Hipologia
Konie..nasze konie :) - Wersja do druku

+- Hipologia (https://forum.hipologia.pl)
+-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Wątek: Konie..nasze konie :) (/showthread.php?tid=145)



Re: Konie..nasze konie :) - Wojciech Mickunas - 04-04-2008

To Twoje konie widać należą do "rozsądnych mądrali" i bardzo dobrze. Bywają też takie , co to muszą spróbować wszystkiego, muszą wleźć wszędzie i w ogóle robić głównie to czego nie powinny. Ten , który się zatruł akacją do takich właśnie należał. Jeśli znasz swoje konie i wiesz ,że nie będą próbowały rododendronu ,ani innych takich , to ok.


Re: Konie..nasze konie :) - Guli - 04-04-2008

Rzeczywiście do takich należą Smile
Zwłaszcza kuc nigdy nie rzuca się na jedzenie ,którego nie zna, czy może instynkt nakazuje nie ruszać.
On nawet z ręki nie weźmie owoców, które inne konie jedzą.
Wbrew pozorom i swojej wadze naprawdę poruszają się ostrożnie między roślinami ozdobnymi.
Nawet wyjadając pomiędzy tulipanami nie depczą ich zbyt wiele.
W ubiegłym roku złamały jeden.
Właściwie to psy czynią więcej szkód w ogrodzie, bo wykopują cebulki, albo świeżo wsadzone rośliny , mając inne poczucie estetyki :twisted:


Re: Konie..nasze konie :) - branka - 04-04-2008

A tuja jest trująca prawda?
Bo ja zawsze jak jade w teren to my mamy taką małą furtkę, przez którą muszę wyjechać na zewnątrz i obok niej ejst pełno tuji - i jak ja otwieram furtkę(robię to z konia, Branka automatycznie już ustawia sie tak jak powinna do otwierania) to konia zawsze żre te tuje - i potem śmierdzi nimi przez dobrą godzinę - oczywiście ja jej to z paszczy wyciągam, ale ona zawsze tak zamamle ta paszczą, ze połowe zje - teraz ją juz bardziej pilnuje, ale i tak jej się czasem uda zerwać coś. Czy takie ilosci tuji zaszkodzą?Powinnam jej absoutnie nie pozwalać czy troszkę może zjeść?

W ogóle kiedyś byłam na kantarze na spacerze i chciałam, że szła z głową jak najniżej ziemi i tak jedzimy, wydawało mi sie, ze już jest fajnie konik luźny, a tu nagle taka duża kępka soczystej trawki przed nami i Branka : haps, wyrwała kępkę z ziemią i potem zaczęła tym potrząsać - nie dosć, ze ćwiczene licho wzięło to jeszcze miałam we włosach pełno ziemi :? :lol: Ale przyznam, że aż się roześmiałam, konie bywają takie śmieszne!

No mój koń należy do żarłoków, kocha jeść i na owiez rzuca się zawsze tak, że się wgryza w złób. Ale kilku rzeczy nie lubi - nie zje mielonej(jejku jak to się mówi, nie gnieciona tylko..no taka jak jest w proszku..) - będzie dmuchać w nią, aż zabieli sobie cały łeb. Nie lubi też winogron, mandarynek i bananaów(a szkoda, bo mamy dojrzewalnie banaów na terenie ośrodka i dostajemy zawsze trochę). Nie lubi też pasz EggersmannaBig Grin


Re: Konie..nasze konie :) - Lutejaxx - 04-04-2008

najbardziej trujący jest cis i akacja...

ja jestem na etapie szukania roślin szybko rosnących, które by mi od południa zacieniły wybieg.
I jest problem dlatego, ze te , które nie są trujące dla koni....one sobie po prostu zjedzą...zwłaszcza kobyłka :evil:


Re: Konie..nasze konie :) - Monika Szumert - 04-05-2008

To i ja przedstawię moje dziecinki!


Re: Konie..nasze konie :) - Monika Szumert - 04-05-2008

Rudzinka Michalinka!Zwana po tym zdjęciu rudą beczułka..:-)


Re: Konie..nasze konie :) - Monika Szumert - 04-05-2008

I Oktawka!Księżniczka złośniczka!


Re: Konie..nasze konie :) - Monika Szumert - 04-05-2008

Czasem zsiadam z ich grzbietów..i jesteśmy na równi!Tak sobie wtedy biegamy po łączkach, lasach..
Przepraszam, ze zdjęcia takie duże...nie naumiałam się jeszcze wstawiać miniaturek :oops:


Re: Konie..nasze konie :) - branka - 04-06-2008

Ale grubaskiSmile I jak fajnie u ciebie mają - tak zielono! Rudy jest piękny! A klacz taka szlachetniejsza, jak ja lubieSmile


Re: Konie..nasze konie :) - Konicek - 04-06-2008

oktawa66
cóz za piekne czworonogi. baaardzo mi sie podobają!! a szczególnie rudy.wiecej zdjec prosze Big Grin


