Hipologia
Konie..nasze konie :) - Wersja do druku

+- Hipologia (https://forum.hipologia.pl)
+-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Wątek: Konie..nasze konie :) (/showthread.php?tid=145)



Re: Konie..nasze konie :) - Cejloniara - 05-27-2008

Gratulacje Branko :-) Zakładam fanclub tej pary!!!!


Re: Konie..nasze konie :) - Gaga - 05-27-2008

To ja się zapisuję do fanclubu - mogę, mogę?? Big Grin tylko piszczeć nie umiem, ale Darco piskliwie rży na powitanie - musi wystarczyć ;-)


Re: Konie..nasze konie :) - Lutejaxx - 05-27-2008

można kupić piszczałkę... Big Grin


Re: Konie..nasze konie :) - branka - 05-27-2008

Hihi dzięki Big Grin Musze na youtube wrzucić naszą rozgrywkę, teraz widzę na kamerze że ona już zmęczona bardzo była i nie galopowała, no ale robiliśmy skróciory Big Grin


A właśnie czy można jeździć skoki bez ogłowia? Tak z ciekawości pytam. (....)
Rozmowę o zawodach bez ogłowia (albo prawie) przeniosłam TU. Teolinek


Re: Konie..nasze konie :) - branka - 05-28-2008

Matko jaki mój zwierząt jest zmęczony po zawodach, wczoraj podobno pół dnia spała i nawet nie zagalopowała na wybiegu, co jej się nigdy nie zdarza. Biedactwo Smile


Re: Konie..nasze konie :) - Edi - 05-28-2008

Wielkie gratulacje Branko Big Grin
Ostatnio nie mam czasu tutaj zaglądać i bardzo żałuje, ominęło mnie tak wiele Sad


Re: Konie..nasze konie :) - branka - 06-05-2008

RATUNKU BRANKA MA CHYBA ZŁAMANA NOGE ALBO WYBITĄ ZE STAWU. ZARAZ UMRE ZE STRESU. wet będzie o 23 zrobic prześwietlenie, a do tego czasu siedze i obgryzam paznokcie...
Szalala dziś strasznie na wybiegu i nagle się zatrzymała podobno i nie ruszała już i zaprowadzili ją do boksu, ale ledwo szła, a teraz nie rusza sie już w ogóle. Ma opuchliznę w stawie barkowym(czy jak mu tam - ten koło łokcia). widzę w książce, że dokładnie w tym miejscu jak idzie połączenie kosci...I jeszcze jest rysunek wybicia, dokładnie w tym miejscu gdzie ma spuchnięte i gorące...Boże co to oznacza?! Czemu ona jest taką wariatką i tak szaleje na dworze...a teraz cierpi, noga ją boli okropnie przy najlżejszym dotyku - i nie ma szans żeby ją podnisoła...echhhhhh... nawet do poidła nie może podejść...


Re: Konie..nasze konie :) - Guli - 06-05-2008

Ojej Sad

Okropne wieści- daj znać, co powiedział lekarz.

To jakies pechowe dni Sad

Weksel tez ma problem z kopytem, coś mu się wbiło głęboko.
Już wyczyszczone , ale porusza się ostrożnie, na dodatek miał dzisiaj gorączkę, dostał zastrzyki

Te nasze konie ...


Re: Konie..nasze konie :) - branka - 06-05-2008

Ech no własnie...czekam wciąż na tel od weterynarza jak będzie blisko, ok 12 powinien być. Bo on chce koniecznie dziś to zobaczyć, bo boi się jakiegoś poważnego urazu. A musze jego wziąć, bo on zrobi od razu zdjęcie i mi powie co na nim wyszło. Ale rozmawiałam z koleżanką, która własnie skończyła weterynarie i widziała Brankę, że to raczej nie złamanie. Ale mimo wszytsko wygląda poważnie i wet z mojego opisu stwierdził, że trzeba to zobaczyć pilnie... Zobaczymy...


Re: Konie..nasze konie :) - branka - 06-05-2008

Zbadaliśmy się - koń był bardzo grzeczny i kochany. Pan doktor wszystko jej pokazał - kasety, urządzenie do robienia zdjęć itp i jak sobie powąchała i stwierdziła, że ja to nie zabije to stała.
Kontuzja jest poważna, zdjęcia pokażą co i jak. To albo zerwanie mięśnia, albo pęknięcie kości - raczej to drugie, ale pewności nie ma bez zdjęcia, Obie rzeczy można leczyć, w tym roku miał kilka koni z pęknięciami kości ramieniowej i wyleczyły się wszytskie, więc mnie pocieszył. Oczywiście na razie ok 4-6 tyg stania, a jeśli to pęknięcie to 3 miechy przynajmniej. Tak mi jej szkoda, bo to sezon pastwiskowy - ale będę jej codziennie kosić albo zrywac trawę! I jeszcze się boję, że będzie kaszleć jak będzie zamknięta w stajni. Ale zobaczymy, powiedział że jak będzie kaszleć to ja zbada. Jak coś to odpylone podłoże i boks przy drzwiach. Echhh biedne zwierze, jesszcze jak to będzie pęknięcie to nie można dać środków przeciwbólowych, bo wtedy złamie sobie nogę. No ale powiedział, żebym była nastawiona optymistycznie bo on jest.
No i jadę do Irlandii za miesiąc. A jak będzie trzeba coś przy niej robić to nie wiem, oby właścicielka stajni się zgodziła, ale na szczęscie mam z nią dobry ukd, więc myśle że jak dopłace to będzie ok. A jeszcze to leczenie będzie niemało kosztować....

