Hipologia
Jeździectwo w Polsce - Wersja do druku

+- Hipologia (https://forum.hipologia.pl)
+-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Wątek: Jeździectwo w Polsce (/showthread.php?tid=239)

Strony: 1 2 3 4 5


Jeździectwo w Polsce - Artemor - 03-31-2008

Jeszcze nie mam okazji jezdzic wysokich konkursow mqm nadzieje ze kiedys to moje marzenie sie spelni . A jezeli chodzi o moje zdanie na temat polskiego jezdziectwa to napisze tylko ze mam taka przyjemnosc i szczecie od boga nie trenowac w polsce i mam wglad w to jakie sa roznice pomiedzy tymi dwoma krajami nie mowie tutaj o mozliwosciach finansowych tylko o samym podejsciu do sprawy 85 % ludzi w polsce traktuje konia jak bydle bez mozgu do niewolniczej pracy . ?Nigdy w życiu nie spotakałem sie z tak agresywnym traktowaniem koni jak w nowielicach np a to przeciez kiedys byla stadnina z najwyzszej polki jezeli chodzi o chodowle koni i poszczegolnych zawodnikow w polsce . Dlatego podsumowujac polska jest 100 lat za murzynami jezeli chodzi o wszystko to tylko moja opinia ja tam zadnym patryjotom nie jestem !


Re: ......... - Lutejaxx - 03-31-2008

trochę mi sie przykro zrobiło po przeczytaniu tego postu....mimo, że sama jestem mieszaniec narodowy.

....jakoś dla mnie Polska to cześć mojej osobistej historii. Polska to moje dwa konie, to pewni ludzie, którzy są ze mną związani od lat, to krajobrazy swojskie.....no i to forum, które chyba super jest nastawione na dobro konia. Big Grin

A jeżeli chodzi o sam kraj to bliższa jest mi krytyka gombrowiczowska...nie powinniśmy siebie traktować konfliktowo bo sami wystawiamy sobie opinie..... Big Grin

Wiem, ze to trochę nie na temat.....przepraszam


Re: ......... - Wojciech Mickunas - 03-31-2008

Mnie też zmartwił ten post kolegi Artemora!
Jaka jest sytuacja w polskim świecie nazwę go "jeździecko - koniarskim" to wiekszość wie. Trudno mi zarzucić ,że ja nie wiem jak w nim jest bo tkwię w ty świecie od 1960 roku bardzo głęboko, ale daleki jestem od takich określeń jak " 100 lat za murzynami" . A patriotą trzeba być , czy się mieszka w kraju , czy poza jego granicami. Chyba że się jest zdeklarowanym beznarodowciowcem , czyli jak to ostanio mówi się "obywatelem świata".
Warto też znać historię z której wynika ,że kiedyś to od nas się uczyli. Faktem jest ,że tak było ,a że teraz jest inaczej , to nie dzieje się bez przyczyn , których można wymienić wiele. Jedną z podstawowych był "zbawienny" wpływ systemu , który dostaliśmy w prezencie (bez pytania o zgodę) na pięćdziesiąt parę lat.


Re: ......... - Artemor - 03-31-2008

To wogole nie mialby byc post tylko odpowiedz kolezance brance . Moze troszke te moje slowa za ostre byly ale tak po prostu czuje ,tu gdzie jestem zyje od tylu lat i widze jak sie dba o rozwoj mlodziezy nie tylko w jezdziectwie ale ogolnie ,wiem ze dostalismy system w prezencie po drugiej wojnie swiatowej na 50 lat bez pytania tylko ze tak sobie mysle ze to byly dla polskiego jezdziectwa dobre czasy , dla panstwowej chodowli tez .A teraz co sie dzieje w PSO nie ma dobrych reproduktorow konie do wkkw nasze polskie chodowlane praktycznie zniknely ,ostatnim koniem swiatowej klasy byla CYNA klacz ktora nabyla ówczesna mistrzyni europy Pia Pantsu z Finlandii .Potem przyjechala do polski i sie zdziwila strasznie co sie stalo . Jezeli chodzi o elementy patryjotyczne to napewno jakies we mnie zostaly ale po prostu wszystko w tej naszej polsce jest trudne i rozwija sie bardzo wolno ,za kazdym razem kiedy przylatuje do kraju wydaje mi sie że sytuacja sie pogarsza we wszystkim a ludzie bawia sie w czarno widztwo Sad i to napewno jest dla mnie smutne bo jak by nie bylo urodzilem sie tam i pierszwy raz konia z bliska zobaczyłem na polskiej ziemi skad wziela sie moja pasja i sposob na zycie . Pozdrawiam wszystkich ....
........ "a z tyłu za nim bardzo zmęczony 11sto letni artemor cudownie skaczacy dzisiaj "


