Hipologia
Początkowa praca z młodym koniem - Wersja do druku

+- Hipologia (https://forum.hipologia.pl)
+-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Wątek: Początkowa praca z młodym koniem (/showthread.php?tid=486)



Re: Początkowa praca z młodym koniem - Joanna Misztela - 10-28-2009

i my czekamy Big Grin


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 10-29-2009

Wczorajszy trening był bardzo udany. Koń jak zwykle ochoczo szedł do przodu i to zarówno w stępie jak i kłusie. Dzisiaj w takiej samej objętości, ale w nieco innym terenie. Dzisiaj w planie:

1. Po wyczyszczeniu na dworze, siodłanie (popręg delikatnie dopięty);
2. 20 minut spacer w terenie w ręku;
3. po powrocie poprawienie siodłania, dopięcie popręgu;
4. 3 minuty kłusa na lewą stronę;
5. 3 minuty stępa na lewą stronę;
6. 3 minuty kłusa na prawą stronę;
7. wsiadanie i 10 minut stępa pod jeźdźcem;
8. 5 minut kłusa pod jeźdźcem;
9. 15 minut stępem pod jeźdźcem;
10. po wykonaniu, rozsiodłanie i puszczenie na placu.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 10-29-2009

Już od wtorku zacznie się kolejny okres ujeżdżenia młodego konia. Radośnie oczekuję rozpoczęcia Okresu II, a zgodnie z Instrukcją "W tym okresie należy nauczyć konia słuchać pomocy, utrzymywać tempo w stępie i kłusie, wyrobić zwrotność w tych chodach, nauczyć galopowania w prostym kierunku i skakania z kłusa przez pojedyncze przeszkody." Czas jaki zostaje przeznaczony na wykonanie zadania to 4 miesiące, albo jak kto woli 16 tygodni.

Czas codziennej pracy pod jeźdźcem zwiększy się do 40 minut, a następnie stopniowo do 60 minut.

Wyjazdy w teren 2-3 razy w tygodniu. Ćwiczenie w skokach 2-3 razy w tygodniu. Ilość skoków na jednym treningu 8-12.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Lutejaxx - 10-29-2009

podoba mi sie czyszczenie konia na dworze.
Ja sie zawsze kłociłam z ludżmi o to, zeby moc czyscic kiedys na dworze własnie. Od dawna
szkodzil mi kurz w zamknietym pomieszczeniu, a potem mojej obecnej Księżniczce, z zaleczonym COPD. Sądze, ze o wiele zdrowsze dla konia jest czyszczenie na zewnątrz.
Ciekawa jestem czym taki zabieg uzasadniaja ułani?/sorki, jezeli nie doczytałam/


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 10-29-2009

Odpowiadam językiem Instrukcji: "Pielęgnowanie jest warunkiem, bez którego najlepsze odżywianie nie da należytych wyników, a polega na dokładnem przestrzeganiu higjeny stajennej i dostarczeniu koniom świeżego powietrza, światła i ruchu."

Dodajmy - ile się da i korzystając z każdej sposobności.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 10-30-2009

Wczorajszy trening bardzo udany. Dzisiejszego nie będzie z przyczyn osobistych.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 11-02-2009

Ostatnie kilka dni były czasem kiedy konieczne okazało się wykorzystanie "rezerwy" czasowej. Nie wnikajmy w szczegóły i przejdźmy do treningu dzisiejszego i wtorkowego.

Dzisiaj godzina stępa w ręku, oprócz tego co koń był na dworze.

