Praca z ziemi- co daje ? - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: Praca z ziemi- co daje ? (/showthread.php?tid=126) |
Praca z ziemi- co daje ? - Guli - 01-07-2008 Kilkakrotnie przewijał się ten motyw w dyskusjach. To może bardziej obszernie i przekonywująco, dla tych , co mają wątpliwości :wink: Jak tez ich kiedyś miałam sporo, dopóki nie spróbowałam. Mnie taka praca pozwoliła na obserwację reakcji konia na moje działania, choc nie tylko. Ale ja jestem marna w tej dziedzinie ( w innych też :oops: ) więc może inni wypowiedzą się - sznurka - 01-07-2008 Praca z ziemi pozwala na budowanie więzi z koniem, rozwija konia bardziej wszechstronnie niz tylko sama jazda ja sobie życia z końmi nie wyobrażam bez pracy z ziemi, czy to kiedys na lonży czy tak jak teraz na linie. Wychodzę z założenia ze to co zbuduję na ziemi będzie pod siodłem procentowało, dla mnie bez pracy z ziemi nie ma w ogole pracy. - Tania - 01-07-2008 Cytat:czy to kiedys na lonży czy tak jak teraz na linie.A na czym polega różnica? - sznurka - 01-07-2008 lonżowanie a praca metodami PNH to dwie rożne sprawy - Tania - 01-07-2008 A,rozumiem.Jasne. :lol: - Gaga - 01-07-2008 Moim zdaniem praca z ziemi jest istotna, ponieważ jest to: 1. Budowa więzi , szacunku, posłuszeństwa i zaufania poprzez zabawę i pracę 2. Rozbudowanie partii mięśniowych potrzebnych do noszenia jeźdźca 3. Eliminacja obciążenia cieżarem jeźdźca podczas treningu siłowego 4. Eliminacja złego wpływu jeźdźca (psychicznego i fizycznego) 5. Poprawa balansu np. dzięki pracy na drążkach bez jeźdźca 6. Przygotowanie fizyczne i psychiczne młodego konia do pracy z jeźdźcem 7. Pełna kontrola ruchów konia - mam tu na myśli to, iż z ziemi człowiek więcej widzi i jest w stanie zdiagnozować i naprawiać problemy o wiele szybciej 8. Sposób na rozruszanie konia po treningu poprzedniego dnia (onża i np spacer do lasu w ręku) 9. Na niektóre konie - sposób na "spuszczenie pary" przed treningiem 10. Rozgrzewka na zawodach przy 2 i więcej koniach (wstępna rozgrzewa wówczas luzak) Tyle mi przyszło do głowy tak ad hoc... a lista sądzę, że będzie o wiele dłuższa... Nie wyobrażam sobie pracy z koniem bez pracy z ziemi. Fakt faktem, czasmi się nie chce, ale sprzątać w stajni też nie zasze mi się chce, a robie to codziennie... - Guli - 01-07-2008 A co z gimnastyką koni ? Z wpływem takiej sprawy na jazdę? Kiedys podziwiałam wygimnastykowanie koni west , z założeniem, że większa część szkolenia przypadła na "z ziemi". Nawet rozmawiałyśny kiedys z Teolinek, że konie szkolone fizycznie najpierw z ziemi , dużo więcej potrafią. Zwroty, cofania są równolegle uczone z podstawą "klasyczna" . Te elementy nie sa zostawiane na potem, tylko na początek - Gaga - 01-07-2008 Moim zdaniem poprawa balansu i rozbudowa mięsni to skutek gimnastyki właśnie... Balans = panowanie nad własnym ciałem = możliwość wykonywania różnych figur na ujeżdżalni i pod jeźdźcem i z ziemi... - Guli - 01-07-2008 Gaga Moim zdaniem poprawa balansu i rozbudowa mięsni to skutek gimnastyki właśnie... Balans = panowanie nad własnym ciałem = możliwość wykonywania różnych figur na ujeżdżalni i pod jeźdźcem i z ziemi... Ale ja piszę o wpływie pracy z ziemi na wygimnastykowanie konia i jego umiejętności wykonywania róznych figur. Nie bez kozery wspomniałam o west. Bo to w tym stylu, choc nie tylko, gimnastykuje się konia, zanim na niego wsiada. Najłatwiej ustępowania, zwrotów, cofania uczy się przeciez z ziemi Jeśli mnie oczy nie mylą, to Pat Parelli