Re: ......... - branka - 03-31-2008

Dobre czasy, w których pokradli nam konie?Pozatym system ma dużo wsólnego z obecnym stanem jeźdzciectwa - Zachód jest bogaty, rozwinięty, przeciętnego człowieka stać tam na jeżdżenie pod czyimś okiem, jest więcej trenerów, wiecej szkoleń, ośrodków, itp - ale w wysokim sporcie z tego co wiem dużą role odgrywa sponsoring - u nas go na razie mało...
Wiem, że na zachodzie jest lepiej, bo byłam wiele razy za granicą i widziałam jak to tam funkcjonuje - ale narzekanie, że u nas jest gorzej nic nie da. To jak z wyjeżdżaniem za granicę do pracy - ludzie uważają, że w Polsce nie ma pracy(nie oszukujmy się - ona jest, trzeba tylko chcieć i poświęcić czas na jej szukanie i pogodzić się z tym, że nikt nam nie zaoferuje stanowiska za 5 tysiaków i 6h pracy z przewą na lunch - choć sa oczywiści eprzypadki indywidualne w których ludzie nie moga znaleść pracy bo..są różne przyczyny. niemniej praca jest, szkoda tylko że tylu ludzi studiuje, bo to ogólnakrajowy problem teraz moim zdaniem - za dużo nas studentów..) kończąc myśl: i wyjeżdżają - tymczasem robią tam to co mogliby robić tu - tyle, że za większe pieniądze - czemu się tego czepiam?Dlatego, że mówiąc, że pracuje się jako kasjer w Polsce to ujma, a jak się powie, że jest się kasjerem w Anglii to wszyscy kiwają z uznaniem - bo że taki odwazny i wyjechał- to paranoja bo proporcjonalnie tam sie zarabia podobnie- jestem na Wyspach często i nie mogę sie nadziwić ilu Polaków żyje tam w okropnych warunkach, na nizszym standarcie życia niż Brytyjczycy i chwali się, że tyle zarabia....W Polsce mógłby taki człowiek zarabiać mniej, ale żyć lepszych warunkach i wciąż pracować dla swojego kraju - mieć na jedzenie, na wynajem czy opłaty mieszkania, na utrzymanie psa itp.(znam takich ludzi sporo i nie trafiają do mnie argumenty typu - ale u nas jest drogo a mało płacą - u nas jest tanio i mało płacą, za granica jest drogo i dużo płacą). Nie oszukujmy się -cprawie każdy jest w stanie znaleść sobie pracę za 2- 3 tysiaki na rękę - trzeba tylko chcieć!Jeśli ktos mieszka sam - wystarcza mu i jak pracuje od okresu studiów to w wieku 30 lat ma szanse zarabiac więcej - al ejak ktos przez studia się bawi a potem mając 25 lat budzi sie i szuka pracy nie majac nic odłożone i żadnego doswiadczenia - będzie zarabiał "lepiej" w wieku 40 lat...albo w ogóle, o atrakcyjne oferty sa dla ludzi po studiach z doświadczeniem, którzy potem mogą się piąc wyżej - jak chcą. bo sa tacy jak mój brat, który zarabia 1.5000zł i nie chce więcej bo chce pracowac dla miasta - bo je kocha(no tak on jest regionalnym patiota) i woli żyć za 1.5tys ale czuć, że robi to co mu sumienie nakazuje - no dobra ale on to przypadek ekstremalnyTongue
Owszem w Polsce jest niższa stopa życia, jest pełno Polaków-pesymistów - ale chyba chodzi o to, żeby to zmieniać?W takiej Anglii jest tak, że jest rozwinięta bogata klasa średnia - ale my mamy szanse aby u nas za ok 30 lat standard życia byl podobny. Jesteśmy rocznikiem przejściowym(obecni studenci czy absolwenci szukający pracy) - między tym co było i tym co będzie. Ale może emigracja przyniesie wiele dobrego - jak przyniosła Irlandii - bo ludzie zaczynają wracać i zaczynają się domagać o swoje w Polsce - i naprawdę szukać pracy. No i przywożą kasę.
Do koni się to ma tak, że obecnie mamy wielu młodych zawodników których nie stać na dobre konie i zawody i mamy za mało trenerów, którzy naprawdę potrafią i chcą uczyć - jeździectwo jest niestety dość elitarne finansowo - i dopóki cały kraj się nie rozwinie i nie podniesie stopa życiowa, nie rozwinie się i ten sport u nas. Wielu ludzi jeździ teraz dla szpanu, albo bo ma bogate rodziny - a tym, którzy kochają konie często brakuje na to pieniędzy - choć to nie tak, że za granicą nie ma takich przypadków.
Poza tym wielu koniarzy jest na emigracji - w końcu będą wracać i przywozić wiedze o tym jak jest "tam". Będa wracać z ukończonym BHSem, a co za tym idzie będą umieli uczyć - szczególnie właśnie tych poczatkujących i młodzież - i która będzie w ten sposób zdobywała solidne podstawy by iść dalej...teraz to może taka trochę utopijna wizja mi się w głowie zarysowała, ale pewne rzeczy można osiągnąć w przeciągu 20 lat...
Powiem jeszcze wam tak: psychologowie pytali grupe Polaków przez okres 3 miesięcy każdego dnia, jak się czują:ludzie mieli powiedzieć czy czują się lepiej, gorzej czy tak samo jak zwykle - wszyscy(poza jednym wyjątkiem), odpowiadali że czują się gorzej niz zwykle - i mówili to codziennie przez 3 miesiące! Dla porównania Amerykanie mówią dokładnie na odwrót - kazdego dnia czują się lepiej niż zwykle. To tak dla uświadomienia nastrojów Polaków...nasz pesymizm nas zabija!Gadanie jaka Polska jest straszna nic nie pomoże.

