Wędzidła (+ ogłowia bez wędzideł) - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: Wędzidła (+ ogłowia bez wędzideł) (/showthread.php?tid=42) |
- jasmina - 01-16-2008 bez obrazy ale koń na drugim zdjęciu wygląda jak osiołek Tak sympatycznie Ni przesuwa się to coś? Jest stabilne? - Cejloniara - 01-16-2008 Bo to jest taki osiołek :-) Ale na zdjeciu gdzie ma bialoczerwony naczołek już nie wygląda tak osiołkowato :-) To jest stabilne. Nie zauważyłam by się jakoś na nosie koniowi majtało. Ale ja też nie szarpie tym Bóg wie jak mocno :-) - sznurka - 02-01-2008 Duchowa masz jzu? do mnie dotarlo nasze bezwędzidłowe dzis, mąz bedzie lada dzionek testował, choc moze to złę okreslenie, bo juz sprawdzał czy pasuje i jemu i kobyle. Teraz juz bedzie własne. - Anna Skalik - 02-01-2008 Już od pewnego czasu obserwuję ciekawe zjawisko u krówka. On sam wkłada głowę w sznurkowy side-pull . hock: To bardzo ciekawe i chyba dobre zjawisko u konia , który wcześniej nie akceptował zakładania ogłowia , a w szczególności wędzidła. Taki juz do mnie przyszedł .Był bunt , w postaci zadzierania głowy , zaciskania szczęk , ale dość szybko udało nam się dojść do porozumienia. Jednak nie było to raczej zezwolenie niż akceptacja ... zresztą wędzidła dalej nie lubił ( w czym już pewnie mu nie pomogłam :oops: ). Ale teraz to już nie tylko akceptacja kiełzna , a wręcz zadowolenie ...a może przesadzam ? :roll: - Guli - 02-25-2008 Dioda Ale teraz to już nie tylko akceptacja kiełzna , a wręcz zadowolenie ...a może przesadzam ? :roll: Raczej nie przesadzasz Znajomy , który zainteresował się taka jazdą, przyjechał do mnie, spróbował na Kubie, po czym załozył kantar swojemu koniowi i był zachwycony- koń zresztą też Uświadomił sobie, że trudności rozluźnienia konia w jedną stronę wynikały z jego ręki, bo na kantarze koń natychmiast zrobił się "miękki" w obie strony. Mało tego, okazało się, że koń nie pędzi jak szalony na przeszkody ( w kantarze) , że spokojnie najeżdża , luźno i pewnie skacze. - Lutejaxx - 02-25-2008 tak, mam już ogłowie bezwedzidłowe...ale tak mi się pomieszały te paski...że jestem dopiero na etapie rozplątywania i układania ponownego. Ogłowie dostałam w ub. piątek Re: Wędzidła (+ ogłowia bez wędzideł) - Cejloniara - 06-17-2008 Ludzie szukają dla siebie różnych rozwiązań... co Wy na to?? http://www.youtube.com/watch?v=KcqDTLdzo9A&feature=related jeszcze to :-) http://www.youtube.com/watch?v=qYHJJFRrtWs&NR=1 Re: Wędzidła (+ ogłowia bez wędzideł) - branka - 06-17-2008 Ano, bez wędzidła najlepiej - ale i najtrudniej. Choć to może zależy od naszego nastawienia. Ja mam zamiar nie jeździć już na Brance z wędzidłem w ogóle - ale z drugiej strony mam ją stępować pod siodłem od przyszłego tygodnia, no i co nie wyjade bez ogłowia, bo po przerwie będzie kicać. A ja nie jestem na razie na etapie opanowania takich rzeczy(ale jadę za 2 tyg. na kurs naturala, zobaczymy jak to wygląda na żywo - trzeba się kształcić). Re: Wędzidła (+ ogłowia bez wędzideł) - Trusia - 06-18-2008 Ania, na jaki kurs jedziesz? A propos tego stępowania. Przypomniało mi się, jak w zeszłym roku Duszek miał zapalenie mięśnia międzykostnego, musiałam tez go stępować. Wetka powiedziała, że może być z siodła, tylko żeby na tak długiej wodzy, na jakiej nie będę się bała. A u nas w ogóle nie był to problem, bo my na kantarku i na długiej wodzy w standardzie. Re: Wędzidła (+ ogłowia bez wędzideł) - Sowa - 06-18-2008 Cejloniara Ludzie szukają dla siebie różnych rozwiązań... co Wy na to?? To zwykłe hakamore z krótką czanką. Fikuśniej, bardziej ozdobnie zmontowane ale działąjące na zasadzie dzwigni i równoległego ucisku na delikatną i wrażliwą częśc kości nosowej oraz podbródek i potylicę jak hakamore bo to hakamore po prostu. (Czyli działa aż na 3 punkty, gdy wedzidło działa jedynie na szczękę i język. Rolę krótkiej czanki przejmuje to spore kólko z ośkami- po to te ośki w nim są i stąd rozmiar tego kółka - im większe kólko tym mocniejsza dzwignia - widziałam tam tez kólko z wypuszczona czanką. Bardzo mi się nie podoba galop tego pana na białym koniu- widac jak poprzez brak stałego kontaktu i przyluźną wodzę, wali przy każdym fule konia po nosie. Takie kiełzno nie jest kiełznem łagodniejszym od wędzidła, hakamore jest kiełznem ostrzejszym niż wędzidło 1 i 2 łamane. No i hak nie jest żadnym nowum, masa