Re: Konie..nasze konie :) - Monika Szumert - 04-06-2008

Dziękujemy bardzo!
Ruda-Michalina..konik bez papierów, zakupiona z Broku, od pana Michała, który to wykupił ją od jakiegoś nie do końca świadomego rolnika, który to w wieku 2 lat próbował ją zaprzęgać w maszyny rolnicze..A że Rudzinka strasznie temperamentna, to się zaczęłą się z panciem rolnikiem "wykłócać".Skończyło się na podcięciu pęciny(w sumie można nazwać to szczęściem w nieszczęściu, bo dzięki tej niegroźnej, jak sie później okazało, ranie, pan rolnik szybko kobyłkę sprzedał!Po krótkim czasie, ale długich negocjacjach trafiła do mnie!I jest ze mną już prawie 10 lat!I zostanie na zawsze!!Ciekawa jestem rodziców Rudej, bo ruch i wygląd troszku jakby w typie orientalnym, co myślicie!?
Oktawa, angloarabka!Szlachetne pochodzenie i charakter:-)!Dama pełną "gębą".Położy się tylko na suchutkim, czyściutkim.Załatwia się w jednym miejscu.Na pastwisku wybiera tylko najlepsze żdźbła trawy..Delikatna, ale silna.Ambitna i posłuszna, chociaż ma charakterek!Bardzo łatwo z niej "wyczytać"jej dzisiejszy nastrój:-P
Kocha dzikie galopy..Zawsze pierwsza..
Trafiła do mnie jako 2 letnia klaczka, była pierwsza i dowodzi "stadem".Michalina żyć bez niej nie może!Nierozłączne jak papużki..co nie zawsze jest dobre, bo wyjechać do lasu na jednej, to jakby do paszczy lwa zaglądać i szukać guza!Toteż jak nie ma akurat nikogo, kto dosiądzie Michelkę, biega sobie wokół nas(tzn.mnie i Oktawki pode mną)odstawiając radosne bryki po krzakach!Przystanie na chwilę, popasie się, ale gdy tylko traci nas z oczu pędzi co tchu za swoją przyjaciółka..
Niestety nastały dla nas ciężkie czasy..Ja jestem w Niemczech..dziewczynki w Polsce, u siebie!Opiekuje się nimi obecnie mama i znajoma, która nie pozwala by marnowały energię na padoku..tęsknie i mam nadzieję, że już niedługo znowu będziemy razem, już na zawsze!
Pogrzebię trochę i wrzucę jeszcze kilka zdjęć! Big Grin


Re: Konie..nasze konie :) - Konicek - 04-06-2008

ups :oops:
po dluzszym przyjrzeniu sie fotkom : rzeczywiscie ruda to kobita! :wink: co nie zmienia faktu ze jest po prostu piekna.jestem jej fanka i bede czekac nafotki, chociaz Oktawę rowniez chetnie tu zobacze.( i mysle ze nie tylko jaSmile)


Re: Konie..nasze konie :) - branka - 04-08-2008

Branka sprzed kilku miesięcy, zaraz po wyleczeniu nakostniaka - a więc także po okresie obijania się.Jutro dla porównania wstawię zdjeęcia jak teraz wygląda - myślę, że o niebo lepiej Smile Może też wreszcie znajde kogoś kto mi zrobi zdjęcie na koniu!
[Obrazek: p1000423cs5.jpg][img]
[Obrazek: p1000427jh5.jpg]
[Obrazek: p1000422vv8.jpg]
Na ostatnim jej najlepsi kumle stajenni - po lewej Delfin - bezpośredni sąsiad, a po prawej Heros, z którym lubi się bawić w zaczepianie(jakkolwiek ta zabawa nie byłaby głupia.... :lol: ).Aha no wielki tełeczek mojego szanownego wierzchowca myślę, że jest rozpoznawalny :lol:


Re: Konie..nasze konie :) - Ailusia - 04-09-2008

Konia moja w ubraniu:

(to jest nasze baucherowanie - nasz nowy "ramener"; głowa wysoko zamiast zganaszowania)
[Obrazek: poza.jpg]

nisko też potrafi Tongue
[Obrazek: wdol.jpg]

siodło to Wintec 500 VSD. Nie wiem czy wygodne, bo na nim nie siedziałam 8) ale bardzo mi się podoba fakt, że nie muszę się nim w ogóle zajmować.
[Obrazek: idzie-1.jpg]

na głowie ma neoprenowy kawecan (czyli w zasadzie kantar z poduszką i kółkami) a wodze znalezione, bo nasze dopiero mam zamiar zrobić. Z liny i wszyję kliker tam gdzie wodze mają sprzączkę. Jak jej mówię, że zrobię nam wodze to robi taką minę:
[Obrazek: mina.jpg]


Re: Konie..nasze konie :) - branka - 04-09-2008

Jaka AVra ma piękna grzywę!!!

HA, patrzcie co znalazłam! stare(tak sprzed 2 lat), ale jestSmile Z tego co pamiętam to moje pierwsze wygrane P(i ostatnie) - nie wiem czy to ten dzień zawodów, ale na pewno tam miałam swój "dzień chwały", haha.


[Obrazek: 1078zg3.jpg]
[Obrazek: dsc0912zk9.jpg]
[Obrazek: dsc0903bk1.jpg]

W ogóle zwróccie uwagę na moje łydki na pierwszym zdjęciu - jak można tak skakać :lol: Teraz już nie mam tak łydki, ale i tak skacze jakoś za bardzo do góry - będę w niedziele mić sesje zdjęciowa na treningu skokowym to zobacze co tam wymyślam na tym biednym zwierzu :lol: ). aha nie chwaliłam się - mam trenera, a właściwie panią trener - od niedzieli zaczynamy nasze zmagania, na razie 2-3 razy w tyg. ale jak będzie trzeba to może więcej. Pani trener to młoda osoba, ale instruktora sportu ma i dobrze jeżdzi - a uczy podobno jeszcze lepiej, bo jest pełna zapału Smile Konik się ucieszy, bo ona spokojnie pracuje i nie na siłe z tego co słyszałam od tyc, co z nią jeździli Smile Musiałam się pochwalić, bo się strasznie cieszę.