jeździ w stylu west- tak przynajmniej wynika z pokazanego na forum filmiku. Inni pewnie o tym wiedzieli wcześniej :wink: Ale to oczywiście nie wyczerpuje tematu - Gaga - 01-07-2008 guli bardzo często odnoszę wrażenie, że mówimy o tym samym kompletnie różnymi językami. Czym jest bowiem wygimnastykowanie konia? Co kryje się Twoim zdaniem pod tym pojęciem? Wg mnie to właśnie w dużym uproszczeniu: balans, umięśnienie, elastyczność, wyprostowanie, dążnośc do ruchu naprzód... Taka gimnastyka dzięki poprawie możliwości psychofizycznych konia - pozwala na poprawne wykonywanie figur na ujeżdżalni - czy to z ziemi, czy z siodła. I moim zdaniem nie ma żadnej różnicy czy koń ma na sobie kubakę west, czy siodło angielskie... Zatem odpowiadając PONOWNIE na Twoje pytanie o wpływ pracy z ziemi na wygimnastykowanie konia i jego umiejętności wykonywania róznych figur - napiszę - tak, praca z ziemi czy to na lonży, czy na linie, czy na ogłowiu, kantarze, kawecanie, w siodle, w pasie do lonżowania, czy z "gołym koniem" - praca ta prowadzona umiejętnie, z określonym celem - ma swoje odzwierciedlenie w późniejszych możliwościach konia do wykonywania figur na ujeżdżalni - bez względu na to czy nazwiemy te figury roll back, czy zwrot na zadzie, czy będziemy wykonywali je stojąc na ziemi, czy siedząc na koniu... To logiczne i chyba nie ma co się nad tym rozwodzić - wszak każde odpowiednio prowadzone ćwiczenia gimnastyczne poprawiają sprawność fizyczną... - Guli - 01-07-2008 Gaga I moim zdaniem nie ma żadnej różnicy czy koń ma na sobie kubakę west, czy siodło angielskie... Nie powinno miec żadnej różnicy Tylko dlaczego w przeważającej ilości szkółek , które zwiedziłam , konie nie potrafiły wykonać nawet zwrotu na przodzie, nie mówiąc o cofaniu? A większość prywatnych koni? Zejdźmy na ziemię :wink: Może trzeba spróbowac odpowiedzieć na pytanie, czemu tak się dzieje - Gaga - 01-07-2008 Guli przepraszam, a co ma praca z ziemi do tematu poziomu wielu szkółek jeździeckich?? To tak, jakby porównywać sprawność atlety, do "drobnego pijaczka siedzącego z lotnikiem przed telewizorem"... hock: To już zupełnie inny temat - notabene wbrew pozorom - w niektórych miejscach widać zmiany i pierwsze kroki "świadomego jeździectwa" - Guli - 01-07-2008 Gaga Guli przepraszam, a co ma praca z ziemi do tematu poziomu wielu szkółek jeździeckich?? Wydaje mi się, że całkiem spora grupa koni tam pracuje. I większosć ludzi , jazdy konnej uczy się właśnie w nich. Ja związek widzę I chciałabym, że konie szkółkowe przestały być traktowane jako podrzędny gatunek - Gaga - 01-07-2008 Tak samo można by było zapytać, dlaczego pierwszym osprzętem jeździeckim kupowanym przez rodziców dzieciom jest... palcat Wybacz Guli, ale moim zdaniem - praca z ziemi nad naszym/trenowanym koniem - nijak się ma do poziomu nauczania, oraz poziomu wyszkolenia koni panującego w wielu szkółkach jeździeckich... Jeśli uważasz to za zasadne - zalóż nowy temat... Sądzę jednak, że to nie ma większego sensu. Wszyscy teraz - świadomi jeźdźcy - zdają sobie sprawę ów poziom w wielu przypadkach mocno odbiega od ideału, a jedyny sposób aby to zmienić, to próba uświadomienia młodym adeptom jeździectwa jak ważny jest wybór dobrej szkoły i jak wielki ma to wpływ na rozwój tzw. koniarza ps. przepraszam za off... :oops: - Cejloniara - 01-07-2008 Wertuje w pamięci wszystkie nazwiska znanych i cenionych trenerów w każdym stylu i nie mogę znaleźć nikogo, kto nie zaleca lub nawet nie zaczyna od pracy z ziemi. |