Jak zwykle post w połowie nie na temat - ech...


Re: ......... - Artemor - 03-31-2008

Wiesz pokradli nam konie po drugiej wojnie swiatowej i to racja te najlepsze konie ,a wogole wojna nam zrojnowala chodowle koni ale , chyba tylko przed nia odnosilismy takie sukcesy jak JAN KOWALCZYK jesli wiesz kto to mam nadzieje ze wiesz .System byl bardzo zly i zludny przez 10tki lat wpolsce ale jakos te nasze jezdziectwo wygladalo trzeba przyznac w szczegolnosci wojskowe kluby .A pro po pracy za granica , jak ktos ma szanse i checi niech sie uczy w polsce i sni o pracy za pare lat z ktorej bedzie zyl godnie . Jezeli chodzi poza granicami naszego kraju to zadna praca nie hanbi czy to bedzie pani na kasie czy koles ktory pracuje na wysypisku smieci niewazne czy tu czy w polsce .A tak do tego co napisalas ze kazdy moze sobie znalezc prace za 3 tysiace zlotych ot tak, to jest nieprawda ja jestem z Wroclawia ogolnie piekne moje miasto Smile i mam wielu znajomych kazdy mi z nich mowi ze prace powyzej 3 kola znalesc to prawie niemozliwe i NAWET Z WYZSZYM WYKSZTALCENIEM . Narzekanie jest domena Polskiego narodu i tu blad bo caly swiat juz nie pamieta jaka bylismy potega kiedys od morza do morza Sad


Re: ......... - Trusia - 03-31-2008

Artemor, ,,Polska" pisze się wielką literą.