PS Daj znać co z Wekslem.


Re: Konie..nasze konie :) - Gaga - 06-06-2008

:-( ło matko - dlaczego konie miewajągłupie pomysły :-(
trzymam kciuki za pomyślną diagnozę!!!! I dawaj proszę znać jak Branka!!!!


Re: Konie..nasze konie :) - branka - 06-06-2008

Trzeba powtórzyć zdjęcie stawu łokciowego, bo wskazuje na lekie pęknięcie, ale powiedział że chce je powtórzyć dzisia bo jest lekko niewyraźne. Staw barkowy i okolica są czyste. Powiedział, ze wazne jest jak koń będzie się zachowywał, więc musze do niej jechasć zaraz. W każdym razie pocieszył mnie, że nawet jeśli pęknięcie jest to jest małe i w takim miejscu, że nie powinno się powiększyć.Zobaczymy dziś po kolejnych zdjęciach.


Re: Konie..nasze konie :) - Guli - 06-06-2008

Aniu- ogranicz może Brance treściwą paszę a najlepiej odstaw.
Koń musi gdzieś nadmiar energii zgubić , więc będzie szalał na wybiegu.
Tym bardziej , jeśli ma stac w boksie , to nawet wskazane ograniczanie jedzenia do minimum.

Pamiętaj, że trawa jest bardzo białkowa, więc dawanie jeszcze treściwej w takiej sytuacji, wydaje mi się zbędne.
Może dlatego moje bardzo rzadko biegaja bez potrzeby na pastwisku - w sezonie pastwiskowym dostają tylko siano na noc.
I tak Kuba jest gruby i błyszczący.

Weksel na szczęście schudł, ale wychodził na trawę po 1-2 godz dziennie i dostawał tylko siano.
Teraz trawa jest już zdrewniała, więc chodzą przez prawie cały dzień, z przerwą południową.

Weksel już trochę lepiej , nie ma gorączki , znowu zdjął żłób z wodą i wylał na słomę :twisted:

Drepcze sobie po ogrodzie , ale widać ciągle, że kopytko boli Sad

Wdał się stan zapalny , mimo wyczyszczenia "czarnego".
Nie było żadnego płynu, ani ropy, a jednak.
Ma bardzo wrażliwe kopyta i powinnam co jakiś czas szorować szczotką podeszwy , żeby zauważyć najmniejsza plamkę :?
Dzisiaj będzie skończona wiata na pastwisku -ciekawe, czy będą z niej korzystac :roll:

Z Branką będzie dobrze Smile

Zaczynam myśleć, że konie ma się po to, żeby je leczyć.


Re: Konie..nasze konie :) - branka - 06-06-2008

No właśnie zostawiłam wczoraj w nocy kartke w stajni, żeby jej obcięli owies i dawali tylko trochę musli niskoenergetycznego. Ona wsumie ostatnio mało jeść dostaje, ale jak jak mówisz chodzi cały dzień na trawę więc jej energii stąd przybywa. Kupie jej specjalne musli dla koni stojących w boksie (chyba z Dodsona jest takie) i będe dawkoewać mało - bardziej dla smaku i żeby nie była zazdrosna jak inne konie jedzą, plus siano, plus toche trawy jej będę zrywać żeby je nie było smutno. Na szczęście jest teraz gruba - wet powiedział, ze może aż za bardzo więc dieta jej nie zaszkodzi.
Najgorzej, że musi z nią jakis koń w stajni zostawać, żeby nie skakała i nie podrażniała nogi. A jest sezon pastwiskow i szkoda konie zostawiac w stajni.

Myślę o tym:http://www.happyhorse.com.pl/files/produkty/convalescent.htm
lub o tym:http://www.happyhorse.com.pl/files/produkty/leisure.htm

Tylko nie wiem co lepsze.


Re: Konie..nasze konie :) - Guli - 06-06-2008

Ja korzystałam z paszy firmy Dodson dla kuca "SAFE&SAUND".

Pierwsza z wymienionych przez Ciebie pasz to sieczka i troche granulek.
Ma mniej białka i więcej włókna niż Convascelent.

Ludzie bardzo zachwalają zioła tej firmy- zwłaszcza Pazur Diabła.

Może przejrzyj ich ofertę Smile