A jutro mała rewolucja. Trening zwiększa swoją objętość do 40 minut pod jeźdźcem, a także dochodzą nowe elementy i tak:

1. Po wyczyszczeniu na dworze, siodłanie (popręg delikatnie dopięty);
2. 20 minut spacer w terenie w ręku;
3. po powrocie poprawienie siodłania, dopięcie popręgu i wsiadanie;
4. 10 minut stępa pod jeźdźcem;
5. 5 minut kłusa pod jeźdźcem;
6. 5 minut stępa;
7. 5 minut kłusa;
8. 15 minut stępem pod jeźdźcem;
9. po wykonaniu, rozsiodłanie i puszczenie na placu.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 11-02-2009

A teraz uwaga! Nowości i możliwe przeszkody do pokonania:

Nowością jest nie tylko zwiększona objętość pracy, ale również nowe wymagania. "Stęp marszowy i kłus należy tak uregulować, żeby koń bez walki z jeźdźcem, nie tracąc jednak łączności z jego ręką, równo posuwał się w tych chodach, nie dodając ani nie skracając ich." Inaczej mówiąc, teraz Adiutant bedzie się poruszał we wszystkich chodach na kontakcie, ale oczywiści stopniując zadanie. Zaczynamy od kontaktu w kłusie, a potem stopniowo w miarę postępów w stępie i w coraz dłuższych odcinkach czasowych.

Możliwe problemy. Praca na kontakcie jest właśnie nowością, co może rodzić potrzebę pozbycia się kontaktu. "Broniąc się przed ciężarem jeźdźca i przed uciskiem wędzidła albo przed jednem z tych przykrych uczuć, koń stara się wyciągnąć szyję i głowę albo ku przodowi albo jednocześnie ku przodowi i dołowi." Na przyzwyczajenie do tej nowości daję koniowi trzy tygodnie, zanim dojdą elementy wymagając akceptacji wędzidła, tak aby w tym czasie zlikwidować widoczny opór. Myślę, że Adiutant będzie wyciągał głowę do przodu lub nawet ją przekrzywiał oraz zadzierał do góry.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 11-02-2009

Ponieważ w tej chwili ten wątek będzie się "krzyżował" z innym - zdaje się utrzymanie tempa, chciałem dodać, że w tej chwili właśnie zaczynam taką naukę - koń na kontakcie, utrzymujący równe tempo w stępie i kłusie. Popatrzyłem i poczytałem równoległy wątek i chcę dodać, że moja praca odbywać się będzie po liniach prostych. Dlaczego nie na wolcie i zakrętach? Bo to kolejny etap szkolenia. Precycyjne wyjechanie zakrętu, można wykonać jak koń reaguje w odpowiedni sposób na pomoce, a teraz właśnie to szkolimy.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Ewa Polak - 11-02-2009

Czekam na opis jak Wam proste wychodzą?
My mamy problem z jazda po prostych... Krzywe jak najbardziej nam wychodzą 8)


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Magda Bati - 11-03-2009

Serdecznie witam!Tez jestem wlascicielka mlodej, cisawej klaczki,wielbicielka tradycji kawaleryjskiej i....wnuczka przedwojennego masztalerz najpierw z Janowa Podlaskiego a potem z Berdowki kolo Lidy gdzie wlasnie hodowano tzw.remonty dla kawalerii.Niestety dziadek zmarl gdy mialam 8 lat i niczego nie moglam sie od Niego dowiedziec,zostawil mi tylko w "spadku" wielka milosc do koni i jezdziectwa,i niewytlumaczalny sentyment do polskiej kawalerii.Ten to wlasnie sentyment spowodowal, ze do mojego 9 letniego walacha rasy trakenskiej(wiadomo swietne konie kawaleryjskie!)dokupilam rowniez trakenska klaczke,a gdziezby jak nie w Liskach,tam tez urodzil sie moj Pistol,wel Bati,o imieniu Paczula,notabene z tej samej starotrakenskiej rodziny zenskiej co Pistol,lini klaczy Loftsprung.I tak to oto posiadam ta klaczke,ma ona teraz 2,5 roku i przede mna czas jej zjezdzenia.Gdy tylko przeczytalam post Spahisa,serce we mnie drgnelo!Bardzo prosze o wiadomosc jak zdobyc wyzej wymienione instrukcje?!!!!Bardzo ale to bardzo prosze o informacje i oczywiscie dalsze relacje!