Re: ......... - Artemor - 03-31-2008

No tak jakos mi sie napisalo Smile


Re: ......... - branka - 03-31-2008

Wiesz ja mieszkam we Wrocławiu - mam wielu znajomych w mom wieku(19 lat), którzy pracują i każdy dostaje dobra kasę. Ja sama miałam propozycję za 2 tysiaki, ale mając konia i kretyński plan zajęć nie mam czasu na to - ale mogłabym wystąpic o indywidualny plnaem zajęć, mnie jeździć i byłoby ok - ale mi się nie chceTongue Jeżdzę w wakacje, poza tym zależy mi na stypendium i wole się uczyć i wystartować w zawodach do stypendium. Sa tez prace mało czao chłonne typu doradza finansowy - zarabia się duzą kasę po dosc niedługim czasie, pracuje kilkanaście h tygodniowo - doradzca może być każdy - ma się szkolenia, więc nie trzeba się na tym znać. Można też inwestowac zarobioną z agranbica kase w tzn bezpieczny fundusz - nie tracisz, ale zarabiasz mało - ale regularnie - i bez wysiłku, pieniądze pracują sameSmile ale w Polsce mało ludzi jeszcze to robi - bo jednak jakies ryzyko zawsze jest i ja póki mam 19 lat sie go nie boję, bo nakarmią mnie rodzice, a na konia mam odłożona osobna kasę - ale jak się ma tylko trochę pieniędzy
Aha żeby nie było - ja popieram wyjazdy młodych ludzi za granice, by przywieść sobie jakaś kasę, usamodzielnić się, poznac język - ale wiem jak to wygląda troche i to nie taka prosta sprawa, że się wyjedzie i jest różowo.
Ja np wolę zarobić mniej ,ale pracować dla Dermotta Lennona i wynieść z tego jakąs wiedzę, niż np w restauracji za większą kasę. I po to tez jade do Irlandii - zdobyć doświadczenie w pracy z sportowymi końmi. Ale jakbym chciała miec pieniądze, to bym znalazła dobre płatną pracę i tyle.Rozsyłałabym wszędzie CV, chodziła na wiele, wiele rozmów,żeby zdobyć doświadczenie poszla na kurs z negocjacji, abym umiała ułożyć się dobrze z przyszłym z pracodawcą. Itd - jest wiele dróg do tego, aby zdobyć pracę, ale nie wystarczy tylko wysłanie kilku maili.
W każdym razie naprawde jest teraz w czym wybierac jeli chodzi o rynek pracy i nie ma co załamywać rąk szczególnie w duzym mieście. A to, ze ludzie zwykształceniem nie mają pracy - bo wielu ludzi się pcha na uczlenie bez sensu ledwo zdając maturę, zamiast mieć jakiś fach - na budowie można zarabiać 5 tys, a będac sekretarką 2...tylko że niektórym się wydaje, że studia to nie wiem jak ważna rzecz. A jak ktoś jest zdeterminowany, to powinien albo iść na politechnike rozsądnie, albo na jakiś kierunek ogólny i pracować od 3 roku - wtedy można znaleść dobra pracę, po ich skończeniu.


Re: ......... - Gaga - 04-01-2008

Artemor ciekawa jestem Twojego zdania na temat polskiej hodowli koni arabskich i jej znaczenia na światowych wystawach hippicznych... ??


Re: Jeździectwo w Polsce - Artemor - 04-01-2008

Branko jezeli sie wybierasz na zielona wyspe trenowc pod okiem takiego fachowca jak DERMOTT LENNON to super przeciez to mistrz swiata w 1999 roku wiec napewno wyniesiesz z tego duzo i kasa nie jest wazna z tym sie zgodze . A tak do tematu to ja tak sobie mysle ze jak mama z tata daja amu i wszystko czego potrzebuje 19 letni czlowiek to nie ma sie czym martrwic i taki wyjad mozna traktowac jak zabawe , poszukiwanie nowych doswiadczen . Co innego jak ktos nie mial wyjscia musial cos zrobic bo pozniej bylo by zapozno zeby cokolwiek zrobic ze swoim zyciem .W zadnym wypadku nie opisuje tu siebie . Malgorzacie napisze tak polskie konie arabskie sa znakomite drogie piekne z tradycjami i ztym sie zgodze napewno ale oprocz urody (ktora mi sie i tak nie podoba zreszta ) nie maja nic, co mozna z nimi robic startowac konkursy ujezdzenia ,skoki a moze wkkw a moze na woltyzerke do cyrku Smile


Re: Jeździectwo w Polsce - Lutejaxx - 04-01-2008

araby są nie tylko piękne, ale są super końmi do rajdów wyczynowych też!!!!!!!!!!!!
Zapraszam do mnie obejrzeć Mironka. To nie jest typ wystawowy i ci którym nie bardzo podoba sie np. saklawi są zachwyceni urodą takiego konika. Fakt część osób mnie pyta a czy to na pewno arab?

Poza tym są dobrymi końmi dla osób startujących w konkurencjach western.

....czy już lubisz trochę arabki Big Grin ?
Bo ja Kowalczyka lubię.....
oj późno i na letkie żarty się mi zebrało....dobranoc!!!


Re: Jeździectwo w Polsce - Artemor - 04-02-2008

Przypominam ci tylko ze kazdy ma prawo miec wlasne zdanie ! Slyszalem ze rajdy zapomnialas dodac o wyscigach troszke a TAK WOGOLE I TAK SA BEZNADZIEJNE Smile ps tylko nie bij teraz Smile


Re: Jeździectwo w Polsce - Lutejaxx - 04-02-2008

pewnie, że bym Ci przyłożyła.. Big Grin , ale nie dosięgnę ....!

wczoraj troszkę pożartowałam, masz prawo mieć własne zdanie, pewnie!

Dla mnie co prawda nie ma konia, o którym bym powiedziała, że jest beznadziejny...ja nawet takie z obrazków lubię.


Re: Jeździectwo w Polsce - Karolina Jaskulska - 04-02-2008

Nie można powiedzieć,że koń jest beznadziejny, w każdym koniu można znaleźć to "coś" i jak dla mnie taka wypowiedź jest BEZNADZIEJNA.