanawialam, ja na nie nieco krzywo patrze, mi sie srednio ten wynalazek podoba, co nie zmienia faktu ze pewnie bedzie w uzyciu przez moja drugą połowę edit Cytat:Na tym bezwedzidłowym cofanie odbywa sie na lekko napietych wodzach, tak samo jak z wędzidłem , zatrzymanie zreszta tez i każde zwrócenie uwagi końskiejczyli jednak mimo wszystko działa częsciej niz prawidłowo uzyty kantar z liną :wink: - Guli - 12-01-2007 Przeciez napisałam, że nie odbija - przeczytaj A właściwie " z czego ma odbijać" ?- przeciez to nie sprężyna. I jeszcze raz napiszę, że nikogo nie namawiam ani do niego, ani do czego innego. Więcej luzu 8) Znowu słysze zarzut, ze nie przyjmuje racji innych osób. A jakie padły argumenty przeciw temu ogłowiu, albo za sznurkowym? :roll: - Guli - 12-01-2007 sznurkaCytat:Na tym bezwedzidłowym cofanie odbywa sie na lekko napietych wodzach, tak samo jak z wędzidłem , zatrzymanie zreszta tez i każde zwrócenie uwagi końskiejczyli jednak mimo wszystko działa częsciej niz prawidłowo uzyty kantar z liną :wink: Mysle, że tu jest problem w komunikacji. Ja nie jezdżę na sznurkowym z liną, tylko prawie klasycznie, tyle,że bez wedzidła. Czyli nauczyłam konia cofania na naprawde lekko napiętych wodzach, za to z przeniesieniem ciężaku na krocze i sygnał łydkami. Ktos inny nauczył konia zatrzymania na uniesienie liny , cofania na inne pomoce. Czy którys ze sposobów jest zły? Według mnie - każdy z nich jest dobry. A sygnały koniowi daje wtedy jak potrzeba - czy częściej niz jezdżąc na linie? Nie przypuszczam Pewnie jest ich więcej jak jeżdże po ujezdżalni, niz w terenie - Guli - 12-01-2007 guli Pokazane rysunki obrazowałyby takie działanie pasków krzyżowych, gdyby stanąć na ziemi i pociągnac wodze mocno w dół I tez nie podziałaby na nachrapnik, tylko na potylicę, bo łączą się z paskami wychodzącymi z potylicznego Hadriana Mnie jedna rzecz zastanawia w bitless bridle. Gdzie Ty widzisz bloczek w tym ogłowiu? Na tym zdjęciu widac dokładnie, kiedy paski "odbijaja" - te dwa pierścienie obok siebie i dla porównania - SylwiaodMargot - 12-01-2007 guli Działanie tego ogłowia jest znacznie delikatniejsze, niz kantara sznurkowego, który dla prawidłowego działania winien byc zapięty ciasno, a każdym węzłem uciska określony punkt , nawet bez poruszania liną. absolutna nieprawda hock: jest dokładnie odwrotnie :mrgreen: kantar sznurkowy działa tym ostrzej im luźniej jest zawiązany. Nigdy także nie słyszałam o konieczności ciasnego zapinania sznurkowego kantara - jest to teoria z kosmosu, a węzły uciskające określony punkt to MIT. :wink: - Guli - 12-01-2007 SylwiaodMargot - jest to teoria z kosmosu, a węzły uciskające określony punkt to MIT. :wink: Najwyraźniej miałam do czynienia z patałachem, który przeprowadzał trening na moim koniu i w mojej obecności 8) |