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Magda Bati - 11-03-2009

Poczytalam sobie dalej caly watek i juz wszystko wiem,przepraszam za zamieszanie :oops: Caly czas bede pilnie sledzila watek i juz teraz wiem ze postaram sie aby proces zajezdzania mojej klaczki odbyl sie wlasnie wg.tych dawnych zasad,pozdrowienia Big Grin MagdaSmile)))


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Lutejaxx - 11-03-2009

Magdo, Big Grin
cudnie, cudnie...ale czy Ty naprawde dasz radę byc az tak systematyczna jak Spahis?????
Ja poległam zanim zaczęłam cokolwiek robic, pozostawiajac swoje poparcie i podziw dla autora wątku.

Natomiast rzeczywiscie jest sporo w instrukcji zasad, ktore są mi bardzo bliskie. Cześć z pewnoscia wykorzystuje w swojej pracy czy raczej zabawach z konmi, bo jakos nigdy nie czulam, zebym pracowala....zbyt lekko i radosnie jest mi z konmi!
Ale one tez fruwaja sobie po swiecie...dzis na mojej klaczy jeżdzila osoba, ktora nie tylko profesjonalnie zajmuje sie konmi od lat, ale tez uchodzi za dobrego fachowca i byla zdumiona tym, ze ta moja Lunka tak czule reaguje na pomoce przy ogromnej grzecznosci w terenie. Bylo mi bardzo miło.

A tak w ogole to witaj Magdo!


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Magda Bati - 11-03-2009

:oops: Dziekuje serdecznie za powitanie!No coz,moze byc roznie ale jestem pelna nadziei,urodzilam sie w znaku Panny,co wtajemniczonym wiele powie,a niewtajemniczonym moge zdradzic ze taki czas narodzin sprzyja pracowitosci i systematycznosci, ale....także wyjatkowej "upierdliwosci"sic! No coz bede sie starala! :lol:


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 11-04-2009

Cieszę się ogromnie, że podoba się ten wątek. Ale wracajmy do tematu. Najpierw relacja z dnia wczorajszego.

Utrzymanie linii w czasie stępa i kłusa. Z tym nie było większych problemów. Wystarczyło utrzymywać odpowiednio wysokie tempo, równy kontakt na obu wodzach i co najważniejsze kierować wzrok w stronę celu. A propos tego ostatniego przypomniało mi się jak kiedyś podczas jazdy Trener Mickunas (junior) powtarzał "Patrz gdzie jedziesz, po pojedziesz gdzie patrzysz." To zadziwiające, jak to zawsze pomaga. Oczywiście nie jest idealnie i dużo nam brakuje, ale jak mi instrukcja "Przy ustawianiu konia na tempo nigdy nie uda się tak wygimnastykować konia, aby odrazu stale trzymał się prosto; będzie to nieustannem zadaniem w ciągu całego ujeżdżania."

Opór przed kontaktem. To było coś co zostało przewidziane. Pojawił się jeden z problemów, które przewidywał autor instrukcji mjr Leon Kon, któremu oddaję głos: "Niektóre konie nietylko wyciągają głowę i szyję w dół, lub zadzierają je do góry, lecz jednocześnie trzymają je krzywo. Zwalczanie połączenia tych dwu wad jednocześnie jest bardzo trudne. Początkowo należy doprowadzić do normalnej postawy w stosunku do wysokosci głowę i szyję konia, a potem niezwłocznie przystąpić do pracy nad ich prostem ustawieniem.Im później rozpocznie się praca nad wyprostowaniem konia, tem będzie trudniejsza, gdyż młody koń przy ujeżdżaniu szybko wzmacnia swoje mięśnie i stawy, wskutek czego trudniej je wygimnastykować." I sprawa jasna w tym tygodniu postaram się rozwiązać ten problem, a zanim dojdą kolejne trudniejsze elementy (około trzech tygodni), problem powinien być rozwiązany. O tym co będzie dzisiaj na treningu napiszę później. Smile