skoczków skacze na haku z krótką czy dłuższą czanką, stosują go klasycy wcale nie tak żadko, jak z jakiegoś powodu koń nie może chodzić na wędzidle. Re: Wędzidła (+ ogłowia bez wędzideł) - Cejloniara - 06-18-2008 Wiem, że hak to żaden nowum. Nie widziałam tylko jeszcze takiej gwiazdki, a na dodatek jest prezentowana, jako dobra alternatywa wedzidła. Dlatego mnie to zastanowiło i podałam, jako ciekawostke dla tych, którzy z czyms takim, podobnie jak ja, się jeszcze nie spotkali. Re: Wędzidła (+ ogłowia bez wędzideł) - branka - 06-18-2008 W sumie jest tak, że Branka jak jej daję teraz magnez to bardzo się uspokoiła. Jak ją biorę na krótkie sesje z ziemi, zachowuje się zupełnie inaczej, niż jeszcze parę tygodni temu - i to nie jest tylko kwestia ćwiczeń i zmiany mojego podejścia na całkiem wyluzowane - myslę, że dobrze działa na nią magnez i przywiązywanie w boksie, jak konie wychodzą(bo ona wychodzi jak one już przestana biegac po wybiegu i wtedy ją się daje na wybieg obok, żeby je widziała ale nie biegała). Przedwczoraj widziałam ja konie były puszczane i została zupełnie sama w stajni i była własnie przywiązana(tak żeby mogła sięgnąć do siana i ani trochę dłuzej): zarżała pare razy, pokręciła się, ale nie panikowała, nie pociła się i nie rrbiła tych wszystkich bzdur co zwykle. Więc stawiam, że magnez i przywiązywanie pomogły(pomimo że ogranicza się ją jakoś to ją wycisza - i nie jest tak, ze wygąda z zdołowana i cierpiącą - po prostu sie uspokaja). Wet powiedział też, że podejrzewa u niej niedobór magnezu - mówił, że skoro jest takim żywym koniem i mocno reagującym na wszystko, to magnez się spala czy cośtam - nigdy nie rozumiem co on do mnie mówi - za fachowe to :oops: Na kurs jade koło Kołobrzega. Ppprowadzi go Alex Jarmuła - będe wolnym słuchaczem, ale można też przyjechac z koniem lub pozyczyc konia od organizatora. Ma być dośc wszechstronny czyli skieroway do ludzi uprawiających wszystkie dyscypliny jeździeckie a nie westowców tylko - mają być podstawy naturala, metoda Monty'ego, trochę z Parrelego i autorskie metody Jarmuły. Czyli nie nastawienie na jedną konkretna metodę, co mnie cieszy bo chcę tam głównie konfrontowć wiedze różnych przedstawicieli NH Re: Wędzidła (+ ogłowia bez wędzideł) - Sowa - 06-19-2008 Doczytałam wątek bo jakoś umknął mojej uwadze. Chciałabym wrócić do "luźnego zapinania" różnych częsci ogłowia klasycznego. Luźno, nie zawsze znaczy wygodnie. Wystarczy sobie uświadomić, ze to co dzieje się i co widzimy w stój i stępie to jedno, a to co z luźno zapiętym np klasycznym nachrapnikiem dzieje się w kłusie i galopie to drugie. Zbyt luźno podpięte elementy ogłowia czy kantarki obijają się wtedy o głowę konia i to wcale nie jest dla konia fajne uczucie. Nachrapnik albo dopinamy tak żeby ściśle przylegał i nie obijał albo w ogóle go nie zakładamy. Kantarek sznurkowy dopina się luźniej, ale jego obciąza i stabilizuje :!: dość ciężka lina! To co dokładnie przylega, nie ma jak obetrzeć, to co luźno lata - obciera i obija. Po prostu. Re: Wędzidła (+ ogłowia bez wędzideł) - Dagmara Matuszak - 06-19-2008 Sowa Doczytałam wątek bo jakoś umknął mojej uwadze. Troszkę się nie zgadzam. Mówisz z doświadczenia? Bo moje są inne. Nigdy nie zapinam nachrapnika tak, żeby ściśle przylegał, zawsze da się pod niego wsunąć swobodnie co najmniej dwa palce, i nigdy mi się nie zdarzyło, żeby to doprowadziło do jakichś urazów. A sprawdzam często, zwłaszcza, że mam konia po dwukrotnej operacji zatoki szczękowej. Jeździłam na koniach w treningu rajdowym, po kilka godzin kłusem i galopem, z luźno zapiętymi nachrapnikami lub na zwykłym parcianym kantarze i wodzach - a więc lżejsza konstrukcja niż kantarek sznurkowy i lina - i też nie było problemów. Wydaje mi się, że właśnie brak obciążenia sprawia, że luźne fragmenty nie obcierają i nie obijają. Mnie zależy na tym, żeby koń miał pełną swobodę szczęki, a nachrapnik mam zintegrowany z ogłowiem, więc nie mogę go wypiąć. Więc zapinam luźno i bardzo ładnie się to sprawdza. Re: Wędzidła (+ ogłowia bez wędzideł) - Lutejaxx - 06-19-2008 moje doświadczenia są podobne: zawsze wszystko mam jakby za luźne. Prawdę mówiąc nawet i popręg i teoretycznie powinno siodło obcierać konia. Ale jeszcze się nie zdarzyło. Gdybym coś zauważyła od razu bym to zmieniła. Ale to już od kilku lat tak jeździmy! |